Tańsze bilety w toruńskim ZOO.

Niedźwiedź himalajski fot: Agencja Gazeta

Druga połowa jesieni nie sprzyja spacerom na świeżym powietrzu. Od listopada do marca ogrody zoologiczne odnotowują duży spadek publiczności. Niektóre placówki by zachęcić do siebie gości obniżają ceny biletów. Tak też jest w Toruniu. Od 1 listopada osoba dorosła za wstęp zapłaci 7 zł, natomiast dzieci 4 zł. Po zmianie czasu zmienione zostały również godziny otwarcia ogrodu. Obecnie ZOO czynne jest od 10:00 do 16:00.

W Borysewie wykluły się strusie.

Fot: ZOO Safari Borysew

Kilka tygodni temu w prywatnym ogrodzie zoologicznym w Borysewie wykluły się trzy strusie afrykańskie. U tego gatunku to głównie samiec wysiaduje jaja i przez pierwsze dni zajmuje się potomstwem. Młode strusie niczym nie przypominają dorosłych osobników. Te afrykańskie nieloty są bardzo ciekawe otaczającego ich świata. Hodując je trzeba uważać na to gdzie przebywają i czy wokół nich nie ma niczego co mogłoby im zaszkodzić. Strusie mają to do siebie, że połykają wszystko co da się połknąć.

Remont alejek w opolskim ZOO.

Fot: ZOO Opole

Jesień to idealny moment na prace modernizacyjne w ogrodach zoologicznych. Teraz tłumów w ZOO nie ma dlatego przeprowadzenie istotnych inwestycji jest teraz możliwe. Dla przykładu w opolskim ZOO rozpoczęto wymianę nawierzchni alejek. Pracę obejmują 1200 metrów zmodernizowanego chodnika. Po zakończeniu prac łatwiej będzie dojść do wybiegów żyraf, czy okapi. Po remoncie alejki będą wyłożone kostką brukową. Plusem kostki jest szybka wchłanialność wody, minusem rośliny, które w łatwy sposób w szparach znajdują drogę do słońca. 

Fot: ZOO Opole

Turyści przejęli się losem zwierząt z Albańskiego ZOO.

Fot: wp.pl 

Turyści, którzy odwiedzili Safari Park ZOO w miejscowości Fier (Albania), byli wstrząśnięci tym co zobaczyli. Zwierzęta trzymane były w ciasnych betonowych klatkach, niektóre z nich cierpiały na różnego rodzaju schorzenia, w ogrodzie panowała głodówka. O całej tej sytuacji postanowili poinformować cały świat. W mediach pojawiły się tytuły takie jak "ZOO z piekła rodem".

Minister do spraw turystyki nakazał jak najszybszą interwencję w ogrodzie, której celem było ratowanie zwierząt.

Lew zamiast wybiegu miał ciasną klatkę. Był wychudzony i miał chore oko. Wilki, zebry, czy niedźwiedzie również trzymane były w ciasnych klatkach bez dostępu do jedzenia. Zwierzęta mieszkające w tym ZOO cierpiały również psychicznie, gdyż nie miały żadnej powierzchni do życia. Wiadomo, że w ZOO były też małpy i lwiątka. Z 14 urodzonych w ogrodzie przebywały 3. Reszta prawdopodobnie została sprzedana.

Prawdopodobnie Safari Park dostanie tytuł najgorszego na świecie ogrodu zoologicznego. Placówka jest prywatna. Właściciel zapewnił zwierzętom ciasne betonowe klatki bez dostępu do wody, trawy, czy ziemi.

Ogród odwiedzili weterynarze, którzy zgodnie powiedzieli, że nigdy nie widzieli tak skandalicznych warunków dla zwierząt. Ioana Dunger szefowa Działu Dzikich Zwierząt w Animal Welfare Four Paws, określiła sytuację jako skandaliczną. Dodała jednak, że pomoc zwierzętom będzie możliwa tylko wtedy jeżeli taką chęć wyrazi rząd Albanii. Na szczęście rządzący dostrzegli problem i natychmiast zajęli się ratowaniem zwierząt. Na pewno wpływ na to miał przekaz medialny na całym świecie, który postawił Albanię w bardzo złym świetle. Teraz losem zwierząt interesuje się cały świat.

