2 listopada 2021

Nr. 11 (65) - Listopad 2021

Żuraw mandżurski w zamojskim ZOO Fot: Erwin

Listopad 2021 

Największy w Polsce wirtualny miesięcznik miłośników ZOO 

Za nami październik pełen wrażeń. Na początku miesiąca wraz z Łukaszem wybraliśmy się na spacer do warszawskiego ZOO. Zapewne zdjęcia już widzieliście, teraz polecam relację, którą znajdziecie w dalszej części numeru. W połowie miesiąca udałem się na krótki wypad do Zakopanego. Zwiedziłem tamtejsze mini - zoo, myszogród, reptarium i akwarium. Na papugarnie brakło już czasu. Więcej o wspomnianych atrakcjach w dalszej części magazynu. Tradycyjnie sezon zakończyliśmy w ZOO Leśne Zacisze. Teraz udajemy się na zimowy odpoczynek i na kolejny wypad do ZOO przyjdzie na poczekać do wiosny przyszłego roku. Pamiętajcie jednak, że Fani ZOO przez całą zimę będą z wami. Mam nadzieję, że każdy kolejny numer przyniesie wam pozytywne wrażenia. 

******

W tym numerze opublikowaliśmy ankietę, która ma nam pomóc w dalszym rozwoju pisma. Mam nadzieję, że poświęcicie jej chwilę i gotową odeślecie na maila. Dzięki niej będziemy wiedzieć jakie są wasze obecne oczekiwania wobec nas. Ankiety nie musicie podpisywać imieniem i nazwiskiem. Wasze dane (adres mail) nie zostaną upublicznione. Mam nadzieję, że do końca miesiąca będziemy już wiedzieć, w którą stronę pójść. Także do dzieła zwierzoluby. Szczegóły w dalszej części numeru. 

******

Chciałbym się również odnieść do obecnych działań łódzkiego ZOO. Kilka lat temu pojawiła się informacja o budowie Orientarium. Od tamtego czasu nie ma dnia byśmy nie dowiadywali się czegoś nowego o tym miejscu. Kiedy nadszedł moment otwarcia okazało się, że obiekt jest jeszcze nie skończony. Do ZOO powoli zaczęły zjeżdżać się zwierzęta. Jednak transfery idą opornie stąd brak udostępnienia Orientarium dla zwiedzających. Ostatnio odniosłem wrażenie, że ZOO robi wszystko by skutecznie zniechęcić nas do tego miejsca. Żyjemy marzeniami, obietnicą jak będzie fajnie, a tym czasem mamy klapę. Kilka miesięcy temu do ZOO przyjechał samiec słonia indyjskiego o imieniu Aleksander. Jego obecność na portalu społecznościowym to telenowela. Łódzkie ZOO karmi nas postami typu "Aleksander zjadł śniadanie, Aleksander się kąpię, Aleksander zrobił kupę, Aleksander patrzy w niebo". Jednym słowem przypomina mi się mem o popularnym kiedyś serialu "Moda na Sukces". Tam każdy zadawał sobie pytania czy Stephanie zejdzie ze schodków, czy też nie. Zmierzam do tego, że ZOO zamiast wartościowych informacji karmi nas spamem, który zamiast zachęcać do wizyty w ZOO, raczej odpycha. Codziennie dostajemy po kilka postów, które nic nie wnoszą. Teraz żyjemy gawialami. Jak się tak na nie napatrzę w internecie, to za chwilę odechce mi się ich oglądać na żywo. Czuję już przesyt. Stąd mój apel do marketingu łódzkiego ZOO - jeden konkretny post dziennie wystarczy. Dopóki nie otworzycie Orientarium, to nie męczcie nas nim. Zdecydowanie większość z nas czuje zażenowanie tym, że ZOO nie jest wstanie sprowadzić do siebie zwierząt. Plandemia jest tylko przykrywką w tej sprawie. Prawda jest taka, że przeciągająca się budowa tego obiektu sprawia, że ogrody zoologiczne, które miały przekazać do Łodzi zwierzęta oddają je innym. Nikogo dziś nie stać na utrzymywanie nadwyżek. 

Zapewne każdy z was widział wizualizację Orientarium. Kiedy patrzę na efekt końcowy mam wrażenie, że nic się tutaj nie zgadza. Miało być z rozmachem, każdy detal był dokładnie przemyślany, a jest słabo. Beton, czarne ściany, wybiegi urządzone w wersji raczej ubogiej. Nic nie jest takie samo jak miało być. Coś czuję, że będę tym obiektem zawiedziony. Zresztą nie spodobało mi się to, że w Orientarium nie będzie pantery mglistej. Jak patrzę na to wszystko, to odnoszę wrażenie, że anoa będą zamknięte w klicie. Samo Orientarium to przede wszystkim małpy, ryby i gady. Słonie, niedźwiedzie i anoa będą tylko dodatkiem. Na pewno za wcześnie jest wydać wyrok na to miejsce, ale pewne jest to, że nie będzie wielkiego wow jak na wizualizacji. 

Łódzkie ZOO to nie tylko Orientarium - warto o tym pamiętać. 

******

Pamiętajcie, że ogrody zoologiczne czynne są przez cały rok. Od listopada do marca większość placówek będzie otwarta od 9:00 do 15:00, z czego kasy biletowe do 14:00. Ponieważ zimą oferta jest niepełna, to za wstęp zapłacicie kilka złotych mniej. Warszawskie ZOO jako jedyne obniżkę cen wprowadza od 1 października. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnych stronach ogrodów zoologicznych. Podobne praktyki stosowane są w całej Europie. 

******

W tym numerze opublikowałem aż trzy raporty dotyczące zwierząt w polskich ogrodach zoologicznych. Tym samym kończymy ten dział. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu przybliżyłem wam warunki i gatunki zwierząt mieszkające w polskich ogrodach zoologicznych. Ponadto kończymy cykl jak się żyje...w krakowskim ZOO, oraz poznacie ... z płockiego ZOO. Od stycznia w zmienionej formie będziemy publikować kolejne materiały z polskich  ogrodów. 

******

Poniżej zamieszczam przydatne linki do naszych profili na Facebooku. 

Grupa Polskie Ogrody Zoologiczne kliknij TUTAJ
Grupa Krakowskie ZOO na fotografiach kliknij TUTAJ
Grupa Śląskie ZOO na fotografiach kliknij TUTAJ
Grupa Warszawskie ZOO na fotografiach kliknij TUTAJ
Grupa Gdańskie ZOO na fotografiach kliknij TUTAJ
Fani ZOO fanpage kliknij TUTAJ

Chciałbyś/Chciałabyś napisać dla nas artykuł lub wysłać zdjęcia. Może masz jakieś pytania. Na wasze wiadomości czekam pod adresem mailowym erwin19@interia.eu

Grudniowe wydanie magazynu Fani ZOO ukaże się w piątek 3 grudnia 2021 r. 

Uwaga!!! Za miesiąc numer świąteczny, a w nim ranking polskich ogrodów zoologicznych. Kto tym razem stanie na jego czele? Kto wygra, kto przegra? Tego dowiecie się 3 grudnia. 

Fot: RPOZiA

Fot: RPOZiA

Fot: RPOZiA

Fot: RPOZiA

REKLAMA 

Fot: ZOO Leśne Zacisze

ZOO Leśne Zacisze, to najlepszy prywatny ogród zoologiczny w Polsce. Od listopada do marca czynny codziennie od 9:00 do 15:00. Ceny biletów posezonowe. Serdecznie zapraszamy :)

Krakowskie ZOO czynne jest przez cały rok. Fot: Erwin 

Krakowski Ogród Zoologiczny zmienia się dla swoich mieszkańców i gości. Odwiedź nas we wszystkie dni tygodnia. Czekamy na Ciebie także zimą. Do zobaczenia !!!

Wypełnij ankietę i pomóż tworzyć nasz magazyn. 

Lwica z zamojskiego ZOO Fot: Erwin 

Zapewne większość z was czytała październikowe wydanie magazynu Fani ZOO. W poprzednim numerze zapowiadałem ankietę, którą chciałbym, abyście wypełnili i przesłali na maila. Dzięki niej poznam wasze zdanie, będę wiedział co zmienić, co dodać, czego nie dawać itd. Liczę, że nie będziecie leniwi, poświęcicie chwilę na ankietę i nie będziecie się jej bać. Aktywność w sieci nie boli jeżeli robi się to co lubi. Także kopiujcie ankietę na maila, pogrubiajcie odpowiedź, którą wybieracie, wysyłajcie. Szybko, proste i sprawie. Działamy!!!

Ankietę należy skopiować, w mailu pogrubić odpowiedź przy danym pytaniu i przesłać na adres erwin19@interia.eu Jeżeli ktoś będzie miał z tym problem niech skopiuje pytanie i jedną odpowiedź. W razie czego służę pomocą. Na wasze maile czekam do 1 grudnia 2021 r. 

1. Jak oceniasz dotychczasowe numery magazynu Fani ZOO?
A) Pozytywnie 
B) Przeciętnie 
C) Negatywnie 
D) Nie mam zdania 

2. Na Fani ZOO najbardziej brakuje mi...?
A) Aktualności z zagranicy. 
B) Rozbudowanej tematyki na temat polskich ogrodów zoologicznych
C) Wywiadów 
D) Niczego mi nie brakuje 

3. Z każdego numeru najchętniej wyrzuciłbym/wyrzuciłabym:
A) Fotogalerię 
B) Multimedia 
C) Dłuższe tematy 
D) Nic bym nie wyrzucał 

4. Chciałbym/Chciałabym, aby na Fani ZOO więcej miejsca poświęcić?
A) Aktualnością 
B) Zagranicznym ogrodom zoologicznym 
C) Turystyce zoologicznej 
D) Wszystkiego jest wystarczająco 

5. Prowadzenie grup fotograficznych na Facebooku oceniam:
A) Pozytywnie 
B) Przeciętnie 
C) Negatywnie 
D) Nie mam zdania 

6. Uważam, że 12 numerów w roku jest: 
A) Wystarczające 
B) Zdecydowanie za mało 
C) Zdecydowanie za dużo 
D) Jest mi to obojętne 

7. Czy jesteś za tym, aby na Fani ZOO tworzyć wydania specjalne poświęcone konkretnemu tematowi: 
A) Jestem Za 
B) Jestem przeciw 
C) Jest mi to obojętne 
D) Zależy czego mają dotyczyć tematy 

8. Czy chciałbyś aby na Fani ZOO powstały przydatne przewodniki po wybranych polskich ogrodach zoologicznych? 
A) Jestem za 
B) To zależy, które ZOO
C) Jestem na nie 
D) Nie mam zdania 

9. Każdy nowy numer magazynu Fani ZOO powinien wychodzić:
A) Na początku każdego miesiąca 
B) W środku każdego miesiąca 
C) Na końcu każdego miesiąca 
D) Jest mi to obojętne 

10. Czy polecisz magazyn Fani ZOO:
A) Zdecydowanie tak 
B) Musiałbym się zastanowić 
C) Zdecydowanie nie 
D) Zależy jaki numer 

Fani ZOO, to dziś największy w Polsce wirtualny miesięcznik dla miłośników ogrodów zoologicznych. W internecie od czerwca 2017 r. 

Co nowego słychać w ZOO? 

Leśne Zacisze - z początkiem jesieni na świat przyszedł makak japoński. Maluch ma się dobrze i radośnie bryka po swoim wybiegu. Dumni rodzice nie opuszczają malca ani na krok. To pierwszy maluch tego gatunku w podkieleckim ZOO. 

Do Zacisza przyjechały także nowe gatunki zwierząt. Ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego przybył pancernik włochaty. Z Zamościa całe stado sik wietnamskich i danieli. W strefie leśnej zamieszkał także jeleń milu. Samica mundżaka chińskiego ma towarzystwo. Do ZOO przyjechały dwa samce. Również stado nandu szarych się powiększyło o kolejne dwa osobniki. 

Siki wietnamskie zamieszkały także z antylopami garna. 

Na wiosnę zostanie oddana nowa leśna część ZOO z alejką o długości 300 metrów. Obecnie w budowie jest chodnik od nowej części ZOO poprzez tylną część wybiegu danieli w kierunku bawoła afrykańskiego leśnego. 

Na wybiegu obok blesboków trwają prace budowlane. Powstaje nowy dom dla zwierząt kopytnych. 

Na świat przyszedł także bawół indyjski i mara patagońska. 

Więcej na temat ZOO przeczytacie w dalszej części numeru w relacji z październikowej wizyty. 

Pierwszy makak japoński urodzony w Leśnym Zaciszu. Fot: ZOO Leśne Zacisze

Z Chorzowa przyjechał pancernik włochaty. Fot: Erwin 

Nowe stado sik wietnamskich przyjechało z Zamościa. Fot: Erwin 

Stado danieli przyjechało z Zamościa Fot: Erwin 

Nowym mieszkańcem ZOO jest samiec sitatungi. Fot: Erwin 

Rodzina nandu szarych powiększyła się o dwa nowe osobniki. Fot: Erwin 

Samica mundżaka ma teraz dwóch przystojnych kawalerów. Fot: Erwin 

Nowym mieszkańcem ZOO Jest jeleń milu. Fot: Erwin 

Nowa alejka ma 300 metrów długości. Fot: Erwin 

Kolejne narodziny bawoła indyjskiego. Fot: Erwin 

Obok zebr i blesboków powstaje nowy dom dla zwierząt kopytnych. Fot: Erwin 

Kraków - w ramach programu "Bezpieczny Kraków", ZOO otrzymało dwa defibrylatory. Dzięki niemu udzielenie pierwszej pomocy w nagłych przypadkach będzie jeszcze szybsze. 

