W tym samym miesiącu wykluły się również młode ptaki: pisklaki sów śnieżnych, patagonek, bażantów wietnamskich, turkawek, nikobarczyków oraz pawi, wzbogacając różnorodność fauny zamojskiego ogrodu zoologicznego.
Zamojski ogród zoologiczny stale się rozwija, dzięki czemu może zapewnić dobre warunki dla swoich podopiecznych oraz przyciągać coraz większą liczbę miłośników przyrody.
Kasa zoo w Zamościu w sezonie letnim jest czynna codziennie od 9.00 do 18:00, ale na terenie ogrodu można przebywać ponad godzinę dłużej.
Na świat przyszła Zebra Chapmana oraz Eland. Więcej o narodzinach w ZOO w relacji z wizyty w Gdańskim ZOO, w dalszej części numeru.
Nowym mieszkańcem ZOO jest samica Puszczyka Uralskiego. Zamieszkała w wolierze po Sowach Śnieżnych.
Kolejnym Ogrodem Zoologicznym na mojej tegorocznej trasie zwiedzania było Krakowskie ZOO. Od kilku lat bywam tutaj regularnie od 2 do 3 razy w roku. Dzięki gościnności Pani Dyrektor Teresy Grega miałem okazję z bliska poznać mieszkańców ZOO i dowiedzieć się wielu ciekawostek na ich temat. Podczas pierwszego spaceru towarzyszył mi Pan Jerzy Piróg z działu hodowlanego. To bardzo ciekawa i jakże sympatyczna osoba. To nasze kolejne spotkanie i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze wiele. Z tego miejsca jeszcze raz serdecznie dziękuję za okazałą gościnę i mile spędzony dzień. Tego dnia ogród obszedłem aż trzy razy. Jak już wspomniałem najpierw z Panem Jerzym, a później samodzielnie dwa razy. Zawsze lubię się wracać do pewnych gatunków zwierząt, oraz tych, których nie widziałem za pierwszym razem. Tego dnia w ZOO było mnóstwo wycieczek szkolnych. Moją uwagę przykuł fakt, że nauczycielki nie potraktowały tej wycieczki jako poszerzanie wiedzy edukacyjnej na temat zwierząt i przyrody. Grupy szkolne po przekroczeniu kasy zrobiły sobie spacer jak po parku nie zatrzymując się praktycznie przy żadnym zwierzęciu. Wyjątkiem były Słonie, Żyrafy, Pingwiny i ewentualnie wielkie koty. Nie byłem przy nich jak zwiedzali małpiarnię, więc nie wiem czy tu mieli chwilę czasu na obserwację zwierząt. Z pośród kilkunastu grup szkolnych, które spotkałem na swojej drodze tylko jedna miała przewodnika, który opowiadał o mieszkańcach ZOO. Stąd też mój apel do wszystkich nauczycieli, by nie traktowali wizyty w ZOO jak spaceru po parku, tylko nauczali swoich uczniów poznawania zwierząt i szanowania przyrody. Jako mało dziecko chłonąłem zwierzęta, a dzisiejsze dzieciaki nie były nimi zainteresowane. Tego świata już zupełnie nie rozumiem. Być może jestem już na to za stary by rozumieć wirtualny ludzki świat. Poniżej przygotowałem dla Was zestawienie wszystkich nowości jakie zaszły w Ogrodzie od mojej ostatniej wrześniowej wizyty.
Inwestycje
1. Aktualnie trwa budowa pawilonu dla ptaków. Obiekt znajduje się tuż obok wejścia głównego do ZOO. Prace są już bardzo zaawansowane. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to ekspozycja powinna być gotowa jeszcze tej jesieni.
2. Trwa budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich. Tutaj prace również mocno przyspieszyły. Planowany termin otwarcia to drugi lub trzeci kwartał przyszłego roku.
3. Trwa bodowa nowego domu dla Wilka Grzywiastego. Zmianie ulegnie także ogrodzenie. Wilka będzie można podziwiać przez szybę. Zapewne lifting przejdzie cały wybieg.
4. Basen po Uchatce Patagońskiej został zasłonięty przed publicznością. ZOO planuje w tym miejscu nową inwestycję, ale na szczegóły trzeba jeszcze poczekać.
|
Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin |
|
Basen Uchatek zostanie wyburzony, a w jego miejsce powstanie nowa ekspozycja Fot: Erwin |
Jakich gatunków zwierząt nie zobaczymy już w ZOO?
1. Krakowskie ZOO opuściła Uchatka Patagońska. ZOO aktualnie nie planuje ponownej hodowli płetwonogich, choć plan był taki, by wybudować im basen obok wybiegu dla rysia. Być może w przyszłości uchatki wrócą do ZOO.
2. W Ogrodzie nie zobaczymy już antylop indyjskich garna. Zwierzęta opuściły ZOO, a ich wybieg zajmują samice Antylopy Addaks wraz z tegorocznymi młodymi.
3. W ZOO nie zobaczymy już ursona. Jego klatka jest teraz domem dla Ostronosów Rudych. Nie mam pojęcia czy Uroson znalazł nowy dom, czy też odszedł za tęczowy most.
4. Podobna sytuacja jest ze żbikiem, którego również nie ma już na ekspozycji.
5. W Mini - ZOO nie zauważyłem też osłów domowych.
|
Młoda Owca Grzywiasta Arui Fot: Erwin |
|
Starsza Antylopa Addaks, w tle najmłodsza Fot: Erwin |
|
Pierwsze maluchy Antylop Końskich Fot: Erwin |
|
Jeden z dwóch młodych Koba Śniadego Fot: Erwin |
|
Mama i dzidziuś czyli Antylopy Sitatunga Fot: Erwin |
|
Przedszkole u Markurów Śruborogich Fot: Erwin |
|
Pisklęta Łabędzia Czarnego Fot: Erwin |
|
Młody najprawdopodobniej Ogier Zebry Chapmana Fot: Erwin |
Narodziny
W tym roku zwierzęta kopytne dały nam liczny przychówek. Na wybiegach możemy zobaczyć sporą gromadkę słodkich maluchów. Wśród nich są:
- dwie Antylopy Addaks Pustynny
- dwie Antylopy Końskie
- dwie Antylopy Kob Śniady
- bodajże dwie lub trzy (zgubiłem się w liczeniu) Antylopy Sitatunga
- dwie Owce Grzywiaste Arui
- trzy Markury Śruborogie
- jedna Zebra Chapmana
- mamy bliźnięta u tamaryn białoczubych.
