 |
Dumą ogrodu jest goryl. |
Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że od połowy maja bilety do opolskiego ZOO zdrożały o 2 zł. Osoba dorosła za jednorazowy wstęp płaci 20 zł. Decyzję o podwyżce prezydent miasta podjął sam. Nie spodobało się to radnym PO, którzy na sesji złożyli projekt przywrócenia poprzednich cen biletów do ZOO. I tak Rada Miasta uchwaliła, że od 1 lipca osoba dorosła za jednorazowy wstęp do ogrodu zapłaci 18 zł, czyli tyle samo co przed podwyżką. Według opozycji ZOO utrzymuje się na poziomie 30 procent. Miasto co miesiąc wydaje sporo pieniędzy na utrzymanie placówki. Podwładni prezydenta tłumaczą, że decyzja radnych sprawi, że ZOO nie będzie miało środków na dalszy rozwój. Jak się później okazało radni wyliczyli, że na podwyżce ZOO zarobiłoby 290 tysięcy złotych. Jest to na tyle mała kwota, że miasto może ją pokryć bez żadnego problemu.
Nie od dziś wiadomo, że prezydent i radni PO nie darzą siebie sympatią, dlatego rozpętała się ta cała awantura odnośnie ZOO. Na razie czekamy na dalsze informacje odnośnie tego, czy miasto przekaże 5 milionów złotych na dokończenie budowy wybiegów dla lwów i tygrysów.
Podwyżka biletów do ZOO nie wpłynęła na frekwencję.
Za obniżką cen biletów do ZOO było 12 radnych, przeciw 7, a dwóch się wstrzymało.