Przyznam, że po przeczytaniu tego artykułu sam nie wierzyłem w to co piszę. Jednak pamiętajmy, że Albania to dziki kraj, który nie przystosował się do standardów rozwiniętych krajów. To taka zakała Europy, która nie ma przyszłości. Mam nadzieję, że zwierzęta opuściły kraj i trafiły do odpowiednich instytucji.

Ucieczka pelikana z zamojskiego ZOO.

Pelikan. 

Jeden z pelikanów na co dzień mieszkający w zamojskim ZOO postanowił zrobić sobie spacer po mieście. Ptak wyfrunął z ogrodu i wylądował na stawie w Parku Miejskim. Jak wiemy bajoro jest zarybione więc dla takiego pelikana to prawdziwa uczta. Ptaka wypatrzył monitoring miejski. Od razu operatorzy kamer zorientowali się, że po stawie pływa ptak nie polskiego pochodzenia. Na miejsce przybył Piotr Łachno ze schroniska dla zwierząt. Na widok człowieka ptak odleciał na pobliską ulicę Piłsudskiego. Wybrał sobie najwyższe piętro modrzewia. Tam został nafaszerowany środkiem usypiającym. Niestety dawka była za mała i ptak odleciał na Plac Zamoyskich. Tam dostał kolejną dawkę leku, ale i tak miał jeszcze siłę do lotu. Ostatecznie wylądował na podjeździe w byłym WORD. Tam został złapany i bezpiecznie przetransportowany do ZOO. 

Do zdarzenia doszło 19 października 2018 roku. 

Wrocławskie ZOO ma nowego gada.

Fot: Gazeta Wrocławska

Do ogrodu zoologicznego we Wrocławiu przyjechała jaszczurka szmaragdowa. Nie jest łatwo ją odnaleźć gdyż ukrywa się pod nazwą "ostrobrzucha". Jak się okazuje te jaszczurki nie mają polskiej nazwy. Terraryści używają zazwyczaj nazw łacińskich. Wrocław posługuje się określeniem szmaragdowa, ostrobrzucha lub zielona. Wszystko zależy od tego jaką nazwę łacińską wybierze gospodarz ogrodu. We Wrocławiu na chwilę obecną ukryto ją pod nazwą "ostrobrzucha".

Wrocławskie ZOO jest jedyne w kraju, które posiada tą jaszczurkę. W Europie hodowana jest jeszcze w pięciu innych ogrodach zoologicznych. Jest to gatunek pochodzący z Kenii i Tanzanii. Ogon gada sięga 70 cm. Jest długi i czasami odpadający. Natura wyposażyła jaszczurkę w taki ogon by swobodnie mogła owijać się na gałęzi. Gdy się zdenerwuje i ktoś stanie jej na ogon to go zostawia i ucieka dalej. Jest to bardzo rzadki gatunek, który dopiero w ubiegłym roku pojawił się w hodowlach ZOO. Wrocław otrzymał gada z pierwszego przychówku jaki miał miejsce na starym kontynencie. Jaszczurki żywią się owadami. Ich wrogiem jest człowiek i utrata terenów do życia.

Jaszczurki można oglądać na pierwszym piętrze terrarium. W przyszłości zostaną przeniesione do nowego kompleksu, gdzie zamieszkają w towarzystwie goryli.

Ostrawskie ZOO zwiększa wydatki na ochronę zwierząt.

Sika wietnamska ZOO Ostrawa sierpień 2018. 

1 stycznia 2016 roku ostrawski ogród zoologiczny rozpoczął realizację projektu "Korona z biletu". Celem kampanii było przekazanie jednej korony czeskiej z każdego sprzedanego biletu na pomoc w ratowaniu zwierząt na wolności. W ciągu dwóch lat udało się uzbierać kwotę 160 tysięcy złotych. Skuteczna ochrona przyrody wymaga jednak dużo większego nakładu finansowego, dlatego ZOO podwoiło stawkę. Od teraz z każdego biletu będą pobierane dwie korony czeskie, które później trafią do funduszu zajmującego się ratowaniem zwierząt. Warto pomagać, dlatego odwiedzajcie ostrawskie ZOO. Znajduje się ono blisko polskiej granicy i każdego roku przyciąga tłumy zwiedzających z Polski. Obecnie ZOO przygotowuje się do kolejnych inwestycji, które uatrakcyjnią tą placówkę.

Kolejne narodziny w Leśnym Zaciszu.

Bawół indyjski. 

