6 maja 2024

Nr. 05 (95) - MAJ 2024

Lew afrykański (lwica) Fot: Tomasz Kaliszewski 

Fani ZOO - Maj 2024 
Miesięcznik miłośników ZOO
6 lat z Wami

W ostatnim czasie źle się dzieje w polskich ogrodach zoologicznych. Poznańska prokuratura zarzuca byłej dyrektor ogrodu Ewie Zgrabczyńskiej działalność na szkodę dla miasta i ogrodu. Chodzi o wystawianie lewych faktur, nieuzasadnione korzystanie ze służbowego auta, braku nadzoru nad ambulatorium, zaginięcie leków do eutanazji, mobbing pracowniczy, nielegalne akcje mające na celu sprowadzenie do ZOO zwierząt, które nigdy nie powinny się tam znaleźć co narazić mogło na liczne zachorowania wśród zwierząt już mieszkających w ZOO jak i personelu. Jak informuje Onet na jaw wyszły nowe fakty w sprawie zatrudnienia Ewy Zgrabczyńskiej na stanowisku dyrektora ZOO. W momencie kiedy składała swoje CV nie powinna być brana pod uwagę jako kandydat na dyrektora ZOO gdyż nie spełniała wymogów formalnych. Według zapisów konkursowych wymagane było minimum 5 lat pracy na stanowisku kierowniczym. Ewa Zgrabczyńska przed przyjściem do ZOO nie kierowała w żadnej firmie. Wybór Zgrabczyńskiej był wynikiem lewicowego lobby, które robiło wszystko, by posadzić ją na tym stanowisku. Obrońcy Ewy Zgrabczyńskiej utworzyli zrzutkę, gdzie można złożyć się na adwokata dla niej. Trzeba przyznać, że po każdej akcji ratowania zwierząt  organizowano publiczną zbiórkę pieniędzy. Na co zostały wydane, tego nie wiadomo. Jeżeli jesteście ciekawi jaką kwotę udało się zebrać możecie sprawdzić klikając TUTAJ.  Zwolennicy Zgrabczyńskiej nie wierzą w to, że jest winna zarzucanych jej czynów. Podobno murem stoją za nią celebryci tacy jak Maja Ostaszewska. Prowadzona zbiórka pieniędzy wywołała kontrowersje wśród lokalnej społeczności. Szczegóły na ten temat znajdziecie TUTAJ. Ponadto miasto ma zwolnić Zgrabczyńską dyscyplinarnie o czym możecie przeczytać TUTAJ i w kolejnym artykule TUTAJ i jeszcze w następnym, który znajdziecie TUTAJ Jednym słowem mamy tutaj kabaret. Wcześniej związany z licznymi akcjami prowadzonych przez pseudo obrońców praw zwierząt, a teraz ze zwolnieniem dyrektorki, która wcześniej uznawana była za wzór do naśladowania. Ta sprawa jest rozwojowa i nie wiadomo jak się zakończy, ale stawia miasto w złym świetle a ogrody zoologiczne spycha na margines społeczny. 

Nie lepiej jest we Wrocławiu, gdzie dyrektor generalna donosi do prokuratury na prezeskę ogrodu. Chodzi o nieprawidłowości finansowe. Jak podają media ZOO jest także sponsorem klubu piłkarskiego. Rocznie na sport ZOO wydaje prawie dwa miliony złotych. Jest to sprzeczne z misją ZOO, której rolą jest ratowanie ginących gatunków zwierząt. Ponadto za te pieniądze można by wyremontować jak i wyburzyć czy zbudować na nowo wiele ekspozycji, które obecnie są w złym stanie technicznym lub za małe. Pieniądze zarobione w ZOO powinny zostać w ZOO, a nie być wydawane na inne cele, które nijak mają się do zwierząt. Były prezes ogrodu Radosław Ratajszczak wystosował pismo dlaczego po 1 latach pracy odszedł z ZOO. Krótki materiał filmowy z jego udziałem możecie zobaczyć TUTAJ. Przeczytajcie też artykuł jaki opublikowano TUTAJ. Kolejny artykuł dotyczy donosu do prokuratury. Możecie go przeczytać TUTAJ

Informacje jakie płyną do nas z Poznania jak i Wrocławia mogą popsuć wizerunek wszystkim polskim ogrodom zoologicznym. Żyjemy w czasach kiedy ludzie powoli nie wytrzymują pewnych sytuacji i chętnie wyciągają je na forum publiczne. Jeżeli ludzie wezmą je sobie do serca mogą odwrócić się od ogrodów widząc w nich maszynkę do zarabiania pieniędzy, które zamiast trafiać na konto ZOO i je rozwijać trafiają w niepowołane ręce. Uważam, że ogrody powinny stać się apolityczne, a ich dyrektorami jak i pracownikami być osoby nie związane z polityką jak i fachowcy w dziedzinie zoologii. Jeżeli na stanowiska dyrektorskie trafiać będą ludzie wskazani przez partię, a opiekunami zwierząt będą przypadkowe osoby, to nic dobrego nie czeka ZOO. Stąd też mój apel by odpolitycznić ZOO i przywrócić je do czasów kiedy zarządzali nimi fachowcy. Obecny wizerunek jest nadszarpnięty. Oby nie było więcej rozdartych ran. Chyba nadszedł już czas by to wszystko posklejać. 

Spis treści - Maj 2024 
1. Aktualności 
2. Wywiad z dyrektor ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu Beatą Gęsińską. 
3. Relacja z wizyty w ZOO Leśne Zacisze - kwiecień 2024
4. Relacja z wizyty w ZOO im. Stefana Milera w Zamościu - maj 2024
5. ZOO Wrocław kontra ZOO Łódź - czyli porównujemy kolekcję ssaków 
6. Poznaj unikatowe gatunki ogrodu zoologicznego w Opolu 
7. Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat - część 5 - antylopa bongo 
8. Leksykon ssaków czeskich ogrodów zoologicznych - część 5 - ZOO Hodonin 
9. Multimedia - Czy ZOO jest dobre, czy ZOO jest złe? 

Na Blogu pojawiły się nowe galerie zdjęć. 
ZOO Zamość 2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJ
ZOO Leśne Zacisze album 1/2024 Fot: Erwin TUTAJ
ZOO Gdańsk album 4 2024 Fot: Czarek Rypel kliknij TUTAJ
ZOO Gdańsk album 5/2024 Fot: Czarek Rypel kliknij TUTAJ


ZOO Leśne Zacisze 
Na spotkania rodzinne, z przyjaciółmi, solo...
Wyjątkowe miejsce na mapie Polski. Tutaj zwierzęta żyją jak w naturze. 
Najlepsze prywatne ZOO w Polsce, zaledwie 20 km na południe od Kielc. 

ZOO Leśne Zacisze zaprasza codziennie od 10:00 Fot: ZOO Leśne Zacisze 

Las Wolski i Ogród Zoologiczny w Krakowie 
Zielone płuca ponad milionowej aglomeracji 
Jedno z najlepszych ZOO w Polsce 
Ponad 250 gatunków zwierząt

Krakowskie ZOO zaprasza codzienne od 9:00 Fot: ZOO Kraków 

Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie 
W sercu wielkiej aglomeracji miejskiej 
Jeden z największych w Polsce 
Bogactwo gatunków - oaza dla zwierząt 

Śląskie ZOO zaprasza codziennie od 9:00 Fot: Śląskie ZOO 

1 - Aktualności 

Warszawa - wykluty w stolicy kazuar hełmiasty opuścił już ZOO i zamieszkał w czeskiej Jihlavie. 

Wykluły się trzy papugi kea. Maluchy są jeszcze poza wzrokiem zwiedzających. 

Nowymi mieszkańcami ZOO jest para czapli madagaskarskich. To jedyni przedstawiciele swojego gatunku w Polsce. 

Do ZOO przyjechały także bernikle rdzawoszyje. 

Na wybiegu niedźwiedzi polarnych stanęła skrzynia transportowa. To znak, że wyjazd miśków jest już coraz bliżej. Zwierzaki mają zamieszkać w czeskiej Pradze. 
Aktualizacja z 2 maja 2024 - zastawiono dojście do wybiegu niedźwiedzi. Wyjazd jest już bardzo bliski, a zwierzęta trenują wchodzenie do klatek transportowych. 

Para żurawi mandżurskich złożyła jaja. Po kilku dnia jaja znikły z wybiegu. Pozostaje zatem pytanie, czy coś je zjadło, czy ptaki je zniszczyły, czy trafiły do inkubatora. 

Na świat przyszła lemuria czarna. 

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć przebudowę domku dla pudu południowych. 

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć nowy plac zabaw. Jego otwarcie planowane jest lada dzień. 

Wykluty w stolicy kazuar hełmiasty wyjechał do ZOO Jihlava w Czechach Fot: ZOO Warszawa

Wykluły się trzy papugi kea Fot: ZOO Warszawa

Czaple madagaskarskie zamieszkały w Warszawie Fot: ZOO Warszawa

Bernikle rdzawoszyje to nowi mieszkańcy Warszawskiego ZOO Fot: ZOO Warszawa

Żurawie mandżurskie miały jaja a teraz podobno już ich nie mają Fot: Staszek 

Urodziła się lemuria czarna Fot: Staszek

Młoda lemuria czarna Fot: Staszek

Niedźwiedzie polarne szykują się do wyjazdu Fot: Staszek

Niebawem niedźwiedzie polarne wyjadą do czeskiej Pragi Fot: Staszek

Trwa przebudowa domku dla pudu Fot: Staszek

Nowy plac zabaw zostanie wkrótce otwarty Fot: Zoo Warszawa 

Nowy plac zabaw zostanie wkrótce otwarty Fot Zoo Warszawa 

Nowy plac zabaw zostanie wkrótce otwarty Fot Zoo Warszawa 

Nowy plac zabaw zostanie wkrótce otwarty Fot Zoo Warszawa 

Płock - urodzony trzy lata temu samiec pantery śnieżnej o imieniu Espero opuścił swój rodzinny dom by zacząć samodzielne życie. Od teraz jego nowym domem jest Parc Animalier d'Auvergne we Francji. 