- bodajże trzy pisklęta czarnych łabędzi
Nowi mieszkańcy
Na ekspozycji pojawiły się Koty Arabskie, które wcześniej przebywały na zapleczu. Zajmują dwie klatki w ciągu małych klatek pomiędzy środkową, a dolną alejką. Zajęły one klatkę Fenków, a Fenki przeniosły się na przód ciągu klatek.
Nowymi mieszkańcami ZOO jest para Wydr Europejskich. Niedawno były ze sobą zapoznawane. Po odejściu poprzednich osobników wybieg zyskał ciekawe zmiany. Mamy tutaj małą imitację rzeki i górskiego wodospadu. Efekt końcowy jak najbardziej na plus.
Smutne odejścia
Za tęczowym mostem jest samica Strusia Afrykańskiego. Samotny samiec czeka na nową miłość swojego życia.
Po drugiej stronie życia jest też Takin Miszmi. Nie wiem czy to samiec, czy samica. W ZOO pozostał już tylko jeden wiekowy osobnik.
Remonty
Trwają prace modernizacyjne na dużym stawie dla ptactwa wodnego. Dlatego też podczas mojej wizyty woda z basenu była spuszczona.
Zapraszam również do obejrzenia najnowszych zdjęć mojego autorstwa. Wystarczy kliknąć
TUTAJ
|
Wikunie, jedyni dzicy przedstawiciele rodziny lamowatych Fot: Erwin |
|
Co dwie głowy to nie jedna - żyrafy Rothschilda Fot: Erwin |
|
W tuleni w siebie Ostronosy Rude Fot: Erwin |
|
Seniorzy Krakowskiego ZOO Konie Przewalskiego Fot: Erwin |
|
W Mini ZOO można karmić marchewką alpaki Fot: Erwin |
|
Rysie z nowego wybiegu są jak najbardziej zadowolone Fot: Erwin |
|
Elandy największe antylopy świata i Struś Afrykański największy ptak świata na jednym wybiegu Fot: Erwin |
|
Jedyne w Polsce Pantery Chińskie Fot: Erwin |
|
Słonie Indyjskie jak zawsze gotowe do zdjęcia Fot: Erwin |
|
Dokąd płyniesz Flamingu? Fot: Erwin |
|
Kolorowa Ara Żółtoskrzydła Fot: Erwin |
|
Rodzina Nandu Szarych Fot: Erwin |
|
Senior Takin Miszmi Fot: Erwin |
Ogród Zoologiczny w Krakowie znajduje się w sercu Lasu Wolskiego na wysokości około 340 metrów nad poziomem Morza. W jego najbliższej okolicy znajduje się Kopiec Kościuszki, Kopiec Piłsudskiego, Klasztor, Polana Lea, Park Rozrywki Wola, ścieżki rowerowe i inne. Mam nadzieję, ze w tym roku znajdziecie czas na wypad do Krakowa. Jak sami widzicie w tamtejszym ZOO jak zawsze dużo się dzieje. Pięknie jest tutaj o każdej porze roku. Mnie się tutaj podoba więc liczę na kolejny spacer jeszcze w tym sezonie. A co ciekawego można jeszcze zobaczyć w Krakowie? Polecam Stare Miasto, Stradom, Kazimierz, Rejs po Wiśle, Wawel skąd można podziwiać góry, Kopiec Kraka.
3 - Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Gdańsku
Data wizyty 15 czerwiec 2024
Od mojej ostatniej wizyty w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym minęło już trzy lata. W tym roku wraz z rodziną postanowiłem spędzić kilka dni w stolicy Pomorza. Gdańsk zrobił na nas pozytywne wrażenie, a atrakcji nie było końca. Do jednej z nich należała wizyta w Ogrodzie Zoologicznym. Fajnie jest móc tutaj wrócić po kilku latach i na nowo odkrywać to miejsce. Spacer odbyłem w towarzystwie dwóch największych fanów tego miejsca Czarka i Nikodema. Czarka znacie z bogatych galerii zdjęć, a Nikodem udziela się na grupach. Chłopaki serdecznie dziękuję Wam za cierpliwość i mile spędzony dzień. Jak coś widzimy się ponownie za jakiś czas, natomiast czekam na waszą wizytę w moich skromnych stronach. Zapewne jesteście ciekawi wrażeń jakie towarzyszyły mi podczas spaceru. Wszystko było ok. Inaczej zwiedza się ZOO, do którego przyjeżdża się rzadko, a jeszcze inaczej te, które odwiedza się regularnie. To była moja trzecia wizyta w tym miejscu i mam nadzieję, że nie ostatnia. Choć w ogrodzie od mojej ostatniej wizyty w 2021 roku praktycznie nic się nie zmieniło, to jednak samo otoczenie gór i lasów, zieleń sprawiają, że czuję się tutaj dobrze. Jak zapewne zauważyliście na zdjęciach wiele zwierząt idealnie pozowało do zdjęć. Szacun dla łosia za piękne pozy (śmiech). Czy warto przyjechać do Gdańska? Pewnie, że tak, a jeszcze jak uda Wam się spotkać z miłośnikami ZOO to już w ogóle sama radość. Kto nie może dotrzeć tutaj może zwiedzić ZOO wirtualnie razem ze mną. Takiej okazji nie znajdziecie nigdzie indziej. Wystarczy kliknąć
TUTAJ
|
Głowna kasa biletowa Fot: Erwin |
|
Nowy mieszkaniec ZOO Lemur Wari Czarno Biały Fot: Erwin |
|
Bliskie spotkanie z Foką Fot: Erwin |
|
Do grona najstarszych mieszkańców ZOO należy Katka - Słonica Afrykańska. Fot: Erwin |
Inwestycje.
Jak już wspomniałem w Gdańskim ZOO niewiele się zmieniło. Od mojej ostatniej wizyty powstała wyspa dla Lemurów Wari czarno - białych wraz z budynkiem. Architektonicznie obiekt nie odbiega od domu Gibbonów. Lemury widzieliśmy w specjalnym korytarzu prowadzącym od domu na wyspę. Niestety miały zamknięte wejście.