W podkieleckim ogrodzie zoologicznym na świat przyszedł bawół indyjski i pekari obrożne. Zwierzęta mają się dobrze i można je zobaczyć na głównych wybiegach. W ubiegłym roku o tej samej porze również urodził się bawół. Malec co prawda nie jest już taki mały, ale nadal wzrostem odstaje od swoich rodziców. Pekari zaś w ogóle nie przypomina świnki. Raczej małego szczurka. Bobas nie opuszcza swej matki ani na krok. Jest prawdziwym słodziakiem.

Nowy mieszkaniec zamojskiego ZOO.

Fot: ZOO Zamość. 

W nocy z czwartku na piątek do ogrodu zoologicznego w Zamościu przyjechała samica tygrysa amurskiego. Zwierze ma dwa lata i pochodzi z helsińskiego ZOO. Tygrysica dołączyła do Makara, który również ma dwa lata. Samiec dotarł na roztocze z niemieckiego Duisburga. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że zwierzęta przypadną sobie do gustu. Każde narodziny tygrysa jest dziś na wagę złota. Ciekawostką może być fakt, iż Isla szybciej opuściła klatkę transportową niż Makar. Być może to znak, że samica bez problemu zaaklimatyzuje się w nowym domu. 

Wielkie zmiany we wrocławskim ZOO.

Fot: Gazeta Wrocławska. 

Wrocławski Ogród Zoologiczny szykuje się do kolejnej inwestycji. Tym razem powstanie wielki kompleks, gdzie wspólnie zamieszkają goryle, antylopy bongo, antylopy sitatunga, pawie kongijskie, koczkodany górskie, mangaby rudoczelne i owady. Osobny wybieg zajmą kusimanze - ssaki drapieżne z rodziny mangust. Nowy obiekt powstanie tuż za strefą Madagaskaru w kierunku Stadionu Ślęży. Obecnie znajdują się tam wybiegi dla zwierząt kopytnych. Część z nich zamieszka w nowym pawilonie, natomiast pozostałe opuszczą ogród. Na pewno rok 2021 będzie ostatnim, gdzie we Wrocławiu zobaczymy bydło Watussi. Szkoda, bo te piękne krowy są rzadkością w ogrodach zoologicznych. Inwestycja ma być gotowa w 2021 roku. 

Ostatni goryl mieszkał we Wrocławiu w 1989 roku. Wiadome jest to, że nadal żyje. Goryle opuściły Wrocław ponieważ nie było dla nich warunków do życia. Obecny wybieg dla szympansów jest ciasny, dlatego jest nadzieja, że dożyją one swoich ostatnich dni w nowym pawilonie. Nowy kompleks wchodzi w plan inwestycyjny i modernizacyjny ogrodu zoologicznego. Najpierw wybudowano Afrykarium, a teraz czas na kolejny pawilon dla zwierząt Afryki. 

Powierzchnia nowego kompleksu zajmie 1.4 ha. Zgodnie z obliczeniami pomieści ona aż 20 goryli. Kompleks składał się będzie z trzech wybiegów. Koszt inwestycji szacuje się na kwotę od 50 do 100 milinów złotych. Część tej kwoty zapłaci ZOO. Dyrekcja będzie się starać pozyskać fundusze ze środków unijnych oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Możliwe, że będzie trzeba zaciągnąć kredyt. Jak powiedział dyrektor ogrodu jest to możliwe ponieważ Afrykarium zostało już prawie spłacone w całości. 

Goryle choć są silne to bardzo łagodne. Rzadko używają przemocy wobec innych. Żywią się głównie roślinami. Na wolności padają ofiarami kłusowników. Ludzie polują na nie ze względu na ich mięso. 

W Polsce goryle można zobaczyć w Warszawie i Opolu. 

Z jednej strony cieszy mnie informacja, że w ZOO powstanie kolejny bardzo interesujący obiekt. Z drugiej jednak smuci ponieważ wiele zwierząt obecnie mieszkających w ZOO zajmuje ciasne wybiegi lub woliery. Myślę, że w pierwszej kolejności trzeba by zadbać o poprawę bytu tapira i hipopotama karłowatego. Miejmy nadzieję, że niebawem te przesympatyczne ssaki dostaną nowy dom. 

Kolejne okapi w opolskim ZOO.

Fot: The Maryland ZOO in Beltimore

Do opolskiego ogrodu zoologicznego trafił drugi samiec okapi. Tym razem zwierze przyjechało z Kopenhagi. Na razie poznaje otaczający go świat, opiekunów i współlokatorów. Niebawem pewnie wyjdzie na obszerny wybieg, który znajduje się w strefie kopytnej.