Po wielu latach wielbłądy zmieniły adres. Do tej pory można je było zobaczyć na wprost żyrafiarni, obok elandów i kondorów. Teraz zamieszkały w leśnej części ZOO na zdecydowanie większym wybiegu. Swój nowy dom dzielą wraz z kułanami, które bardzo dobrze przyjęły nowych współlokatorów. Dotychczasowy wybieg wielbłądów zapewne będzie służył antylopom końskim. Nie wykluczone, że zniknie murek dzielący oba wybiegi. 

Na początku października z wizytą do ZOO udał się prezydent Krakowa pan Jacek Majchrowski. Doglądał rozpoczęte inwestycje, podziwiał piękno ogrodu i jego mieszkańców. Prezydent z ogrodu wychodził z uśmiechem na twarzy. 

Jak informuje nasz czytelnik coś drgnęło przy rozbiórce klatek wielkich kotów, które znajdują się na wprost małpiarni. Obecnie zrobiono porządek z wszelką roślinnością. Wszystko wskazuje na to, że budowa nowego wybiegu dla szympansów i makaków japońskich ruszy w najbliższym czasie. Zmiany zaszły także w klatkach przy pawilonie nocnych zwierząt. Nie ma już ostronosów rudych, a ich klatka służy ursonowi, który zajmuje dwa pomieszczenia. 

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć wizualizację nowego pawilonu wejściowego. Obiekt składać się będzie z kas i toalet. Dodatkowe wejście jest potrzebne głównie w sezonie letnim, kiedy to zwiększony jest ruch turystyczny i wycieczkowy. Dzięki tej inwestycji kolejki do ZOO będą krótsze. Nowa kasa powstaje pomiędzy wybiegami lwów, a panter śnieżnych. 

Nowe wejście do ZOO od strony wybiegów wielkich kotów. Fot: ZOO Kraków 

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Dyrektor ZOO Teresa Grega. Fot: ZOO Kraków 

Wilkowice - sezon 2021 został zakończony. Obecnie czynna jest Sala Zabaw, część restauracyjna i hotelowa. Zwierzyniec do wiosny pozostanie zamknięty. 

Chorzów - w tamtejszym ZOO zaczęło się dziać. Po wielu latach udało się podpisać umowę na budowę krainy Ameryki Południowej. W ramach tej inwestycji zostanie wyburzona stara żyrafiarnia. Powstanie nowy obiekt, woliery, wybiegi zewnętrzne jak i wewnętrzne. Będzie to największy obiekt działający w ZOO. Jego atutem będzie możliwość przebywania w nim we wszystkie dni w roku. Całoroczny pawilon uatrakcyjni ZOO i zachęci do jego zwiedzania także zimą. Będzie to pierwszy w Polsce tak duży pawilon poświęcony tej części świata. Po jego wybudowaniu do ZOO przyjadą mrówkojady olbrzymie, leniwce, wydry olbrzymie (ariranie), tukany, mrówkojady nadrzewne, kapibary, wyjce i wiele innych. Całkowity koszt inwestycji to 17 393 369, 26 zł. Wykonawca po wejściu na budowę będzie miał 420 dni na jego wybudowanie. Poniżej zdjęcia, które przybliżą wam nowy obiekt. W mojej ocenie ta inwestycja poprawi atrakcyjność ogrodu i pozwoli na pozyskanie nowych klientów. 

Na poniższych zdjęciach zobaczycie postęp prac przy budowie wolier dla dropia i cietrzewia. 

W Biuletynie Informacji Publicznych pojawiły się następujące informacje: 
 - montaż desek elewacyjnych na ścianie budynku od strony wybiegu wilka grzywiastego (materiał Zamawiającego) w ilości około 76 m2 na ruszcie drewnianym, wykonanie obróbek blacharskie, zakup elementów montażowych i wykończeniowych, malowanie wykonanej elewacji
- druk oraz dostawa 3 szt. tablic edukacyjno-informacyjnych wraz z systemem nośników oraz 3 tablic gatunkowych z systemem nośników dla cietrzewia (nowy wybieg w trakcie budowy)
- nowy melex (pojazd elektryczny)
- wykonanie, dostawa i montaż na wybiegu gepardów trzech ram aluminiowych z szybami oraz 6 gabionów ogrodzeniowych
- wykonanie, dostawa i montaż 15 gabionów ogrodzeniowych na wybiegu arui
4 głazy serpentynitowe o wadze około: 1,5t, 1,0t, 0,5t, 0,3t, + 4 głazy gnejsowe o wadze około: 1,5t, 1,0t, 0,5t, 0,3t, + 25 ton grysu granitowego frakcji 32/63

Na ukończeniu jest już remont wielkiej woliery ptaków, która znajduje się tuż obok sitatung i sik wietnamskich. Odnowiono łuk woliery, siatkę, zrobiono nowe nasadzenia, renowacji doczekała się także kaskada wodna. 

Stado wikuń powiększyło się o kolejnego malca. W ostatnim czasie to już drugi tegoroczny przychówek. 

W Pawilonie małp na gadziej ekspozycji pojawił się nowy gatunek, a jest nim gekon złocisty. 

Do ZOO przyjechał także serwal. Obecna samica już nie jest sama. 

Na czas jesieni i zimy zostało zamknięte mini - zoo. Zwierzęta domowe przeniesiono na zaplecza. Jednak świnki wietnamskie wciąż będziecie mogli podziwiać. Do wiosny zajmować będą boczny wybieg addaksów. 

Jak informuje nasz czytelnik z pawilonu małp znikły gerezy abisyńskie. Przy ich klatce widnieje informacja "zmiana ekspozycji". Pracownik ZOO zapytany o to co stało się z  gerezami odpowiedział, że nie może udzielić informacji. Jako Fani ZOO wysłaliśmy zapytanie do ZOO w tej sprawie. 

W kasie ZOO możecie zakupić kalendarze na 2022 rok. Koszt jednej sztuki to 20 zł. 

Nowymi mieszkańcami ZOO są dwie młode samice owcy grzywiastej arui oraz samica antylopy kudu wielkie. 

"W Śląskim zoo odbyła się wizyta w ramach projektu „Elementarz AAC Urząd przyjazny osobom niepełnosprawnym z trudnościami w komunikowaniu się”. Gościom towarzyszyła Izabela Domogała - Członek Zarządu Województwa Śląskiego oraz Marek Mitrenga dyrektor Śląskiego Zoo.
Podczas wizyty nasi goście testowali rozwiązania ułatwiające zwiedzanie ogrodu osobom ze specjalnymi potrzebami. Odwiedzili m.in. budynek pingwinów oraz wybieg panter śnieżnych. Szczególnie doceniona została nasza aplikacja mobilna, która jest jedynym tego typu rozwiązaniem w polskim ogrodzie zoologicznym.
Aplikacja dostępna jest bezpłatnie dla każdego. Znajdziecie w niej m.in. trasę zwiedzania przygotowaną z myślą o osobach ze specjalnymi potrzebami, która została przygotowana w ramach projektu.
Projekt jest realizowany w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020."

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Pawilon Ameryki Południowej w Śląskim ZOO Fot: Park Śląski 

Stara Żyrafiarnia przestanie straszyć. Fot: Śląski Ogród Zoologiczny 

Budowa wolier dla dropia, głuszca i cietrzewia. Fot: Marcin Lego

Budowa wolier dla dropia, głuszca i cietrzewia. Fot: Marcin Lego

Budowa wolier dla dropia, głuszca i cietrzewia. Fot: Marcin Lego

Świnie wietnamskie zamieszkały na bocznym wybiegu addaksów. Fot: Śląskie ZOO

Dwie młode samice arui przyjechały do ZOO Fot: Śląskie ZOO

Samica kudu wielkiego zamieszkała w Śląskim ZOO Fot: Śląskie ZOO

Śląskie ZOO przyjazne osobom niepełnosprawnym. Fot: Śląskie ZOO 

Śląskie ZOO przyjazne osobom niepełnosprawnym. Fot: Śląskie ZOO 

Śląskie ZOO przyjazne osobom niepełnosprawnym. Fot: Śląskie ZOO 

Śląskie ZOO przyjazne osobom niepełnosprawnym. Fot: Śląskie ZOO 

Opole - nowym mieszkańcem ZOO jest roczna samica takina złotego o imieniu Dolores. Młoda dama przyjechała z czeskiego ogrodu zoologicznego w Libercu. Tym samym opolskie ZOO stało się trzecim ogrodem w Polsce posiadający ten podgatunek takina. Dolores zamieszkała na dawnym wybiegu danieli. 

4 października obchodziliśmy Światowy Dzień  Zwierząt i ich opiekuna. Z tej okazji pracownicy ZOO zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Całej załogi tutaj nie ma, ale zapewne kogoś możecie rozpoznać jeżeli mieliście okazję kiedyś tutaj być. 

Oddala się budowa nowego pawilonu akwarium. Pierwszy przetarg został unieważniony z powodu zbyt wysokich ofert. Co prawda Turcy chcieli zbudować akwaria za 5 milionów złotych to z przyczyn formalnych oferta została odrzucona. Drugi przetarg również nie przyniósł rozwiązania. Tym razem była duża rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami oferentów, których propozycji nie odrzucono, a pulą pieniędzy na zadanie. Decyzji o trzecim przetargu jeszcze nie ma. Na budowę Akwarium ZOO ma 14 milionów złotych. 

Dolores do Opola przyjechała z Czech. Fot: Czas na Opole

Pracownicy opolskiego ZOO Fot: ZOO Opole

Wrocław - pod koniec września na świat przyszedł gibbon białopoliczkowy. Wszystko wskazuje na to, że malec może być samcem. Troskliwa mama nie opuszcza swojego dziecka ani na krok. 

W ostatnim czasie na świat przyszły trzy jeżozwierze indyjskie. Dumnymi mamami zostały Heidi i Ignasia. 

Malucha doczekały się także leniwce. Samczyk skradł serce pracowników ogrodu jak i gościom, którzy wybierają mu imię. 

Stado zebr Chapmana powiększyło się w tym roku o trójkę młodych. Pierwszy ogier o imieniu Benek urodził się 21 lipca, klacz Biruta 25 września i 10 października klacz, która nie otrzymała jeszcze imienia. Zebry zobaczycie na wybiegu Afryka wraz z żyrafami i antylopą kama. 

"Wrocławskie ZOO oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu kolejny raz łączą siły!
Wspólne badania oraz projekty, wsparcie merytoryczne, publikacje naukowe i zajęcia dydaktyczne na terenie ZOO to tylko część działań, które Uniwersytet Przyrodniczy oraz wrocławski ogród zoologiczny będę realizowały w najbliższych pięciu latach. Rektor UPWr prof. Jarosław Bosy, prezes ZOO Wrocław Radosław Ratajszczak oraz dyrektor ds. hodowlanych Mirosław Piasecki podpisali porozumienie o współpracy."

Dyrektor ZOO Radosław Ratajszczak podpisał umowę z Uniwerystetem Wrocławskim. Fot: ZOO Wrocław 

Gibbon białopoliczkowy urodził się w zoo Fot: ZOO Wrocław 

W ZOO urodził się leniwiec. Fot: ZOO Wrocław 

Nowy Tomyśl - tamtejsze ZOO ma nowy mural. Efekt końcowy oceńcie sami patrząc na poniższe zdjęcie. 

Nowy mural w ZOO Nowy Tomyśl. Fot: ZOO Nowy Tomyśl 

Gdańsk - weterynarze z najpopularniejszych w Polsce ogrodów zoologicznych spotkali się w Gdańsku. Lekarze wymienili się doświadczeniami, pozyskiwali nową wiedzę, dyskutowali na temat dalszego rozwoju weterynarii w ZOO. Spotkanie udane, wszyscy wyjechali bogatsi o nową wiedzę. 

4 października obchodziliśmy światowy dzień  zwierząt i ich opiekuna. Na poniższych zdjęciach możecie poznać pracowników oliwskiego ZOO. To oni codziennie opiekują się zwierzętami, które my podziwiamy podczas spaceru. Dla nas to czysta przyjemność, dla nich ciężka praca. 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Opiekunowie zwierząt w gdańskim ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Płock - urodzona w 2015 roku samica osła somalijskiego udała się w podróż do włoskiego ogrodu "ZOOM Torino". Z tamtejszego ogrodu do Płocka, w ramach wymiany genowej przyjechała roczna oślica. Zamiana osłów odbywała się z ramienia koordynatora gatunku (EAZA). 

Na poniższych zdjęciach możecie poznać pracowników płockiego ZOO, którzy na co dzień opiekują się zwierzętami. To oni dbają o to, by ich podopieczni nie byli głodni, zawsze w formie i mieli posprzątane wybiegi. 

Dzięki uprzejmości Janka dostałem link do lipcowego wywiadu z byłym dyrektorem płockiego ZOO - Aleksandrem Niwelińskim. Osoby zainteresowane rozmową mogą kliknąć TUTAJ

Zamiana osłów somalijskich Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Opiekunowie zwierząt w płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Warszawa - urodzona w stołecznym ZOO samica pantery śnieżnej szykuje się do wyjazdu. Jej nowym domem będzie ogród zoologiczny w Berlinie (Niemcy). 

Nowymi mieszkańcami ZOO jest para ibisów białoskrzydłych. Ptaki przyjechały do stolicy z niemieckiego Lipska. W europejskich placówkach są bardzo rzadkie. Warszawa jest pierwszym ogrodem w Polsce, który pozyskał ten bardzo cenny gatunek ptaków, który na wolności spotykany jest jedynie na Madagaskarze. Zwiedzający zobaczą ibisy w wolierze zewnętrznej dopiero na wiosnę przyszłego roku. 

