Alpaka w opolskim ZOO. |
Ten rok był dla nas udany. Byliśmy w ogrodach zoologicznych w Pradze, Ostrawie, Opolu, Płocku, Krakowie, Chorzowie. Po raz pierwszy mieliśmy okazję podziwiać mieszkańców prywatnych ZOO. Aż trzy razy pojechaliśmy do podkieleckiego ZOO Leśne Zacisze w Lisowie. Po jednym razie byliśmy w Wilkowicach/Zbrosławicach, Borysewie, Zwierzyńcu Bałtowskim i Wojciechowie. Zajrzeliśmy także do Oceanarium w Chrustach koło Kielc.
Według nas najlepsze polskie ZOO jakie widzieliśmy nie tylko w tym roku, ale i w życiu to ogrody w Płocku i Opolu. Byliśmy pod wrażeniem tego w jaki sposób zostały one urządzone. Również satysfakcjonowała nas kolekcja zwierząt prezentowana w tych ZOO. Jeśli kiedyś znajdziecie chwilę czasu to koniecznie tutaj przyjedźcie. Na pewno nie będziecie się nudzić i tak jak my stwierdzicie, że warto tutaj wracać.
Z prywatnych ZOO najbardziej podobało nam się w Lisowie koło Kielc, Wilkowicach/Zbrosławicach oraz Borysewie. Fanie było także w Zwierzyńcu Bałtowskim. Za porażkę uważamy ZOO w Wojciechowie koło Lublina. Tej ostatniej placówki nie zamierzamy już odwiedzać. Co prawda kolekcja zwierząt była w porządku, ale warunki w jakich one żyły już nie. Kopytne miały spore wybiegi, ale brakowało na nich drzew i osoby, która by posprzątała odchody. Woliery wyglądały tak jakby się miały za chwilę rozpaść. Naprawdę żal na to wszystko było patrzeć.
W tym roku jak nigdy nie byliśmy w warszawskim ZOO. Co prawda nie za bardzo je lubimy, ale zawsze pielęgnowaliśmy tą tradycję, by przynajmniej raz do roku tam zajrzeć i zobaczyć czy coś się zmieniło.
W naszej klasyfikacji nie brały udziału czeskie ogrody zoologiczne z tego względu, że są bezkonkurencyjne. Praskie jak i Ostrawskie ZOO zachwyciły nas pod każdym względem. Jeszcze nigdy nie widzieliśmy tylu zwierząt w jednym miejscu (dotyczy Pragi). Po raz pierwszy zobaczyliśmy zwierzęta, o których nie mieliśmy pojęcia, że istnieją.
Postanowiliśmy wesprzeć reklamą ZOO Leśne Zacisze w Lisowie koło Kielc. Jest to ogród, który znajduje się zaledwie 20 km od miejsca naszego zamieszkania. Jesteśmy dumni z tego, że tak blisko nas jest ZOO na tak wysokim poziomie. Niejedno miejskie ZOO mogłoby nam pozazdrościć kolekcji zwierząt. Nie możemy się już doczekać kolejnego sezonu. Za rok w Lisowie zobaczymy jeszcze więcej zwierząt.
Relacje z naszych wycieczek do ZOO znajdziecie na Blogu Inna Forma Rozrywki.