Ponadto w ZOO powstała nowa restauracja z dobrą kuchnią. Jedzenie kupuje się tutaj na wagę. Klienci mogą wziąć sobie talerz, nakładać jedzenie, a przy kasie zapłacić kartą jak i gotówką. Za 100 gram wszystkiego co znajduje się w bemarach zapłacimy nieco ponad 9 zł. Mnie smakowało.
Narodziny.
Potomstwa doczekały się Antylopy Eland i Sitatunga. Młodzież była także w stadzie Szympansów, Mandryli, czy Patasów.
Nie udało nam się zobaczyć...
Podczas spaceru nie udało nam się zobaczyć z bliska Mundżaków Chińskich. Przez cały dzień nie pokazały nam się Kapibary. Nie widzieliśmy także Żubrów, gdyż na ich wybiegu obecnie trwa remont. Póki co nie mam tutaj większego problemu z wypatrywaniem zwierząt.
Nowi mieszkańcy ZOO.
Nowością dla mnie były jaszczurki z gatunku Czekuela zwyczajna oraz Puszczyk Uralski. Ponadto po raz pierwszy zobaczyłem samicę Żyrafy oraz trzy samice moich ukochanych Bongo.
|
Młoda Sitatunga Fot: Erwin |
|
Maluch jest także w stadzie Elandów Fot: Erwin |
W ZOO nie zobaczymy już...
Jak już wspomniałem do ZOO przyjechał Puszczyk Uralski. Zamieszkał on w wolierze po Sowach Śnieżnych. Polarnych Sów już nie ma w ogrodzie.
Za tęczowy most odeszła samica i samiec Antylopy Szablorogiej. Obecnie jest tu młody samiec urodzony przez nie żyjącą już parę.
Stado Wielbłądów Dwugarbnych skurczyło się do trzech osobników.
Atrakcje.
Czarek, tak zaplanował spacer byśmy zdążyli na pokaz karmienia Fok.
Pamiątki.
W sklepiku obok wyspy Lemurów kupiłem książkę Anegdoty Gdańskiego ZOO w cenie 60 zł, oraz magnes na lodówkę w cenie 25 zł.
Akrobatka.
Ciekawy pokaz gimnastyki napowietrznej na linie pionowej prezentował młody Szympans. Był w tym naprawdę świetny. Kręcił mega pirłety. Takiego pokazu nawet w cyrku nie widziałem. Wielki szacun. Człowiek takiej sprawności w powietrzu uczy się latami, a taki Szympans ma to we krwi. Brawo młody!!!
Jeżeli chodzi o wielką wolierę ptaków to nikłe jest to, że kiedykolwiek ona powstanie. Głośno o niej było w ostatnim czasie, ale już niewielu wierzy, że kiedykolwiek ona powstanie. Ogólnie ZOO w Oliwie potrzebuje szeregu inwestycji. ZOO ma ogromny potencjał i sporo miejsca na nowe gatunki. Moją propozycją jest połączenie wybiegów Żyraf i Zebr z Elandami. Kucyki mogłyby przejść do mini - zoo, natomiast ogród mógłby sprowadzić inne gatunki kopytnych Afryki. Przy małych nakładach finansowych moglibyśmy mieć największy w Polsce wybieg Afrykańskiej Sawanny. Do tego jakieś Bawoły i Antylopy i mamy coś fajnego. Dobrze też byłoby zainwestować w modernizację wybiegu Jeleni Barasinga. Myślę, że doskonale byłoby połączyć je na przykład z Nosorożcami Indyjskimi. Jestem też za tym by wybudować nowy wybieg dla Rysia. ZOO ma idealne tereny dla nich. Wybieg mógłby powstać w okolicy domu Łosia, czy obok klatki Tygrysa. Ten ostatni jest już leciwy i każdy dzień może być dla niego ostatnim. W Gdańskim ZOO podoba mi się cała okolica. Lasy i góry tworzą fantastyczny krajobraz. To co mnie zdziwiło to liczba zwiedzających. Spodziewałem się większych tłumów.
|
Rodzina Żyraf Rothschilda w komplecie Fot: Erwin |
|
Przyklapnął do robienia zdjęć Fot: Erwin |
|
Drzemka Pelikanów Fot: Erwin |
|
Nowe samice w stadzie Bongo Fot: Erwin |
|
Klatka Kotów Pustynnych Fot: Erwin |
|
Widok na wybieg Lwów i okoliczne lasy Fot: Erwin |
|
Ptaszarnia i gadziarnia Fot: Erwin |
|
Koby liczi Fot: Erwin |
|
Kamień, wybieg Słoni a w tle góra Fot: Erwin |
|
Prawdziwa gwiazda musi być zawsze tyłem do paparazzi Fot: Erwin |
|
Piękne Gerezy Abisyńskie Fot: Erwin |
|
Piękna poza Łosia Fot: Erwin |
|
Moje ukochane Anoa Fot: Erwin |
|
Jelenie Alfreda Fot: Erwin |
|
Urson dziękuję ci za to zdjęcie Fot: Erwin |
|
Tablica pamiątkowych zdjęć Fot: Erwin |
|
Woliery ptaków przy wybiegu Barasing. Fot: Erwin |
|
Tak prezentuje się wybieg Dromaderów Fot: Erwin |
|
Gepard Fot: Erwin |
|
Słodka Wikunia w deszczu Fot: Erwin |
Podczas mojej wizyty w Gdańsku udało mi się dokładnie zwiedzić Stare Miasto i jego okolice. Byłem również w Muzeum II Wojny Światowej, w Europejskim Centrum Solidarności, w Baszcie Strachów, na kole młyńskim, Westerplatte, na szycie Latarni Morskiej, na szczycie wieży Kościoła Mariackiego. W Gdyni miałem rejs statkiem "Smile", po Porcie, a w Sopocie spacerowałem po molo i Monciaku. Łącznie spędziłem tutaj 6 dni.