Niebawem urodzona w Warszawie pantera śnieżna opuści ZOO i uda się do Berlina Fot: ZOO Warszawa

Nowi mieszkańcy stołecznego ZOO przyjechały z Lipska. Fot: Wikipedia

Łódź - nowymi mieszkańcami ZOO jest para krokodyli gawialowych. Gady przyjechały z ZOO Safari Dwór Kralowe nad Labem (Czechy). W poprzednim ZOO miały już mało miejsca do życia. W Łodzi do swojej dyspozycji mają największą w Europie ekspozycje dla swojego gatunku. Samiec o imieniu Kroken mierzy 5 metrów i 15 cm, natomiast samica Penelopa 3 metry i 15 cm. Warto dodać, że krokodyle prezentowane w Łodzi są największymi przedstawicielami swojego gatunku w Europie. 

To już pewne!!! Otwarcie Orientarium nastąpi dopiero w przyszłym roku. Miasto liczy, że będzie to pierwszy kwartał roku, ale znając życie do Orientarium pójdziemy dopiero latem. Obecnie trwa transport zwierząt, ale jak sami widzicie trwa to zbyt wolno. Na razie jest sporo ryb, jeden słoń, gawiale i zwierzęta od dawna mieszkające w ZOO. Nadal nie przyjechały orangutany, anoa, hulmany czczone, niedźwiedzie malajskie, słonie indyjskie i inne. 

Na poniższych zdjęciach zobaczycie nowe obiekty w ZOO, które powstały w ramach Orientarium. 

Krokodyle gawialowe do Łodzi przyjechały z Czech Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Nowe ZOO Fot: ZOO Łódź 

Borysew - rodzina mandryli powiększyła się o nowego malca. Dumna mama nie opuszcza swego potomka ani na krok. Taka mama to skarb!

Dumną mamą została także lama. 

Zamość - z ogrodu zoologicznego w Magdeburgu (Niemcy) przyjechał samiec guźca. Dołączył do samicy, która na Roztocze przyjechała w lipcu tego roku. Samiec przebywa obecnie na kwarantannie, ale przez szybę widzi się z samicą. Teraz już czekać na pierwsze młode. 

Tamtejsze ZOO zrezygnowało z hodowli danieli i sik wietnamskich. Całe stada zwierząt wyjechały do ZOO Leśne Zacisze, w Lisowie koło Kielc. Na razie nie wiadomo jakie zwierzęta zostaną sprowadzone na miejsce wycofanych jeleniowatych. 

Rodzina danieli wyjechała do ZOO Leśne Zacisze Fot: Erwin 

Rodzina sik wietnamskich wyjechała do ZOO Leśne Zacisze Fot: Erwin 

Multimedialny świat ZOO

Naszą multimedialną podróż zaczynamy od ogrodu zoologicznego w Krakowie. Autorzy filmy zabierają was na pół godzinny spacer, tymczasem rekomenduję wam dłuższe zwiedzanie ogrodu. Co prawda jesień jest już w pełni i dni są krótkie, to pamiętajcie, że ZOO czynne jest przez cały rok. 

Ogród Zoologiczny w Charkowie na Ukrainie został zrównany z ziemią, a następnie postawiony od nowa. Patrząc na to jak się zmienił, chciałbym żeby w tym kierunku poszło łódzkie ZOO. Fajniej byłoby zmodernizować całe ZOO bez konieczności budowania Orientarium. Na przykładzie Charkowa można powiedzieć, że narodziło się piękne i nowoczesne ZOO. Skoro Ukraina mogła wybudować taki ogród, to dlaczego nie bogata Polska? Na poniższym filmie zobaczcie ekspozycję słoni indyjskich. Robi wrażenie. 

Jak wygląda wrocławskie ZOO oczami młodego Ukraińca? Przekonajcie się sami oglądając poniższy film. 

Bratysławskie ZOO tak jak Warszawskie wymaga ogromnego wkładu finansowego na swój dalszy rozwój. Placówka ta jak na stołeczną nie wygląda najlepiej. Wiele wybiegów czy wolier nadaje się do wyburzenia i postawienia od nowa. Poniższy filmik pomoże wam przybliżyć sobie ten ogród. 

ZOO w Budapeszcie zajmuje powierzchnię 18 ha. Możecie tutaj zobaczyć wiele interesujących gatunków zwierząt, w tym te najbardziej popularne. W ogrodzie podziwiać można orangutany, goryle, słonie indyjskie, żyrafy, nosorożce, hipopotamy nilowe, lwy, tygrysy, zebry, wielbłądy, antylopy i wiele innych. Poniższy filmik przybliży wam tą placówkę. 

Ogród Zoologiczny w Libercu, to najstarszy tego typu park na terenie dzisiejszych Czech i Słowacji. ZOO znajduje się blisko polskich granic od strony Jeleniej Góry. Miejsce godne odwiedzin, zwłaszcza, że na przestrzeni ostatnich lat wiele się tutaj zmieniło. 

Ogród Zoologiczny w Paryżu (Francja) nie należy do największych, ale warto je zobaczyć. Na razie na filmie, ale jak ktoś wybiera się do Francji, to może już teraz poczuć namiastkę tego co będzie zwiedzał. Miłego oglądania. 

Niemieckie ogrody zoologiczne nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Wiele placówek zabrałbym do Polski i rozdysponował między miasta, gdzie nie ma jeszcze ZOO. Mam nadzieję, że po obejrzeniu poniższego filmu poczujecie to coś do ogrodu w Schwerin. Miejsce godne uwagi i wydania pieniędzy. 

Co powiecie na mały spacer po berlińskim ogrodzie zoologicznym? Tamtejsze ZOO uznawane jest za jedno z najlepszych w Europie. Mam nadzieję, że kiedyś i ja tutaj dotrę. Póki co wirtualnie zwiedzam ogród i momentami jestem rozmarzony. Takich miejsc nam w Polsce trzeba. 

W tym miesiącu zaglądamy na wybieg uchatek w wiedeńskim ZOO. O ich zwyczajach opowie wam ich opiekun. Niestety tekst jest w języku niemieckim, ale są napisy angielskie więc będzie wam łatwiej wszystko ogarnąć. 

Relacja z wizyty w ZOO Leśne Zacisze - październik 2021 

Wyginam śmiało ciało łapiąc ostatnie jesienne promienie słońca - mara patagońska Fot: Erwin

W ostatni poniedziałek października wraz z Łukaszem wybrałem się do ZOO Leśne Zacisze. Gdyby nie korki to droga do ZOO zajęłaby nam połowę mniej czasu. Na miejscu spotkaliśmy się z rodziną Zawadzkich. Tradycyjna pogawędka i wymiana spostrzeżeń na temat ZOO była obowiązkowym punktem zwiedzania. Spacer po ZOO zajął nam 4 godziny. Jak zawsze czekało na nas mnóstwo nowości. Kolorowe liście na drzewach pozwoliły nam się rozmarzyć. Natura i zwierzęta są takie piękne, że aż nie chce się wracać do miasta. Jesienią nasze ZOO wygląda zjawiskowo. W tym roku już tej magii kolorów na drzewach nie poczujecie, ale za rok jak przyjedziecie to zrozumiecie czym tak się zachwycamy. Liczę na to, że w przyszłym roku spotkamy się na jednej z alejek ogrodu. Już teraz rezerwujcie sobie termin. 

Od naszej ostatniej wizyty w sierpniu sporo się zmieniło. Do ZOO przyjechały nowe gatunki zwierząt, uzupełniono mniej liczne stada lub pary. W klatce obok uistiti białouchych zamieszkał pancernik włochaty. W leśnej części ogrodu zobaczycie jelenia milu. Młody osobnik zajmuje nowy wybieg na wprost osła Poitou. Gotowa jest już nowa ścieżka o długości 300 metrów. Obecnie zwiedzający nie mają do niej wstępu, natomiast my dzięki uprzejmości właścicieli mogliśmy już nią spacerować. Na jej trasie są nowe wybiegi. Jeden zajmuje nowe stado sik wietnamskich. a drugi daniele. Jeleniowate przyjechały do nas z Zamościa. Nowa część ZOO sprawi, że zwiedzający będą mieć możliwość większego błądzenia po ogrodzie, oraz dzięki licznie rosnącym tu drzewom obcować z naturą. W budowie jest ścieżka na tyłach starego wybiegu danieli. Zapach choinek na wybiegach - rozkosz dla nosa. Samica mundżaka chińskiego nie jest już sama. Do towarzystwa przyjechały dwaj przystojni panowie. Również rodzina nandu ma dwóch nowych członków ptasiego stada. Stado walabii Benetta powiększyło się o młodego osobnika. Przyjechał także nowy samiec sitatungi. Na wybiegu kangurów też tłoczno. Tamtejsza para ma teraz nowe towarzystwo. Dwie siki wietnamskie zamieszkały także z antylopami indyjskimi (garna). Na świat przyszła mara patagońska, oraz bawół indyjski. Jednak największym słodziakiem jest ponad miesięczny makak japoński. Maluch robi furorę w ZOO. Rozpoczęto budowę nowego domku dla zwierząt obok wybiegu blesboków. 

W Leśnym Zaciszu mieszka rodzina gnu brunatnych. Fot: Erwin 

Kolejne zmiany czekają nas na wiosnę przyszłego roku. Już nie mogę się doczekać. Teraz tylko przetrwać nadchodzącą zimę, która mam nadzieje szybko nas opuści, choć nie powiem, kiedy za oknem jest biało, to także jest pięknie. Jednak przyznacie, że kiedy słonko świeci i jest ciepło, to na ziemi jest najpiękniej. 

Podczas naszej wizyty nie udało nam się zobaczyć blesboków, bawoła afrykańskiego leśnego, jeżozwierzy, lemurów rudogłowych, ostronosów rudych. Na moment pokazał nam się samiec arui libijskiego. 

ZOO Leśne Zacisze jest czynne przez cały rok. Zimą rodzina Zawadzkich zaprasza od 9:00 do 15:00. 

Odpoczynek po posiłku, antylopa eland. Fot: Erwin 

ZOO Leśne Zacisze to najlepszy i najszybciej rozwijający się prywatny ogród zoologiczny będący członkiem Polskiej Rady Ogrodów Zoologicznych. Na powierzchni 30 ha możecie zobaczyć ponad 100 gatunków zwierząt ze wszystkich stron świata. Poza zwierzętami jest tutaj duża ekspozycja botaniczna, place zabaw, leżaki, hamaki i inne. Miejsce idealne dla rodzin jak i singli. W Leśnym Zaciszu można się tylko zakochać i ta miłość będzie trwać do końca naszych dni. Przybywajcie :) 

Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ

Relacja z wizyty na zakopiańskim szlaku zwierząt - październik 2021 

Tatrzańskie Mini ZOO. Fot: Erwin 

W połowie października wraz z rodzinką wybrałem się na długi weekend do Zakopanego. Tuż przed wjazdem do miasta zobaczyłem wielki baner reklamowy "Tatrzańskie Mini ZOO zaprasza". Jeszcze dwa lata temu tego zwierzyńca nie było. Później wraz z otrzymanymi ulotkami zacząłem poznawać nowe atrakcje miasta. Jak się okazuje nowości jest sporo. Tak więc niedzielny poranek postanowiłem spędzić w Mini - ZOO. Niewielki zwierzyniec ulokowano przy ulicy Piłsudskiego (droga na Skocznię Wielka Krokiew). Zanim wejdziecie do parku wita was chciwa na pieniądze góralka, która z daleka krzyczy, by przyjść do niej do ZOO. Nie ma tutaj typowej kasy, dlatego "bilet" kupuje się z ręki do ręki. Pani właściciel woła 30 zł za wstęp i naciąga na zakup karmy dla zwierząt. Nie wiem co we mnie wstąpiło, że dałem się nabrać na jej gierki i kupiłem trzy małe paczki rzodkiewki w cenie 10 zł. Zwiedzanie zwierzyńca zajęło mi godzinę. Miejsce samo w sobie jest nawet dobrze urządzone, ale cena biletu nieadekwatna do tego co widzimy na miejscu. W Mini ZOO mieszka około 20 gatunków zwierząt. Ssaki reprezentują osły domowe, alpaki, daniele, walabie Benetta, mundżaki chińskie, kozy domowe, owce domowe, króliki i świnki morskie. Jeżeli chodzi o ptaki to są tutaj papużki faliste, kury, żurawie koroniaste, paw i trzy gatunki dzikich kaczek. Za coś takiego powinno się płacić góra 15 zł. Osioł, owce i alpaki chodzą sobie między ludźmi żebrując o jedzenie. Wiedząc już co tam jest więcej bym tutaj nie przyszedł. 

Dokąd lecisz myszko? Fot: Erwin 

Po wyjściu z Mini ZOO udałem się na Skocznię, a następnie Krupówki. Pod numerem 81 B znajduje się Myszogród. Na ulotkach możemy przeczytać, że mieszka tam 1000 myszy. Rzeczywistość jednak jest inna i podpowiada mi, że widziałem co najwyżej 200 sztuk tych gryzoni. W podziemiach ulokowano kilka ekspozycji. W jednej myszy jeżdżą koleją i latają helikopterem, w drugiej pływają statkiem, w trzeciej chodzą po Tatrach itd. Pierwszy raz byłem w takim miejscu. Na zdjęciach wyglądało zachęcająco, ale na miejscu już tak ekstra nie było. Za wstęp zapłaciłem 17 zł. Pamiętajcie o tym, że idąc do Myszogrodu warto mieć drobne pieniądze. W kasie ciężko jest z wydawaniem reszty. Byłem raz więcej nie wrócę. 

