1 lutego 2024

Nr. 02 (92) - LUTY 2024

Ibis biały Fot: Tomasz Kaliszewski 

 Fani ZOO - Luty 2024 
Miesięcznik miłośników ZOO 
6 lat z Wami 

Styczeń minął spokojnie w polskich ogrodach zoologicznych. Większość placówek wzięła udział w licytacjach na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tam gdzie już były ferie w wybranych placówkach odbyły się specjalne zajęcia dla dzieci szkolnych. Takowe odbyły się chociażby w Warszawie, czy Płocku. Największym jednak wydarzeniem są narodziny dwóch żyraf. Samica żyrafy siatkowanej przyszła na świat w Chorzowie, natomiast samiec żyrafy Rothschilda urodził się w Łodzi. Ogrody powoli szykują się do sezonu wiosennego. Część z nich z pewnością zaskoczy nas jakimiś nowościami. Oddaje w wasze ręce kolejny numer Fani ZOO. Mam nadzieję, że dostarczy od Wam wielu pozytywnych wrażeń. Do zobaczenia za miesiąc :) 

Spis treści - Luty 2024 
1. Aktualności 
2. Krakowskie ZOO kontra Śląskie, czyli porównujemy kolekcję ssaków 
3. Poznaj unikatowe gatunki Warszawskiego ZOO
4. Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat - część 2 - słoń afrykański 
5. Leksykon ssaków czeskich ogrodów zoologicznych - część 2 - ZOO Ołomuniec 
6. Multimedia - nowy film z ZOO Hanower (Niemcy) 

Na Blogu pojawiły się nowe zdjęcia z ogrodu zoologicznego w Gdańsku. Autorem zdjęć jest Czarek Rypel. Kliknij TUTAJ i zobacz cały album. 

Do wiosny coraz bliżej, ale zima trwa w najlepsze. Wybierz się na zimowy spacer do ZOO Leśne Zacisze - bliski kontakt z naturą gwarantowany. 

ZOO Leśne Zacisze

Krakowskie ZOO ogłasza, że decyzją ONZ rok 2024 jest rokiem wielbłądowatych. Przyjedź do Krakowa i poznaj aż czterech przedstawicieli tej wyjątkowej rodziny. 

Wikunia w Krakowie 

Na trasie zimowego zwiedzania w Śląskim ZOO spotkacie pantery śnieżne. Duch gór jest wielką tajemnicą natury - poznaj go bliżej odwiedzając Śląskie ZOO. 

Zima w Śląskim ZOO 

1- Aktualności 

Warszawa - jak co roku dyrektor Kruszewicz w audycji radiowej opowiada o wielkich planach warszawskiego ZOO na kolejny rok. Zazwyczaj nic z tych opowieści nie wychodziło. Tym razem plany są długoterminowe więc jest szansa, że coś wypali. W skrócie wygląda to następująco: 
- w tym roku zostaną przeprowadzone procedury związane z budową nowej małpiarni. Doprecyzowano, że powstanie ona w miejscu starej. Inwestycja ma się rozpocząć w przyszłym roku. Plan jest taki, że nowy obiekt będzie większy i dwupoziomowy. Na tak zwanej ziemi mają zamieszkać kapibary i tapiry malajskie. Na górze żyć będą małpy, które będą oddzielone fosą wodną. W małpiarni zamieszkają gatunki już żyjące w Warszawie jak i nowe. Obecni lokatorzy czyli koczkodany diana i błotny mają już swoje lata więc raczej możemy się tutaj spodziewać tęczowego mostu. Być może chodzi o kapucynki i lemurie czarne. Na razie Warszawa w hodowli małp nie przoduje więc jest tutaj pole do popisu. 
- w planach jest budowa wielkiego wybiegu Sawanny. Słyszeliśmy już o tej inwestycji wiele lat temu i do dziś się nic nie zadziało. ZOO chciałoby połączyć żyrafy z zebrami Chapmana, strusiami afrykańskimi i antylopami. Tutaj rozważa się pojawienie elandów lub kudu wielkich. Jest opcja na sitatungi, które już w stolicy mieszkały, ale ostatecznie dyrektor Kruszewicz nie chce powrotu tego gatunku do Warszawy. Nie wiadomo co będzie z lwami, czy ich wybieg zostanie wyburzony i powstanie nowy w ramach budowy nowej żyrafiarni. 
- najprawdopodobniej lada dzień ruszy rozbudowa wybiegu gepardów. Podobno wszystko jest już gotowe. Czekamy!
- jest plan na budowę nowego pawilonu dla pingwinów. Powstałby on w tym samym miejscu, co obecnie mieszkają ptaki. Na czas budowy pingwiny mają być przeniesione w inne miejsce. 
- ZOO chce wybudować dziki staw dla żab i sprowadzić z Azji kilka okazów płazów. 
- w planach jest także dalsza modernizacja alejek na nie asfaltowe, a utwardzone.
- wizja nowego ZOO jest taka by było to miejsce parkowe pozbawione nowoczesnych pawilonów i cennych gatunków zwierząt. 
- na koniec kolekcja ZOO ma się skurczyć, a wybiegi powiększyć kosztem utraconych gatunków. 

Na razie wielkim sukcesem inwestycyjnym w ZOO była przebudowa alej głównej Fot: Erwin

Płock - na terenie ZOO postawiono panele fotowoltaiczne do produkcji prądu ze źródeł odnawialnych. Znajdziecie je w dwóch różnych miejscach o dobrym nasłonecznieniu. 