Na świat przyszły bliźniaki lwiatki złotej. Obecna para po raz drugi doczekała się młodych. Maluchy czują się świetnie i spędzają czas na grzebiecie swoich rodziców. 

W pobliżu wejścia do ZOO stanął Mapko - Mat. Możecie tutaj kupić mapki z naklejkami.  Do wyboru mamy kilka rodzajów map, także kolekcjonerzy mają co zbierać :)

Płockie ZOO ma w nadwyżce kuca szetlandzkiego i owce skudde. Zwierzaki można kupić w ZOO i hodować we własnym gospodarstwie. 

Dwie samice i siedem samców pingwina Humboldta przybyło do Płocka z odległej Szwajcarii. Ptaki te mieszkały w ogrodzie zoologicznym w Zurychu. Przed ich przyjazdem z Koszyc przyjechało pięć samic tego gatunku. z pingwinami zamieszkały również rybitwy wąsate. 

Za nami kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO. Krótka fotorelacja poniżej. 

Espero jest już w nowym domu we Francji Fot: ZOO Płock 

Na świat przyszły bliźnięta lwiatki złotej Fot: ZOO Płock 

Owce skudde na wydaniu Fot: ZOO Płock 

Mapkomat stanął obok kasy ZOO Fot: ZOO Płock 

Jedna z mapek, którą możecie kupić w mapkomacie Fot: ZOO Płock 

Rybitwy wąsate zamieszkały w Płocku Fot: ZOO Płock 

Pingwiny Humboldta pojawiły się w Płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Pingwiny Humboldta pojawiły się w Płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Pingwiny Humboldta pojawiły się w Płockim ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Kolejna edycja nocnego zwiedzania ZOO Fot: ZOO Płock 

Łódź - Światowej sławy kolekcja pierwszy raz w Polsce! Tylko w Łodzi będzie można zobaczyć nowojorską wystawę prezentującą ginące gatunki owadów. To niepowtarzalna okazja, by przyjrzeć się fotografiom, które na co dzień prezentowane są w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.

Ćma tygrysia, niebieska pszczoła, chrząszcz bożonarodzeniowy czy paź meksykański – między innymi makrofotografie tych owadów będzie można zobaczyć na wyjątkowej wystawie, która od 26 kwietnia będzie prezentowana w przestrzeni Centrum Konferencyjnego Orientarium Zoo Łódź. – To jedyna taka okazja. Na co dzień fotografie można oglądać w Nowym Jorku. Teraz przyjechały do Łodzi i pierwszy raz są dostępne w Polsce – podkreśla Arkadiusz Jaksa, prezes Orientarium Zoo Łódź.
Nowojorska wystawa pierwszy raz w Polsce!

Prezentowany projekt to kulminacja trzech lat współpracy fotografa Levona Bissa z Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej. – Sfotografowane w jego studiu w Wielkiej Brytanii owady wybrano ze względu na ich status ochronny. Wiele z nich jest krytycznie zagrożonych, a niektóre bezpowrotnie wymarły. Projekt ma na celu edukację opinii publicznej o obecnym kryzysie związanym ze spadkiem liczebności owadów i utratą bioróżnorodności oraz zainspirowanie do ponownego docenienia piękna i znaczenia maleńkich stworzeń, z którymi dzielimy planetę – podkreśla Michał Gołędowski, kierownik działu edukacji Orientarium Zoo Łódź.

Unikatowe prace Levona Bissa

Autorem zdjęć jest brytyjski fotograf – Levon Biss, który w ciągu swojej 25-letniej kariery zajmował się wieloma różnymi nurtami w dziedzinie fotografii, w tym portretem, dokumentem i sportem. Słynie z detali. Jego prace są wystawiane w wielu muzeach, ukazują się na okładkach międzynarodowych magazynów, a on sam jest autorem czterech książek o makrofotografii.

Proces fotograficzny Bissa pozwala uchwycić najdrobniejsze szczegóły i zapewnia widzom wyjątkowe wrażenia wizualne. – Stworzenie każdego obrazu zajmuje około czterech tygodni i wykorzystuje 10 tys. pojedynczych zdjęć przy użyciu nowatorskiego systemu kamer z mikroskopijnymi soczewkami. Wyrazistość tych zdjęć ujawnia skomplikowane szczegóły, zwykle niewidoczne dla ludzkiego oka i sprawia, że świat owadów zyskuje nowe oblicze – zdradza artysta.

Makrofotografie owadów

Owady prezentowane na wystawie to gatunki wymarłe lub na skraju zagrożenia, co stanowi dowód na kryzys w ich populacjach. Głównymi przyczynami są działalność człowieka i zmiany klimatyczne. Fotograf Levon Biss, korzystając z kolekcji Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej, zachęca do zwrócenia uwagi na piękno tych istot oraz do refleksji nad ich kluczową rolą dla planety.

Orientarium Zoo Łódź zaprasza na jedyną w Polsce wystawę, która może stać się inspiracją do zmian. Będzie ona dostępna codziennie, w godzinach otwarcia Orientarium Zoo Łódź, czyli 9:00–19:00.

Obok motlarni postawiono inteligentne ule. Zamontowany tutaj system monitoruje stan zdrowia pszczół. Gdyby w ulu działy się jakieś problemy system od razu je wyłapie i poinformuje opiekunów, że potrzebna jest pomoc. 

Do ZOO przyjechał drugi manul. Teraz w ogrodzie mieszka już para. 

Wykluło się pisklę kapodzioba. 

Po krótkiej przerwie do ZOO wróciły kapibary. Mamy tutaj samca i dwie samice. Dżentelmen przyjechał z Berlina, a damy z Zamościa. 

Z Czeskiego ZOO Usti nad Labem przyjechała matka i córka, czyli gwanako. Obecnie stado liczy 6 osobników. Jest tu samiec i 5 samic. 

Do ZOO przyjechała samica gibbona czapnika. 

W Orientarium mamy wystawę owadów Fot: ZOO Łódź 

W Orientarium mamy wystawę owadów Fot: ZOO Łódź 

Inteligentne ule postawiono obok motylarni Fot: ZOO Łódź 

Wykluł się kapodziób Fot: ZOO Łódź 

Kapibary wróciły do Łodzi Fot: ZOO Łódź 

Nowy manul pojawił się w ZOO Fot: ZOO Łódź 

Borysew - na świat przyszły surykatki, mary patagońskie, kozy i lemur katta. 

Na świat przyszły surykatki Fot: ZOO Borysew 

Poznań - z ogrodu zoologicznego w Antwerpii przyjechała samica ursona amerykańskiego. Dołączyła do już mieszkającej tutaj pary. 

Prezydent Miasta Poznań ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora ZOO. Szczegóły znajdziecie TUTAJ

Na świat przyszedł samiec żubra. Jego mamą jest Pomiłka. 

Od 1 maja można podziwiać kacyki ochrowe. Ptaki te zamieszkały na nowej ekspozycji w części budynku, którego część zapleczowa i robocza stanowi tak zwane przedszkole dla zwierząt. 

Z Belgijskiego ZOO przyjechała samica ursona amerykańskiego Fot: ZOO Poznań 

Na świat przyszedł żubrzy byk Fot: ZOO Poznań 

Kacyki ochrowe są już na ekspozycji Fot: ZOO Poznań 

Tak wygląda ekspozycja kacyków Fot: ZOO Poznań 

Wrocław - na terenie ZOO rozmieszczono kolejne kamery. Łącznie jest ich około 200. Przy ich pomocy opiekunowie jak i ochrona ZOO mogą w szybki sposób zareagować gdy w danym momencie dochodzi do złamania regulaminu zwiedzania. 

Z Duńskiego ZOO Givskud przyjedzie dwuletni samiec lwa. Zamieszka w nowo powstałym pawilonie lwów, którego otwarcie jest już coraz bliżej. Lew urodził się 2 stycznia 2022 r. i zapoczątkuje  nowe wrocławskie stado. Został wyznaczony do przyjazdu do Wrocławia przez koordynatora. To osoba, która ma pełną wiedzę o wszystkich osobnikach konkretnego gatunku w europejskich ogrodach zoologicznych i decyduje, które gdzie pojadą i jakie pary będą ze sobą kojarzone. Wszystko po to, by nie były ze sobą spokrewnione, a ich potomstwo było jak najbardziej optymalne pod względem genetycznym. Koordynator ma do wykonania trudne zadanie, bo lwów jest ponad 750 w więcej niż 150 ogrodach zrzeszonych w EAZA. Jeśli dobierze nam dobrą parę, w przyszłości w naszej Lwiarni będą mogły biegać małe, zdrowe lwiątka.

Nowy lokator to przedstawiciel lwa południowoafrykańskiego. Ostatnie badania wykazały, że afrykańskie lwy można podzielić na 2 podgatunki. Północny (Panthera leo leo) obejmujący lwy środkowo- i zachodnioafrykańskie oraz – południowy (Panthera leo melanochaita) obejmujący lwy z Afryki Wschodniej i Południowej. Tradycyjnie wyróżniano aż 11 różnych podgatunków lwów, zależnie od tego, z których krajów i regionów pochodziły. Wśród nich był m.in. lew angolski i tak została sklasyfikowana lwica Okavango. Gdyby urodziła się dziś, w „papierach” byłaby lwem południowoafrykańskim. Nowa systematyka jest unormowaniem pewnego bałaganu, bo wspomniane 11 podgatunków poza zasięgiem występowania nie różniło się genetycznie, by usprawiedliwiało to taki podział.
Oczywiście samiec będzie miał żeńskie towarzystwo, by stworzyć nowe stado. Gdy tylko podjęte przez koordynatora gatunku decyzje będą potwierdzone, powiemy na ten temat więcej. Do nowego stada nie będziemy przenosić naszej starszej damy Okavango, z uwagi na jej sędziwy wiek i ryzyko, że w wyniku stresu i poturbowania mogłaby stracić zdrowie i spokój. Okavango zadomowiła się obok tygrysów i czuje się tam wyśmienicie. Transport do Lwiarni nie przysłużyłby się jej zdrowiu, a jej dobrostan jest dla nas najważniejszy!