Atrakcją Zakopanego jest Reptarium Fot: Erwin 

Po obiedzie udałem się do Reptarium, czyli gadziarni. Znajduje się na w połowie Krupówek przy ulicy Andrzeja Galicy 8. Za wstęp zapłaciłem 19 zł. W niewielkim egzotarium możecie zobaczyć węże dusiciele, żółwie , jaszczurki, ropuchę Agę. Łącznie jest tutaj około 40 gatunków gadów i płazów. Obsługa tego miejsca jest bardzo miła i chętnie odpowie na każde pytanie. Przy kasie otrzymacie latarkę, by podświetlać sobie najmniej oświetlone terraria. Wizyta tutaj to czysta przyjemność, zwłaszcza, że można zobaczyć podgatunki pytonów, których dotąd nie widziałem w ZOO. Jak będziecie w Zakopanem, to zajrzyjcie i tutaj. Miejsce godne polecenia. 

Zakopiański Podwodny Świat kryje w sobie welonki bezbarwne. Fot: Erwin 

W poniedziałek do południa wybrałem się do Akwariów. Znajdują się one przy ulicy Ubocz 3B. Od Krupówek to jakiś kilometr. Tutaj również jest bardzo miła obsługa. Bilet dla osoby dorosłej to koszt 19 zł. Przy kasie otrzymacie AudioBooka. Wystarczy wcisnąć numer akwarium, a następnie posłuchać o jego mieszkańcach. Dzięki temu rozwiązaniu udało mi się dowiedzieć o wielu ciekawych rzeczach. Akwaria są duże, a sam obiekt jest doskonale wyposażony. Miejsce, do którego chce się wracać. Wizyta tutaj to czysta przyjemność, dlatego będąc w Zakopanem zajrzyjcie także i tutaj. Również chętnie tu wrócę. W Akwariach mieszkają ryby występujące w naszym jeziorach i rzekach jak i z egzotycznych zakątków świata. Rafy koralowej nie ma, ale jest namiastka potoku górskiego. Jesiotry, węgorze, sumy, welony bezbarwne robią wrażenie. 

Niestety nie zdążyłem zajrzeć do jednej z 4 papugarni. Najlepsza jest ta na Drodze do Olczy. Królikarnie w ogóle mnie nie interesowały. Jednym słowem w Zakopanem mamy trochę egzotyki, także zwierzoluby powinny być zadowolone. Poniżej zamieszczam linki do zdjęć. 

Mini ZOO, zobacz zdjęcia kliknij TUTAJ
Myszogród zobacz zdjęcia kliknij TUTAJ
Reptarium zobacz zdjęcia kliknij TUTAJ
Akwarium zobacz zdjęcia kliknij TUTAJ

Relacja z wizyty w warszawskim ogrodzie zoologicznym - październik 2021

Surykatka wypatruje gości w ZOO. Fot: Erwin 

W pierwszą sobotę października wybrałem się z Łukaszem na wycieczkę do Warszawy. Droga z Kielc zajęła nam półtorej godziny. Około 10:30 byliśmy już w ZOO. Każdy z nas za bilet zapłacił 20 zł. Dodatkowo kupiłem mapkę w cenie 5 zł. Zwiedzanie ogrodu zajęło nam kilka godzin. Z ZOO wyszliśmy kilka minut po godzinie 16:00. Od mojej ostatniej wizyty (lipiec 2020), nic się nie zmieniło. Zgodnie z zapowiedziami urzędników w tym roku powinna ruszyć rozbudowa wybiegu dla gepardów. Niestety w tej sprawie nic się nie ruszyło. Od dłuższego czasu słyszałem o zarastaniu wybiegu bizonów. Na miejscu niczego takiego nie widziałem. Wybieg nie zarasta i obecnie przebywają tam dwie samice żubra z młodymi. Samiec mieszka na swoim stałym wybiegu. Nie zauważyłem też żadnych prac przy rozbudowie kanalizacji deszczowej. Ogólnie nic się w ZOO nie dzieje jeżeli chodzi o inwestycje. 

Nie ubyło też zwierząt, nowych też nie ma. Jedynie ibisów już nie zobaczymy. Ich woliera przy głównej alei stoi pusta, choć widnieje informacja, że są tam lemury katta. Nigdzie nie widziałem słynnych myszojeleni. Pancerniki też gdzieś nam znikły. Podczas zwiedzania nie udało nam się zobaczyć lwów, lemurii czarnych, manula, jaguara, golców, wielu gatunków ptaków. Na chwilę pokazał nam się oryks szablorogi. Spektakularnych narodzin poza bongo nie było. Wybieg piżmowoła obecnie służy dwóm koniom Przewalskiego. Zwierzęta albo są chore, albo stare. 

Młoda samiczka antylopy bongo. Fot: Erwin 

Tego dnia do ZOO przyszły tłumy zwiedzających. Większość z nich stanowili turyści, w tym spora grupa osób z zagranicy. Warszawiaka było łatwo poznać, bo chodzą w maskach na twarzy. Wszyscy pozostali wchodzili do pawilonów bez masek. My również nie zasłanialiśmy ust. Nikt z tego tytułu nie zwróci wam uwagi. Ogólnie spacer po ZOO był przyjemny i w miłej atmosferze. Bary maja się dobrze, ale mam wrażenie, że było ich trochę mniej. Jak zobaczyłem jak pieką gofry, to sobie zbrzydziłem. Miałem się już skusić, ale jak zobaczyłem blade, ciągnące się ciasto, to od razu zrezygnowałem. Z niektórych zwiedzających można było mieć ubaw. Pewna pani na widok takina stwierdziła, że jest to guziec. Myślę, że kobieta w życiu nie widziała ani gużca, ani takina. Najzabawniejsze jest to, że ludzie są pewni swoich racji i uparcie tkwią, że to co widzą ma taką, a nie inną nazwę. 

Warszawskie ZOO potrzebuje ogromnego zastrzyku gotówki, by nie odbiegać od innych placówek. Ostatnią dużą inwestycją była budowa wybiegów dla panter śnieżnych. Większość wolier swoje lata ma już za sobą. Również budynki, w których żyją zwierzęta nadają się do remontu lub wyburzenia. Kilka lat temu zapowiadano budowę nowych wybiegów dla lwów i tygrysów. Ekspozycja ta do dziś szpeci ogród. Remont potrzebny jest również alejkom. Asfaltowa nawierzchnia już jest zużyta. Większość fanów za brak rozwoju ZOO oskarża obecną dyrekcję i pracowników. Myślę, że tak naprawdę blokującymi dalszy rozwój ogrodu są urzędnicy z Ratusza. W stołecznym ZOO brakuje mi zadbanych terenów zielonych, klombów kwiatowych i skoszonej trawy. Ogród postawił kilka tabliczek, z informacją, że trawa nie jest koszona z powodu zachowania wody i stworzenia miejsca ekologicznego. Nie oszukujmy się z tym koszeniem trawy to urzędnicy przesadzili. W parkach ją koszą, a w ZOO nie Z tą ekologią to jest tak, wszyscy w nią wierzą, wydają na nią kupę kasy, a efektów brak. 

Z flamingami mieszka warzęcha. Fot: Erwin 

ZOO w Warszawie odwiedzam od wielu lat. Dawniej przyjeżdżałem tylko tutaj. Ogród był dla mnie inspiracją. Mimo tak wielu niedoskonałości, miejsce to darzę sentymentem. Trzymajmy zatem kciuki, by dyrekcji ZOO udało się przekonać władze miasta do zainwestowania w ZOO. Stolica zasługuje na ogród XXI wieku. Wierzę, że kiedyś to się stanie. 

Nawet nie wiedziałem, że w ZOO mam imiennika. Erwin, to także imię manula :) pozdrowienia dla kociaka. 

Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ

Jak się żyje dzikim kozom w krakowskim ZOO?

W krakowskim ogrodzie zoologicznym możecie zobaczyć trzy gatunki dzikich kóz. Mowa jest o owcach grzywiastych arui, takinach miszmi, oraz markurach śroborogich. W jakich żyją warunkach? Sprawdźmy. 

Markur śruborogi Fot: Erwin 

Markury śruborogie są bardzo słabo eksponowane w ZOO. Wiele osób omija ich wybieg wmawiając sobie, że stoi pusty. Odległość ogrodzenia w formie siatki od alejki jest duża. Trzeba iść chodnikiem przecinającym wybieg kułanów i markurów, a potem deptać trawę. Innego wyjścia nie ma jeżeli chcemy je zobaczyć. Stadko nie jest duże, ale na świecie przywitano nie jednego malucha. Wybieg jest zadrzewiony. Osobiście zerwałbym tą siatkę i zastąpił drewnianym płotkiem. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Wybieg arui Fot: Erwin 
Dumą krakowskiego ZOO są owce grzywiaste arui. Poprzednie stado było bardzo liczne. Co roku rodziły się młode. Niestety pech chciał i owce ze skalistych zboczy przeniosły się na zieloną łąkę. Przez jakiś czas wybieg stał pusty. Widniała informacja, że przechodzi remont i jak tylko się skończy, to arui wrócą na wybieg. Żadnego remontu nie było, a wybieg zarastał z każdym dniem. Pod koniec czerwca udało się sprowadzić pierwszy trzy arui. Miejmy nadzieję, że teraz nie dojdzie do podobnej sytuacji, gdzie całe stado nagle znika...Wybieg jest skalisty i przypomina górski klimat. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Takin miszmi Fot: Erwin 

Wybieg takinów miszmi. Fot: Erwin 

Takiny miszmi, w Krakowie mieszkają od wielu lat. Większych sukcesów hodowlanych nie ma. Zwierzaki trudno jest wypatrzeć. Zazwyczaj siedzą w domu lub obok niego. W tym roku po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć takiny naprawdę z bliska. Do tej pory wylegiwały się w tylnej części wybiegu. Ponieważ takiny często siedzą z tyłu, zwiedzający je omijają twierdząc, że ekspozycja jest niezamieszkana, albo zwierzę jest w domu. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam dobrze. 

W Krakowskim ZOO możemy podziwiać także kozy i owce udomowione. Mieszkają w mini - zoo i można je karmić jak i głaskać. 

Jak się żyje ptakom w płockim ZOO?

W płockim ogrodzie zoologicznym możemy zobaczyć około 60 gatunków ptaków. Część z nich trzymana jest w wolierach, część na wybiegach otwartych. W tym numerze sprawdzamy w jakich żyją warunkach i czy mają możliwość swobodnego lotu. Do najciekawszych gatunków prezentowanych w Płocku zalicza się pingwiny, kondory, ibisy purpurowe, żurawie mandżurskie, tukany, szpaki balijskie, orłany, pelikany baba, amadyny wspaniałe i inne. 

Woliery ptaków przylegające do pawilonu tuż obok kasy ZOO. Fot: Erwin 

Zaraz po przekroczeniu kasy ZOO dochodzimy do pawilonu ptaków egzotycznych. Część ekspozycji znajduje się w budynku, a część połączona jest z wolierami na zewnątrz. Można tutaj zobaczyć papugi, dzioborożce, korońce plamoczube, dudki i wiele innych. Woliery nie są małe, ale nie zapewniają ptakom swobody w locie. Ich wystrój jest w porządku, aczkolwiek dodałbym rośliny, które upiększyłyby ekspozycje. Warunki bytowe oceniam dobrze. 

Woliera przechodnia ibisów. Fot: Erwin 

Na terenie ZOO znajduje się jedna woliera przechodnia. Mieszkają w niej ibisy purpurowe oraz dzikie kaczki. Zwiedzający mogą z bliska zaobserwować ptaki. Woliera jest średniej wielkości. Swobody w lataniu może tutaj nie ma, ale warunki bytowe oceniam jako bardzo dobre. Mnie osobiście bardzo się ona podoba i nic już tutaj bym nie zmieniał. Woliera znajduje się obok wybiegu żyraf. 

Woliery sów Fot: Erwin 

Na trasie od żyraf do pingwinów znajdują się woliery sów. Jak sami widzicie nie są one zbyt duże. Ptaki nie mają swobody latania co utrudnia im normalne funkcjonowanie. Wystrój wolier jest w porządku. W 2020 roku część z nich przechodziła remont. W ogrodzie możemy podziwiać płomykówki, puszczyki, puszczyki uralskie, puszczyki mszarne, sowy śnieżne oraz sowy uszate. Warunki bytowe oceniam średnio. 

Basen pingwinów tońców Fot: Erwin 

Pingwiny tońce od tego roku dzielą swój staw z pelikanami. Ptaki dobrze się ze sobą dogadują. Staw pingwinów jest duży i pozwala ptakom na swobodne pływanie. Jest też spory kawałek lądu. Minusem jest brak możliwości podziwiania ptaków z pod wody. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Woliera kondora wielkiego. Fot: Erwin 

Kondor wielki zamieszkuje jedną z największych wolier w ZOO. Ptaki mają możliwość swobodnie rozkładać skrzydła, natomiast z lataniem jest już gorzej. Niestety nie poszybują wysoko nad ziemią, ani w ogóle nie pofruną. Ptaki mogą przesiadywać na gałęziach lub skale. Sama ekspozycja jest bardzo ładna, tylko zdecydowania ze mała jak na te ptaki. Warunki bytowe oceniam jako średnie. 