W akwariach trwa remont zbiornika rekinów. Ekspozycja akwarystyczna została udostępniona dla zwiedzających w grudniu 2016 roku i po 7 latach od otwarcia konieczne było wykonanie prac konserwacyjnych oraz wymiana metalowych belek, które za sprawą soli i wilgoci uległy korozji.
To dość skomplikowana operacja ze względu na nietypową konstrukcję największego ze zbiorników – akwarium ma pojemność 40 000 litrów. I tu z pomocą przyszli specjaliści z firmy MOSTOSTAL Płock, którzy podjęli się tego zadania i z pełnym profesjonalizmem podeszli do jego wykonania. Pewnie część płocczan pamięta dawne czasy i prace w czynach społecznych? Historia zatoczyła koło, ponieważ wiele lat temu to właśnie Mostostal wybudował metalową konstrukcję w dolnej części ZOO, która do dziś służy za wspaniałą platformę widokową na Wisłę i jej drugi brzeg. Rekiny, które chwilowo przebywają w specjalnie dla nich skonstruowanym basenie na zapleczu hodowlanym, wkrótce powrócą do swojego odświeżonego lokum.

Z ogrodu zoologicznego w Salzburgu przyjechała młoda samica renifera fińskiego leśnego. Dołączyła ona do już mieszkającej tutaj pary. Warto wspomnieć, że płockie ZOO jako jedyne w Polsce hoduje ten gatunek renifera. Ponadto są to zwierzęta zagrożone wyginięciem. 

Remont basenu pingwinów powoli dobiega końca. 
W tej chwili prowadzone są już ostatnie prace - potwierdza Magdalena Kowalkowska, kierownik dział edukacji i promocji ZOO Płock. - Do końca lutego powinno być już wszystko ukończone.
Zakres zrealizowanych prac był duży. Wybieg został pokryty siatką polietylenową, naprawiona została niecka basenowa, przygotowano odwodnienie, powstała nowa instalacja kanalizacji oraz posadzka w części lęgowej. Całość została też zadaszona. Dlaczego? Jak się okazuje, pingwiny nie będą jedynymi mieszkańcami tego wybiegu! Ekspozycja została przykryta siatką więc możemy się tutaj spodziewać również innych gatunków ptaków. Najprawdopodobniej takich, które lubią wodę. ZOO ma nadzieję, że otwarcie ekspozycji nastąpi wiosną tego roku. 

Na świat przyszedł miko czarny. 

Fotowoltaika pojawiła się w ZOO Fot: ZOO Płock 

Trwa remont akwarium rekinów Fot: ZOO Płock 

Samica renifera fińskiego leśnego przyjechała z Austrii. Fot: ZOO Płock 

Płockie ZOO zagrało z WOŚP Fot: ZOO Płock 

Płockie ZOO zagrało z WOŚP Fot: ZOO Płock 

Płockie ZOO zagrało z WOŚP Fot: ZOO Płock 

Płockie ZOO zagrało z WOŚP Fot: ZOO Płock 

Na ukończeniu jest przebudowa wybiegu pingwinów. Fot: ZOO Płock 

Łódź - na świat przyszedł samiec żyrafy Rothschilda. Matka po porodzie nie podjęła się karmienia malca. Do akcji wkroczyli opiekunowie. 

W podziemiach Orientarium powstała nowa ścieżka edukacyjna. Można ją zwiedzać w dni powszednie od 10:00 do 12:00 co 30 minut. 

Na wybiegu makaków japońskich zamieszkało żeńskie stado koziorożców syberyjskich. 

ZOO wzbogaciło się również o nowe osobniki langura jawajskiego. 

W Orientarium wykluły się puchoczuby. 

Pierwsza od lat urodzona w Łodzi żyrafa - młody jest samcem Fot: ZOO Łódź 

Nowa ścieżka edukacyjna w Orientarium Fot: ZOO Łódź 

Nowa ścieżka edukacyjna w Orientarium Fot: ZOO Łódź

Nowa ścieżka edukacyjna w Orientarium Fot: ZOO Łódź

Koziorożce syberyjskie pojawiły się w Orientarium Fot: ZOO Łódź 

W Orientarium pojawiły się również nowe langury jawajskie Fot: ZOO Łódź 

Dzień edukatora w Łódzkim ZOO Fot: ZOO Łódź 

Wrocław - na stronie NoiZZ pojawił się ciekawy wywiad o pingwinach i fokach. O życiu tych zwierząt opowiada ich opiekun Pan Paweł Borecki. Tekst zamieszczam poniżej. 

Artykuł pochodzi ze strony noizz.pl Tekst: Jakub Wojtaszczyk 

Pingwiny nie zaczęły się łączyć w gejowskie pary, bo naoglądały się "RuPaul’s Drag Race". Robiły to zapewne od zawsze — śmieje się Paweł Borecki, który pracuje w ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu od blisko 15 lat. Opowiedział nam nie tylko o sławnej homoseksualnej parze pingwinów, ale także o największych zagrożeniach, jakie czyhają na te arcyciekawe zwierzęta na wolności.
Na początku 2022 r. polskie media żyły informacjami o homoseksualnej parze pingwinów we wrocławskim zoo
— W zoo mieliśmy również trójkąty — jeden samiec i dwie samice. Wspólnie wysiadywali jajka — opowiada nam Paweł, który pracuje w ogrodzie od blisko 15 lat
— Skłaniam się ku stwierdzeniu, że nic, co ludzkie, nie jest pingwinom obce. Choć tak naprawdę powinniśmy powiedzieć: nic, co pingwinie, nie jest obce ludziom — dodaje