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć totemy, które udekorują nową lwiarnię. 
Choć lwiarnia stylistyką nawiązywać będzie do afrykańskiej wioski, to totemy stworzone zostały przez wrocławskiego artystę – Doktora Piotra Wesołowskiego. Jest on pracownikiem w Zakładzie Rysunku Malarstwa i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. W 2016 r. obronił pracę doktorską na temat „Akupunktura miasta – Efemeryczne aranżacje przestrzeni”. Jest absolwentem nie tylko Politechniki Wrocławskiej, ale także Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu (studia na Wydziale Malarstwa i Rzeźby, Katedra Rzeźby) i Uniwersytetu w Wolverhampton (wydział Art and Design).

Nowym mieszkańcem ZOO jest samica pandy małej o imieniu Lian. Przyjechała 28 marca z niemieckiego Aachener Tierpark. Na świat przyszła 24 czerwca 2018 roku. 

Wykluły się papużki ostrosterne. Łącznie jest ich pięć z czego troje to rodzeństwo, a dwoje to jedynaki. Szacuje się, że w naturze pozostało ich od 1000 do 2500 osobników. 

3 kwietnia na świat przyszła samica żyrafy siatkowanej. 

Gotowa jest już kolejna duża inwestycja. Flamingi dostały nowy dom. 

1 maja został otwarty Dzieciniec Zwierzęcy. Po remoncie zamieszkały tutaj kozy, świnie mangalice, indyk i kury ozdobne. Niebawem w zagrodzie mają się pojawić krowy i oprawy edukacyjne. 

Dyrektor generalna Marta Zając Osowska złożyła natychmiastową rezygnacje z pracy. W tle mobbing, prześladowania i szereg nieprawidłowości działających na szkodę ogrodu. 

Wrocławskie ZOO wypuściło na wolność kolejne 30 podgorzałek. W planach są kolejne osobniki. Ptaki zostały wypuszczone do stawów Milickich. Według polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt podgorzałka ma status "narażona na wyginięcie". Dawniej w Polsce, podgorzałka była stosunkowo licznym gatunkiem lęgowym z populacją ocenianą na ok. 400-500 par w latach 80. XX wieku, z największą populacją na Stawach Milickich. Populację tych kaczek w Polsce w latach 2018-2020 oszacowano jedynie na 100-130 par, czyli kilka razy mniej niż kilkadziesiąt lat temu
 Ze względu na niewielką liczbę podgorzałek w Polsce i krajach ościennych, najlepszym sposobem na utrzymanie tego gatunku jest zasilenie populacji ptakami pochodzącymi z hodowli. 

Ten przystojniak przyjedzie do Wrocławia prosto z Dani Fot: ZOO Wrocław 

Totemy, które ozdobią pawilon lwów Fot: ZOO Wrocław 

Samica pandy małej przyjechała z Niemiec Fot: ZOO Wrocław 

Wykluło się 5 papug ostrosternych Fot: ZOO Wrocław 

3 kwietnia 2024 roku na świat przyszła samica żyrafy siatkowanej Fot: ZOO Wrocław 

Dzieciniec zwierzęcy już otwarty Fot: ZOO Wrocław 

Indyk gwiazdor dziecińca zwierzęcego Fot: ZOO Wrocław 

Podgorzałki wróciły na wolność Fot: ZOO Wrocław 

Łączna - niebawem na ekspozycji będziecie mogli zobaczyć szpaki balijskie. 

Od tego sezonu drożej zapłacimy za bilety wstępu. W dni powszednie osoba dorosła zapłaci 45 zł, natomiast dziecko 40 zł. Bilet ulgowy to koszt 40 zł. W weekendy wszystkie bilety są droższe o 5 zł. Za wstęp do świata lemurów zapłacicie 35 zł w dni robocze i 40 zł w weekendy. Bilety ulgowe tańsze o 5 zł. Bilet dla psa we wszystkie dni 35 zł. Podwyżka cen biletów nie spodobała się odwiedzającym. ZOO tłumaczy się wysokimi kosztami utrzymania i stałymi inwestycjami. Niebawem ma zostać otwarte azjatyckie safari, gdzie zwiedzający będą z samochodu podziwiać zwierzęta. 

Opole - Rozmnażanie ambystomy tygrysiej w warunkach hodowlanych należy do rzadkości. Niedawno, w terrarium opolskiego zoo, po raz pierwszy wykłuło się kilkadziesiąt larw tego gatunku, mają kilka milimetrów długości i wymagają specjalnych warunków aby podrosnąć. Dorosłe ambystomy tygrysie można oglądać w części zimnej terrarium. 
Ambystoma tygrysia (Ambystoma tigrinum), jest największym przedstawicielem rodziny ambystomowatych. Dorasta zazwyczaj do 18-35 cm długości, ale znane są osobniki o dł. 40 cm. Występuje w Ameryce północnej od północnej części Meksyku, przez większość stanów USA aż po południową Kanadę. Żyje na lądzie, zamieszkując wilgotne lasy lub otwarte półpustynne tereny (gdzie najsuchsze okresy spędza zagrzebana głęboko pod ziemią – do 60 cm głębokości). Aktywna nocą. Poluje na wszystkie mniejsze stworzenia: dżdżownice, ślimaki, owady, płazy a także małe myszy. Dzień spędza ukryta w norach pod ziemią lub pod korzeniami i kamieniami. W naturze gody następują po okresie hibernacji zimowej. Ambystoma wędruje wtedy do zbiorników wodnych, gdzie po zapłodnieniu składa skupiska skrzeku. Larwy posiadają skrzela i żyją w wodzie aż do przekształcenia w osobniki dorosłe. Na szybkość klucia i rozwoju larw duży wpływ ma temperatura wody. W zbyt zimnej wodzie larwy nigdy się nie przekształcają w osobniki dorosłe, uzyskują jednak zdolność do rozmnażania się – zjawisko neotenii. 

Na świat przyszedł pierwszy w historii ZOO takin złoty. Maluch czuje się świetnie i możecie go już zobaczyć na wybiegu. 

Wykluta w styczniu 2023 roku samica korońca plamoczubego opuściła Opole i udała się w podróż do Burgers ZOO Arnhem w Holandii. 

Z Francji przyjechał samiec jaguara maści cętkowanej. Dołączył do niedawno przybyłej tutaj czarnej samicy. Tym samym ZOO Opole wraca do hodowli jaguarów. Jest to drugi po Krakowie ogród zoologiczny w Polsce posiadający w swojej kolekcji ten gatunek kotowatych. 

ZOO Opole ma nowy parking dla odwiedzających. Znajduje się on przy ulicy Krapkowickiej. Jest on bezpłatny. Działający od lat parking na Wyspie Bolko nadal pozostaje do dyspozycji gości ogrodu, ale od teraz za postój samochodu będzie trzeba zapłacić. 

Ambystona tygrysia Fot: ZOO Opole 

Na świat przyszedł takin złoty Fot: ZOO Opole 

Nowy parking dla gości ZOO przy ulicy Krapkowickiej Fot: ZOO Opole 

Chorzów - z Alpen ZOO w Innsbrucku (Austria), przyjechał młody samiec rysia euroazjatyckiego. Na świat przyszedł w ubiegłym roku. Kociak zadomawia się na nowym wybiegu, który specjalnie dla niego powstał tuż przy wejściu głównym. Tym samym po kilkuletniej przerwie rysie wracają do Chorzowa. 

W tym roku wieczór marzeń - czyli spotkanie dzieci niepełnosprawnych w ZOO odbędzie się 14 czerwca. Początek o godzinie 17:00. Wstęp dla dzieci, rodziców i rodzeństwa jest bezpłatny. Pozostali muszą kupić bilet zgodny z cennikiem. W programie gry i zabawy oraz poczęstunek. 

Urodziły się jelenie milu. 

Ryś wrócił do Chorzowa Fot: Śląskie ZOO 

Kraków - na świat przyszła antylopa końska. To pierwszy maluch tergo gatunku urodzony w Krakowie. Ponadto maluchy pojawiły się w stadzie addaksów i kobów śniadych. 

Kolejne nowe gadżety pojawiły się w sklepiku przy wejściu głównym do ZOO. Możecie kupić tutaj czapeczki, koszulki i bryloki. 

Na świat przyszła zebra Chapmana. Płeć malca jest nam jeszcze nieznana. 

W wolierach przy stawach wodnych wykluły się kitty czerwonodziobe oraz sroczki azjatyckie. 

Pierwsza młoda antylopa końska urodzona w Krakowie Fot: ZOO Kraków 

Kolejne gadżety do nabycia w sklepiku Fot: ZOO Kraków 

Urodził się kolejny w historii ZOO kob śniady Fot: ZOO Kraków 

Leśne Zacisze - na świat przyszedł lemur katta. Malucha wraz z rodziną możecie zobaczyć na wybiegu obok watussi. 

Nowymi mieszkańcami ZOO są flamingi. Ptaki przyjechały z Czech. 

Na świat przyszły dwa serwale. Dziś już wiemy, że jest to samiec i samiczka. 

Więcej o nowościach w ZOO Leśne Zacisze przeczytacie w relacji z wizyty w ZOO. Znajdziecie ją pod wywiadem z dyrektor ogrodu zoobotanicznego w Toruniu. 

Nowym partnerem ZOO Leśne Zacisze jest Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie. 

Z ogrodu zoologicznego w Decinie (Czechy), przyjechały dwie wiewiórki trójbarwne. 

Na świat przyszedł lemur katta Fot: ZOO Leśne Zacisze 

Urodzone w Zaciszu maluchy to samiec i samica Fot: ZOO Leśne Zacisze

Wiewiórka trójbarwna - nowi mieszkańcy Leśnego Zacisza Fot: ZOO Leśne Zacisze

Wesołe pluszowe małpki opanowały w majówkę ZOO Leśne Zacisze Fot: ZOO Leśne Zacisze

Wesołe pluszowe małpki opanowały w majówkę ZOO Leśne Zacisze Fot: ZOO Leśne Zacisze

Toruń - aktywiści z grupy "Nie chodzę do ZOO", zaatakowali tamtejsze ZOO. Do sieci puścili z manipulowane zdjęcia, dołożyli własną historię i organizują zbiórkę pieniędzy, ale nie wiadomo na co. Grupę tą tworzą pseudo miłośnicy zwierząt, weganie i ludzie z problemami psychicznymi. Znaleźli sobie łatwy zarobek i chory sposób na życie zatruwając życie innym. Grupa ma sporo odbiorców, ale zdecydowanie większy procent to fałszywe konta- trole. 

