Zima w ZOO.

Antylopy addaks z krakowskiego ZOO. 

Zima to czas kiedy polskie ogrody zoologiczne odnotowują najniższą frekwencję. Prywatne placówki zazwyczaj są w tym czasie nieczynne. Niestety spacer po ZOO o tej porze roku może nas nieco zawieść. Nasze placówki nie posiadają zbyt wielu pawilonów, które są w stanie udostępnić zwiedzającym o tej porze roku. Większość domków dla zwierząt jest niedostępna dla gości. Warto pamiętać, że na czas zimy ciepłolubne ptaki i ssaki przenoszone są na zaplecze, gdzie w cieple wyczekują nadejście wiosny. Dla zwykłego Kowalskiego zaplecza nie są dostępne. Jest jednak jakiś plus. Ogrody wiedząc, że nie są w stanie pokazać zimą wszystkich zwierząt obniżają ceny biletów. Nie wszędzie tak jest, ale w większości placówek obowiązują tańsze wejściówki.

Zimą najgorzej zwiedza się ogrody zoologiczne w Krakowie i Zamościu. To właśnie tutaj doliczyłem się małej liczby pawilonów dostępnych zimą. Pamiętam ubiegłoroczną wycieczkę do zamojskiego ZOO. Pogoda jak na wrzesień była idealna. Niestety część zwierząt weszła do domków i nie udało mi się ich zobaczyć. Szkoda, że ich domki nie były przystosowane do tego, by do nich można było wejść. W Krakowie sytuacja jest podobna. Myślę, że tak samo jest w Łodzi, czy Gdańsku. Ogólnie zimowych pawilonów, które są dostępne dla gości jest mało.

Idąc do ZOO zimą pamiętajcie, by nie nastawiać się na to, że zobaczycie antylopy na swoich wybiegach. Te ciepłolubne ssaki zazwyczaj nie opuszczają swoich domków. Chyba, że pogoda jest ciepła to wtedy zwierzaki wychodzą na wybiegi zewnętrzne.

Ostatnio w radio usłyszałem tekst na temat wrocławskiego ZOO. Tamtejsi pracownicy opowiadali o tym jak przenoszą ciepłolubne zwierzęta na zaplecza, które zazwyczaj zimą są niedostępne dla gości.

Podczas zimy sporo atrakcji dla swoich gości przygotował płocki ogród zoologiczny. Niebawem poznamy zimową trasę zwiedzania. Wcześniej pisaliśmy o festynie, który odbędzie się 10 grudnia.