Fot: Paweł Borecki 

Jakub Wojtaszczyk: Od blisko 15 lat pracujesz w ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu. Jak się tam znalazłeś?
Paweł Borecki: Za dziecka naoglądałem się Animal Planet i innych programów o ludziach, którzy pracują ze zwierzętami. To było moje największe marzenie. Mieszkając w Polsce, wybór kariery zakładającej opiekowanie się dziko żyjącymi zwierzętami jest utrudniony. Zoo jest jedną z niewielu opcji. Studiowałem zootechnikę na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Na praktyki do zoo trafiłem w momencie, kiedy zaczął zarządzać nim Radosław Ratajszczak. Z trochę zastałej placówki państwa Gucwińskich postanowił stworzyć nową markę i ją rozwijać. Powołał Fundację Dodo, która zajmuje się działaniami ochroniarskimi na rzecz gatunków zagrożonych wyginięciem w Polsce i na świecie w środowisku ich naturalnego występowania. Żywo mnie to zainteresowało. Po praktykach, mimo początkowego braku szansy pracy na etat, wracałem do zoo jako wolontariusz. Na samym początku miałem kilka romansów z różnymi działami. Najbardziej ciekawiły mnie zwierzęta drapieżne. Natomiast w 2009 r., jeszcze przed budową Afrykarium, wyremontowano stary basen po fokach. Przyjechały kotiki afrykańskie. Dyrektor zaproponował mi pracę z nimi.

Zajmujesz się jeszcze pingwinami przylądkowymi, prawda?
Tak. Zakochałem się w tym gatunku jeszcze zanim pojawił się w naszym Afrykarium. Zoo zorganizowało zagraniczne szkolenia dotyczące tych ptaków, aby przygotować się do rozpoczęcia hodowli. Zaczęliśmy również współpracę z SANCCOB — fundacją, która w RPA prowadzi ośrodki rehabilitacji ptaków morskich, w tym właśnie pingwinów przylądkowych. Miałem również okazję pojechać z ramienia zoo pomagać w SANCCOB i nauczyć się podejścia do pracy w zupełnie innych warunkach, z ptakami rannymi czy chorymi. Poza tym możliwość obserwacji dzikich pingwinów w naturalnym środowisku daje szansę ich poznania, jakiej nie zdobędziemy z żadnej, nawet najlepszej książki.

Jak budujesz relacje z dzikimi zwierzętami?
Z kotikami afrykańskimi i fokami pospolitymi prowadzimy codzienny trening, te zwierzęta są do nas przyzwyczajone, trudno więc nazwać je "dzikimi". Budowanie relacji i zaufania jest w tym przypadku bardzo ważne. Z pingwinami przylądkowymi jest trochę inaczej. Ludziom się wydaje, że skoro tak "śmiesznie" chodzą i się przewracają, muszą być słodkie i miłe. Absolutnie tak nie jest, przynajmniej z tymi "moimi". To są małe dranie! Zadziorne, harde i wredne ptaszyska (śmiech). Gdy podejdziesz za blisko, a im coś się nie spodoba, możesz dostać z dzioba. Są niewielkich rozmiarów, ale są twarde i przygotowane na różne zmagania, które czekają na nie w naturze. To właśnie urzeka mnie w nich najbardziej.

Fot: Paweł Borecki 

Jakiś czas temu furorę we wrocławskim zoo zrobiła jednopłciowa para pingwinów Bluey i Forest. Czy homoseksualność jest częsta w świecie pingwinów?
Skłaniam się ku stwierdzeniu, że nic, co ludzkie, nie jest pingwinom obce. Choć tak naprawdę powinniśmy powiedzieć: nic, co pingwinie, nie jest obce ludziom. U pingwinów pojawiają się zachowania zarówno heteroseksualne, jak i homo i biseksualne. Partnerzy się zmieniają. Osobniki łączą się w trójkąty.

Mamy parę chłopaków-gejów. Dobrali się sami z siebie. Kiedy informowaliśmy o tej sytuacji w social mediach, pojawiły się głosy, że w stadzie musiało zabraknąć dla nich partnerek. Nie jest to prawda! W naszej kolonii jest wystarczająca ilość samic, z którymi Bluey i Forest mogliby się sprawować, ale tego nie chcą.

W zoo mieliśmy również trójkąty — jeden samiec i dwie samice. Wspólnie wysiadywali jajka. Mieliśmy samicę, która tworzyła równoległe związki z różnymi samcami i z każdym z nich osobno odchowywała młode, pomimo rzekomej monogamicznej natury tego gatunku. Jako ludzie lubimy dorabiać sobie teorię do wszystkiego i kategoryzować. Zwierzęta funkcjonują inaczej. Mają swoje zasady, które nie są do końca zbadane. Pamiętajmy, że pewne zjawiska działy się w przyrodzie od zarania dziejów, człowiek zaczął je opisywać stosunkowo niedawno, gdy nabrał świadomości. Pingwiny nie zaczęły się łączyć w gejowskie pary, bo naoglądały się "RuPaul’s Drag Race" (śmiech) Robiły to zapewne od zawsze.