Woliera orłanów i sów Fot: Erwin 

Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem i wskazałem odpowiedni obiekt. Woliery orłanów są dosyć wysokie jednak nie zapewniają ptakom swobody w lataniu. Ekspozycja jest ciekawie urządzona i zapewnia ptakom możliwość swobodnego rozkładania skrzydeł. Myślę, że te klatki są zdecydowanie lepiej zrobione od woliery kondorów i ptaki mimo wszystko mogą spróbować sprawdzić swe siły w powietrzu. Warunki bytowe oceniam średnio na plus. 

Woliery ptaków ozdobnych. Fot: Erwin 

Woliery powstały w 2019 roku. Obiekt składa się z trzech odrębnych klatek, które zamieszkują kitty czerwonodziobe, olśnaiki himalajskie i inne. Klatki są dobrze zagospodarowane. Warunki bytowe tych ptaków oceniam jako dobre. Woliery znajdują się tuż obok wybiegu wilków grzywiastych i makaków japońskich. 

Staw pelikanów 

Staw pelikanów baba znajduje się pomiędzy wybiegiem gibbonów czapnik, a ulem pszczelim. Ptaki mają do swojej dyspozycji duży staw i zieleń. Nie wiem czy jeszcze tutaj są wypuszczane. Z ostatnich filmów wynika, że pelikany zostały przeniesione na wybieg pingwinów. Warunki bytowe oceniam jako bardzo dobre. 

Woliera tragopanów. Fot: Erwin 

Woliera tragopanów znajduje się na trasie od wybiegu gorali do wybiegu reniferów. Jest nieco dalej od alejki, dlatego mało kto zwraca na nią uwagę. Woliera jest zacieniona i estetycznie taka sobie. Zmieniłbym wystrój i dołożył roślin. Przestrzeń życiowa jest spora, dlatego warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Letnia woliera pawi Fot: Erwin 

Woliera znajduje się na wprost klatki tragopanów. Jest to najbardziej szpecące miejsce w ZOO. Pawia tutaj nie uświadczymy, gdyż mogą chodzić po całym ZOO. Dobrze, że są rośliny, które zastawiają ten mało atrakcyjny obiekt. Osobiście bym go przebudował lub zlikwidował. 

Woliera żurawi mandżurskich. Fot: Erwin 

Woliera sama w sobie jest bardzo ładna, ale nie na tak duże ptaki. Żurawie zazwyczaj trzymane są na otwartych przestrzeniach. Jeżeli dalej mają lotki, to warto zbudować im zdecydowanie większą wolierę. Hodowla żurawi w płockim ZOO jest bardzo udana. Na świat wykluł się nie jeden maluch. Warunki bytowe tych ptaków oceniam jako słabe, choć estetyka jest na bardzo dobry. 

Paw indyjski. Fot: Erwin 

Pawie indyjskie możecie zobaczyć w różnych częściach ZOO, jednak najczęściej spacerują obok słoniarni. Od dawna pawie wypuszczane są na alejki. Nikomu nie robią krzywdy, a ogrodowi dodają klasy. Pawie, to przepiękne ptaki, które w mojej ocenie mają pokazywać przepych właściciela. Warunki bytowe pawi są doskonałe. 

Jak się żyje drapieżnikom i małpom w toruńskim ZOO?

Tekst i zdjęcia Daniel Szylman

Obecnie w Toruniu możemy zobaczyć sześciu przedstawicieli zwierząt drapieżnych i siedmiu naczelnych. Przed laty można było zobaczyć również serwala, rysie europejskie, lwiatki złotogłowe, a jeszcze dawniej psy dingo. W toruńskim zoo posiłek dla drapieżników jest umieszczany w różnych miejscach, elementach na wybiegu. Dzięki temu zwierzaki mogą spędzić czas na szukaniu lub wyciąganiu z różnych zakątków pożywienia. Jest to taka namiastka polowania jak w środowisku naturalnym.

Najstarszym zwierzęciem w zoo jest niedźwiedzica himalajska o imieniu Volta. Jest ona już w sędziwym wieku, ma 36 lat i jest jednym z najstarszych niedźwiedzi himalajskich na świecie. Niedźwiedzica jest w bardzo dobrej kondycji, choć już widać po niej, że wiek robi swoje. W 2016 roku przeszedł na drugą stronę życia jej partner i symbol toruńskiego zoo niedźwiedź Nufi. Para Niedźwiedzi przeżyła razem na wybiegu 6 lat. Niedźwiedzica zajmuje największy wybieg w całym zoo, znajdujący się obok wolier kotowatych. Na wybiegu znajduje się duży basen, pnie, opona, drewniana platforma. Volta przyjechała z Łodzi do Torunia w kwietniu 2010 roku. Odwiedzający mogą obserwować zwierzaka przez szyby. Wybieg został zbudowany jedenaście lat temu. Warunki bytowe tego zwierzaka oceniam jako bardzo dobre. W przyszłości są dwie opcje – pierwsza jest taka, że hodowla niedźwiedzi himalajskich będzie kontynuowana, a druga, że zamieszkają tutaj niedźwiedzie malajskie. Obecnie najbardziej prawdopodobną wydaje się pierwsza opcja.

Niedźwiedzica himalajska Volta. Fot: Daniel Szylman 

 Rysie karpackie zajmują dużą trawiastą wolierę. Znajdują się w niej pnie, małe drewniane schronienia, drewniane platformy. Mieszka w niej samiec o imieniu Barry mieszkający od 2015 roku, samica o imieniu Roxana mieszkająca od 2018 roku, tegoroczna samiczka. Młoda dama urodziła się 28 maja i jest pierwszym potomstwem obecnej pary. Odwiedzający mogą obserwować zwierzaki przez szyby. Wszystkie woliery kotowatych zostały zbudowane w 2012 roku. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam jako bardzo dobre.

Wielka klatka rysia. Fot: Daniel Szylman 

Karakal zajmuje dużą trawiastą wolierę. Znajduje się w niej opona, pnie, małe drewniane schronienie, drewniana platforma i inne elementy. Mieszka w niej samica o imieniu Miłka, urodzona w Toruniu sześć lat temu. Odwiedzający mogą obserwować zwierzaka przez szyby. Warunki bytowe tego zwierzaka oceniam jako bardzo dobre.

Samica karakala Fot: Daniel Szylman 

Taraje zajmują dużą trawiastą wolierę. Przed laty mieszkały w niej karakale, była to ich jedna z dwóch wolier. Znajduje się w niej oczko wodne z piłeczkami, hamak, opony, koszyki, pnie, małe drewniane schronienie, drewniane platformy i inne elementy. Mieszkają w niej od roku dwaj bracia Tim i Tommy. Obecnie są to jedyne taraje w Polsce. Odwiedzający mogą obserwować zwierzaki przez szyby. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam jako bardzo dobre. Możliwe, że w przyszłości jeden z samców wyjedzie do innej placówki, a na jego miejscu zostanie sprowadzona samica.

Jedyne w Polsce taraje mieszkają w Toruniu. Fot: Daniel Szylman 

Surykatki zajmują duży piaszczysty wybieg. Znajduje się on niedaleko letnich wybiegów żółwi. Środkową część wybiegu zajmuje konstrukcja skalna z kilkoma tunelami, na szczycie której niemal zawsze czatuje strażnik, ostrzegający resztę stada przed ewentualnym niebezpieczeństwem. W cieplejsze dni za wybiegiem są umieszczane piękne różnorodne kaktusy. Dzięki nim wybieg prezentuje się jeszcze lepiej. Z dwóch stron jest on obudowany szybą, z jednej zaś wybieg przylega do pomieszczenia wewnętrznego, w którym możemy obserwować przez szyby surykatki w chłodniejsze dni. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam jako bardzo dobre. Obecnie mieszka tutaj stado.

Wybieg surykatek. Fot: Daniel Szylman 

W toruńskim zoo mieszka jeszcze szósty przedstawiciel drapieżników czyli panda mała. Ale o niej już wspomniałem w poprzednim artykule, który ukazał się w październikowym numerze magazynu Fani ZOO. 

W herpetarium mieszkają gady, małpki, obecnie jedyne tupaje północne w Polsce. Po wejściu do pawilonu znajdują się terraria gadów. A w drugiej części znajdują się woliery małpek i tupaji. Po kilku miesięcznej przerwie w 2009 roku oddano do użytku wyremontowany budynek herpetarium.

Tamaryny cesarskie i tegoroczny pancernik południowy zajmują dużą wolierę wewnętrzną i zewnętrzną. Małpki mają do swojej dyspozycji domek i basenik z piłeczkami, a pancernik pnie. Tamaryny zostały sprowadzone do Torunia rok temu. Obecnie mieszkają tutaj dwa samce. Odwiedzający mogą obserwować wszystkie gatunki małpek na wybiegach zewnętrznych przez szyby. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam jako bardzo dobre.

Tamaryna cesarska. Fot: Daniel Szylman 

Pigmejki zajmują dużą wolierę wewnętrzną i zewnętrzną. Znajduje się w niej koszyk, domek, huśtawki i inne elementy. Obecnie mieszka w niej sześć pigmejek i dwa wrześniowe młode. Hodowla pigmejek w Toruniu rozpoczęła się w 2007 roku. Warunki bytowe tych zwierząt oceniam jako bardzo dobre.

Pigmejka. Fot: Daniel Szylman 

Tamaryna białoczuba, marmozeta białoczelna, miko czarny, pancerniki południowe zajmują największą ze wszystkich małpek wolierę wewnętrzną i zewnętrzną. Dodam, że te trzy wymienione powyżej gatunki małpek są leciwe. Pierwsze tamaryny przyjechały do Torunia w 2009 roku. Dawniej często przychodziły na świat marmozety w toruńskim zoo. Hodowla pancerników w toruńskim zoo rozpoczęła się w 2017 roku. Wtedy przyjechał do ogrodu 1,5 roczny samiec o imieniu Gustlik, a niedługo potem przyjechała samica o imieniu Honoratka. W 2018 roku para doczekała się pierwszego potomstwa była to samiczka. A w tym roku urodził się samczyk.

Tamaryna białoczuba. Fot: Daniel Szylman 

Niedaleko od ptaszarni znajduje się duża otoczona stawem wyspa lemurów i żółwi, którą można obserwować z pomostu widokowego. Na wyspie znajdują się małe domki, pnie. Do wyspy przynależy pomieszczenie wewnętrzne, w którym możemy obserwować przez szyby lemury zwłaszcza w chłodniejsze dni. Ściany zewnętrzne budynku, jak również jego wnętrze, wyłożono materiałem imitującym piaskowiec, co doskonale harmonizuje się z wolierami kotowatych i wybiegiem niedźwiedzia. W pomieszczeniu znajdują się dwie woliery. W pierwszej mieszkają trzy samce lemurów katta i dwa samce żółwi promienistych. Żółwie promieniste zostały sprowadzone do Torunia rok temu. A w drugiej mieszka para lemurów wari czarno-białych i pierwsze potomstwo pary tegoroczny samczyk. Urodził się on 30 marca i ma na imię Leon, niestety jak był mały został porzucony przez matkę. Ale dzięki opiece wspaniałych opiekunów zoo, mały Leoś wyrósł na Leona. W wolierze znajdują się małe drewniane domki, koszyk, hamak, opona, zabawki zawieszone na sznurkach. Lemury katta zostały sprowadzone do Torunia w 2013 roku, a trochę później lemury wari. Hodowla lemurów wari w toruńskim zoo zaczęła się od trzech samic (matki i dwóch córek). W 2019 roku wyjechały one do innych placówek. A na ich miejscu przyjechała para, samica o imieniu Pamela i samiec o imieniu Carlos.

Wyspa lemurów katta. Fot: Daniel Szylman 

Lemury katta Fot: Daniel Szylman 

Lemur wari czarno - biały Fot: Daniel Szylman 

Żółwie promieniste Fot: Daniel Szylman 

Nasz raport płetwonogie w polskim ZOO

Od kilku lat spada liczba płetwonogich prezentowana w polskich ogrodach zoologicznych. Jeszcze w latach 90 można je było zobaczyć we wszystkich najważniejszych placówkach. Część ogrodów po zgonach najstarszych osobników nie zdecydowała się na kontynuację dalszej hodowli. Zazwyczaj nie pozwalały na to warunki bytowe. Pamiętajmy jednak, że utrzymanie płetwonogich nie jest tanie. Od dłuższego czasu ryby są coraz droższe, a to one stanowią podstawę pożywienia tych zwierząt. Poniżej zamieszczam wykaz płetwonogich w polskich ogrodach zoologicznych. 

Foka szara w Borysewie. Fot: Erwin 

Płetwonogie w polskim ZOO:
ZOO Gdańsk - foka szara
ZOO Płock - foka szara
ZOO Warszawa - foka szara 
ZOO Safari Borysew - foka szara 
ZOO Kraków - uchatka patagońska 
ZOO Opole - uchatka kalifornijska 
ZOO Wrocław - kotik afrykański, foka pospolita 

W gdańskim ZOO foki od lat zajmują ten sam wybieg z dosyć dużym basenem. Warunki bytowe oceniam jako dobre, ale sam wybieg wymaga jednak remontu. Niestety ekspozycja ta powstała wiele lat temu i nie jest do końca funkcjonalna, ani atrakcyjna dla widza. Na ten moment nie ma planów, by foki zyskały nowy dom. 

W płockim ZOO foki mają do dyspozycji mały basen. Sam wybieg nie jest duży, ale funkcjonalny. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Tutaj też bym coś zmienił, ale od strony zwiedzających nie ma żadnych barier w podziwianiu zwierząt. 