Dziś już wiemy, że urodzone w Toruniu taraje to dwa samce i samica :) 

Znana jest płeć toruńskich tarajów Fot: ZOO Toruń 

Gdańsk - tamtejsze ZOO powołało fundację LYNX. Fundacja swoim działaniem będzie wspierać zagrożone gatunki zwierząt żyjące na całym świecie, choć jak nam zdradziła, najbliższy jej sercu jest dobrostan zwierząt zamieszkujących ogród!Realizując swoje projekty będzie edukować, podnosić świadomość ekologiczną i społeczną na temat konieczności zachowania różnorodności biologicznej oraz promować wiedzę na temat zagrożonych gatunków i możliwości ich ochrony.
Pierwsze dokonania Fundacja ma już na swoim koncie:
zbiórka publiczna na rzecz Fundacji Cheetach Conservation Fund ratującej gepardy – skarbonę, którą warto zasilić znajdziecie w lwiarni.
promocja akcji Datek zamiast kwiatek – udział w targach ślubnych i promowanie wsparcia zwierząt z gdańskiego zoo.
honorowe adopcje zwierząt – możliwość zostanie opiekunem wybranego zwierzęcia.
Wspierając Fundację LYNX wnosicie swój wkład w ratowanie i ochronę niezwykłych mieszkańców gdańskiego zoo oraz ich kuzynów w środowisku naturalnym. Wspólnymi siłami możemy uczynić nasz ogród jeszcze lepszym miejscem dla naszych skrzydlatych, kolczastych i futrzastych przyjaciół.

Długo wyczekiwana para lemurów wari czarno - białych przyjechała do Gdańska. 

Ostatnie dwa urodzone w Gdańsku koty pustynne opuściły ZOO i udały się do Francji, a dokładniej do Lunigmy ZOO. Aktualnie w lwiarni przebywają dwie dorosłe samice, które możecie oglądać zarówno w środku jak i na zewnątrz. Niedługo dołączy do ich sąsiedztwa samiec. Natomiast młode kociaki już poznają swoją francuską posiadłość oraz nowych sąsiadów.

ZOO szykuje się do swoich 70 urodzin. Jeden z tramwajów jeżdżących po mieście wozi reklamę ZOO z informacją o tym wyjątkowym wydarzeniu. Na terenie ZOO powstają nowe tablice pamiątkowe. W sprzedaży jest również gra planszowa. 

Jak już pewnie wiecie, w tym roku świętujemy 70-lecie działalności Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Z tej okazji odbyła się gala, na której uhonorowani zostali najbardziej zasłużeni pracownicy naszego zoo.
Podczas uroczystości jubileuszowych Beata Rutkiewicz - Wojewoda Pomorska w imieniu Prezydenta RP wręczyła odznaczenia państwowe pracownikom gdańskiego ZOO za szczególny wkład w jego rozwój. Nadała także medale „Sint Sua Praemia Laudi” Gdańskiemu Ogrodowi Zoologicznemu jako ważnej instytucji dla promocji regionu oraz długoletniemu dyrektorowi Michałowi Targowskiemu. Medale wręczyła także Prezydent Miasta Gdańska.
Na koniec był wykład dr Andrzeja Kruszewicza "Po co komu zoo?" i przyszedł ten najbardziej wyczekiwany moment czyli tort.
Was zapraszamy 11 i 12 maja na wspólne świętowanie w naszym zoo oraz do udziału w konkursie. Więcej znajdziecie na naszej stronie: https://zoo.gdansk.pl/wizyta-w-zoo/70-lecie-zoo/.

W pawilonie terrarium możecie zobaczyć nowych mieszkańców ZOO - to gekony madagaskarskie. 

Gra planszowa już w sprzedaży Fot: ZOO Gdańsk 

Lemury wari zamieszkały w Gdańsku Fot: ZOO Gdańsk 

Lemury wari zamieszkały w Gdańsku Fot: ZOO Gdańsk 

Tramwaj promujący 70 urodziny ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

W pawilonie terrarium zobaczycie felsumy madagaskarskie Fot: ZOO Gdańsk 

Ceremonia 70 urodzin ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Ceremonia 70 urodzin ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

Ceremonia 70 urodzin ZOO Fot: ZOO Gdańsk 

2 - Wywiad z Panią Beatą Gęsińską 
Dyrektor Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu

Beata Gęsińska dyrektor ZOO Toruń Fot: Jacek Smarz

Wywiad dla Fani ZOO przeprowadził Daniel Szylman
 
W tym miesiącu naszym gościem jest pani Beata Gęsińska, dyrektor toruńskiego ogrodu zoobotanicznego. Pani Beata zaczęła pracę w ogrodzie zoobotanicznym 25 lat temu jako kierownik ds. hodowlano - gospodarczych, później poza hodowlą przejęła także kierowanie edukacją. Zaś już od 12 lat jest dyrektorem tej wyjątkowej placówki. Tematem naszej rozmowy będzie m.in.: jubileusz pracy, początki dyrektorowania, marzenia związane z ogrodem oraz zmiany w zoo. Życzę miłej lektury. 

Współpracownik Fani Zoo - W marcu minęło 25 lat od kiedy zaczęła Pani pracę w ogrodzie. Czy pamięta Pani jej początki?

Beata Gęsińska - Tak, 1 marca minęło mi 25 lat pracy w Ogrodzie. Dokładnie pamiętam początki i nawet pierwszy dzień pracy - nie mogłam spać już od 2 w nocy i pełna emocji pojechałam do Ogrodu, a dzień był wówczas bardzo deszczowy. Pierwsze dni pracowałam po kolei z każdym z opiekunów, by poznać ich obowiązki i ogólnie zapoznać się ze specyfiką tego miejsca. Zatrudniona zostałam na stanowisku kierownika ds. hodowlanych, a żeby otrzymać to stanowisku musiałam pokonać 30 innych kandydatów. Po kilku miesiącach pracy, zostałam pełniącą obowiązki dyrektora na kilka miesięcy, w związku z dłuższą nieobecnością ówczesnej pani dyrektor. W tym właśnie czasie władze miasta zadecydowały o utworzeniu w Ogrodzie Ośrodka Edukacji Przyrodniczej, co wiązało się z wieloma inwestycjami, min. remontem zabytkowego dworku, w którym obecnie znajduje się administracja i sala dydaktyczna. Miałam więc swój „skok na głęboką wodę”, bo wiele z podejmowanych działań to była nowość dla mnie.

Współpracownik Fani Zoo - Gdy zaczęła Pani pracę w zoo w jakim było ono stanie, a jak wygląda ono dzisiaj?

Beata Gęsińska - Oczywiście, że Ogród sprzed ćwierć wieku a obecny, to duża różnica. Wtedy nie brakowało małych, ciasnych klatek, które dla przebywających tam zwierząt nie były komfortowe. Każdy pamięta ówczesny wybieg niedźwiedzia Nufiego, w postaci klatki. W miejscu dawnych klatek dla małych drapieżników, tuż przy wejściu, jest duży wybieg azjatycki z mundżakami chińskimi i pandami małymi. Na szczęście te okratowane, ciasne obiekty to już przeszłość i teraz praktycznie nie ma w naszej placówce takich wstydliwych miejsc. Oczywiście, są wybiegi lepsze i te gorsze, ale wszystkie spełniają obowiązujące standardy.

W 2022 r. otwarta została Ptaszarnia, która umożliwiła wzbogacenie kolekcji zwierzęcej o egzotyczne ptaki, z tukanami tęczodziobymi na czele. Teraz w tym obiekcie swój dom znalazła także para leniuchowców dwupalczastych. Niewątpliwą atrakcją jest funkcjonująca od jesieni 2013 r. wyspa lemurów wraz z ich całorocznym domkiem. Bardzo ładne woliery mają koty drapieżne. Ogród przez te lata bardzo się zmieniał i to pozytywnie, co często słyszymy od osób, które powróciły tu po latach.

Współpracownik Fani Zoo - Czy początki dyrektorowania były trudne?

Beata Gęsińska - Stanowisko dyrektora objęłam w 2012 roku i rok ten okazał się wyjątkowy pod względem inwestycji. Nie dość, że zaczęłam budowę ostatniej woliery dla kotów drapieżnych, tej w której obecnie mieszkają taraje, to rozpoczęłam procedury wyłonienia wykonawcy do realizacji projektu unijnego, i rozpoczęłam realizację tego projektu, w ramach którego powstała wyspa i domek lemurów, część rekreacyjna z fontanną, zagospodarowana została część przed ptaszarnią. Realizacja projektu unijnego wymaga szczególnych procedur i znajomości przepisów- szybko musiałam je przyswoić. Poza tym oczywiście mnóstwo innych spraw organizacyjnych, hodowlanych- to był naprawdę bardzo pracowity i stresujący czas, początek tego mojego dyrektorowania.

Współpracownik Fani Zoo - Toruński Ogród Zoobotaniczny bardzo zmienił się na korzyść przez 12 lat Pani pracy na stanowisku dyrektora. Z których osiągnięć jest Pani najbardziej dumna?

Beata Gęsińska - Cieszę się z każdej rzeczy jaką udało się zrobić w Ogrodzie, najbardziej tych poprawiających komfort życia naszych podopiecznych, ale także z utwardzonych alejek, po których zwiedzający już nie muszą spacerować w błocie. Dumna jestem z tego, że koordynatorzy zagrożonych gatunków powierzają nam cenne osobniki, wyrażając tym swoje zaufanie do naszej placówki. Dzięki temu żyją u nas choćby pandy małe, taraje, leniuchowce dwupalczaste. Dumna jestem z każdego przychówku, szczególnie jeśli dotyczy to gatunku zagrożonego. Duma wszystkich nas rozpiera z pierwszego rozmnożenia w Polsce tarajów ( 27.02.24r.)!