Myślisz, że edukowanie o różnorodności w przyrodzie to jedna z misji ogrodów zoologicznych?
Zdecydowanie. Mało kogo stać, by móc zobaczyć te zwierzęta w naturalnym środowisku. Poza tym coraz mniej z nich można oglądać w naturze, bo albo średnio sobie radzą, albo niemal całkowicie wymarły. Dlatego, co przyświeca również zoo we Wrocławiu, na równi z edukacją, placówka powinna wspierać ochronę dzikich gatunków. Co prawda kotiki afrykańskie nie są gatunkiem zagrożonym, ale ciągle poluje się na nie dla skór. Natomiast pingwiny przylądkowe wymierają w szalonym tempie. Gdy w 2014 r. zaczynaliśmy naszą hodowlę, światowa populacja wynosiła 50 tys. osobników. Dziś spadła poniżej 30 tys. Podczas pokazowych karmień przemycamy informacje na temat sytuacji naszych zwierząt w naturze.

Co zagraża dziko żyjącym kotikom afrykańskim i pingwinom przylądkowym?
Kotiki zamieszkujące RPA są prawnie chronione, niestety w Namibii, gdzie występuje 75 proc. ich całkowitej populacji, sytuacja jest zupełnie inna. Tamtejszy rząd, mimo krytyki środowisk ochroniarskich, cały czas zezwala na sezonowy ubój szczeniąt dla ich futer. Między sierpniem a wrześniem zabija się do 60 tys. zwierząt. Warto sobie uzmysłowić, iż ten proceder odbywa się o świcie, zanim punkty widokowe w pobliżu kolonii kotików zostaną udostępnione dla turystów.

Z pingwinami przylądkowymi sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana, bo wymieranie gatunku zaczęło się jeszcze przed epoką globalnego ocieplenia. W XIX w. populacja wynosiła blisko 5 mln osobników. Ludzie jednak zaczęli traktować jaja tych pingwinów jako rarytas. Do lat siedemdziesiątych serwowano je na lunch w parlamencie RPA, podobno były też oferowane pasażerom Titanica. Z samej wyspy Robben Island, jednej z większych kolonii pingwinów, rocznie zbierano około miliona jaj! Odkryto też, że guano, które ptaki morskie pozostawiają w miejscach lęgowych, jest świetnym nawozem. Sprzedawano je na międzynarodowych aukcjach za niebotyczne ceny. We wszystkich koloniach lęgowych pingwinów kilkumetrowe pokłady guana zostały wybrane do gołej skały. Tymczasem pingwiny przylądkowe budują gniazda we wcześniej wykopanych norach. Bez wspomnianych pokładów zostały pozostawione na pastwę drapieżników i palącego afrykańskiego słońca.

Fot: Paweł Borecki 

Co dziś zagraża pingwinom przylądkowym?
Co prawda człowiek trochę zmądrzał. Przestał wydobywać guano i zabierać jaja, ale zaczął łowić ryby na wielką, niekontrolowaną skalę. Południe Afryki to dynamiczny szlak morskiej żeglugi z Azji do Europy i USA. Przepływają tamtędy setki tysięcy statków rocznie. To powoduje duże zanieczyszczenie przez przykładowe wycieki ropy naftowej. Nie pomaga generowany przez statki hałas, który jest tak ogromny, że pingwiny opuszczają swoje tereny lęgowe. Nie wiedzą, gdzie mają łowić ryby. Nie są w stanie funkcjonować w naturalny sposób. Rozród gatunku zależy też od wielkości kolonii. Im te są mniejsze, tym większe prawdopodobieństwo wymarcia zwierząt w przeciągu najbliższych 40 lat. Nie wygląda to optymistycznie.

Jak zoo wspiera wymierające gatunki?
Działająca w naszym Zoo Fundacja DODO wspiera działalność wielu organizacji, które zajmują się ochroną gatunków w miejscach ich występowania. Poza edukowaniem przekazujemy fundusze potrzebne na prowadzenie konkretnych projektów ochroniarskich (w zeszłym roku zebraliśmy ponad 800 tys. zł) albo wysyłamy swoich ludzi do pomocy w pracy na miejscu. Lista gatunków, którym pomagamy, jest bardzo długa — od pingwinów, przez "myszojelenie" po manaty.

Jakie wyzwania stawia przed tobą praca ze zwierzętami?
To praca fizyczna. Wstaję wcześnie rano, bez względu na porę roku i pogodę. Z czasem pasja może nie wystarczyć. Potrzeba trochę samozaparcia. Po blisko 15 latach bywam po prostu zmęczony. Kręgosłup nie daje już rady. Śmiejemy się z zespołem, że przez rozmrażanie ryb na starość reumatyzm w palcach mamy gwarantowany. Większość z nas przyszła pracować ze zwierzętami, ale pracujemy też z ludźmi. Dopasowanie się do siebie nie należy do rzeczy najłatwiejszych.

Staramy się robić wiele na rzecz pingwinów przylądkowych, ale mimo to spadek populacji postępuję. Nie chciałbym, aby za mojego życia ten gatunek w środowisku naturalnym wyginął. Też z tego względu rok temu zacząłem doktorat. Z jednej strony urozmaica moją drogę zawodową, z drugiej może faktycznie pomóc w ochronie. Dotyczy bowiem tworzenia biobanku zasobów genetycznych pingwinów przylądkowych. Co prawda władze w Afryce i Europie nie podjęły jeszcze decyzji o potrzebie przechowywania materiału genetycznego, natomiast wszystko wskazuje na to, że może niebawem to nastąpić. Mój doktorat i wrocławskie zoo mają wyjść temu naprzeciw. Za kilka, kilkanaście lat sytuacja zwierząt, którymi się zajmuję, może być naprawdę tragiczna. Dlatego opracowuję metodykę mrożenia i biobankowania nasienia pingwinów przylądkowych, które w przyszłości będzie mogło być wykorzystane do utrzymania odpowiedniej różnorodności genetycznej populacji, która na naszych oczach niknie w środowisku naturalnym.