Basen fok w płockim ZOO Fot: Erwin

Foki z warszawskiego ZOO do swojej dyspozycji mają duży basem. Jest gdzie popływać, można odpocząć na lądzie. Ekspozycja powstała kilkadziesiąt lat temu i szczerze mówiąc nic się nie zmieniła. Przy brudnej wodzie ciężko jest wypatrzeć fokę. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Szkoda, że nie można ich podziwiać z pod wody. 

W Borysewie od lat mieszka jedna foka. Prawdopodobnie szara. Do swojej dyspozycji ma duży basen i mało lądu. Warunki bytowe oceniam jako dobre. O wybranych godzinach odbywa się pokaz karmienia foki. Momentami można poczuć się jak w cyrku. 

Krakowskie ZOO nie powinno prezentować jedynych w Polsce uchatek patagońskich. Zwierzęta te do swojej dyspozycji mają mały basen, kawałek betonowego lądu. Warunki bytowe oceniam jako słabe. Jedynym plusem jest czysta woda. W tym roku planowano budowę nowego basenu dla uchatek. Niestety nic z tego nie wyszło. Pamiętajcie, że za warunki w jakich przebywają uchatki odpowiada miasto, które skąpi na budowę nowego basenu. Pracownicy ZOO robią wszystko, by uchatkom było jak najlepiej. 

W Opolskim ZOO możemy podziwiać uchatki kalifornijskie. Zwierzaki do swojej dyspozycji mają ogromny basen zbudowany na styl zachodni. Uchatki można podziwiać z lądu jak i pod wody. Ekspozycja wygląda doskonale. Warunki bytowe oceniam jako wzorowe. W tym roku na świat przyszły dwie młode uchatki. To kolejne maluchy, które rozsławiają ZOO. 

Manaty nie są zwierzętami z rodziny płetwonogich, ale warto o nich wspomnieć. Poza Wrocławiem nie zobaczymy ich w żadnym innym polskim ZOO. Fot: Erwin

We Wrocławiu możemy podziwiać kotiki afrykańskie i foki pospolite. Wszystkie dwa gatunki mają zapewnione odpowiednie warunki do życia. Kotiki mieszkają w Afrykarium. Warto wspomnieć, że wrocławska placówka jako jedyna w Polsce posiada kotiki i fokę pospolitą. W tym roku na świecie przywitano dwie foki pospolite. 

Foki zobaczymy także w fokarium na Helu i Dolinie Charlotty.

Przed laty foki mieszkały w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym, natomiast uchatki w Łódzkim. Obie placówki nie planują ponownego sprowadzania tych zwierząt do siebie. 

Basen fok w warszawskim ZOO Fot: Erwin

Nasz raport - torbacze w polskim ZOO

Kangury i walabie Benetta, zwane także kangurami rdzawoszyimi to najpopularniejsze gatunki torbaczy w polskich ogrodach zoologicznych. Niestety nie możemy pochwalić się misiem koala, wombatem i innymi ciekawymi stworzeniami. Zapewne problemem jest utrzymanie tych zwierząt. Jednak patrząc na inne europejskie placówki mam wrażenie, że jednak da się mieć w naszym klimacie te ciekawe zwierzęta. Koali jeszcze nie widziałem, ale podczas wizyty w budapesztańskim ZOO miałem okazję podziwiać wombata. Wspaniałe zwierzę. Przyjrzyjmy się zatem jak wygląda sytuacja torbaczy w Polsce. 

Samiec kangura rudego w ZOO Leśne Zacisze. Fot: Erwin 

Torbacze w polskim ZOO:
ZOO Gdańsk - kangur rudy, walabia Benetta 
Dolina Charlotty - kangur rudy, walabia Benetta 
Mini ZOO Jantar - walabia Benetta 
ZOO Bydgoszcz - walabia Benetta 
ZOO Płock - kangur rudy 
ZOO Warszawa - kangur rudy, walabia Benetta 
ZOO Zamość - walabia Benetta 
Zoo Leśne Zacisze - kangur rudy, walabia Benetta 
ZOO Kraków - walabia Benetta, kitanka lisia
ZOO Chorzów - kangur rudy 
ZOO Opole - kangur rudy, walabia Benetta 
ZOO Wrocław - kangur rudy, walabia Benetta, 
ZOO Łączna - walabia Benetta 
ZOO Łódź - kangur rudy, kitanka lisia
ZOO Safari Borysew - kangur rudy, walabia Benetta 

W gdańskim ogrodzie zoologicznym torbacze zajmują dwa duże wybiegi. Jak dobrze pamiętam  zbudowano je w poprzednim ustroju i tak pozostały do dziś. Warunki bytowe oceniam jako dobre.  

W ZOO Dolina Charlotty kangury jak i walabie zajmują duże wybiegi. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Podobnie jest w Jantarze. Walabie do swojej dyspozycji mają duży, trawiasty wybieg. 

W Bydgoszczy możemy zobaczyć walabie Benetta. Szczerze mówiąc nie wiem jakie są ich warunki bytowe. Nigdy nie miałem okazji być w tym miejscu. Kiedyś przeglądałem zdjęcia z tego ZOO i szczerze mówiąc nie podobało mi się. Miejmy zatem nadzieję, że walabiom żyje się tutaj dobrze. 

W krakowskim ZOO walabie Benetta i emu żyją na jednym wybiegu. Fot: Erwin 

W Płockim ZOO kangury rude mają do swojej dyspozycji duży, trawiasty wybieg. Ekspozycja ulokowana jest pomiędzy stawami, a wybiegami wielkich kotów. Warunki bytowe oceniam jako bardzo dobre. Sam wybieg choć bez większych bajerów jest w porządku. 

Do końca lat 90 kangury rude i walabie Benetta zajmowały małe wybiegi w warszawskim ZOO. Zmiany zaszły po modernizacji wybiegów antylop. Na wprost pawilonu ptaków powstała Kraina Australijska. Łącznie stworzono cztery wybiegi. Jeden dostały kangury rude, drugi walabie Benetta, trzeci emu i czwarty kazuary hełmiaste. Walabie mają mniejszy wybieg od kangurów. Mimo tego ich warunki bytowe oceniam jako bardzo dobre. Tak samo jest w przypadku kangurów rudych. Jedne z największych torbaczy świata zajmują duży wybieg, pełen drzew. Sam pomysł stworzenia takiego miejsca oceniam pozytywnie. Na początku lat 2000 wybiegi były zadbane, teraz często zamiast zwierząt widzimy trawę. Nie zauważyłem, by po przebudowie doszło do jakieś modernizacji tej ekspozycji. 

W Zamościu walabie Benetta zajmują średniej wielkości trawiasty wybieg .Ich sąsiadami są emu i mundżaki chińskie. W planach była budowa nowego wybiegu dla zwierząt Australii. Niestety w ramach rozbudowy ZOO nie udało się stworzyć tej ekspozycji. Na ten moment warunki bytowe walabii oceniam pozytywnie, choć wystrój wybiegu nie powala na kolana.

Kangury rude w warszawskim ZOO na jednym z czterech wybiegów australijskich. Fot: Erwin 

ZOO Leśne Zacisze może pochwalić się liczną gromadką walabi Benetta oraz kilkoma maluchami kangura rudego. Walabie zajmują dwa wybiegi. Jeden na wprost klatki koczkodanów zielonych i drugi przy głównej alei. Przy tej samej ścieżce podziwiać możemy kangury rude. Zwierzęta zajmują duży, trawiasty wybieg. Warunki bytowe oceniam wzorowo. 

W Krakowskim ZOO walabie Benetta i emu zajmowały dwa ciasne wybiegi. Kilka lat temu doszło do połączenia walabii z emu. Zwierzęta zyskały nową przestrzeń do życia. Oba gatunki nie wchodzą sobie w paradę. Na wybiegu nie brakuje drzew, jest możliwość ucieczki od słońca. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Kitanki lisie mieszkają w pawilonie nocnych zwierząt. Warunki bytowe oceniam pzoytywnie. 

Śląski Ogród Zoologiczny od kilku lat prezentuje kangury rude. Wcześniej na ich miejscu mieszkały walabie Benetta. Kangury doczekały się już potomstwa. Zajmują duży i trawiasty wybieg, obok gepardów. Osobiście wymieniłbym im ogrodzenie na bardziej atrakcyjne. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Opolskie kangury mają do swojej dyspozycji duży wybieg. Dzielą go z emu. Podobnie jest z walabiami. Na wybiegach nie brakuje małej architektury. Jak dla mnie ekspozycje te prezentują się doskonale. Warunki bytowe oceniam jako bardzo dobre. 

Walabie Benetta w opolskim ZOO. Fot: Erwin 

We Wrocławskim ZOO kangury nie mają zbyt dużej przestrzeni do życia. Ich wybieg wizualnie jest słaby i nie duży, Nie pamiętam jak to jest z walabiami. Warunki bytowe kangurów oceniam jako średnie. Jeżeli pamiętacie gdzie ZOO ulokowało walabie to dajcie znać. 

ZOO w Łącznej, koło Wałbrzycha hoduje walabie Benetta. Zwierzaki zajmują duży, trawiasty wybieg. Warunki tych zwierząt oceniam jako dobre. 

W Łodzi kangury rude zajmują wspólny wybieg z emu. Sama ekspozycja do najpiękniejszych nie należy. Miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości to się zmieni. Sam wybieg jest spory, dlatego warunki bytowe oceniam jako dobre. Szczerze mówiąc nie wiem jaki wybieg zajmują kitanki lisie, ale podejrzewam, że jest odpowiedni dla tych zwierząt. 

W Borysewie kangury rude jak i walabie Benetta mają do swojej dyspozycji dwa duże, trawiaste wybiegi. Nie pamiętam już jak tam jest z drzewami. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Kangury rude w płockim ZOO. Fot: Erwin 

Nasz raport - bydło w polskim ZOO

Świat jest pełen dzikiego bydła. Niestety w ogrodach zoologicznych wciąż są rzadkością. Krowy hodowlane są dosyć popularnym gatunkiem i można je zobaczyć na polach. Gorzej z egzotycznymi gatunkami takimi jak anoa, banteng, gaur i inne. W Polsce bydła jest bardzo mało i nie zanosi się na to, by ogrody zechciały sprowadzić do siebie nowe gatunki. Szkoda, bo wiele dzikich krów, to naprawdę interesujące stworzenia. 

Bawół afrykański leśny - jedyna krowa w Polsce mieszka w ZOO Leśne Zacisze. Fot: Erwin

Bydło w polskim ZOO:
ZOO Gdańsk - anoa, bawół indyjski 
ZOO Leśne Zacisze - bawół indyjski, bawół afrykański leśny, watussi, bydło szkockie 
ZOO Opole - krowa domowa 
ZOO Wrocław - banteng, watussi 
ZOO Safari Borysew - bawół indyjski, bawół afrykański, watussi, stepowe bydło węgierskie, zebu karłowate 
ZOO Nowy Tomyśl - watussi, zebu 
ZOO Łódź - anoa 

Gdański Ogród Zoologiczny od wielu lat prowadzi hodowlę bawołów indyjskich. Jednak od dłuższego czasu na świecie nie przywitano żadnego malucha. Bawoły zajmują ogromny wybieg z małą ilością drzew, za to z dostępem do basenu. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Anoa, to najmniejsi przedstawiciele bydła na świecie. Gdańska para nie doczeka się już potomstwa. Krówki zajmują duży wybieg z dostępem do drzew. Warunki bytowe oceniam jako dobre. Jeszcze kilka lat temu w Łodzi można było podziwiać węgierskie bydło stepowe. Obecnie ich wybieg zajmują wikunie. 

W Leśnym Zaciszu możemy zobaczyć jedyną w Polsce krowę bawoła afrykańskiego leśnego. Gatunek ten w naszej części Europy jest praktycznie nieobecny. Na zachodzie można go spotkać w kilku zwierzyńcach. Bawoły indyjskie doczekały się kilkorga młodych. Obecnie w ZOO mieszka para tych zwierząt. Przed laty była też trzecia samica, która wyjechała do innej placówki. Wybieg bawołów jest bardzo duży. Krowy szkockie odchowały już kilkoro młodych. Obecnie para wychowuje kolejne dziecko. Watussi w Zaciszu pojawiły się w tym roku. Dwa młode byki zajmują wybieg po osiołku Poitou. Warunki bytowe wszystkich zwierząt z rodziny bydła oceniam jako wzorowe. Jeszcze kilka lat temu w ZOO mieszkało bydło zebu karłowate. 

Anoa w gdańskim ZOO Fot: Czarek Rypel 

W Opolskim ZOO można zobaczyć krowę hodowlaną. Brązowa mućka mieszka obok mini - zoo. Jej wybieg nie jest duży. Warunki bytowe oceniam średnio. Przed laty w Opolu mieszkały także anoa. 

We Wrocławiu podziwiać możemy jedyne w Polsce bantengi. W tym roku na świat przyszły maluchy. Krowa i byczek rosną jak na drożdżach. Bantengi zajmują średniej wielkości piaszczysty wybieg. Jak dobrze pamiętam watussi miało opuścić Wrocław. Na razie krowy zajmują jeden z większych zielonych wybiegów. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

W Borysewie możemy zobaczyć duże stada bydła zebu, bawołów indyjskich i krów węgierskich. Mniej jest watussi. Co do bawołów afrykańskich nie mam wiedzy. Krowy zajmują duże, trawiaste wybiegi, a bawoły dodatkowo mają wodę. Warunki bytowe oceniam jako dobre. 