4- Relacja z wizyty w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie
Data wizyty 24 czerwiec 2024
Jubileuszowa wizyta
Na mojej tegorocznej trasie zwiedzania nie mogło zabraknąć również wizyty w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Po raz ostatni byłem tutaj w grudniu ubiegłego roku. Biały puch przykrył wówczas ZOO i stworzył się niesamowity klimat. Było naprawdę fajnie. W tym roku wizyta w Chorzowie przypadła na drugą połowę czerwca. Wybrałem pierwszy dzień tygodnia gdzie w ogrodzie jest spokojniej. Pamiętam, że moja druga wizyta w Śląskim ZOO była również w poniedziałek. Jedyna różnica jest taka, że lata temu to był sierpień. Wtedy też było spokojnie. Podczas ostatniej wizyty nie miałem ustalonej trasy zwiedzania. Po prostu szedłem przed siebie zaufając intuicji. Na pewno był to bardzo spokojny wręcz senny spacer. Tego dnia do godziny 11 były pustki. Jedynie od czasu do czasu mijałem grupę przedszkolaków. Niewielki ruch zrobił się po 11. Około 16:00 w ZOO znowu było pusto. Od czasu do czasu kogoś mijałem. Na tygodniu klientela była inna. Przeważały młodzi ludzie, którzy przyszli dla zwierząt, a nie dla odhaczenia wizyty z dziećmi. Śląskie ZOO nie cieszy się popularnością wśród turystów, dlatego nie ma tutaj wielkich tłumów. Na weekendzie przybywają rodziny z okolicznych miast. Takich zapaleńców jak ja jest tu niewielu. Zapewne bierze się to z małej popularności Katowic i ościennych miast. Turystyka nie jest tutaj wysoce rozwinięta. Zwiedzanie zajęło mi ponad 7 godzin. Niestety nie miałem czasu na powroty do zwierząt, których nie widziałem za pierwszym razem. Ta wizyta była na pewno dziwna. Może dlatego, że oprócz spokoju ze strony ludzi, spokojne były też zwierzęta? Miałem poczucie typowej nudy. Jest to typowy charakter tego miejsca. I to właśnie ta nuda nadaje pewnego klimatu tego miejsca. Co ciekawego słychać w Śląskim ZOO? Sprawdźmy!
|
Brama Główna Śląskiego ZOO Fot: Erwin |
Inwestycje.
Aktualnie trwa budowa nowego wybiegu dla Otocjonów. Nowy wybieg powstaje w miejscu starych klatek zajmowanych przez Otocjony i Karakala. Tym samym z krajobrazu ZOO znikły już wszystkie stare i szpecące klatki. Otocjony są na zapleczu, natomiast Karakal zamieszkał w klatce po Lwach.
Kolejną inwestycją jest budowa kładki w Kotlinie Dinozaurów. Obecnie nie można zobaczyć betonowych figur.
Narodziny.
W ostatnim czasie na świat przyszły trzy Antylopy Sitatunga. Widziałem również dwa młode Jelenie Milu. W stadzie Patasów mamy kolejnego malca. Słodkie kociaki są u Serwali. Dwa maluchy dokazują mamie. Widziałem również dwie młode Żyrafy.
Zmiany lokalowe.
Wikunie zostały przeniesione na nowy wybieg przylegający do pawilonu Lasu Deszczowego. Ich dotychczasowy wybieg zajmują Świnie Zwisłobrzuche z mini - zoo.
Lwy zamieszkały na nowym wybiegu obok tygrysa. Obecnie ich stary wybieg stoi pusty, a klatkę zajmuje Karakal.
Aktualnie Rosomaki przebywają w klatce po Pawianach. Na ich wybiegu podobno trwają prace remontowe.
Nowi mieszkańcy ZOO.
Nowością dla mnie był Leniwiec Dwupalczasty oraz Mrówkojad Olbrzymi. Oba gatunki zamieszkały w Lesie Deszczowym. Ponadto widziałem młodego Rysia.
Las Deszczowy.
Po raz pierwszy byłem tutaj w grudniu ubiegłego roku. Miejsce to zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Po kilku miesiącach odniosłem już mieszane uczucia. Po pierwsze obiekt nadal nie został zamieszkany przez Wydry Olbrzymie. Ptaków praktycznie tutaj nie ma, a liczba ssaków jest średnio zadowalająca. Jedynie gadów tutaj nie brakuje, ale nie idzie ich wszystkich zobaczyć, bo się chowają przed ludźmi. Liczyłem na to, że Leniwiec będzie chodził swobodnie i korzystał chociażby z lin z nad terrarium. Tymczasem spał na przyszłym wybiegu Wydr.
Warunki bytowe Mrówkojada są słabe. Zwierzak męczy się w tej ciasnej klatce bez dostępu do świeżego powietrza. Dla mnie to był przykry widok. ZOO powinno jak najszybciej stworzyć mu odpowiednie warunki do życia.
Aktualizacja: Na podstawie zdjęć z oficjalnego profilu ZOO Mrówkojad dostał już wybieg zewnętrzny :)
Bez życia są tutaj również Wyjce Czarne. Małpy praktycznie śpią, albo w bezruchu obserwują ludzi. Widać, że miejsce to im nie służy. Zobaczymy następnym razem czy się rozkręcą czy nadal pozostaną znudzone.
Las Deszczowy jest jeszcze słabo obsadzony zwierzętami. Za to nie brakuje tutaj roślin. Pozostaje nam czekać na nowych lokatorów.
Zewnętrzny wybieg Wikuni powstał najniższym kosztem. Postawiono wysoki płot, który uniemożliwia swobodne oglądanie zwierząt. Jest dość wysoki. Jak dla mnie nie nadaje się do użytkowania. Ma się wrażenie, że to zwierzę rzeczywiście jest w więzieniu. Domek wikuni jest mały, drewniany, ale temu gatunkowi wystarczy.
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
|
Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin |
Nowa lwiarnia.
Zbyt wiele obiecywałem sobie po nowym pawilonie Lwów. Obiekt nie spełnił moich oczekiwań. Miejmy nadzieję, że Lwy są odmiennego zdania. Przede wszystkim zabrakło tutaj weny twórczej. Lwiarnia powstała w miejscu dawnego wybiegu Antylop Kob Liczi. Tak naprawdę postawiono tutaj budynek dla Lwów i postawiono nowe ogrodzenie z licznymi zabezpieczeniami. Na wybiegach nie ma żadnych urozmaiceń. Po prostu tak jak mieszkały Koby, tak samo mieszkają Lwy. Zdziwiło mnie, że samica z młodymi zajmuje mniejszy wybieg, a samiec i samica większy. Lwy na dużym wybiegu gdzieś giną w przestrzeni. Mnie się udało zobaczyć je z bliska. Niestety krata przeszkadza w robieniu zdjęć. Ogrodzenie nie zostało dopasowane do tego jakie ma Tygrys. Nie ma tutaj szyb widokowych. Na dobre zdjęcia nie ma co liczyć.