Przyjazd okapi do Opola to dobra wiadomość dla miłośników zwierząt kopytnych. Tych w Opolu za wiele nie ma, dlatego każdy gatunek jest na wagę złota. Opolska placówka ma jeszcze sporo miejsca na przyjęcie nowych zwierząt kopytnych. Fajnie by było sprowadzić na Opolszczyznę kilka fajnych gatunków antylop i gazel.

Mini ZOO w Jantarze zakończyło sezon 2018.

Fot: Mini ZOO Jantar 

1 października Mini ZOO w Jantarze zakończyło swój kolejny sezon. Nie oznacza to jednak, że ZOO jest całkowicie zamknięte. Osoby zainteresowane zwiedzaniem muszą dokonać rezerwacji telefonicznej. Więcej informacji uzyskacie dzwoniąc pod numer 668 269 314. 

Mini ZOO w Jantarze co roku przyciąga nowych gości. Ma też również stałych bywalców, którzy cenią sobie to miejsce. Na powierzchni kilku hektarów hoduje się tutaj daniele, lamy, alpaki, kuce, osły, walabie, wielbłądy jednogarbne, antylopy nilgau, zebry, strusie i wiele innych. 

Fot: Mini ZOO Jantar

Nowi mieszkańcy opolskiego ZOO.

Samiec bongo. Fot: ZOO Opole

Opolski Ogród Zoologiczny ma powody do dumy. Do ZOO przyjechał samiec antylopy bongo oraz okapi. Ten drugi jest rzadkością w Polsce. Do tej pory zwierze to mieszkało jedynie we wrocławskim ZOO. Również w Europie nie łatwo jest wypatrzeć tego zwierza. Okapi zamieszkał razem z antylopami bongo. Ma do swojej dyspozycji nie tylko towarzystwo, ale i ogromny wybieg porośnięty drzewami i krzewami. Teraz ogród powinien zrobić wszystko co w jego mocy by do placówki przyjechał drugi przedstawiciel tego gatunku. Jeżeli chodzi o antylopy bongo to w ZOO były już trzy samice. Miejmy nadzieję, że uda się rozmnożyć te najpiękniejsze na świecie antylopy. 

Fot: ZOO Opole - okapi

W warszawskim ZOO urodził się leniwiec.

Fot: ZOO Warszawa

Opiekunowie zwierząt z warszawskiego ZOO mają powody do dumy. Nie dawno urodził się tam leniwiec. Malca z trudem dało się wypatrzyć, gdyż ten cały czas przebywa na ciele matki. Leniwce to takie zwierzęta, które praktycznie stoją w miejscu oddając się drzemce. Jak sama nazwa wskazuje są leniwe. W Polsce poza Warszawą możne je zobaczyć w Krakowie, Opolu, Poznaniu, Wrocławiu i Płocku.

Puma z prywatnego ZOO zaatakowała dziecko!

Fot: nto.pl 

Trzyletnie dziecko trafiło do szpitala po tym jak zaatakowała je puma. Do zdarzenia doszło w prywatnym ogrodzie zoologicznym w miejscowości Horni Lipova (Czechy). Na szczęście obrażenia nie było groźne i dziecku nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Całą sprawę bada policja. Z relacji świadków wynika, że drzwi do klatki z pumą były otwarte. Malec chciał pogłaskać zwierzę, a te rzuciło się na nie. Dobrze, że skończyło się na licznych zadrapaniach. Właściciel ZOO nie potrafił wyjaśnić dziennikarzom, dlaczego klata była otwarta.

Dziecko przebywało trzy dni w szpitalu w Ołomuńcu.

Prywatne ZOO w Horni Lipovej należy do jednych z najmniejszych w Czeskiej Republice. Z wielkich kotów posiadają pumę i dwa tygrysy. Ogród położony jest kilka kilometrów od Jasenika. Jest to przygraniczne miasto z Polską, dlatego nasi rodacy chętnie tutaj przyjeżdżają.

Tej produkcji o ZOO w Mostkach pewnie nie widzieliście?