W Nowym Tomyślu podziwiać można watussi i zebu. Krowy mają duże wybiegi, a ich warunki bytowe oceniam jako dobre. 

Banteng - jedyne stado mieszka we Wrocławiu. Fot: Erwin

W ramach budowy Orientarium do Łodzi przyjechała para najmniejszego bydła świata - anoa. Zajmują jeden z nowoczesnych wybiegów. Krówki mogą poczuć namiastkę swojego naturalnego środowiska. Warunki bytowe oceniam jako wzorowe. Przed laty w Łodzi mieszkało bydło watussi. 

Przed laty w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym można było podziwiać bawoły indyjskie, afrykańskie, watussi, zebu karłowate oraz bydło szkockie. Obecnie w ZOO nie ma żadnego przedstawiciela rodziny krów. 

Warto wspomnieć również o gaurach. Gatunek ten nie występuje w Polsce, ale można go zobaczyć w czeskim Zlinie. Zwierzęta robią wrażenie i przyciągają uwagę zwiedzających. 

Kilka słów o czeskich i słowackich ogrodach zoologicznych część 2 

Tekst: Mariusz 

Praskie ZOO planuje budowę nowego wybiegu dla niedźwiedzi polarnych. Fot: Erwin 

W listopadowym numerze chciałbym pokontynuować i zakończyć temat czeskich i słowackich ogrodów zoologicznych. Przy okazji zachęcam wszystkich do wizyty w placówkach naszych południowych sąsiadów. Szczególnie w Czechach możemy spotkać wiele rzadkich okazów:
- w nieodległej od granicy Ostrawie zobaczyć możemy między innymi lemura niebieskookiego (Sclatera), karakary, żurawie białe, krokodyle wąskopyskie, czy gazele dżejran. Aby jednak ujrzeć te ostatnie trzeba udać się na specjalną przejażdżkę typu safari i mieć trochę szczęścia. Zoo posiada również i szczyci się dużymi grupami hodowlanymi onagerów, hulmanów i koczkodanów diana. Od kilku lat z powodzeniem rozmnaża koby nilowe. Wkrótce w ogrodzie pojawić się mają również guźce.
W zoo obecnie trwają prace nad nowymi wybiegami dla makaków lwich i gibonów. Zapowiada się kolejna ekspozycja z wysokiej półki. Gibony zamieszkać maja wraz z przedstawicielami jeleniowatych. Wielce prawdopodobne, że będą to aksisy bengalskie. W ostatnim czasie w ogrodzie otwarto natomiast przechodnią wolierę La Pampa, w której żyją między innymi sępniki czarne, szczudłaki białobrewe, kilka gatunków blaszkodziobych oraz kawie.

ZOO w Ostrawie prowadzi udaną hodowlę hulmanów czczonych Fot: Erwin 

Nie każdy pewnie wie, że zoo w Ostrawie to również ogród botaniczny. Warto czasem zejść z głównych alejek - można tam zaznać spokoju jak również oglądać ptaki drapieżne i sowy w swoich wolierach.
- trochę dalej na południowy-zachód, w Ołomuńcu, oprócz wspomnianych ostatnio baribali i koziorożców, spotkamy kolejne ciekawe gatunki: zobaczyć można tutaj między innymi ratele, mrówniki, woły piżmowe, tamanduy, sekretarze czy dużą grupę oryksów południowych, zamieszkujących wybieg z wolno biegającymi...pieskami preriowymi. W zoo żyją również gnu brunatne, przy czym wybieg ich jest oddalony od ścieżki zwiedzania i trzeba mieć dużo szczęścia aby je dojrzeć. Zwiedzanie zoo uatrakcyjnia wieża widokowa ze wspaniałą panoramą. Warto zaznaczyć, że zoo w Ołomuńcu jest jednym z kilku ogrodów w Czechach, do którego można wejść z psami na smyczy. Ostatnie zachowania zwiedzających i ich pupili stawiają jednak pod znakiem zapytania kontynuację tego pomysłu.

- Kolejny raz serdecznie polecam również każdemu zwiedzenie praskiego zoo. Oprócz wspaniałej kolekcji warto zwrócić uwagę na liczne, tematyczne ekspozycje, między innymi ptasi pawilon Syczuan, pawilon 'Afryka z bliska' czy pawilon Indonezji z częścią nocną - tutaj lepiej niech nie wchodzą osoby bojące się nietoperzy - te swobodnie latają wokół zwiedzających. Również wśród większości ptasich wolier mamy utrzymany podział: możemy oglądać zatem faunę Pantanalu, delty Okawango oraz jezior południowych Czech. W ogrodzie budowany jest obecnie nowoczesny kompleks dla goryli, a w planach pozostaje polepszenie warunków dla niedźwiedzi polarnych. W ostatnim czasie ogród otrzymał również prestiżową nagrodę WAZA za program reintrodukcji koni Przewalskiego w ich naturalnym środowisku.
- duży rarytas możemy zobaczyć w mniej znanym zoo Chleby, położonym na północny-wschód od Pragi - ogród w swojej kolekcji posiada zjawiskowe duki wspaniałe.

ZOO w Bojnicach może poszczycić się udaną hodowlą antylop indyjskich - garna. Fot: Erwin

- Zoo w Usti nad Łabą ma natomiast w swojej kolekcji ciekawego piżmowca syberyjskiego i szakale czaprakowe.
- parę zdań warto poświęcić również ogrodowi w Bojnicach, uchodzącemu za najlepszy na Słowacji. Zoo posiada dużą kolekcję antylop, w tym dikdiki, bongo, kudu wielkie, antylopowce szablorogie czy oryksy południowe. Do tego walabie smukłe, kazuary, tukany, jelenie białowargie i wiele innych. Niemniej ogród potrzebuje nowych inwestycji, o czym pisałem w swojej zeszłorocznej relacji. A jeżeli ktoś chce zobaczyć otwarty niedawno pawilon słoni zapraszam TUTAJ

Poznajemy światowe ogrody zoologiczne - ZOO Chapultepec Meksyk 

Elandy - największe antylopy świata 

Ogród Zoologiczny Chapultepec znajduje się na terenie parku o tej samej nazwie, w pobliżu meksykańskiej stolicy - Meksyk. Jest jednym z czterech tego typu zwierzyńców znajdujących się wokół miasta stołecznego, a zarazem najsławniejszym ZOO, w całej kraju. Zwierzyniec powstał 6 lipca 1923 roku, natomiast pierwsi goście przybyli tutaj rok później. Założycielem ZOO jest biolog Alfonso Luis Herrera, który dzięki datkom i sponsorom dał początek prawdziwemu ogrodowi zoologicznemu. Na powierzchni 17 ha prezentowanych jest 250 gatunków, co daje nam około 2 tysięcy zwierząt. Rocznie miejsce to odwiedza prawie 6 milionów osób. Dumą ZOO jest pierwsza po Chinach udana hodowla pand wielkich, pierwsza po Stanach Zjednoczonych udana hodowla kondorów kalifornijskich oraz pierwsza na kontynencie w hodowli wilków meksykańskich, gdzie wiele z nich zostało wypuszczonych na wolność. Warto wspomnieć, że wilki zwrócone naturze doczekały się już nie jednego malucha. 

Trochę historii.
Jak już wspomniałem założycielem ogrodu był biolog Alfonso L. Herrera. Jego najważniejszą misją, było pokazać Meksykanom ich rodzime gatunki zwierząt. W tamtych czasach z powodu niewiedzy jak i strachu ludzie tępili wiele gatunków zwierząt, w obawie, że te chcą ich zabić. Kolekcja zwierząt szybko się rozrosła i poza gatunkami krajowymi, w ogrodzie pojawiły się także i te z poza kontynentu. ZOO skupiało się na ssakach, ptakach, gadach i rybach. Jednym słowem wszystkimi najciekawszymi zwierzętami, które stanowią podstawę każdego zwierzyńca. Pierwsze egzotyczne zwierzęta do Meksyku sprowadzano z Chin, Indii, czy Brazylii. Wielkim wydarzeniem był przyjazd ze Stanów dwóch bizonów amerykańskich oraz trzech lwiątek. 

Na przełomie lat 50 i 60 ZOO skupiało się tylko i wyłącznie na rekreacji. Najpopularniejsze gatunki zwierząt miały być gwarantem sukcesu. Dużą pomoc ofiarował burmistrz Meksyku pan Ernesto P. Uruchurtu, który pomógł sprowadzić do ZOO zwierzęta, których hodowla kontynuowana jest do dziś. W 1975 roku rząd Chin podarował Meksykowi parę pand wielkich. Od tego czasu w ZOO urodziło się ich aż osiem, co stanowi sukces na skalę światową i miano pierwszej placówki poza Chinami, która tak licznie rozmnożyła pandy wielkie. 

Wybieg zwierząt Afryki 

Nosorożec biały 

Wielbłąd jednogarbny

Na przełomie 1992 - 1994 roku doszło do całkowitej przebudowy ZOO. Zatrudniono najlepszych architektów, biologów, zoologów i weterynarzy. Ich zadaniem było zaprojektowanie ogrodu od podstaw i stworzenie jak najnowocześniejszej placówki przyjaznej zwierzętom. Wówczas wyznaczono cztery cele, którymi miało zajmować się nowe ZOO. Mowa o rekreacji, edukacji, badaniach naukowych i ochronie przyrody. Pierwszy plan ogrodu zakładał, że zwierzęta klasyfikowano według rodzin. Wszystkie gatunki małp, wielkich kotów, czy antylop trzymano w jednym miejscu. Po rewitalizacji wszystko się zmieniło. Teraz spacerujemy wśród kontynentów, czyli na danym obszarze możemy zobaczyć zwierzęta, które w naturze również żyją ze sobą. Stworzono cztery takie krainy zoogeograficzne. Pierwsza to zimna i wilgotna, czyli strefa lasu umiarkowanego i przybrzeżnego, druga to zimna i sucha, czyli tereny zielone takie jak łąki, trzecia gorąca i wilgotna, czyli las tropikalny, oraz czwarta gorąca i sucha, czyli sawanna. Wszystkie te cztery klimaty występują w Meksyku, więc łatwo było je odtworzyć w sztucznych warunkach. Dzięki takiemu rozwiązaniu zwiedzający mogą poznać i zrozumieć przyrodę jak i klimat. Również same zwierzęta mają namiastkę środowiska naturalnego. 

W ZOO możemy zobaczyć kilka krytycznie zagrożonych gatunków zwierząt zamieszkujących Meksyk. Mowa tutaj o wilkach meksykańskich, królikach wulkanicznych, jaguarach, papugach grubodziobych, indykach axolotl i tarantulach czerwonogłowych. 

W 1998 roku powstało laboratorium rozrodcze. Naukowcy zoologowie badają rozród zwierząt jak i pomagają im zajść w ciążę. 

Opinie internautów. 
W sieci można przeczytać różne opinie na temat ogrodu. Pewna kobieta zwraca uwagę na bród. Ekspozycje odgrodzone szybami są tak zanieczyszczone, że nic przez nie nie widać. Tymczasem kolejna osoba pisze, że ZOO jest czyste, zadbane, można wejść z bagażem podręcznym i własnym prowiantem. Jak na darmowe ZOO wszystko jest super. Za korzystanie z toalet trzeba zapłacić 5 peso (0,96 zł). Z kolei trzecia osoba komentująca twierdzi, że ZOO jest brudne, zwierzęta zaniedbane i ogólnie jest źle. Czwarty wpis i kolejne pochwały. ZOO jest czyste, idealne dla rodzin z dziećmi, łatwy dojazd autobusem lub metrem.  Osobiście zaciekawił mnie piąty komentarz. ZOO jest wspaniałym miejscem, zwłaszcza dla kogoś biednego. Nie stać cię na rozrywki, ale w ZOO możesz ją dostać za darmo. Kobieta wspomina, że dużo ekspozycji jest pustych, zwierzęta leciwe i zmęczone, wybiegi jak i klatki za małe, ale nie betonowe co jest plusem. ZOO mocno podupadło. Kiedyś działały tutaj bary szybkiej obsługi, a dziś wszystkie są zamknięte. Często jest też tak, że ZOO jest wcześniej lub później zamykane. 

Zaciekawił mnie także wpis, gdzie pewna osoba pisze, iż ZOO jest częścią projektu społecznego - "Meksyk, stolica dla biednych i bogatych". Dzięki staraniom miasta osoby najbiedniejsze nie są wykluczone społecznie, gdyż z wielu atrakcji, czy też komunikacji miejskiej mogą korzystać za darmo. Pomimo korupcji na szczeblach władzy, ZOO cały czas jest finansowane. Minusem jest chaos jaki tam panuje. Tłumy ludzi stresuje zwierzęta. Nikt nie pilnuje porządku, stąd czasami wrażenie, że zwierzęta mają już wszystkiego dosyć. 

Internauta zwiedzający świat przyznaje, że nigdy nie widział tak przytłaczającego miejsca...Inwestycje z lat 90 się sypią i wymagają remontu. 

Większość opinii jest negatywna. Jak jest naprawdę trzeba by sprawdzić na żywo. Meksyk jest daleko więc się tam nie wybieram i znając życie Państwo również. Pozostaje nam zobaczyć filmy, zdjęcia i na tej podstawie ocenić warunki bytowe zwierząt. 

Dumą ogrodu są pandy wielkie 

Hipopotam nilowy 

Przydatne informacje: 
Godziny otwarcia: 
Ogród czynny jest od wtorku do niedzieli w godzinach 9:00 - 16:30

Dokładny adres: 
Calz. Chivatito s/n, Bosque de Chapultepec I Secc, Miguel Hidalgo, 11850 Cdad. de Mexico, CDMX, Meksyk.