Cieszy mnie bardzo, że zwiedzający mają coraz bardziej pochlebne opinie o naszej placówce, że jest to ulubione miejsce odwiedzin mieszkańców Torunia oraz przyjezdnych, a „przebić się” przez gotyk , pierniki i Kopernika, nie jest łatwo.

Współpracownik Fani Zoo - W Toruniu mamy najmniejsze zoo w Polsce. Proszę nam powiedzieć, jak zarządza się tak niewielkim ogrodem? Jak wygląda praca w nim?

Beata Gęsińska - Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. W tak niewielkim ogrodzie jak nasz, każdy musi być bardziej uniwersalny, nie mamy tu ścisłych specjalizacji. Nie mogę sobie np. pozwolić na zatrudnienie radcy prawnego, informatyka, specjalisty do spraw zamówień publicznych, czy projektów unijnych. Musimy sami sobie radzić, pisać umowy, organizować przetargi, a kierownik pełni rolę pomocy informatycznej. Oczywiście czasem jest potrzeba zwrócenia się o pomoc zewnętrzną, ale na co dzień staramy się działać sami.

Za to w mniejszej załodze panuje lepszy klimat, mamy ze sobą codzienny bliski kontakt, łatwiej przekazywać informacje, łatwiej sobie pomagać.

Współpracownik Fani Zoo - Czy ma Pani swoich ulubieńców w Toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym?

Beata Gęsińska - Do wszystkich naszych zwierząt czuję sympatię, ale oczywiście są te, które szczególnie wywołują uśmiech na twarzy. Bardzo lubię puszczyki mszarne, korońce, takiny - na sprowadzeniu których bardzo mi zależało. Wszystko oddam za dotyk łapki lemura, czy kolejny dzień dobrego samopoczucia 39 -letniej niedźwiedzicy Volty.

Współpracownik Fani Zoo - Toruńskie zoo od wielu lat jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (EAZA). Jak członkostwo w tej organizacji zmieniło toruńskie zoo?

Beata Gęsińska - Tak, nasz Ogród jest członkiem tej prestiżowej organizacji od 2007 r. Już sama chęć przystąpienia i poddania się szczegółowej kontroli przez przedstawicieli EAZY, wymusiła zmiany i dostosowanie do wymogów tej organizacji. Toruń, jak i pozostali członkowie mają większą szansę na pozyskanie gatunków , które objęte są programami hodowlanymi. Dzięki członkostwu możemy utrzymywać i hodować taraje, ary oliwkowe, pandy małe, leniuchowce dwupalczaste, czy wari czarno białe.

Ogród, który należy do EAZY ma dostęp do wiedzy odnośnie wymogów hodowlanych danych gatunków, może liczyć na pomoc koordynatorów i doświadczenia innych placówek. My chętnie z tej możliwości korzystamy.

Współpracownik Fani Zoo - Jakie są Pani marzenia związane z ogrodem?

Beata Gęsińska - Przede wszystkim mam taką misję, by Ogród Zoobotaniczny w Toruniu był znany w całym kraju i kojarzony z Toruniem , podobnie jak główne atrakcje naszego miasta, które przyciągają turystów. Nie jest to łatwe, bo nie jesteśmy dużą placówką, w której spotkać można słonia, czy żyrafę, nie mamy środków na profesjonalną reklamę w dużej skali. Mamy jednak swoje atuty i chcemy je wykorzystać, by być bardziej rozpoznawalną i kojarzoną z naszym miastem placówką.

Poza tym, na moim biurku wciąż leży niezrealizowany projekt budowlany, zawierający przebudowę wybiegów zwierząt kopytnych od ul. Bydgoskiej, budowę pawilonu Ameryki Pd. na terenie wzdłuż ul. Matejki. Mimo, że wykonaliśmy ten projekt w 2016 r. to nie udało się przekonać władz miasta do jego realizacji, nawet przy pomocy środków unijnych. Jedynie niewielki procent zaprojektowanych prac udało się wykonać. Marzę, by zaświeciło dla nas zielone światło i udało się zrealizować coś więcej.

Współpracownik Fani Zoo - Niektóre osoby zastanawiają się, dlaczego toruńskie zoo nie stawia na hodowlę spektakularnych dużych gabarytowo zwierząt. Niektórzy chcieliby zobaczyć tu tygrysa, lwa czy też dalej mieszkające przed laty żubry. Co warunkuje takie ograniczenia w toruńskim zoo?

Beata Gęsińska - Moim zdaniem ZOO o powierzchni 3,8 ha i do tego w centrum miasta, powinno rozważnie podchodzić do prezentowanej na swoim terenie kolekcji zwierząt. Jest tyle mniejszych gabarytowo gatunków, cennych i skrajnie zagrożonych wyginięciem, że stworzenie im odpowiednich warunków na niewielkim terenie nie stanowi problemu, a radość i satysfakcja z ich hodowli, może być równie duża, jak z hodowli tych spektakularnych gatunków.

Współpracownik Fani Zoo - Niektórzy chcieliby zobaczyć w toruńskim zoo kangury rdzawoszyje i emu na wspólnym wybiegu. Czy jest możliwość połączenia tych dwóch gatunków na wspólnej przestrzeni?

Beata Gęsińska - Wybieg tych gatunków był budowany z myślą, że będą go wspólnie dzielić. Jednak emu nie do końca miały przyjacielskie relacje z kangurami. Walabie stresowały się, gonione przez emu, próbowały skakać przez ogrodzenie. Koniecznością stało się zatem oddzielenie tych dwóch gatunków.

Współpracownik Fani Zoo - Co udało się przez te wszystkie lata zrealizować dzięki wsparciu z budżetu partycypacyjnego Torunia?

Beata Gęsińska - Z budżetu obywatelskiego udało się zrealizować dwa projekty.

Pierwszy w 2015 r. nazwaliśmy „Przyroda w paluszku” i polegał na dostosowaniu naszej placówki do potrzeb osób niewidomych i słabo widzących. Tabliczki na wybiegach zwierząt zostały opisane w Brajlu, zamontowano tablice dźwiękowe i dotykowy plan Ogrodu. Drugi raz w 2017 r. udało się zdobyć środki na dostosowanie wybiegu mundżaków chińskich do potrzeb pand małych.

Współpracownik Fani Zoo - Jaką kwotę pieniężną przekazało miasto na funkcjonowanie Ogrodu Zoobotanicznego w 2024 roku?

Beata Gęsińska - W planie budżetowym na 2024 r. mamy zaplanowaną na utrzymanie kwotę 2 320 000 zł i dodatkowo 40 tys. zł. na zamianę nawierzchni ścieżki prowadzącej do ptaszarni i zniwelowanie progów wejściowych do herpetarium i Generałówki.

Współpracownik Fani Zoo - W ubiegłym roku został wybudowany nowy wybieg za ptaszarnią, dlaczego wybrano akurat tą lokalizację?

Beata Gęsińska - Teren przed ptaszarnią był mało atrakcyjny dla zwiedzających z powodu braku tam ekspozycji zwierzęcej. Postanowiliśmy zatem stworzyć tam niewielki wybieg, na którym żyją zgodnie ostronosy białonose i mary patagońskie. Teraz trasa zwiedzania znacznie się wydłużyła, a my zyskaliśmy dwa nowe, ciekawe gatunki.

Współpracownik Fani Zoo - Jakich zmian w ogrodzie możemy spodziewać się w tym roku?

Beata Gęsińska – Niedawno poszerzyliśmy ścieżkę prowadzącą do ptaszarni i wymieniliśmy jej nawierzchnię na przepuszczalną z kruszywa, podobnie jak jest to na alejce głównej. Nadaliśmy drugie życie staremu wybiegowi i domkowi nad stawem, a zamieszkają go nowe owieczki.

Do czerwca powinny też zostać zamontowane panele fotowoltaiczne, które, mam nadzielę, pozwolą zaoszczędzić prąd, szczególnie ten zużywany przez klimatyzator ptaszarni podczas gorących, letnich dni. W ostatnim czasie przyjechał nowy samczyk alpaki, obcy dla naszych samic i koziołek miniaturowy.

3- Relacja z wizyty w ZOO Leśne Zacisze 
 kwiecień 2024
Data wizyty 17 kwietnia 2024 

Surykatka - cała rodzina to dobry duch Leśnego Zacisza Fot: Erwin

Korzystając z wolnego od pracy dnia w środę 17 kwietnia 2024 roku wybrałem się na spacer do ZOO Leśne Zacisze. Tym samym otwarłem tegoroczny sezon na wypady do ZOO. W tym roku nie mogło być inaczej - Leśne Zacisze - pierwszy przystanek. Ostatni raz byłem tutaj we wrześniu 2023 roku. Październikowa wizyta nie doszła do skutku z powodu załamania się pogody. Przez pół roku zastanawiałem się co słychać w moim ulubionym ZOO. To co zastałem na miejscu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Przez te sześć miesięcy w ogrodzie zaszło tyle zmian, że nie mogłem się nadziwić ile serca rodzina Zawadzkich włożyła w to miejsce. Nie wiem czy jest w Polsce drugie takie ZOO, gdzie w tak krótkim czasie powstaje tyle inwestycji i przyjeżdża tak dużo zwierząt. Tym bardziej jestem dumny, że ZOO Leśne Zacisze znajduje się tak blisko mnie. Jako dziecko zawsze zadawałem rodzicom pytanie dlaczego w Kielcach nie ma ZOO? Odpowiadali, że nasze miasto jest na tyle małe, że posiadanie ZOO jest nieopłacalne. Prawda jest taka, że nigdy nie było pomysłu na budowę ZOO w Kielcach. Po wojnie działał tutaj zwierzyniec parkowy. Z opowieści dziadków wiem, że mieszkały w nim lisy, sarny, niedźwiedzie, czy jelenie. Nie wiadomo dlaczego został on zlikwidowany. Za mojego życia już go nie było. W dorosłym życiu dostałem ogromny prezent - to ZOO Leśne Zacisze zaledwie 25 km od mojego domu. To nie jest jakiś tam zwierzyniec, to jest pełnoprawne ZOO bogate w zwierzęta egzotyczne ze wszystkich stron świata. W tym roku obiecałem sobie, że będę tutaj gościł każdego miesiąca. W zeszłym roku było podobnie, ale na gadaniu się skończyło. Zapowiedziałem się już na maj. Teraz tylko szukać terminu i wypatrywać słońca na niebie. Zatem sprawdźmy co nowego słychać w Leśnym Zaciszu. 