Prywatne ZOO w Mostkach koło Świebodzina bliżej znane nam jest jako ZOO Port 2000. Jest to miejsce, które w przyszłości chętnie bym zobaczył. Na ten moment jest to nie możliwe ze względu na inne zaplanowane wyjazdy. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tu dotrzeć. Dziś mam dla was filmik z tego ZOO. Co prawda nagrany został dwa lata temu, jednak sądząc po ilości wyświetleń wielu z was go jeszcze nie widziało. Warto go zobaczyć, gdyż przedstawia on mieszkańców ogrodu jak i całe otoczenie parku rekreacyjnego. ZOO Port 2000 jest bezpłatne. Także jak ktoś z was jedzie do Niemiec tą trasą to zajrzyjcie do Mostek i podziwiajcie zwierzęta :)

Mały spacer po śremskim ZOO.

Mini ZOO w Śremie jest mi praktycznie nieznane. W sieci znalazłem filmik z przed dwóch miesięcy. Widać na nim mundżaki chińskie i kozy. W parku nie brakuje figur z postaciami zwierząt i placu zabaw. Z opisu jaki znalazłem w internecie wynika, że w Śremskim Mini ZOO zobaczymy mundżaki chińskie, kozy, alpaki, walabie Benetta, emu, owce, kaczki, skunksy, papugi, kury, bażanty i strusie afrykańskie. Nie ma tutaj zbyt bogatej kolekcji, ale zawsze to jakaś atrakcja dla miejscowej ludności.

Z tego co wiem to w tym mieście lub okolicach działał też prywatny ogród zoologiczny w Pyszącej. Niestety źli ludzie rozwalili tą placówkę narażając zwierzęta na stres i śmierć. Wiele zwierząt tej akcji nie przeżyło. 

Ogrody zoologiczne skracają czas pracy.

Osioł domowy w ZOO Leśne Zacisze. 

Na przełomie jesieni i zimy polskie ogrody zoologiczne wprowadzają nowe godziny swojej pracy. Od października do marca łódzkie ZOO czynne będzie od 9:00 do 15:30. Kasa zamykana będzie godzinę wcześniej. Obecnie krakowskie ZOO zaprasza swoich gości w godzinach 9:00- 17:30. Kasa zamykana jest o 16:30. Opolskie ZOO zaprasza w godzinach 9:00 - 16:00, kasy czynne są do 15:00.

Płockie ZOO również czynne jest codziennie w godzinach 9:00 - 16:00. W tych samych godzinach odbywa się zwiedzanie zamojskiego ZOO. Stołeczne ZOO czynne jest do 17:00, natomiast kasy do 16:00.

Wrocławskie ZOO od poniedziałku do czwartku zaprasza w godzinach 9:00 - 17:00, natomiast w piątki i weekendy do 18:00. Pawilony poza Afrykarium czynne są do 17:00.

Od 9:00 do 17:00 czynne jest również Śląskie ZOO. Tradycyjnie kasy otwarte są do 16:00.
Poznańskie ZOO otwiera swe podboje w godzinach 9:00 - 16:00 - kasy do 15:00

W okresie listopad - luty ogrody zoologiczne czynne są do godziny 15:00, kasy zamyka się o 14:00.

Inaczej pracują prywatne ogrody zoologiczne. Część z nich w okresie jesień - zima jest nieczynna. Przed planowaną wizytą upewnijcie się czy dana placówka jest otwarta. Najłatwiej sprawdzić te informacje za pośrednictwem Facebooka lub strony internetowej.

Poznajcie tapiry z praskiego ZOO.

W praskim ogrodzie zoologicznym hodowane są dwa gatunki tapirów - anta i malajskie. Zapraszam do obejrzenia poniższego filmiku, który przedstawia tapiry malajskie. Co prawda lektor mówi po czesku, ale na pewno co nie co zrozumiecie. W Polsce jak i w Europie tapiry te są rzadkością. U nas zobaczyć je można w Płocku, natomiast w Czechach trzymane są w Pradze i Zlinie. Miłego oglądania :)

Papugi z łódzkiego ZOO dostaną nową wolierę.

Fot: Jan Poper

Papugi z łódzkiego ogrodu zoologicznego zyskają nową wolierę. Na ukończeniu jest modernizacja starego obiektu, który kiedyś służył pawiom. Woliera stoi w tak zwanej strefie zwierząt Australijskich. Data jej otwarcia jest jeszcze nie znana, ale sądząc po załączonych zdjęciach nastąpi to niebawem. Ponadto trwają intensywne prace przy budowie Orientarium. Widać już nawet fundamenty (patrz zdjęcie u dołu).