***********

Z ZOO płyną do nas również smutne wieści. 
Z wielkim smutkiem pożegnaliśmy wczoraj (22.01.2024) naszą samicę szympansa zwyczajnego, Kizi
Kizi urodziła się we wrocławskim zoo i mieszkała tutaj przez całe życie. W czerwcu skończyłaby 44 lata. Szympansy zwyczajne w ogrodach zoologicznych żyją średnio około 40 lat.
Opiekunka małp człekokształtnych Elżbieta Gajewska towarzyszyła Kizi niemal każdego dnia od samych jej narodzin. Matka Kizi, Mania, nie podjęła się nad nią opieki, dlatego państwo Gucwińscy odchowywali młodą szympansicę na butelce.
Przez kilka miesięcy życia Kizi towarzyszył gibon Gibek. Małpy te poruszają się zupełnie inaczej niż szympansy, a gdy Kizi nauczyła chodzić na dwóch nogach, jasne było, że podpatrzyła tę postawę właśnie u Gibka.
Pani Ela wspomina Kizi jako świetną obserwatorkę, bardzo inteligentną i spokojną małpę. Nie miała nigdy skłonności przywódczych. Była za to zawsze bardzo opiekuńcza wobec innych osobników. Zajmowała się zarówno chorą Simą, jak i wymagającym ćwiczeń Boyem. Gdy opiekunowie rehabilitowali Boya, Kizi naśladowała ich ruchy, a sama jej obecność działała na Boya kojąco.
Kizi nigdy nie doczekała się dzieci, ale zajmowała się cudzymi młodymi. Gdy niespokrewniona z nią szympansica Kasia urodziła Bobiego i Solo, Kizi przyjęła rolę przyszywanej cioci i chętnie się nimi opiekowała. Kizi wyjątkowo dbała o porządek. Potrafiła nawet sprzątać swój wybieg.
Nasze szympansy zauważyły pogarszający się stan zdrowia Kizi i przeczuwały, że niszczy ją choroba. Kasia, Solo i Bobi otoczyły ją opieką w ostatnich chwilach życia. Kizi odeszła z przyczyn naturalnych w poniedziałek.

Szympansica Kizi jest już za tęczowym mostem Fot: ZOO Wrocław 

Opole - na poniższym filmie możecie posłuchać o zimie w ZOO.

"Jeszcze nie zostało otwarte akwarium w opolskim zoo, a już mamy pierwszy sukces! 
Ku naszej ogromnej radości, płaszczki słodkowodne na tyle się u nas zaaklimatyzowały, że po 9 tygodniach ciąży, a dokładnie w nocy z 13 na 14 stycznia, urodziły się cztery osobniki. Młode płaszczki zostały odłowione do osobnego zbiornika w części zapleczowej, gdzie znajdują się pod specjalistyczną opieką akwarystów. Narodziny płaszczek rozpoczęły hodowlę w akwarium, ich przyjście na świat z pewnością przejdzie do historii opolskiego ogrodu zoologicznego.
Potamotrygon to rodzaj płaszczek słodkowodnych z rodziny Potamotrygonidae pochodzących z rzek Ameryki Południowej. Podobnie jak inne płaszczki, ryby z tego rodzaju mają kolce jadowe u nasady ogonów, a ich użądlenia są niebezpieczne dla ludzi. Otwarcie akwarium już wkrótce."

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć wnętrze pawilonu akwarium i jego mieszkańców. 

Miniony rok był bardzo dobry dla opolskiego ogrodu zoologicznego. Mimo remontów i realizowanych inwestycji, opolskie ZOO odwiedziło niemal 283 tysiące gości.

W minionym roku opolskie zoo zanotowało wyższą frekwencję w porównaniu do średniej liczby odwiedzających w ostatnich latach.

W 2023 roku opolski Ogród Zoologiczny odwiedziło 282 429 osób. To jedynie około 6 tysięcy mniejsza liczba niż w roku 2022, kiedy zanotowano ponad 288 tysięcy odwiedzin. Na pewno duże znaczenie ma systematyczny rozwój naszego ogrodu zoologicznego. Jakiś czas temu przybyli tam nowi mieszkańcy - lwy i tygrysy, co więcej - tygrysy doczekały się trzech potomków, którzy już wiosną będą śmielej spacerować po wybiegu (do tej pory w nadmiarze szczęścia można było je zobaczyć na wybiegu wewnętrznym, bądź na kamerce).

Dodatkowo, na wiosnę otwarte ma zostać nowoczesne akwarium z wieloma gatunkami zwierząt, co z pewnością jeszcze bardziej podniesie atrakcyjność ogrodu.

   

Pojedziecie do Opola na otwarcie akwarium? Fot: ZOO Opole 

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Nowe akwarium w ZOO Opole Fot: Opole Nasze Miasto

Chorzów - 16 stycznia na świat przyszła samica żyrafy siatkowanej. Młoda otrzymała imię Lilo. Jej mamą jest Lunani, która po raz pierwszy została - mamą. Niestety młoda karmiona jest z butelki, gdyż matka nie poczuła potrzeby karmienia swojego dziecka własnym mlekiem. Nic jednak straconego, może się w końcu uda nakłonić ją do karmienia swojej córki? Taka sama sytuacja ma miejsce w Łodzi, gdzie matka nie chce karmić swojego synka. Lilo jest drugą żyrafą urodzoną w ostatnim czasie w Chorzowie. Obecnie stado składa się z samca, trzech samic i dwóch młodych. 