Inwestycje: 
1. Powstały kolejne punkty widokowe przy wybiegach zwierząt kopytnych i drapieżnych. Od teraz bez żadnych przeszkód możecie podziwiać także bydło watussi, kangury rude, antylopy gnu brunatne, antylopy indyjskie garna, wilka grzywiastego, bantengi jawajskie. W ubiegłym roku tarasy powstały na wybiegu kapibar (obecnie tapirów anta - w tym roku wzbogacony o kolejny punkt przy tym wybiegu), zebr Granta, bawołów indyjskich. 
2. Powstał wielki wybieg zwierząt australijskich. Wybieg kangurów został połączony z dawnym wybiegiem antylop kob śniady. Ogromna przestrzeń dała kangurom jeszcze więcej możliwości. Kangurom towarzyszą kaopodzioby. Niebawem w ich sąsiedztwie zamieszkają emu przeniesione z głównej alei. Oczywiście kangury zyskały także nowy, duży dom. 
3. Obecny wybieg tapirów anta zostanie powiększony o sąsiedni wybieg kapibar. 
4. Powstał ogromny wybieg dla kapucynek czubatych i kapibar. Na wybiegu zbudowano taras widokowy, jest tu duża konstrukcja drewniana dla małp, ogrom zieleni i oczko wodne dla kapibar. Otwarcie najprawdopodobniej już nastąpiło. 
5. Przy wejściu do ZOO na dawnym wybiegu indyków kanadyjskich powstał duży wybieg z domkiem i tarasem widokowym dla flamingów różowych. 
6. W strefie leśnej przy wybiegu bantengów na wprost wybiegu żurawia zwyczajnego powstała bardzo duża woliera dla bażantów złocistych i egzotycznych kaczek. W planach jest powstanie takiej samej na wybiegu żurawia zwyczajnego. 
7. Trwa przebudowa dawnego wybiegu pekari obrożnych. Kto tutaj zamieszka w przyszłości? 
8. Na wybiegu alpak powstała szopa dla zwierząt. W okresie Świąt Bożego Narodzenia była tutaj stajenka. 
9. Na wybiegu gnu brunatnych powstaje nowa wiata ochronna przed słońcem i deszczem. 

Nowy wybieg flamingów różowych Fot: Erwin

Taras widokowy na wybieg watussi Fot: Erwin

Taras widokowy na wybieg gnu brunatnych Fot: Erwin

Na wybiegu gnu brunatnych powstaje wiata dla zwierząt Fot: Erwin

Taras widokowy na wybieg antylop garna Fot: Erwin 

Coraz więcej tablic informacyjnych i edukacyjnych postawiono na terenie całego ZOO Fot: Erwin

Ogromny wybieg kangurów rudych i innych zwierząt Australii. Widok z tarasu widokowego Fot: Erwin

Takie atrakcje dostaną kapucynki czubate na nowym wybiegu, który dzielić będą z kapibarami Fot: Erwin

Nowy dom kapibar Fot: Erwin

Nowa woliera bażantów złocistych i egzotycznych kaczek Fot: Erwin

Taras widokowy na wybieg bantengów i garn Fot: Erwin

Nowi mieszkańcy ZOO:
1. Do ZOO przyjechały dwa samce tapira anta. Pierwszy pojawił się jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Przyjechał z Dani. Drugi samiec jest z Francji. O przyjeździe duńskiego tapira informowałem w poprzednich numerach magazynu Fani ZOO. 
2. W wielkiej wolierze po koczkodanie mona zamieszkała para wiewiórek trójbarwnych. Na ich potrzeby przebudowano wnętrze woliery. 
3. Po rocznej przerwie do ZOO wracają największe antylopy świata - elandy. Na razie przyjechał młody samiec. Lada moment mają być samice. Samczyk przyjechał z czeskiej Ostrawy. 
4. Ibisy siwopióre mają teraz współlokatorów. Do ZOO przyjechało aż 7 czapelek złotawych. 
5. W wolierze pomiędzy wybiegiem kobów liczi, a owiec grzywiastych arui zamieszkało 8 ibisów szkarłatnych i egzotyczne kaczki. Przed laty w tej wolierze mieszkała przez chwilę para ibisów szkarłatnych. To kolejny powrót do ZOO tyle, że po latach. 
6. Do trzech mieszkających w ZOO aguti oliwkowych dojechała kolejna parka. Teraz jest ich pięć. 
7. Do ZOO przyjechały flamingi różowe. Łącznie jest ich sześć. To bardzo młode osobniki, dlatego ich upierzenie nie przypomina jeszcze do końca dorosłych ptaków. 
8. W wolierze ptaków egzotycznych zamieszkała kitta czerwonodzioba. 
9. Z czeskiej Ostrawy przyjechał samiec jelenia milu, natomiast dwie młode samice z Wrocławia. 
10. Do ZOO dojechały kolejne dwa pelikany różowe. Teraz jest ich 5. 

Flaming różowy nowi mieszkańcy ZOO Fot: Erwin

Tapiry anta - nowi mieszkańcy ZOO Fot: Erwin

W ZOO zamieszkały wiewiórki trójbarwne Fot: Erwin

Aż 7 czapelek złotawych zamieszkało w wolierze z ibisami siwopiórymi Fot: Erwin

Do ZOO wracają antylopy eland Fot: Erwin

Aż 8 ibisów szkarłatnych zamieszkało w ZOO Fot: Erwin

Do ZOO przyjechały trzy aguti oliwkowe. Fot: Erwin

W ZOO zamieszkała kitta czerwonodzioba Fot: Erwin

Rodzina pelikanów różowych w komplecie Fot: Erwin

Stado milu liczy już 5 osobników Fot: Erwin

Odejścia:
1. W ZOO nie zobaczymy już antylopy kudu mniejsze. Leśne Zacisze nie zamierza w przyszłości wracać do tego gatunku. 
2. Z racji wieku za tęczowy most odeszła samica antylopy blesbok. Obecnie w ogrodzie mieszka młody samiec. 
3. Na drugą stronę życia odszedł 26 letni samiec żurawia koroniastego (korronika szarego). To rekordzista w skali Europy. ZOO nie zamierza rezygnować z tego gatunku. Niebawem zamieszka tutaj para hodowlana. 

Ciekawostki:
Samce bantenga nie są już samotni. Na ich wybiegu pojawiły się trzy samce antylop indyjskich garna i para egzotycznych gęsi. 

Narodziny: 
1. Na świat przyszły aż cztery siki wietnamskie. Gatunek jeleniowatych zagrożony wyginięciem. 
2. Urodził się jeżozwierz afrykański. 
3. Urodziły się dwa serwale - samiec i samiczka. 
4. Urodziło się aż siedem kóz karłowatych. 
5. Urodził się byczek bydła watussi. 
6. Urodziły się bliźnięta mary patagońskiej. 
7. Wykluły się kazarki egipskie.
8. Urodził się lemur katta. 

Pierwsze narodziny byczka krowy watussi Fot: Erwin 

Urodziły się bliźnięta mary patagońskiej Fot: Erwin 

Urodziły się dwa serwale Fot: Erwin

Jedna z czterech młodych sik wietnamskich Fot: Erwin

Jedna z trzech małych kózek karłowatych Fot: Erwin

Urodził się jeżozwierz afrykański Fot: Erwin

Wykluły się kazarki egipskie Fot: Erwin

Jak dojechać do Leśnego Zacisza? 
To proste - najlepiej swoim samochodem. Od strony Kielc kieruj się drogą krajową Warszawa - Tarnów. Za wsią Wola Morawicka znajduje się las, a po przejechaniu około 2 km skręcamy w prawo. Przez dwa kilometry zgodnie z trasą drogi i jesteśmy na miejscu. Od strony Buska Zdroju za wsią Lisów skręcamy w lewo. 
Dla niezmotoryzowanych polecam autobus komunikacji miejskiej linia 208 relacji Kielce - Chmielnik lub 208B relacji Kielce - Busko Zdrój. Najlepiej w dni powszednie, gdyż w weekendy jest bardzo mało kursów. Koszt przejazdu jednej osoby dorosłej to 6 zł. Autobus odjeżdża z dworca autobusowego. Dla podróżnych z Buska Zdroju - autobus wyjeżdża z uzdrowiska. 

Podczas spaceru nabrałem sił, dotleniłem mózg, poczułem się wolny i szczęśliwy. Z dala od codziennych spraw, ulubionej pracy i miejskiego zgiełku. Mam nadzieję, że nie będziecie w tym roku przekładać wizyty w ZOO Leśne Zacisze? Na zachętę dodam, że to nie koniec zmian jakie będą zachodzić w ZOO, ale o tym w kolejnych relacjach. I na koniec dodam, że podczas spaceru nie udało mi się wypatrzeć lwa Simby, wilka grzywiastego i czubaczy czarnych. Z wizyty jestem zadowolony, rodzinie Zawadzkich serdecznie dziękuję za wizytę i cenną wiedzę zoologiczną. Dla mnie Leśne Zacisze to obowiązkowy punkt na mapie zoologicznej Polski, a dla Ciebie? 