Ceny biletów:
Bez względu na wiek wszyscy wchodzą za darmo. Niewielką opłatę pobiera się za wstęp do motylarni. Przed wejściem do ZOO stoi skarbonka. Każdy może wrzucić ile chce jeżeli ma ochotę wspomóc ZOO w jego działalności. 

Wykaz ssaków jakie można zobaczyć w ZOO:
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda, bizon, hipopotam nilowy, nosorożec biały, 
Duże koty drapieżne: jaguar cętkowany, jaguar czarny, biały tygrys, tygrys sumatrzański, tygrys bengalski, lew, ryś rudy, puma, lampart, pantera chińska, 
Niedźwiedzie: baribal, brunatny, panda wielka, andyjski, 
Psowate: szakal, hiena cętkowana, jenot, wilk grzywiasty, wilk meksykański, wilk kanadyjski, nagi pies meksykański, likaon, 
Małe ssaki, małe ssaki drapieżne, gryzonie: nietoperz, jeżozwierz, piesek preriowy, karakal, panda mała, skunks, szopik dżunglowy, królik wulkaniczny, ocelot, kapibara, aguti złocisty, koati białonosy, binturong, leniwiec dwupalczasty, kinkażu żółty, 
Małpy: makak japoński, wyjec czarny, mandryl, sajmiri, mangaba czarna, kapucynka czubata, gibbon czarny, talapoin gaboński, patas, tamaryna czerwonoczuba, lemur katta, pawian płaszczowy, orangutan, szympans, goryl, tamaryna białoczuba, lwiatka złota, 
Torbacze: kangur rudy, walabia Benetta, 
Płetwonogie: uchatka kalifornijska, 
Antylopy: impala, oryks szablorogi, kob defassa, garna, antylopa szabloroga, oryks południowy, niala grzywiasta, kob liczi, gnu pręgowane, eland, nilgau, 
Jeleniowate: sika wietnamska, jeleń wapiti, pudu, daniel, mulak białoogonowy, mazama środkowoamerykańska, 
Koniowate: zebra granta, 
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wielbłąd jednogarbny, lama, 
Bydło: brak
Świniowate: pekari obrożny, 
Dzikie kozy: muflon, koziołek skalny, 
Zwierzęta domowe: owca kanadyjska, 
Pozostałe: tapir anta, 

Plan ZOO 

Kolekcja ssaków zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Na powyższej liście znalazły się gatunki, których nie zobaczymy w polskich ogrodach zoologicznych, a być może i europejskich. Oglądając zdjęcia czy też filmy muszę przyznać, że ZOO mi się podoba. Część ekspozycji wymaga remontu, ale ogólnie jest ciekawie zagospodarowane. Patrząc na bogatą kolekcję zwierząt i do tego bezpłatny wstęp. Myślę, że dla każdego z nas takie ZOO to raj. Obejrzyjcie poniższy film, oceńcie według własnych kryteriów. Gdybym miał tą moc, to takie ZOO wyciąłbym z Meksyku i przeniósł do Polski.

   

Leksykon zwierząt - kozioł śnieżny 

Fot: Urloplandia 

Nazwa gatunku: domena - eukarionty, infragromada - łożyskowce, rodzina - wołowate, podrodzina - antylopy, plemię - koziorożce, gatunek - kozioł śnieżny.
Zasięg występowania: górskie tereny Ameryki Północnej od Alaski i Jukonu po Kolorado, Dakoty Południowe j i Północne oraz południowa Alaska.
Wielkość: długość tułowia wraz z głową od 1.3 do 1.6 metra. Wysokość w kłębie od 90 do 120 cm. Ogon do 20 cm. Samce są od 10 do 30 procent większe od samic.
Waga: od 75 do 140 kg.
Długość życia: na wolności do 18 lat, w niewoli do 20 lat. 
Rozród: okres godowy przypada na listopad. Ciąża trwa 186 dni. Zazwyczaj rodzi się od 1 do 2 młodych. Po pół godzinie maluchy stają się już samodzielne. Z matką przebywają do końca lata, później odchodzą w swoje strony. Dojrzałość płciową osiągają po przeżyciu 2,5 roku. Śmiertelność młodych kozłów wynosi nawet do 70 procent. 
Tryb życia: ulubionym miejscem do życia tych zwierząt są tereny alpejskie i subalpejkie o stromych zboczach na północy Gór Skalistych. Widywane są na wysokościach powyżej 4 tysięcy metrów nad poziom morza. Latem pasie się na łąkach i skrajach lasów, zimą gdy śnieg jest duży schodzi w rejony morza. Największą aktywność wykazuje w nocy i z rana oraz późnym popołudniem. W okresie letnim tworzy małe stada do 5 osobników, zimą liczba ta może być znacznie większa. Stare samce żyją samotnie, natomiast do samic zbliżają się na czas okresu gotowego. Podobnie jak kozice znaczą swój teren moczem jak i gruczołami u nasady rogów. Pomimo wyglądu świetnie wspina się na strome zbocza. Uważa się, że jest w tym najlepszy. Jego największym wrogiem są wilki, niedźwiedzie, pumy i duże orły. 
Pożywienie: podstawą diety są pędy, trawy, porosty krzewów i drzew. W okresie zimy schodzi w niższe partie gór. 
Status zagrożenia: nie jest zagrożony. 
Występowanie w polskich ogrodach zoologicznych: brak
Ciekawostki: szacuje się, że na terenie USA żyje ich około 30 tysięcy, w Kanadzie znacznie więcej. Na terenie obu tych Państw jest całkowity zakaz polowań na nie. Za złamanie prawa grozi surowa kara. Kozły mają kruche głowy, dlatego nie walczą na rogi. U tych ssaków agresorem jest samica. To ona często walczy z samcem o terytorium i zazwyczaj zawsze wygrywa. Zwierzęta te nigdy nie zostały udomowione w celu pozyskiwania wełny. Do tej pory odnotowano jeden incydent gdzie kozioł zaatakował człowieka. 

Zwiedzamy Ogród Zoologiczny w niemieckim Hamm 

Flamingi Fot: ZOO Hamm

Ogród Zoologiczny w Hamm (Niemcy), został otwarty 30 czerwca 1934 roku. Na niewielkiej powierzchni prezentowano wiele ciekawych gatunków zwierząt. Jednak to co było dobre kiedyś, dziś już nie jest, dlatego po wielu latach ciasnoty, ogród zyskał dodatkową przestrzeń. Po wielkiej modernizacji ZOO, która miała miejsce w 2019 roku, powierzchnia ogrodu wzrosła do 9 ha. Obecnie można tutaj zobaczyć około 100 gatunków zwierząt ze wszystkich stron świata. Rocznie placówkę tą odwiedza 200 tysięcy gości. Ogród jest niewątpliwie atrakcją całego miasta i jego okolic. 

Fritz Vogel, to bez wątpienia najważniejszy człowiek w ogrodzie zoologicznym. Jako 28 latek pracował na rzecz miasta w lokalnym magistracie. To on wpadł na pomysł, by w mieście zbudować ogród pełniący funkcję zoologiczną jak i botaniczną. Pomysł ten spodobał się lokalnym władzom jak i społeczności. 6 sierpnia 1933 roku powołano stuosobową radę, która miała zająć się budową ogrodu. Do dziś historycy tego miejsca spierają się czy pierwszym mieszkańcem ogrodu był lis, czy papuga. Vogel nie długo cieszył się ze swojego sukcesu. Jako młody żołnierz zginął na wojnie. 

Kob defassa Fot: ZOO Hamm

Druga wojna światowa to najgorszy okres dla tej placówki. Liczne bomby zniszczyły ogród doszczętnie. Świadkami bombardowań byli  Gustav Handtke i  Adolf Göttker - założyciele ogrodu. Podczas wojny wiele zwierząt zginęło, a te, które nadawały się do spożycia trafiały na talerze żołnierzy. Uratowane zwierzęta zostały przekazane rolnikowi z Uentrop. Po wojnie mieszkańcy Hammer ruszyli na pomoc w odbudowie ZOO. Łącznie na ZOO spadło 166 bomb i 17 min przeciwlotniczych. Przy tak dużych zniszczeniach trzeba było wyburzyć nienadające się do użytku budynki i naprawić alejki. W 1950 roku na wielką skalę rozpoczęła się odbudowa ZOO. Tym razem zdecydowano, że będzie to placówka zoologiczna, bez części botanicznej. Ponownie ZOO zostało otwarte 13 maja 1951 roku. 

Po kilku latach rozkwitu nadszedł kryzys. Na szczęście nie trwał on zbyt długo. W 1977 roku udało się otworzyć szpital dla porzuconych zwierząt. Dwa lata później powstało Muzeum Przyrodnicze. 18 grudnia 2004 roku ZOO przechodziło kryzys ekonomiczny. Zdecydowano się na rozwiązanie poprzedniego systemu zarządzania i przejście do formy stowarzyszenia, organizacji non - profit, której celem jest konkurowanie z innymi placówkami jak i pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy na swoje utrzymanie. Powstały spółki, pojawili się udziałowcy, jednym słowem ZOO stało się miejscem, które musiało nie tylko na siebie zarobić, ale też dać zysk. 

Zebra równikowa Fot: ZOO Hamm

Przez dłuższy czas dużym problemem była lokalizacja ZOO. Część parku położona była na bagnach. Po większych ulewach błoto przedostawało się na wybiegi. Na szczęście ten problem udało się rozwiązać za pomocą budowy nowej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Warto wspomnieć, że wiele obiektów powstało rękoma pracowników ZOO. To właśnie oni włożyli dużo pracy w odbudowę i upiększenie ogrodu. 

Długotrwały plan rozwoju ZOO przewiduje budowę ogrodu tematycznego. Obok siebie będą żyły zwierzęta z tego samego obszaru geograficznego. Ponadto większość gatunków ma być łączona z innymi. Obecnie ZOO skupia się na renowacji ogrodzeń. Mile widziane jest wsparcie finansowe ze strony firm jak i osób prywatnych. Na dzień dzisiejszy słabo rozwinięty jest proces hodowli poszczególnych gatunków zwierząt. To wszystko ma się zmienić. 

W sieci nie udało mi się znaleźć opinii internautów. Z tego co udało mi się dowiedzieć, to okres przebudowy ZOO był uciążliwy dla gości. Wówczas na ekspozycjach były głównie małpy oraz ptaki. Mam nadzieję, że dziś ZOO cieszy się dobrą opinią. Wiele jest jeszcze do zrobienia, ale jakże dużo już udało się zrobić. 

Plan ZOO Fot: ZOO Hamm

Przydatne informacje: 

Bilet normalny jednorazowy 7,50 euro (34 zł 28 gr) 
Bilet uczniowski dla dzieci powyżej 18 roku życia 6,50 euro (29 zł 71 gr) 
Bilet ulgowy jednorazowy dla dzieci od 3 do 17 lat 4,50 euro (20 zł 57 zł) 
Osoba niepełnosprawna 6 euro plus opiekun za darmo (27 zł, 42 gr) 
Dzieci niepełnosprawne 4 euro plus opiekun za darmo (18 zł 28 gr) 
Bilet rodzinny 1 osoba dorosła plus od 1 do 4 dzieci 21 euro (95 zł 99 gr) 
Bilet rodzinny 2 osoby dorosłe i maksymalnie 3 dzieci 21 euro (95 zł 99 gr) 
1 euro jest równe 4 zł 57 gr. 

Ogród czynny jest codziennie od 9:00 do 19:00 

Dokładny adres: Grünstraße 150, 59063 Hamm, Niemcy

Wykaz ssaków jakie możecie zobaczyć w ZOO.
Duże ssaki: jak, 
Duże koty drapieżne: puma, tygrys, 
Małe ssaki drapieżne, małe ssaki, gryzonie: jeżozwierz, ostronos białonosy, fossa madagaskarska, hirara, surykatka, nutria,  
Płetwonogie: brak
Niedźwiedzie: brak
Psowate: brak
Torbacze: walabia Benetta, 
Małpy: pawian płaszczowy, makak czubaty, gibbon czarny, mandryl, kapucynka czubata, lemur katta, patas, lemur brązowy, 
Antylopy: nilgau, eland, garna, kob defassa, 
Jelenie: daniel, jelenie
Koniowate: zebra równikowa, kuc szetlandzki, osioł domowy, osioł Poitou, 
Wielbłądowate: lama, wielbłąd dwugarbny, 
Bydło: krowa domowa miniaturowa, 
Świniowate: brak
Dzikie kozy: brak
Zwierzęta udomowione: koza karłowata, owca czteroroga, owca domowa, owca kameruńska, 
Inne: brak
Powyższa lista może być niekompletna. 

Plac zabaw. Fot: ZOO Hamm

Wszystkie zwierzęta, które przebywają na wybiegach mają zapewnione odpowiednie warunki do życia. Gorzej ze zwierzętami zamkniętymi w klatkach. Część klatek jest mniejsza, średnia i większa. Wszystkie są w miarę dobrze zagospodarowane. Sam park wygląda na zadbany, dobrze zagospodarowany, atrakcyjny dla gościa. Nigdy tutaj nie byłem, ale patrząc na poniższy film, czy też zdjęcia wnioskuję, że jest to miejsce godne polecenia. Dla dzieci jest plac zabaw, dla wszystkich punkt gastronomiczny jak i pamiątkowy. 


ZOO w Hannower (Niemcy) na zdjęciach Michała Wojtonia

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

Fot: ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower. Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 

ZOO Hanower Fot: Michał Wojtoń 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.