Jak informują czytelnicy w ZOO wykluł się pierwszy tegoroczny flaming. Był widoczny w zimowym domku, po czym po kilku dniach gdzieś znikł. Losy malca pozostają nieznane. 

Nasz czytelnik donosi, że z ekspozycji w pawilonie egzotarium znikł pyton siatkowany. 

Narodziny żyrafy w Śląskim ZOO Fot: Śląskie ZOO

Kraków - wojewoda Małopolski Pan Krzysztof Jan Klęczar odwiedził ogród zoologiczny. Podczas spaceru towarzyszyła mu Pani dyrektor Teresa Grega. Miejmy nadzieję, że samorząd województwa nie będzie w tym roku żałował pieniędzy na dalszy rozwój ZOO. Trzymamy kciuki za owocne spotkanie. 

Na emeryturę odszedł wieloletni pracownik ZOO Pan Józef Więcek. W ogrodzie pracował od 1996 roku na stanowisku pracownik remontowo - budowlany. Uroczyste pożegnanie nie mogło się odbyć bez obecności Pani dyrektor. 

W pawilonie hipopotamów karłowatych oraz żyrafiarni odbył się wernisaż "Witajcie w naszej bajce". Animalistyczne motywy namalowane przez Sylwię Wenską, Irenę Podolak, Nadię Siemek, Agnieszkę Srokę i Iwonę Skupińską możecie podziwiać do końca marca!

Będzie wymiana samców lwa azjatyckiego. W najbliższym czasie do ogrodu zoologicznego w czeskiej Ostrawie wyjedzie krakowski samiec wspomnianego już lwa azjatyckiego. 11 letni osobnik zostanie połączony z 13 letnią lwicą. Z kolei z ZOO Ostrawa przyjedzie pięcioletni samiec lwa, który zostanie połączony z siedmioletnią lwicą. W obu przypadkach połączenie par nie wyszło na dobre. Ani Kraków, ani Ostrawa nie doczekała się potomstwa. O ile teraz w Krakowie jest nadzieja na młode, o tyle ciężko powiedzieć czy coś się zadzieje w Ostrawie. Samica ma już swoje lata, ale jak to mówią wszystko jest możliwe. W Europie żyje 116 lwów azjatyckich w 38 ogrodach zoologicznych. W Polsce poza Krakowem spotkamy je także w Łodzi. 

Wojewoda Małopolski na spacerze w ZOO w towarzystwie Pani dyrektor Teresy Gregi Fot: ZOO Kraków 

Dyrektor Teresa Grega żegna wieloletniego pracownika ZOO Fot: ZOO Kraków 

Ciekawa wystawa w pawilonie żyraf i hipopotamów Fot: ZOO Kraków 

Ciekawa wystawa w pawilonie żyraf i hipopotamów Fot: ZOO Kraków 

Z Czeskiej Ostrawy przyjedzie samiec lwa azjatyckiego Fot: ZOO Ostrawa

Leśne Zacisze - na świat przyszła owca somalijska. To bardzo nietypowe zwierzęta gdyż zamiast wełny posiadają krótką sierść. Zwierzęta te hoduje się w Afryce Wschodniej, gdzie nie ma zapotrzebowania na wełnę. Związku z czym hodowla tego gatunku owiec opiera się głównie na mięsie i mleku. W Leśnym Zaciszu owce te dzielą wybieg z bydłem Watussi i osłami domowymi. Zimowa aura jest im nie straszna. Zwierzęta są odporne na niskie temperatury w Polsce. 

Urodziła się owca somalijska Fot: ZOO Leśne Zacisze

Zamość - dwie „gadające” papugi, należące gatunków chronionych CITES, wykryli na przejściu granicznym w Zosinie funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej. To żako i mnicha nizinna – gatunki zagrożone wyginięciem. Ptaki trafiły do zamojskiego ogrodu zoologicznego.
- Funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Zosinie, kontrolując wjeżdżający do Polski samochód osobowy, trafili na żywą papugę żako. To afrykańska papuga, która słynie m.in. z niebywałych zdolności do naśladowania ludzkiej mowy i innych dźwięków oraz z nieprzeciętnej inteligencji. Ptaka próbował wwieźć do Polski podróżny z Ukrainy. Tłumaczył, że papuga nie jest jego, a jedynie przewozi ją na prośbę właścicielki - informuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izba Administracji Skarbowej w Lublinie. - Kilka dni wcześniej, również na przejściu granicznym w Zosinie, w samochodzie mieszkanki Ukrainy funkcjonariusze znaleźli papugę z gatunku Mnicha nizinna. To gatunek wywodzący się z Ameryki Południowej. Mnichy nizinne mają piękne upierzenie, są bardzo towarzyskie i – podobnie jak żako – również potrafią doskonale naśladować ludzką mowę - dodaje.

Papugi trafiły pod opiekę ogrodu zoologicznego w Zamościu, gdzie pozostaną do czasu decyzji sądu w tej sprawie.