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
|
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin |
Jakich zwierząt nie widziałem tym razem?
Podczas spaceru nie udało mi się zobaczyć Świń Rzecznych na wybiegu. Spały w swoim domku stąd brak zdjęć. Nie wypatrzyłem Wilka Grzywiastego, Żenety, Pancernika, stada Arui, stada Nilgau, Głuszca, Cietrzewi. Nie wiem czy jeszcze są Osły Domowe. Ich też nigdzie nie spotkałem.
Obserwacje.
Na pewno wkurzył mnie fakt, że o godzinie 16:00 Bingo, Koby Defassa i Niale Grzywiaste zostały zamknięte w swoim pawilonie. Nie rozumiem tej decyzji. Skoro ZOO jest czynne do 19:00, to zwierzęta powinny być na ekspozycjach, a nie na siłę pod pretekstem jedzenia zwabiane do budynku. W pawilonie ich obserwacja jest słaba. Ciasne boksy, krata i nieprzyjemny zapach zniechęcają do przebywania w tym miejscu. Gdybym wiedział, że tak się to wszystko potoczy, to bym przyszedł w to miejsce wcześniej. Nie da się Śląskiego ZOO przejść w 5 minut. Stąd mój apel o zaprzestanie takich praktyk. Wychodzi na to, że na 24 godziny, zwierzęta na wybiegu przebywają mniej niż połowę tego czasu. W naturze nie mają domów więc nic by im się nie stało, gdyby lato spędzały na dworzu. Nie musi to być cała noc, ale chociaż do godziny zamknięcia ZOO. Ładnych zdjęć z tej części ZOO tym razem nie będzie. Następnym razem przyjdę tutaj zdecydowanie wcześniej.
Według mnie Kangury Rude mogłyby opuścić Śląskie ZOO. Odkąd tutaj przychodzę albo są schowane w swoim domu, albo bez życia leżą przed wejściem do budynku. Tym razem samiec był w domu, a samica przez kilka godzin leżała w jednym miejscu. Widać, że nie poczuły się one na Śląsku zbyt dobrze.
W pawilonie Akwarium jest zdecydowanie mniej ryb. Obecnie kilka akwariów jest wyłączonych z ekspozycji.
W Egzotarium również są zmiany na ekspozycji gadów.
W kasie ZOO możecie kupić nowe wydanie mapki ogrodu. Nie jest ona dokładna. Naniesiono jedynie poprawki odnośnie lwów. Część zwierząt nie jest naniesiona na mapę. Koszt 4 zł.
Na wybiegu Żyraf pojawił się pastuch. Nie za ładnie to wygląda i utrudnia swobodne obserwowanie zwierząt. Myślę, że można to było zrobić bardziej estetycznie.
Nowe ogrodzenia choć nie wyglądają źle, w ogóle nie pasują do zwierząt. Ma się wrażenie, że są one w więzieniu. Obserwacja jest w kratkę. Nie podoba mi się to.
Gastronomia.
Przed godziną 15:00 udałem się na obiad do Baru Pelikan. Zamówiłem sobie kotleta de volaille z frytkami i surówką. Miejsce to znajduje się obok wybiegu Mar Patagońskich i Basenu Pingwinów. Za obiad plus herbata zapłaciłem 47 zł. Niestety jedzenie jest tutaj nie smaczne, nie polecam Wam spożywania posiłków w tym miejscu. Jakość mięsa i warzyw pozostawiała dużo do życzenia. Kotlet i frytki ociekały tłuszczem. Na pewno zdrowo tutaj nie było. Porcje zbyt małe.
|
Nosorożce Białe Fot: Erwin |
|
Młode Żyrafy Siatkowane Fot: Erwin |
|
Młody samiec Słonia Indyjskiego Fot: Erwin |
|
Pelikany Małe Fot: Erwin |
|
Żuraw Zwyczajny Fot: Erwin |
|
Addaks Fot: Erwin |
|
Oryks Południowy Fot: Erwin |
|
Młody Patas Fot: Erwin |
|
Basen Pingwinów Humboldta Fot: Erwin |
|
Odnowiony Wybieg Pandy Małej Fot: Erwin |
|
Kukabura Chichotliwa Fot: Erwin |
|
Gepard Fot: Erwin |
|
Staw Gibbonów Fot: Erwin |
|
Mama i dziecko Serwal Fot: Erwin |
|
Wielbłąd Dwugarbny Fot: Erwin |
|
Bizon Leśny Fot: Erwin |
|
Niedźwiedź Brunatny Fot: Erwin |
|
Obrażony Mandryl Fot: Erwin |
|
Woliera Żurawi Mandżurskich Fot: Erwin |
|
Woliera Ibisów Czczonych Fot: Erwin |
|
Tablica edukacyjna Fot: Erwin |
Historia z Wydrą.
Czasami myślę, że jestem z innego świata. Robię zdjęcia aparatem! Pewien Pan chciał sobie zrobić zdjęcie Wydry telefonem. Dziś praktycznie każdy tak robi. Jak wiecie telefon nie ma żadnego uchwytu. Wystarczy poślizg by się wysunął z ręki. I tak było tym razem. Mężczyźnie wypadł z dłoni telefon na wybieg Wydry. Ciekawska Wydra szybko podpłynęła i zaczęła się nim bawić. Później go utopiła w wodzie. Zwróciłem Panu uwagę by nie stał jak to ciele i nie rozmawiał z wydrą, by mu zostawiła telefon, tylko pokierowałem go do ochrony. Po chwili byli już pracownicy ZOO. Później przyjechała opiekunka i wyciągnęła telefon z wody. Był pogryziony przez wydrę (ślady zębów na szybce), ale działał. Teraz Panu pozostanie pamiątka na zawsze w postaci śladów wydrzanych zębów.
To była moja 15 wizyta w tym miejscu. Uświadomiłem to sobie dopiero po wizycie w ZOO. Także jubileusz był bez większych fajerwerków.
Co warto zobaczyć w Katowicach? Na pewno Stare Miasto, Skansen w Chorzowie, Spodek. liczne Muzea.
Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są
TUTAJ
5 - Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie
Data wizyty 27 czerwca 2024
Kontynuując moją podróż po Polsce pod koniec czerwca dotarłem do Warszawy. Oczywiście moim celem był tamtejszy Ogród Zoologiczny. Podczas spaceru towarzyszył mi Staszek - wielki miłośnik zwierząt, zwłaszcza ptaków, na które mógłby patrzyć godzinami. Tego dnia było słonecznie, ale jakże upalnie. Często musieliśmy sobie robić krótkie przerwy na regenerację sił. Pomimo ponad 30 stopniowego upału na wybiegach były zwierzęta co z pewnością jest wielkim plusem tej placówki. W stolicy przy upałach jak i niskich temperaturach zwierzęta są na wybiegach zewnętrznych. Szczerze mówiąc więcej pozytywów w tym konkretnym miejscu nie widzę. Dla mnie wizyta w Warszawskim ZOO to powrót do przeszłości. Jeżeli chcielibyście zobaczyć jak za komuny wyglądał Ogród Zoologiczny, to Warszawa będzie idealnym do tego miejscem. Praktycznie 90 procent obiektów pamięta czasy Gierka. Możemy się z tego śmiać, ale tak naprawdę jest to dramat. Mamy XXI wiek, nowoczesną Warszawę - stolicę naszego kraju i rozwalające się ZOO. Wydaje mi się, że stolica w kwestii ZOO również powinna świecić przykładem i prezentować bogatą kolekcję zwierząt w nowoczesnym otoczeniu. W innych krajach jest tak, że ZOO w stolicy jest jednym z najlepszych lub najbogatszych gatunkowo w kraju. U nas jest bieda z nędzą. Większość gatunków ssaków nie ma tutaj żadnej przyszłości. Albo mamy stare osobniki, albo jednopłciowe, albo z banem na rozród, albo z błędami genetycznymi. Ostatnio na świat przyszedł tutaj Osioł Somalijski. Maluch został odrzucony przez matkę i jest wychowywany przez opiekunów. Nie wiadomo dlaczego samica odrzuciła młodego. Być może warunki bytowe nie pozwoliły jej na to, by zaopiekować się młodym. Mogła uznać, że nie będzie mu tutaj dobrze. Trzymam kciuki za młodego Osiołka. Nie jest winny temu w jakim ZOO mieszka.
|
Stare woliery ptaków przy wejściu głównym pamiętają czasy Gierka. Obecnie przeszły lifting. Fot: Erwin |
|
Fotogeniczne Pelikany Różowe Fot: Erwin |
|
Atrakcja ZOO Warszawa - Goryl. Fot: Erwin |
|
Nosorożec Indyjski po kąpieli Fot: Erwin |
Warszawskie ZOO niestety muszę to napisać, ale jest zwyczajnie brzydkie. Poza kilkoma obiektami, które nijak pasują do otoczenia wszystko jest tutaj stare. Tereny zielone są zaniedbane. Wysokie chwasty przyciągają rój owadów, a te gryzą odwiedzających. Na sporej części wybiegów mamy wysoką trawę, chwasty i dzikie krzewy. ZOO tłumaczy to naturalnością, a ja stwierdzam to za niechlujstwo. Nikt nie pomyśli o tym, że tak wysoka trawa jest domem kleszczy, które mogą przenieść się na zwierzęta. W niektórych wolierach nie idzie zobaczyć ptaków, bo tak są zarośnięte. Pamiętajmy, że ZOO pomimo swojej "misji", jest atrakcją dla odwiedzających. Ludzie chcą z bliska oglądać zwierzęta. Tutaj zwierzęta nie znają swojego środowiska naturalnego i są przyzwyczajone do ludzi. Jedna z Pań powiedziała do dziecka, że ZOO oszukuje, że jest Irbis, bo nigdy go jeszcze nie widziała. Zastanawiam się dlaczego ZOO nie zbudowało dla Irbisów pawilonu wewnętrznego, do którego można by wejść. Zapewne chodzi o koszty, ale samo ZOO nie jest biedne i trochę grosza wydane na polepszenie inwestycji nie miałoby wpływu negatywnego na budżet ZOO. Oczywiście wszystkie zapowiadane inwestycje wciąż nie doczekały się realizacji. Nadal nie powiększono wybiegu dla gepardów. Inwestycja nie pochłaniająca dużych nakładów finansowych. Nie wiem dlaczego przez ostatnie kilka lat nie udało się postawić zwyczajnego płotu. Skoro takie coś przerasta ZOO, to co dopiero nowa małpiarnia, czy pawilon zwierząt Afryki. Do setnych urodzin ZOO pozostały 4 lata. Czy uda się spełnić obietnice krążące w świecie od kilku lat? Szczerze to bardzo w to wątpię. Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnej przyszłości dla tego ogrodu. Wielka szkoda, że tak to muszę napisać, ale niestety nie potrafię znaleźć niczego pozytywnego poza dostępnością większości zwierząt na wybiegach. Pamiętajmy, że Warszawskie ZOO odnosiło wielkie sukcesy hodowlane, było często wzorem do naśladowania. Dziś jest daleko w tyle. Kto jest temu wszystkiemu winny?
Po raz ostatni w Warszawskim ZOO byłem w grudniu ubiegłego roku. Sprawdźmy zatem jakie zmiany zaszły w ZOO.
|
Uśmiech czy paszcza grozy? Fot: Erwin |
|
Wnętrze Pawilonu Insektarium Fot: Erwin |
|
Taki widok w moim przypadku to rzadkość Fot: Erwin |
|
Nie wypada tak tyłem do aparatu...młody Koń Przewalskiego. |
Inwestycje
Najnowszą inwestycją w ZOO jest toaleta, która znajduje się obok wybiegu Irbisów. Kilka dni temu dla zwiedzających uruchomiono nowy plac zabaw. Stare woliery ptaków obok woliery Kondorów zostały zmodernizowane. Teraz jest ich mniej, ale za to ptaki mają lepsze warunki do życia. Poza kakadu i góropatwą to niczego szczególnego tutaj nie ma. W Pawilonie Insektarium zamieszkały mrówki. Coś się dzieje na dawnym wybiegu Niedźwiedzi Polarnych. ZOO prawdopodobnie szykuje siętutaj na przeniesienie Pingwinów. I na tym koniec przeglądu inwestycyjnego.
Nowi mieszkańcy.