Łódzkie ZOO buduje się od nowa. Dzięki przeprowadzonym inwestycjom placówka ta ma szansę stać się jednym z liderów na polskim rynku zoologicznym. Do tej pory mówiło się o ogrodzie w samych krytycznych słowach, a dziś nalezą się słowa uznania dla obecnych rządzących i władz miasta. Po wybudowaniu Orientarium ogród zyska nowe gatunki zwierząt jak i nowoczesność, której w Polsce niestety brakuje.

Fot: Jan Poper

Fot: Jan Poper

Fundamenty Orientarium - fot: Jan Poper

Gdańskie szympansy mają nową zabawkę.

Szympans. 

Gdańskie szympansy nie mogą narzekać na nudę. W swojej ogromnej wolierze mają huśtawkę, ściankę wspinaczkową, liny, pasy, rury i opony. Od niedawna te inteligentne małpy mogą korzystać z trampoliny. Powstała ona przy użyciu kwadratowego hamaka., szytego z węży strażackich o wymiarach 1.5 na 1.5. Hamak został zawieszony przy pomocy lin do bungee. Dzięki takiemu rozwiązaniu całość służy jako trampolina. Obecnie na Pomorzu mieszka 9 szympansów.

Na początku małpy były niepewne co do nowej atrakcji, ale już po godzinie się do niej przyzwyczaiły i rozpoczęły zabawę.

Ciekawą atrakcją są również rury karbowane przepustowe, które pełnią funkcję tuneli nadziemnych.

Korzystając z okazji warto wspomnieć o akcji gdańskiego ZOO. Jej celem jest ocalenie orangutanów przed wyginięciem. Przez ostatnie lata w Indonezji wycięto 17 milionów hektarów lasów. Głównie po to, by można na ich miejscu posadzić olejowca gwinejskiego. Z rośliny tej produkuje się olej palmowy, który dla ludzi jest szkodliwy. Ludzkość na całym świecie kupuje go bo jest tani nie zwracając uwagi na swoje zdrowie. Gdyby nie plantacje to lasy by istniały do dziś, a wraz z nimi orangutany. Oliwskie ZOO jako jedyne w Polsce posiada orangutany. Opolskie ZOO również zadeklarowało chęć ich hodowli.

Toruńskie ZOO inwestuje w nowy wybieg.

Fot: Przewodnik Wiki 

W ogrodzie zoologicznym w Toruniu trwa modernizacja wybiegu dla mundżaków chińskich. Dyrekcja ZOO zapowiedziała, że po remoncie mundżaki zyskają nie tylko nowy dom, ale i współlokatorów. Mówi się, że do ogrodu przyjadą pandy małe, które są popularne w polskich ogrodach zoologicznych.

Na ten moment pandy małe zobaczymy w Krakowie, Chorzowie, Opolu, Wrocławiu, Łodzi, Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i Płocku.

Siatkarska KS Gwardia i wrocławskie ZOO rozpoczynają współpracę.

Słoń indyjski 

Siatkarze KS Gwardia i prezes wrocławskiego ogrodu zoologicznego spotkali się by omówić szczegóły swojej współpracy. Siatkarze w sezonie ligowym 2018/2019 wraz z ogrodem przygotowują moc atrakcji dla swoich fanów.
Siatkarze pierwszoligowca zostali ambasadorami zwierząt, które sami sobie wybrali. Zwierzęta będą obecne na koszulkach każdego z zawodników. Dodatkowo akcenty klubu sportowego pojawią się na terenie ZOO, gdzie każdy zwiedzający będzie mógł zrobić sobie spacer szlakiem Gwardzisty. Tym samym poznają oni zwierzęta, których ambasadorami zostali piłkarze. To tylko dwie z wielu inicjatyw jakie, wkrótce będą miały miejsce.

W minioną niedzielę odbył się bieg, którego celem jest akcja ratowania ginących gatunków zwierząt azjatyckich. Organizatorami biegu było wrocławskie ZOO i fundacja Dado. Uczestnicy mieli do przebiegnięcia 10 km na dwóch pętlach po 5 km. W spotkaniu uczestniczyli wyżej wspomnieni siatkarze, którzy ostatecznie nie pobiegli, gdyż trzymają siły na mecz BBTS Bielsko Biała.