- Ograniczenia w przewozie roślin i zwierząt objętych ochroną pomagają ocalić je przed całkowitym wyginięciem. Przykładowo, zagrożeniem dla populacji żako dziko żyjących jest odłów – celem sprzedaży jako zwierzęta domowe czy polowania – celem pozyskania piór, używanych jako dekoracja lub w lokalnych rytuałach. - wyjaśnia Michał Deruś.

Karą za załamanie przepisów Konwencji CITES może być wysoka grzywna lub nawet kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Fot: Gov.pl

Toruń - nowymi mieszkańcami ZOO jest para bażantów himalajskich. Samce u tego gatunku nie są tak atrakcyjnie upierzone jak ma to miejsce u większości bażantów. Samica jest mniejsza od samca, posiada bladoczerwoną obwódkę skórną dookoła oka, podczas gdy u samca ma bardziej intensywny odcień.
Bażanty te zamieszkują zbocza Himalajów porośnięte krzewami i niskimi drzewami, na terenie Pakistanu, Indii i Nepalu. Ze względu na fragmentację populacji i kłusownictwo, są klasyfikowane jako gatunek narażony na wyginięcie i figurują w I załączniku CITES. 

Samiec bażanta himalajskiego Fot: ZOO Toruń 

Gdańsk - tamtejsze ZOO opuściły dwaj bracia żubra. Zwierzaki przyszły na świat w Gdańsku. Ich nowym domem jest krajowe mini zoo w Lubinie na Dolnym Śląsku. 

Z ogrodu zoologicznego w Budapeszcie przyjedzie samica żyrafy Rothschilda. Tym samym ZOO rozpocznie hodowlę tych zwierząt. Obecnie w ZOO przebywają dwa samce. 

Pod koniec ubiegłego roku na świat przyszły kolejne pekari obrożne. 

Transport żubra Fot: ZOO Gdańsk 

Kolejne maluchy w stadzie pekari obrożnych Fot: ZOO Gdańsk 

2 - Porównujemy kolekcję ssaków pomiędzy ogrodami zoologicznymi w Krakowie i Chorzowie. 

Krakowski Ogród Zoologiczny dzieli od Śląskiego ZOO zaledwie 100 km. Zatem obie placówki konkurują ze sobą. Jest to jak najbardziej zdrowa konkurencja, która ma wpływ na dalszy rozwój ogrodów jak i liczbę odwiedzających. Zwiedzając oba ogrody możemy zobaczyć sporo gatunków zwierząt, które się ze sobą nie powtarzają. To doskonała okazja do rozszerzenia swojej wiedzy na temat zwierząt. Specjalnie dla Was zrobiłem porównanie obu placówek i mam nadzieję, że zachęci to Was do tego, by tej wiosny odwiedzić Krakowskie jak i Śląskie ZOO.

W Krakowskim ZOO zobaczycie słonice indyjskie, w Chorzowie są samce tego gatunku Fot: Erwin ZOO Kraków

Wspólne gatunki ssaków dla obu ogrodów: 
Duże ssaki: - słoń indyjski
Duże koty drapieżne: tygrys amurski, pantera śnieżna 
Małe ssaki/gryzonie: otocjon wielkouchy, panda mała, surykatka, wydra europejska, serwal, ostronos rudy, pancernik włochaty
Psowate: wilk grzywiasty 
Antylopy: sitatunga, addaks, nilgau, eland, garna, kob liczi, 
Jeleniowate: jeleń milu 
Wielbłądowate: alpaka, wikunia, lama, wielbłąd dwugarbny 
Naczelne: sajmiri, lemur katta, mandryl, gereza abisyńska, tamaryna białoczuba, uistiti białoucha, lemur wari rudy, lwiatka złota
Krętorogie: arui grzywiasta, 
Koniowate: osioł domowy, kuc szetlandzki 
Łącznie: 33 gatunki

Gatunki ssaków, które zobaczysz w Chorzowie, ale nie zobaczysz w Krakowie:
Duże ssaki: bizon leśny, żyrafa siatkowana, nosorożec biały 
Duże koty drapieżne: gepard, puma płowa, lew angolski, 
Niedźwiedzie: brunatny, himalajski 
Małe ssaki/gryzonie: mara patagońska, rosomak, karakal, bolita południowy 
Antylopy: oryks południowy, kob  defassa, niala grzywiasta, bongo, kudu wielkie, 
Jeleniowate: sika wietnamska 
Świniowate: świnia rzeczna
Naczelne: wyjec czarny, hulman czczony, patas, gibbon czapnik, miko czarny, lwiatka złotogłowa, lemur wari czarno - biały, 
Torbacze:  kangur rudy 
Koniowate: osioł Poitou, 
Łącznie: 28 gatunków 

W Krakowie jak i Chorzowie zobaczycie pantery śnieżne Fot: ZOO Erwin Śląskie ZOO

Gatunki ssaków, które zobaczysz w Krakowie, ale nie zobaczysz w Chorzowie
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda 
Duże koty drapieżne: lew azjatycki, jaguar czarny, pantera chińska, ryś europejski 
Małe ssaki/ gryzonie: kapibara, mangusta lisia, ocelot, jaguarundi, fenek, hirara, żbik, binturong orientalny, urson, kinkażu, kitanka lisia, leniwiec dwupalczasty, nietoperz, galago senegalski, lori mały, lotopałanka, góralek skalny, manul, 
Antylopy: końska, kob śniady
Jeleniowate: renifer, mundżak chiński, jeleń barasinga, jeleń europejski 
Koniowate: kułan turkmeński, koń Przewalskiego, zebra Chapmana 
Naczelne: gibbon białoręki, mangaba czarna, lutung jawajski, lemur czerwonobrzuchy, 
Torbacze: walabia Benetta 
Krętorogie: takin miszmi, markur śruborogi 
Płetwonogie: uchatka patagońska 
Pozostałe: tapir anta, hipopotam karłowaty 
Łącznie: 42 gatunki 