Polecam obszerną galerię zdjęć mojego autorstwa. Wystarczy kliknąć TUTAJ

4- Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym im. Stefana Milera w Zamościu 
Data wizyty 2 maj 2024 rok

Tygrysy amurskie. Matka i młody. Fot: Erwin

Korzystając z pięknej pogody w długi majowy weekend wybrałem się na wycieczkę do Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu. To była moja szósta wizyta w tym miejscu, a zarazem pierwsza o tej porze roku. Najczęściej ogród ten odwiedzałem we wrześniu, choć pamiętam taki rok, że byłem tutaj pod koniec czerwca. Wiosną ZOO ma zupełnie inny klimat niż jesienią. Majówka sprawiła, że w ZOO były tłumy ludzi, było głośno, trzeba było wysłuchiwać ludzkich problemów. Późnym latem jest tutaj zdecydowanie spokojniej. Polecam słoneczne dni powszednie. Wtedy ZOO ma najlepszy klimat do wspomnień i inspiracji. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z tej wyprawy. Udało mi się zobaczyć wiele ciekawych zwierząt. Jak co roku czekały na mnie również nowości. Zamojskie ZOO mimo, że jest na uboczu naszego kraju, to stara się rozwijać najlepiej jak potrafi. Nie wszystkie inwestycje są trafione, ale wielkim plusem jest to, że cały czas coś się tutaj dzieje. Wiem, że fani ogrodów zoologicznych pomijają to miejsce. Uważam, że nie słusznie. Zamość ma to czego nie mają inni. I choć jest to poniekąd betonowe ZOO (nowa część), to na pewno jest jedyne w swoim rodzaju. Jeżeli zdecydujecie się na przyjazd tutaj to zrozumiecie co miałem na myśli. A teraz czas na to co najważniejsze. Co nowego słychać w ZOO? 

Inwestycje: 
1. Wielbłądy dwugarbne dostały nowy wybieg. Znajduje się on na wprost wybiegu żyraf. Jest on nieco większy od poprzedniego. Zwierzęta dostały drewniany domek. Wybieg ogrodzony jest pastuchem i prostym, nie drogim ogrodzeniem. I choć zwierzęta przez tak małe ogrodzenie nie wyjdą z wybiegu, to niestety ludzie już tak. Byłem świadkiem jak około 6 letnie dziecko pomimo uwag rodziców, by tego nie robiło weszło na ten wybieg i udało się do domku wielbłądów by zobaczyć jak tam jest. Dziewczynka również biegała po wybiegu. Na szczęście zwierzęta nie zwracały na nią uwagi. Takich numerów to jeszcze nie grali. Także zabezpieczenia są ok dla zwierząt, ale nie dla ludzi. Kto wie ile osób zechce poczuć się jak wielbłąd? 
Nowy dom wielbłądów dwugarbnych Fot: Erwin 

Nowy wybieg wielbłądów dwugarbnych. Wcześniej była tutaj łąka. Fot: Erwin

Wielbłąd dwugarbny w okresie z rzucania zimowej wełny Fot: Erwin

Obecnie w Zamościu mieszkają trzy wielbłądy dwugarbne Fot: Erwin 

Nowi mieszkańcy ZOO:
1. W ciągu wolier małych ssaków zamieszkały góralki drzewne. Niestety nie udało mi się ich wypatrzeć. 
2. Tak się teraz zastanawiam kiedy do ZOO przyjechała samica jelenia białowargiego. Poprzednim razem (wrzesień 2023), na wybiegu widziałem tylko samca. I teraz też byłem przekonany, że jest sam, ale w pewnym momencie pojawiła się ona i z jednego końca wybiegu udała się do domku. Teraz nie wiem, czy poprzednim razem też była w domku, czy też dojechała później. Grunt, że jest obecnie samiec i samica. 

Góralek drzewny - nowy mieszkaniec ZOO Fot: Erwin

Kogo nie zobaczymy już w ZOO? 
1. W ZOO nie zobaczymy już jeżozwierzy. Teraz cały wybieg należy do surykatek. 
2. Odniosłem wrażenie, że wykruszyło się stado gazeli dorkas. Dwa lata temu spora grupka zajmowała wybieg obok tygrysów. Rok temu na wybiegu obok żyraf wraz z galezami mhor mieszkał jeden osobnik. Na wybiegu obok tygrysa też był jeden osobnik. Wówczas myślałem, że reszta stada jest w domku. W tym roku z kolei nie było już dorkasa na wybiegu u gazel mhor, a obok tygrysów nadal był jeden osobnik. Wnioskuje, że w ZOO aktualnie mieszka jeden osobnik gazeli dorkas. Mam nadzieję, że ZOO nie zrezygnuje z tego gatunku. 
3. Podobnie jest u gazel mhor. Przed rokiem na wybiegu oryksów mieszkały dwa osobniki, a teraz widziałem już tylko jednego. Na wybiegu obok żyraf było ich bodajże cztery, a teraz są tylko dwie. Wygląda na to, że i u tych zwierząt skurczyła się liczebność. To głównie gazele tak bardzo przyciągają mnie do Zamościa. 
4. W ZOO nie zobaczymy już ibisów purpurowych. 
5. Nie wiem jak jest z zebrami. Widziałem tylko cztery osobniki, a powinno ich być bodajże siedem. Za rok będę mógł sprawdzić czy liczba z tego roku będzie równa tej przyszłorocznej. 

Młoda antylopa garna Fot: Erwin

Dopiero co urodzony kob defassa Fot: Erwin

Narodziny:
1. Na świat przyszedł kob defassa. Najprawdopodobniej maluch urodził się tuż przed moją wizytą w ZOO. Niestabilnie poruszał się na nogach, a matka cały czas go lizała. Kto wie czy nie urodził się w dniu mojej wizyty? 
2. Malucha mają także antylopy garna. Za pierwszym razem kiedy podszedłem na wybieg nie było żadnego osobnika na nim. Zacząłem myśleć, że garen w ZOO w ogóle nie ma. Rok temu też było tutaj pusto. Za drugim podejściem garny już były na wybiegu i wcale nie jest ich mało. Myślę, że minimum 10 osobników. Stado jest dzikie, boją się wychodzić na wybieg, najczęściej stoją przy samym domku. Nie przykuwają przez to wzroku zwiedzających. 

Przeprowadzki.
1. Wybieg wielbłądów ten obok tygrysów jest pusty. Możemy się tutaj spodziewać nowego mieszkańca. 
2. Bociany białobrzuche zamieszkały w nowym pawilonie ptaków (nowa część ZOO). Swój dom dzielą z żurawiami rajskimi. Przed rokiem mieszkały tutaj żurawie mandżurskie. 
3. W wolierze po ibisach purpurowych (nowy pawilon ptaków, w nowej części ZOO), zamieszkały żurawie mandżurskie. 
4. Mundżaki chińskie mają teraz dwa wybiegi. Pierwszy znajduje się obok wybiegu lwów, a drugi przy kasie weekendowej, gdzie przed przebudową ZOO mieszkały nandu. 

Nie udało mi się zobaczyć....
Podczas ostatniego spaceru nie udało mi się zobaczyć świń rzecznych, góralków drzewnych, łaskunów chińskich, kanguroszczura, bolity południowego, mangusty błotnej, binturonga. 

Dzioborożec kafryjski pięknie pozował do zdjęć Fot: Erwin 

Obecnie w ZOO zobaczymy dwa emu australijskie Fot: Erwin 

Arui wygrzewająca się na betonowych sztucznych skałkach Fot: Erwin 

Nieświszczuki robią ogromną furorę wśród dzieci i dorosłych Fot: Erwin 

Po raz pierwszy w zamojskim ZOO widziałem aktywne tapiry anta Fot: Erwin 

Tylko w Zamościu zobaczycie gazelę mhor Fot: Erwin 

Makak wanderu spoglądający na gości Fot: Erwin 

Gwiazda ZOO - kapibara. Mówili o nich wszyscy odwiedzający Fot: Erwin 

Klatki małych ssaków Fot: Erwin 

W ZOO nie brakuje tablic edukacyjnych Fot: Erwin 

W miejscu dawnych klatek rysi nadal nic się nie dzieje. Rysie mieszkają w dwóch ciasnych klatkach. Jest to jeden z najsłabszych punktów na mapie ZOO. Mam nadzieję, że ZOO zrobi wszystko, by rysie dostały nowy dom. Po pomoc w budowie taniego wybiegu można się zgłosić do Krakowa, gdzie pracownicy sami zbudowali wybieg rysiom nie ponosząc przy tym gigantycznych kosztów.

To co na pewno jeszcze bym zmienił w ZOO, to przebudował wybiegi w nowej części ZOO. W upalne dni zwierzęta są otępiałe, nie chcą się ruszać, są takie obojętne. Na przykład na wybiegu mar i wikuni przydałoby się więcej zieleni i trawy. Arui na tych betonowych skałkach nic nie robią tylko leżą. Nahury też na szczęśliwe nie wyglądają. Podsumowując wybieg wikuni, arui czy nachurów powinien zostać przebudowany by zwierzętom żyło się na nich lepiej. 

Przy zakupie biletów w kasie ZOO dostaniecie bezpłatną mapkę. Niestety nie ma jeszcze aktualnego wydania. Na terenie ZOO nie brakuje gastronomi jak i punktów z pamiątkami. Przed ZOO jest bezpłatny parking. 

A na koniec taka ciekawostka. Na tabliczce u łaskunów chińskich możemy przeczytać, że w naturze żyją do 10 dni, a w niewoli do 20 lat. Ciekawe skąd taka rozbieżność?  

Najnowsze zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ

5- ZOO Wrocław kontra ZOO Łódź
Czyli porównujemy kolekcję ssaków obu ogrodów. 