Oto lista zwierząt, którymi ambasadorami stali się siatkarze.
1. Łukasz Sternik - lemur katta
2. Jakub Nowosielski - sowa śnieżna
3. Michał Superlak - niedźwiedź brunatny
4. Daniel Fijałka - kotik afrykański
5. Mateusz Śnieżek - panda mała
6. Kamil Maruszczyk - surykatka
7. Łukasz Lubaczewski - pingwin przylądkowy
8. Maciej Naliwajko - lew
9. Bartłomiej Dzikowicz - pekari chaco
10. Filip Lebioda - leniwiec dwupalczasty
11. Błażej Szymeczko - żyrafa siatkowana
12. Arkadiusz Olczyk - słoń indyjski
13. Dawid Obrempalski - kangur rudy
14. Jędrzej Kaźmierczak - hipopotam nilowy

Współpraca pomiędzy siatkarzami, a ogrodem zoologicznym przyniesie same korzyści. W ten sposób wypromują się dwie główne marki Dolnego Śląska.

Słonik z ostrawskiego ZOO.

Kolejny filmik typu "nie mogłem się powstrzymać". Materiał z udziałem nowo narodzonego słonika nagrano w 2011 roku. Ostrawskie ZOO może pochwalić się udaną hodowlą tych zwierząt. Co jakiś czas na świat przychodzi tutaj młode, które później trafia do innych ogrodów zoologicznych. W Polsce słoń urodził się tylko raz i to przed wojną. Obecnie mamy dwa stada, które zdolne są do rozrodu, ale póki co potomstwa z tego nie ma. Zobaczcie jak słoniątko się bawi i jak dumna mama obserwuje swojego malca by nie stała mu się żadna krzywda. Przyznacie mi racje, że słonie to prawdziwe słodziaki.
 

Hipcio łakomczuszek.

Nie mogłem się powstrzymać przed tym, by nie opublikować tego postu. Poniższy film przedstawia pokaz karmienia hipopotama w ogrodzie zoologicznym Dvorec. Kilkutonowy łakomczuch na widok swojego opiekuna opuszcza basen i od razu udaje się na stołówkę. Taki widok w ZOO jest rzadki, gdyż zazwyczaj zwierzęta dostają pokarm przed otwarciem lub po zamknięciu ogrodu. Filmik jest krótki, ale jakże interesujący.
 

Zobacz reportaż z czeskiego ZOO w Taborze.

Dziś zapraszam do obejrzenia reportażu, który dwa lata temu został nakręcony w taborskim ZOO. Dowiecie się z niego wiele interesujących rzeczy na temat mieszkańców ogrodu, opiekunów zwierząt itd. Co prawda materiał jest w całości po czesku to wierzę, że dacie radę przez niego przebrnąć i co nieco uda wam się zrozumieć. Miłego oglądania :)
 

Wirtualnie zwiedzamy ZOO Dworec.

Zapraszam do obejrzenia tego krótkiego filmiku przedstawiającego mieszkańców ogrodu zoologicznego w miejscowości Dvorec, w Czechach. Dla nas Polaków jest to mało znana placówka, natomiast jestem zdania, że jest to miejsce warte odwiedzin. W ZOO można zobaczyć wiele interesujących gatunków zwierząt. Pełna lista dostępna jest w zakładce "Czeskie i Słowackie ZOO". Miłego oglądania :)
 

Radny Poznania chce odwołania dyrektor ZOO.

Fot: beztroskie wczasy

Poznański radny Tomasz Lipiński jest zdania, że obecna dyrektor ogrodu zoologicznego powinna zostać zwolniona. Według niego to nie zwiedzający są winni śmierci zwierząt tylko zła karma im podawana. Radny pyta "co jeszcze musi się wydarzyć, by podziękować pani dyrektor za współpracę?". Według Lipińskiego dyrektora jest wielką miłośniczką zwierząt, ale to za mało by powierzyć jej prowadzenie ZOO. Dodał, że Zgrabczyńska jest człowiekiem obecnego prezydenta więc swoją posadę może uznać za bezpieczną. Jest szansa na zmiany w ZOO, ale do tego potrzeba nowego prezydenta, który rozwiąże umowę z obecną dyrektor. Radny twierdzi, że zwierzęta mają złą opiekę, na co nie zgadza się dyrektorka. Broni jej radny Lewandowski, który uznał pytanie Lipińskiego za element kampanii wyborczej.