Ponadto w obu placówkach zobaczycie różne gatunki kóz i owiec oraz pazurkowce. 
W niedalekiej przyszłości oba ogrody zamierzają sprowadzić do siebie nowe gatunki zwierząt. W przypadku Chorzowa mają to być mrówkojady olbrzymie, wydry olbrzymie, leniwce, czy w dalszej przyszłości nawet niedźwiedzie okularowe. W przypadku Krakowa wiemy o ponownym przyjeździe szympansów. Ponadto ZOO chce się wzbogacić o makaki japońskie. Tak więc Śląsk nadrobi gatunkowo do Krakowa jedynie leniwcem, natomiast różnica w kolejnych gatunkach jest tutaj dosyć znaczna. 

3 - Unikatowi mieszkańcy Warszawskiego ZOO 

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć wykaz ssaków, które w skali całego kraju możecie zobaczyć tylko i wyłącznie w ogrodzie zoologicznym w Warszawie. Czy widzieliście już? 

Niedźwiedź polarny 

Niedźwiedź polarny Fot: Erwin 

Lampart amurski 

Lampart amurski Fot: Erwin

Takin syczuański 

Takin syczuański Fot: Erwin 

Koczkodan błotny

Koczkodan błotny Fot: Erwin 

Obecna lista unikatów nie jest zbyt duża. Przed laty Warszawskie ZOO jako jedyne w Polsce prezentowało gazele rudoczelne czy guźce (obecnie są w Zamościu). W latach 90 stołeczne ZOO było jedynym, które hodowało antylopy bongo. Była to duma Warszawy. Obecnie kolekcja nieco się sypie. Wiele zwierząt jest już leciwych, z części gatunków zrezygnowano. W przyszłości ZOO nie ma w planach ściągnięcia do siebie gatunków, których nie ma w żadnym polskim ZOO. Miejmy jednak nadzieję, że możemy liczyć na jakąś niespodziankę. 

4 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat  
Część 2 - Słoń Afrykański 

Warszawski Ogród Zoologiczny od lat prezentuje słonie afrykańskie. Obecnie możemy tutaj zobaczyć samca i dwie samice. Samiec jest oddzielony od samic. Zoo planuje jego wyjazd i zastąpienie go innym osobnikiem. Od początku pojawienia się słoni afrykańskich w Warszawie nie udało się doczekać potomstwa. Zwierzęta zajmują duży wybieg we wschodniej części ZOO. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć słonie na przestrzeni ostatnich 16 lat. 

Lipiec 2007 Fot: Erwin

Wrzesień 2010 Fot: Erwin 

Sierpień 2012 Fot: Erwin

Lipiec 2013 Fot: Erwin 

Lipiec 2015 Fot: Erwin 

Czerwiec 2016 Fot: Erwin 

Sierpień 2019 Fot: Erwin 

Lipiec 2020 Fot: Erwin 

Październik 2021 Fot: Erwin 

Wrzesień 2022 Fot: Erwin 

Maj 2023 Fot: Erwin 

Wrzesień 2023 Fot: Erwin

Grudzień 2023 Fot: Erwin

5 - Leksykon ssaków czeskich ogrodów zoologicznych 

Część 2 - ZOO Ołomuniec 

Żyrafa Rothschilda Fot: ZOO Olomouc 

Lista obecnie prezentowanych ssaków w ogrodzie zoologicznym w Ołomuńcu 

Duże ssaki: żubr, żyrafa Rothschilda
Duże koty drapieżne: gepard, jaguar czarny, jaguar cętkowany, lew berberyjski, lampart mandżurski,
Niedźwiedzie: baribal,
Psowate: fenek, wilk polarny
Płetwonogie: brak
Naczelne: gibbon lar, gibbon żółtolicy, miko czarny, patas, uistiti czarnoucha, uistiti srebrzysta, pigmejka, sajmiri, lemur białogłowy, lemuria czarna, lemur katta, lwiatka złota, makak japoński, ponocnica,
Małe ssaki/gryzonie: góralek skalny, binturong, jeżozwierz indyjski, mrównik, nietoperz latający, nietoperz białonosy, lis, żbik, kotek bengalski, kotek cętkowany, leniwiec, mangusta lisia, mangusta karłowata, mara solniskowa, ratel miodożerny, tamandua południowa, jenot, ocelot, panda mała, pancernik bolita, pancernik włochaty, afrowiewórka namibijska,
Torbacze: kangur parma, kangur rudy, kanguroszczurnik pędzloogonowy, kitanka lisia
Antylopy: addaks, oryks południowy, gnu brunatny
Jeleniowate: daniel mezopotamski, mundżak chiński,
Wielbłądowate: alpaka, wikunia, wielbłąd dwugarbny,
Koniowate: kucyk pony, osioł domowy, zebra Chapmana
Bydło: brak
Świniowate: brak
Krętorogie: kozica północna, koziorożec kaukaski, koziorożec syberyjski, markur, muflon,
Zwierzęta udomowione: koza bezoarowa, koza karłowata, owca domowa,
Pozostałe: mrówkojad olbrzymi,

6 - Multimedia

Nowy film o ogrodzie zoologicznym w Hanower (Niemcy) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.