Obecnie w Polsce mamy dwa przodujące ogrody zoologiczne. W ubiegłym roku Wrocławskie ZOO odwiedziło ponad milion sześćset tysięcy odwiedzających. Oddalone od Wrocławia o ponad 200 km Łódzkie ZOO może pochwalić się liczbą ponad miliona dwustu tysięcy gości. Obie placówki starają się przyciągnąć jak najwięcej gości. Wrocławskie ZOO zasłynęło dzięki Hannie i Antoniemu Gucwińskich. To oni w ubiegłym wieku co tydzień gościli w naszych domach. Jako prowadzący program "z kamerą wśród zwierząt", rozsławili ZOO, a to przełożyło się na jego popularność i liczną publikę. Po przejściu na emeryturę rolę prezesa ZOO przejął Radosław Ratajszczak. To właśnie były prezes ogrodu odpowiada za częściową modernizację ogrodu. Za jego czasów powstało słynne Afrykarium, którego popularność do dziś nie słabnie. Z kolei ZOO w Łodzi, które chyliło się ku upadkowi wstało niczym feniks z popiołów i jest dziś największym konkurentem Wrocławia. Łódź po wybudowaniu Orientarium nie spoczęła na laurach. Niedawno media poinformowały nas, że na terenie ZOO powstanie podziemny pawilon, gdzie mogą zamieszczać wombaty. W planach jest budowa wybiegu Sawanna, gdzie oprócz żyraf zobaczymy zebry i antylopy. O ile Wrocławskie ZOO jest teraz na etapie małych inwestycji o tyle Łódzkie rozkwita. Zastój Wrocławia może wykorzystać Łódź, która w przyszłości ma szansę odebrać część gości Wrocławiowi. Łódź wykorzystała swoją szansę na całkowitą rewitalizację ZOO, we Wrocławiu udało się to zrobić tylko w pewnym procencie. Jednak oba ogrody są różne. Każdy z nich ma do zaoferowania wiele ciekawych zwierząt jak i atrakcji. Sprawdźmy zatem ile wspólnych gatunków ssaków mają obie placówki i iloma gatunkami się od siebie różnią. Na tej podstawie możecie zdecydować, którą placówka jest atrakcyjniejsza do odwiedzin. Jeżeli chodzi o mnie to polecam spacer w obu ogrodach, choć po cichu przyznam, że jednak lepiej czuję się w Łodzi. Jednak wrocławska kolekcja również jest godna uwagi. Macie dwa przodujące ogrody. Który wybierzecie w tym roku? Oba? 

Orangutan sumatrzański w Łódzkim ZOO Fot: Erwin

Nosorożec indyjski ZOO we Wrocławiu Fot: Erwin

Lista ssaków wspólna dla ogrodów zoologicznych w Łodzi i Wrocławiu:
Duże ssaki: słoń indyjski, 
Duże koty drapieżne: ryś 
Niedźwiedzie: brak
Psowate: brak
Płetwonogie: brak
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: leniwiec dwupalczasty, surykatka, żbik, manul, panda mała, kotek rudy, bolita południowy 
Gryzonie: wielkomysz filipińska, wiewiórka chińska, jeżozwierz indyjski 
Naczelne: lemur katta, lemur wari rudy, sajmiri, gibbon czapnik, saki białolica, lwiatka złotogłowa
Torbacze: kangur rudy 
Antylopy: oryks szablorogi, dikdik, 
Koniowate: zebra Chapmana, osioł Poitou, 
Wielbłądowate: gwanako, 
Jeleniowate: daniel mezopotamski, 
Bydło: brak
Krętorogie: koziorożec syberyjski, 
Świniowate: brak
Zwierzęta domowe: brak
Pozostałe: tapir anta, hipopotam karłowaty
Łącznie: 28 gatunków 

Wykaz gatunków ssaków, które możesz zobaczyć we Wrocławiu, ale nie zobaczysz w Łodzi: 
Duże ssaki: żyrafa siatkowana, hipopotam nilowy, nosorożec indyjski, żubr, 
Duże koty drapieżne: tygrys sumatrzański, lew angolski, pantera śnieżna, pantera mglista, 
Niedźwiedzie: brunatny, himalajski 
Psowate: likaon, fenek, wilk europejski, 
Płetwonogie: kotik południowo afrykański, foka pospolita, manat
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: rudawka Lyle'a, mrównik, mangusta karłowata, wydra europejska, kuba żółtogardła, młotogłów wielkogłowy, 
Gryzonie: mara patagońska, kapibara, aguti złociste, jeż uszaty, nieświszczuk czarnogonowy, wiewiórka przylądkowa, 
Naczelne: gibbon białopoliczkowy, szympans, koczkodan diana, koczkodan górski, mangaba rudoczelna, gibbon czapnik, makak magot, pigmejka, makak czubaty, talapoin gaboński, pawian masajski, wyjec czarny, gereza angolska, kapucynka żółtobrzucha, lemur alaotrański, 
Torbacze: walabia Benetta 
Antylopy: bongo, kama, sitatunga, kob defassa, 
Koniowate: zebra Hartmanna, osioł domowy, kuc szetlandzki, 
Wielbłądowate: wielbłąd jednogarbny, alpaka, 
Jeleniowate: jeleń barasinga, jeleń Alfreda, renifer, sika Dybowskiego, mundżak chiński 
Bydło: watussi 
Krętorogie: arui libijskie, takin złoty 
Świniowate: pekari chaco, świnia rzeczna, 
Zwierzęta domowe: brak
Pozostałe: okapi, kanczyl filipiński, golec, sorkonos czarno rdzawy, 
Łącznie: 69 gatunków 

Wykaz gatunków ssaków jakie zobaczysz w Łodzi, ale nie zobaczysz we Wrocławiu: 
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda, bizon preriowy 
Duże koty drapieżne: tygrys syberyjski, lew azjatycki 
Niedźwiedzie: malajski 
Psowate: pies leśny, szakal złocisty 
Płetwonogie: brak
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: galidia kasztanowata, pancernik włochaty, binturong, wydra olbrzymia, wyderka orientalna, galago senegalski, taraj, koralia okularowa, koendu brazylijski, tamandua nadrzewna 
Gryzonie: jeżatka afrykańska, jeżozwierz palawański, jeżozwierz afrykański, królik,  
Naczelne: tamaryna cesarska, tamaryna białoczuba, tamaryna dwubarwna, lwiatka złota, makak wanderu, kapucynka czubata, orangutan sumatrzański, hulman czczony, makak japoński, gibbon żółtolicy, lutung jawajski 
Torbacze: kitanka lisia, kanguroszczór, 
Antylopy: garna, kudu mniejsze 
Koniowate: brak
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wikunia 
Jeleniowate: brak
Bydło: anoa, 
Krętorogie: brak
Świniowate: świnia wisajska 
Zwierzęta domowe: koza karłowata 
Pozostałe: tapir malajski, 
Łącznie: 43 gatunków 

Ze względu na to, że nie ma publicznego pełnego wykazu ssaków wrocławskiego ZOO, kolekcja zwierząt może być bogatsza na przykład w naczelne lub małe ssaki. Powyższe zestawienie bazujemy na publicznych danych i własnej wiedzy. 

6 - Unikatowe gatunki ssaków ogrodu zoologicznego w Opolu. 

Aktualnie w kolekcji opolskiego ogrodu zoologicznego możemy zobaczyć trzy gatunki ssaków, które są unikatami w skali całego kraju. Mowa tutaj o: 

Uchatka kalifornijska 

Uchatka kalifornijska Fot: Erwin

Gibbon siamang 

Gibbon siamang Fot: Erwin 

Ponocnica lemurowa 

Ponocnica lemurowa Fot: Erwin 

Uchatki kalifornijskie zajmują basen zaraz przy wejściu głównym do ZOO. O wybranych godzinach możecie zobaczyć trening medyczny i pokaz karmienia. Gibbony siamang zajmują wyspę obok gibbonów białorękich, goryli i pawilonu małp. Ponocnice lemurowe możecie podziwiać w pawilonie małp. Zwierzęta zajmują cały hol przeznaczony dla gości. Nie są odgrodzone od ludzi. Aktywne głównie w nocy, za dnia ciężko do wypatrzenia. 

7 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat  
Część 5 - antylopa bongo 

W drugiej połowie lat 90 w kasie Warszawskiego ZOO można było kupić sobie mapkę całego ogrodu. Była ona wielkości podstawowej kartki z bloku. Jak dla mnie najładniejsza ze wszystkich dotychczasowych map. Niestety nie wiem jak to się stało, że gdzieś mi się ona podziała. Na odwrocie widniała bardzo krótka informacja, ale zarazem jakże treściwa. Można się było dowiedzieć, że Warszawskie ZOO jako jedyne w Polsce prezentuje antylopy bongo. Wychodzi też na to, że to właśnie stołeczny ogród jako pierwszy w kraju pozyskał je do swojej kolekcji. Od tamtej pory mijają lata, a w ZOO wciąż możemy podziwiać te najpiękniejsze antylopy świata. Jak prezentowały się one na przestrzeni ostatnich lat? Zobaczcie sami na poniżej fotogalerii. 

Antylopa bongo lipiec 2007 Fot: Erwin 

Antylopa bongo wrzesień 2010 Fot: Erwin

Antylopa bongo sierpień 2012 Fot: Erwin 

Antylopa bongo lipiec 2013 Fot: Erwin 

Antylopa bongo lipiec 2015 Fot: Erwin 

Antylopa bongo czerwiec 2016 Fot: Erwin 

Antylopa bongo sierpień 2019 Fot: Erwin 

Antylopa bongo lipiec 2020 Fot: Erwin 

Antylopa bongo październik 2021 Fot: Erwin 

Antylopa bongo wrzesień 2022 Fot: Erwin 

Antylopa bongo maj 2023 Fot: Erwin 

Antylopa bongo wrzesień 2023 Fot: Erwin 

Antylopa bongo grudzień 2023 Fot: Erwin

8 - Leksykon ssaków czeskich ogrodów zoologicznych 

Część 5 - ZOO Hodonin 

Ryś Fot: Zvirety Zprawy. cz 

Duże ssaki: brak
Duże koty drapieżne: jaguar czarny i cętkowany, lew berberyjski, ryś rudy, ryś karpacki, tygrys syberyjski, 
Niedźwiedzie: brak
Psowate: wilk grzywiasty, 
Płetwonogie: brak
Małe ssaki/ małe ssaki drapieżne: surykatka, 
Gryzonie: wiewiórka pospolita 
Torbacze: kangur olbrzymi, walabia Benetta, 
Naczelne: gereza białobroda, gibbon lar, mangaba rudoczelna, szympans, tamaryna białoczuba, tamaryna siodłata, lemur wari rudy, 
Antylopy: addaks nubijski, garna, eland, oryks południowy, oryks arabski, sitatunga, 
Jeleniowate: brak
Wielbłądowate: alpaka, wielbłąd dwugarbny, 
Koniowate: osioł domowy, zebra Chapmana, 
Krętorogie: brak
Bydło: brak
Świniowate: brak 
Zwierzęta domowe: koza domowa kameruńska, koza domowa holenderska, owca kameruńska, owca quessant, owca walizerska, owca walaska, 
Pozostałe: brak

9 - Multimedia 
Czy ZOO jest dobre, czy złe? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.