W ZOO pojawiła się para sorkonosów. Te małe i jakże słodkie zwierzęta zamieszkały w pawilonie ptaków. W Ptaszarni zamieszkały nowe gatunki ptaków, ale nie spamiętałem wszystkich nazw. Trzeba pytać eksperta - Staszka. Na pewno na liście znajduje się góropatwa, o której często słyszałem będąc w ZOO.
Zmiany.
Na dawnym wybiegu sik wietnamskich zamieszkały trzy nadwyżkowe Alpaki. Samiec Osła Somalijskiego został rozdzielony od samic i zamieszkał na starym wybiegu Oryksów Szablorogich. Oryksy zajęły wybieg Kobów. Żurawie Mandżurskie zamieszkały na wybiegu przy wejściu głównym.
Jakich zwierząt nie udało mi się zobaczyć?
Podczas spaceru nie wypatrzyliśmy Wilka Grzywiastego, Panter Śnieżnych, Manula, Surykatek, kilku gatunków gadów i ptaków.
Gastronomia
Obiad zjedliśmy w Restauracji Tembo prowadzonej przez Fundację Panda. Jedzenie jak najbardziej na plus. Niestety musicie dokładniej sprawdzać paragony. W moim przypadku sprawdziłem w domu, a tu niespodzianka. Doliczono mi produkt, którego nie kupowałem. W takich momentach człowiek zadaje sobie jeszcze pytanie, czy są dziś jeszcze na świecie uczciwi ludzie? Zaczynam w to wątpić. Także zjecie smacznie, może nie za wielkie porcje, ale za to w gratisie orżnięcie na kilka złotych. "Polecam".
Narodziny.
Na świat przyszedł Osioł Somalijski. Maluch został odtrącony przez matkę i zajmują się nim opiekunowie. Widziałem młodego Konia Przewalskiego.
Obserwacje.
Zastanawiam się czy samiec Słonia Afrykańskiego dostanie w końcu dostęp do dużego wybiegu. W ciągu dnia zajmuje boczny, ciasny wybieg. Dla tego zwierzęcia to droga przez mękę. Mógłby już wyjechać do nowego domu, a na jego miejsce przyjechać samiec, który spłodzi potomstwo.
|
Samice Wielbłądów Dwugarbnych Fot: Erwin |
|
W stołecznym ZOO nie doczekano się potomstwa Zebr Hartmanna. Fot: Erwin |
|
Oryksy Szablorogie na zdjęciu samice Fot: Erwin |
|
Bliski kuzyn Słonia - Góralek Fot: Erwin |
|
Słonica Afrykańska Fot: Erwin |
|
Malutki Osioł Somalijski i jego opiekun. Fot: Erwin |
|
Koroniec Plamoczuby - największy Gołąb świata Fot: Erwin |
|
Na wybiegu Pawianów na próżno szukać schronienia przed upałem. Fot: Erwin |
|
Fragment starej Małpiarni. Czy powstanie nowa? Fot: Erwin |
|
Jedna z czterech Żyraf Rothschilda Fot: Erwin |
|
Wiekowy Mrówkojad Olbrzymi nie widzi już na jedno oko. Fot: Erwin |
|
Sama słodycz Foka Szara Fot: Erwin |
|
Dostojny Żuraw Rajski Fot: Erwin |
|
Bociany Białe i ich codzienne sprawy Fot: Erwin |
|
Upał doskwiera Gepardom Fot: Erwin |
|
Modernizacja wybiegu po Niedźwiedziach Polarnych. Fot: Erwin |
|
Coś tu pusto trochę? Aleja Główna Fot: Erwin |
Na ten moment Warszawskie ZOO nie należy wizualnie do atrakcyjnych. Mimo wszystko przyjeżdża się tutaj dla zwierząt, które nie są winne temu w jakich warunkach żyją. W tym roku drugiej wizyty nie będzie, a w najbliższej przyszłości będzie się trzeba nad tym zastanowić, czy nie zrobić sobie przerwy od tego ogrodu. Może warto poczekać na stulecie ZOO by zobaczyć ile obietnic udało się zrealizować. Oczywiście zwierzęta są tutaj najważniejsze i wspaniałe. Pomimo tego, że moja relacja tym razem jest mało pochlebna, to ślepo wierzę w to, że kiedyś nadejdą jeszcze dla tej placówki piękne dni. Może nie teraz, a za 10 lat. W końcu kiedyś to co chyli się ku upadkowi odradza się niczym mityczny feniks. I na to odrodzenie będę tutaj czekał z ogromną niecierpliwością. Warszawa musi iść krokiem Łodzi, tylko to ją może uratować. Na koniec jeszcze wspomnę, że tego dnia frekwencja w ZOO była mała.
Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są
TUTAJ
6 - Zoologiczne Wojaże Mariusza 2024
Tekst: Mariusz Kołkowski
Tierpark Cottbus
|
Flamingi w ZOO Cottbus Fot: Mariusz Kołkowski |
Długi czerwcowy urlop rozpocząłem od podróży do oddalonego niespełna 30 kilometrów od polskiej granicy Cottbus. Tutejsze zoo nie jest członkiem EAZA i nie raportuje w ZIMS, niemniej jest bardzo ciekawym ogrodem i można w nim zobaczyć kilka unikatów.
Pomijając te nowości chciałbym wszystkich jeszcze raz zachęcić do wizyty w tym ogrodzie. Placówka wykorzystuje najnowsze, naturalne rozwiązania do ekspozycji zwierząt. A oprócz wspomnianych wyżej spotkamy tu jeszcze między innymi wydry olbrzymie, dżelady, guźce, gaury, jaguary, hieny cętkowane, protele, koendu, kazuary, kiwi, kacykowce, tukany żółtogardłe oraz kilka gatunków dzioborożców w tym szczególnie ciekawe dzioborożce wielkie oraz żałobne.
|
Woliera ptaków ZOO Zlin Fot: Mariusz Kołkowski |
|
Nowa woliera ptaków ZOO Zlin Fot: Mariusz Kołkowski |
7 - Warszawskie ZOO kontra ZOO Płock
Czyli porównujemy kolekcję ssaków obu ogrodów.