Ostatnio głośno było o śmierci drugiej żyrafy. Sekcja zwłok wykazała, że zwierze miało wbity gwóźdź, który utkwił w tylnej części szczęki utrudniając jedzenie. Dyrektorka zapowiedziała, że w przeciągu kilku miesięcy do ZOO przyjedzie nowy samiec. 

Poznańskie ZOO nie cieszy się dobrą passą, ani sławą. W ostatnim czasie padły dwie żyrafy i nosorożec. Każdy zgon tłumaczony jest tym, że zwierzęta najadły się karmy podanej przez zwiedzających lub były chore. Innego zdania są miłośnicy ogrodu jak i zwierząt. 

Cały artykuł dostępny jest TUTAJ.

Ostrawskie ZOO szykuje się do nowych inwestycji.

Fot: ZOO Ostrawa. 

Na ukończeniu jest trwająca od ponad roku elektryfikacja ostrawskiego ogrodu zoologicznego. W ramach prac wykopano aż 11 km wykopów. Przeprowadzona inwestycja była konieczna ponieważ bez niej dalszy rozwój ZOO był niemożliwy. Dopiero teraz ogród może ruszyć ze swoimi planami inwestycyjnymi. Obecnie przy pawilonie zwierząt Afryki trwa budowa wybiegu dla mangust. Niebawem w ZOO ruszy budowa wybiegów dla zwierząt Ameryki Południowej i Australii. Oznacza to pojawienie się wielu nowych gatunków zwierząt. Obecnie Amerykę Południową w ZOO reprezentują strusie nandu, alpaki i małpy. Australię jedynie emu. W planach jest także budowa wybiegu dla gibbonów.

Ostrawski Ogród Zoologiczny jest jednym z najchętniej odwiedzanym przez Polaków. Należy do czołówki najlepszych czeskich parków zoologicznych. Jego powierzchnia sięga 100 ha, co daje mu 2 miejsce na mapie zoologicznej kraju.

Śląskie ZOO zamyka Mini ZOO.

Koza karłowata. 

Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie na czas jesieni i zimy zamyka Mini ZOO. Zwierzęta na swoje wybiegi wrócą wiosną, kiedy temperatury będą dla nich sprzyjające. Obecnie mieszkańcy zwierzyńca zostali przeniesieni na zaplecze ogrodu do pomieszczeń na stałe ocieplonych. 

Chorzowskie Mini ZOO zamieszkują kozy, owce, krowa zebu, kury, gęsi, kaczki, świnki i inne. 

Polityka wkracza do ZOO.

Fot: WWF Polska. 

Obecny prezydent Gdańska - Paweł Adamowicz, obiecał w kampanii wyborczej, że jeżeli wygra wybory to sprowadzi do ZOO pandy wielkie. Jego deklaracja sprawiła wszystkich w osłupienie. Takiego pomysłu na przyciągnięcie wyborcy jeszcze w tej kampanii nikt nie miał. Pan prezydent chyba nie wie, że na starym kontynencie tylko kilka ogrodów zoologicznych posiada te chińskie olbrzymy. Podobno prezydent Gdańska poprosił o wsparcie samego ambasadora Chin, by ten lobbował na rzecz pozyskania pand dla gdańskiego ogrodu zoologicznego. Swoją deklarację Adamowicz argumentuje tym, że do ZOO powinny przyjechać nowe gatunki zwierząt. 

Panda wielka jest droga w utrzymaniu. Specjalnie dla niej trzeba sprowadzać pożywienie z Chin, a te nie jest najtańsze. Utrzymanie takich zwierząt kosztuje, dlatego w Europie hodowane są w Berlinie, Wiedniu i Edynburgu. Kiedyś słyszałem, że miały trafić do helsińskiego ZOO. Czy tak się stało tego nie wiem. 

Nie pamiętam już kto, ale bodajże ktoś z władz Zamościa zapowiadał przyjazd pandy wielkiej na Roztocze. Oczywiście na zapowiedziach się skończyło. 

W kampanii wyborczej politycy prześcigają się na obietnice. Nie tak dawno prezydent Rzeszowa ogłosił, że zbuduje w swoim mieście ZOO. Problem polega na tym, że Rzeszów nie ma ani terenów pod budowę ZOO, ani jakiegokolwiek planu działania dla tej inwestycji. Ciekawe jakie jeszcze padną deklaracje w stosunku do polskich ogrodów zoologicznych. Może, któryś z polityków obieca nam orki, delfiny, a nawet wieloryby? Brzmi ciekawie (śmiech).