Warszawskie ZOO jak i Płockie położone są w tym samym regionie administracyjnym - Mazowsze. Obie placówki dzieli od siebie ponad 100 km. ZOO w Warszawie zajmuje powierzchnię 40 ha, natomiast w Płocku 17 ha, z czego część ekspozycyjna to około 9 ha. Obie placówki znacznie różnią się od siebie. Płockie ZOO jest zielone, zadbane, zrewitalizowane. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Warszawie. Tutaj ZOO jest technicznie słabe. Ogród wymaga wielkiego nakładu finansowego, aby móc dopasować się do dzisiejszych standardów. Liczebność gatunków ssaków między ogrodami jest niewielka. W Warszawie aktualnie możemy zobaczyć około 52 gatunki, z kolei w Płocku około 45 gatunków. Spójrzmy zatem na poniższy wykres i przekonajmy się wspólnych gatunków mają obie placówki, a iloma się różnią.
Wspólne gatunki ssaków dla Ogrodów w Warszawie i Płocku:
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda
Duże koty drapieżne: lew afrykański, pantera śnieżna
Psowate: wilk grzywiasty
Płetwonogie: foka szara
Torbacze: kangur rudy
Naczelne: pigmejka, miko czarny,
Niedźwiedzie: brak
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: panda mała, leniwiec dwupalczasty, surykatka, pancernik bolita,
Gryzonie: brak
Antylopy: oryks szablorogi
Koniowate: zebra Hartmanna, osioł somalijski,
Jeleniowate: brak
Świniowate: brak
Wielbłądowate: brak
Bydło: brak
Krętorogie: brak
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: brak
Łącznie: 15 gatunków
|
Atrakcją Warszawskiego ZOO jest nosorożec indyjski Fot: Erwin |
Wykaz gatunków ssaków, które można zobaczyć w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie, ale nie zobaczysz w Płocku:
Duże ssaki: słoń afrykański, hipopotam nilowy, nosorożec indyjski, żubr, jak
Duże koty drapieżne: gepard, lampart amurski
Psowate: brak
Płetwonogie: brak
Torbacze: walabia Benetta,
Naczelne: szympans, goryl, pawian płaszczowy, koczkodan diana, koczkodan błotny, kapucynka złotogłowa, gibbon zółtolicy, sajmiri, lemur katta, lemur wari rudy, lemuria czarna, tamaryna białoczuba, tamaryna czerwonobrzucha
Niedźwiedzie: niedźwiedź brunatny
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: manul, serwal, galidia kasztanowata, wydra europejska,
Gryzonie: brak
Antylopy: bongo
Koniowate: koń Przewalskiego
Jeleniowate: pudu południowy
Świniowate: brak
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wikunia, alpaka,
Bydło: brak
Krętorogie: takin syczuański, goral chiński, markur turkmeński,
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: kanczyl jawajski, sorkonos czarno - rdzawy, góralek skalny, mrówkojad olbrzymi
Łącznie: 39 gatunków
|
Atrakcją Płockiego ZOO są słonie indyjskie Fot: Erwin |
Wykaz gatunków ssaków, które można zobaczyć w Ogrodzie Zoologicznym w Płocku, ale nie zobaczysz w Warszawie:
Duże ssaki: słoń indyjski
Duże koty drapieżne: tygrys syberyjski, pantera perska,
Psowate: brak
Płetwonogie: foka pospolita
Torbacze: brak
Naczelne: makak japoński, gibbon czapnik, gibbon ungko, tamaryna cesarska, tamaryna dwubarwna, lwiatka złota, saki białolica,
Niedźwiedzie: brak
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: urson amerykański, galago senegalski,
Gryzonie: nieświszczuk, królik
Antylopy: brak
Koniowate: osioł Poitou, kuc szetlandzki,
Jeleniowate: daniel zwyczajny, renifer fiński leśny
Świniowate: brak
Wielbłądowate: brak
Bydło: brak
Krętorogie: brak
Zwierzęta udomowione: koza karłowata, owca skudde ,
Pozostałe: tapir malajski
Łącznie: 22 gatunki
8 - Poznaj unikatowe gatunki ssaków w skali całego kraju w ZOO Leśne Zacisze
W najlepszym prywatnym Ogrodzie Zoologicznym - Leśne Zacisze możecie zobaczyć kilka unikatowych w skali całego kraju gatunków ssaków. Warto zatem przemierzyć kilometry, by móc je podziwiać na żywo. Leśne Zacisze znajduje się zaledwie 20 km na południe od Kielc. To najlepszy prywatny Ogród Zoologiczny w Polsce. Poniżej możecie zobaczyć fotograficzny wykaz zwierząt, dla których na pewno warto tutaj przyjechać.
Koczkodan zielony
|
Koczkodan Zielony Fot: Erwin |
Antylopa Blesbok
|
Antylopa Blesbok Fot: Erwin |
Bawół Afrykański Leśny
|
Bawół Afrykański Leśny Fot: Erwin |
Banteng Jawajski
|
Banteng Jawajski Fot: Erwin |
9 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat
Część 7 - Koń Przewalskiego
Warszawski Ogród Zoologiczny od wielu lat z powodzeniem prowadzi hodowlę Koni Przewalskiego. Ostatnie lata to okres kiedy na świecie przywitano młode osobniki. Możecie je do dziś zobaczyć na wybiegu wraz ze swoimi rodzicami. Konie Przewalskiego zajmują duży wybieg w północnej części alei głównej, na wprost pawilonu Hipopotamów Nilowych. Przed laty można je było spotkać na mniejszym wybiegu, który dziś zajmują Wielbłądy Dwugarbne. Jako dziecko pamiętam też, że zwierzęta te prezentowano na ówczesnym wybiegu Wielbłądów, ale tym od strony wybiegu zebr. Konie Przewalskiego na stałe wpisały się w krajobraz stołecznego ZOO. Zobaczmy zatem jak prezentowały się na poszczególnych fotografiach w danym roku.
|
Lipiec 2007 Fot: Erwin |
|
Wrzesień 2010 Fot: Erwin |
|
Sierpień 2012 Fot: Erwin |
|
Lipiec 2013 Fot: Erwin |
|
Lipiec 2015 Fot: Erwin |
|
Czerwiec 2016 Fot: Erwin |
|
Sierpień 2019 Fot: Erwin |
|
Lipiec 2020 Fot: Erwin |
|
Październik 2021 Fot: Erwin |
|
Wrzesień 2022 Fot: Erwin |
|
Maj 2023 Fot: Erwin |
|
Wrzesień 2023 Fot: Erwin |
|
Grudzień 2023 Fot: Erwin
|
|
Czerwiec 2024 Fot: Erwin |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.