1 lipca 2024

Nr 07 (97) - LIPIEC 2024

Bóbr Fot: Tomasz Kaliszewski

 Fani ZOO - Lipiec 2024
Miesięcznik miłośników ZOO
7 lat z Wami 

W ostatnim czasie naniesiono poprawki do naszego języka. Według uczonych od teraz powinniśmy używać dużych liter przy nazwach zwierząt. I tak też się stało. Ten numer starałem się napisać poprawnie według nowej ortografii. Ciężko jest się przestawić więc pierwszą próbę uznaję za sukces, a drugiej już nie będzie. Zresztą sami zobaczcie jak wygląda nowa polszczyzna. Za miesiąc wracam do starej. 

Z tego miejsca chciałbym zaapelować do wszystkich Ogrodów Zoologicznych o promowanie za pośrednictwem mediów społecznościowych różnorodności zoologicznej. Od lat ludzie idąc do ZOO zwracają uwagę tylko i wyłącznie na zwierzęta promowane marketingowo. Tłumy ustawiają się przy Słoniach, Żyrafach, Lwach, Niedźwiedziach, Małpach, czy Kapibarach. Tymczasem inne cenne gatunki są przez wszystkich pomijane. Dlatego warto zacząć promować wszystkie zwierzęta. Post z Kapibarą zapewne będzie miał więcej odsłon niż z Zebrą, Osłem, Bawołem, czy Elandem, ale nie możemy udawać, że tych zwierząt nie ma. Ponadto są one w ZOO i zajmują ogromny obszar i dlatego warto jest uświadomić ludzi, że na świecie żyje więcej niż 20 gatunków zwierząt. Za pośrednictwem naszych portali społecznościowych często publikujemy zdjęcia różnych mało popularnych gatunków. Pokazujemy jak bogaty gatunkowo jest świat zwierząt. Teraz czas na ZOO. Pokażcie ludziom inne zwierzęta i zróbmy z nich taki sam fenomen jak z Kapibarą. 

W czerwcu udało mi się odwiedzić kolejne cztery polskie Ogrody Zoologiczne. W pierwszej połowie miesiąca byłem w Krakowie i Gdańsku, natomiast w drugiej w Chorzowie i Warszawie. Łącznie w tym roku byłem już w 9 różnych ogrodach w kraju. To nie koniec moich wojaży. Przede mną bardzo ciekawy lipiec. Liczę na powrót do Leśnego Zacisza. W połowie miesiąca odwiedzę dawno nie widziane przeze mnie ZOO, a być może będzie i debiut. Oddaje w wasze ręce kolejny numer i sam ruszam w drogę po następne zoologiczne wrażenia. 

Spis treści Lipiec 2024 
1. Aktualności 
2. Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Krakowie 
3. Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Gdańsku 
4. Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie 
5. Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie 
6. Zoologiczne wojaże Mariusza 
7. Warszawskie ZOO kontra ZOO Płock, czyli porównujemy kolekcję ssaków obu ogrodów 
8. Unikatowe gatunki ssaków Ogrodu Zoologicznego Leśne Zacisze 
9. Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat - część 7 - Koń Przewalskiego 

Na Blogu pojawiły się nowe galerie zdjęć:
Ogród Zoologiczny w Krakowie - czerwiec 2024 - Fot: Erwin kliknij TUTAJ
Ogród Zoologiczny w Gdańsku - czerwiec 2024 - Fot: Czarek kliknij TUTAJ
Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie - czerwiec 2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJ
Ogród Zoobotaniczny w Toruniu album 3/2024 Fot: Daniel Szylman kliknij TUTAJ
Ogród Zoologiczny w Warszawie 2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJ

Z naszego polecenia: 

ZOO Leśne Zacisze - najlepszy prywatny Ogród Zoologiczny w Polsce zaprasza codziennie od 10:00

ZOO Leśne Zacisze to dom dla ponad 120 gatunków zwierząt Fot: ZOO Leśne Zacisze

Krakowskie ZOO to dom dla ponad 250 gatunków zwierząt Fot: ZOO Kraków 

Ogród Zoologiczny w Krakowie - zielone serce wielkiego miasta zaprasza codziennie od godziny 9:00 

Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie to dom dla ponad 350 gatunków zwierząt. Fot: W.Sznajder

1 - Aktualności 

Warszawa - dyrektor Andrzej Kruszewicz oficjalnie oddał do użytku nowy plac zabaw ze ścieżką edukacyjną. Dziennikarz lokalnej gazety zwrócił uwagę, że dziś stołeczne ZOO to przede wszystkim bary i place zabaw, a zwierzęta są tutaj zbędnym dodatkiem. 

Dziś już wiemy, że para Skrzydłoszponów Obrożnych przyjechała z Holandii. Samiec z Vogelparku Avifauna, natomiast samica z DierenPark Amersfoort. Ptaki zamieszkały na stawie u flamingów. 

Do grupy gęsi mieszkających na dużym stawie dołączyła para Bernikli Rdzawoszyich. 

Samiec Kazuara wysiaduje jaja. Staszek mówi, że są trzy. Czy będą kolejne maluchy? 

10 maja na świat przyszedł kolejny Kanczyl Jawajski. 

U Markurów powód do dumy. W ostatnim czasie na świat przyszły aż trzy maluchy. 

Wykluły się dwa Żwirowce Łąkowe, natomiast w wolierach przy Kondorze zamieszkała Góropatwa. 

W poprzednim numerze magazynu Fani Zoo w aktualnościach pokazaliśmy Wam zdjęcia wizualizacji nowej małpiarni.  Jak się później okazało nie była to wizualizacja tylko zdjęcia wyssane z palca. Zostały dołączone do posta o poszukiwaniach projektanta nowego obiektu. Za omyłkowe zdjęcia przepraszamy, natomiast błąd nie był z naszej winy tylko autora postu. Z informacji jakie do nas wpłynęły nadal nie ma projektu nowej małpiarni. Kiedy ruszy budowa? Na ten moment nie wiadomo. 

Kolorowe Bernikle Rdzawoszyje zamieszkały na stawie z innymi gęsiami Fot: ZOO Warszawa

W Holandii się nie spotkały, a w Warszawie pokochały - Skrzydłoszpony Obrożne Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Nowy plac zabaw oficjalnie został otwarty Fot: ZOO Warszawa

Mama i dwójka młodych - Markury Fot: ZOO Warszawa

Pisklę Żwirowca Łąkowego Fot: Staszek 

Nowy mieszkaniec ZOO Góropatwa Fot: Staszek

Płock - na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć fotorelacje z tegorocznej już 18 edycji Nocy Marzeń, czyli wieczoru, gdzie do ZOO przybywają dzieci niepełnosprawne i chore wraz z rodzinami. 

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć relację z ZOONocy 2024. 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock 

Borysew - nowymi mieszkańcami ZOO są małpki Sajmiri. Mieszkają razem z wielkimi żółwiami. 

Kolekcja ZOO powiększyła się o Wiewiórki Japońskie. Wychodzi na to, że są to unikaty w skali całego kraju. 

Jeżeli dobrze policzyłem to na świat przyszły cztery Wilki Polarne. Gatunek ten w naszym kraju obecny jest tylko i wyłącznie w prywatnych placówkach. 

Nad kasą biletową zabłysną nowy neon. Teraz ZOO widoczne jest z daleka. 

W ostatnim czasie na świat przyszła nie jedna, a dwie Zebry Chapmana. 

Na świat przyszła kolejna w tym roku Zebra Chapmana Fot: ZOO Borysew 

Nowy neon nad wejściem do ZOO Fot: ZOO Borysew

Łódź - samiec Kapibary jest już w Łodzi - przyjechał z Berlina i dołączył do dwóch już mieszkających tutaj samic. 

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć relację z tegorocznej edycji Biegu Rekina. 

Wykluł się Ibis Grzywiasty. Niebawem wyfrunie z gniazda i zobaczycie go na żywo na ekspozycji Hipopotamów Karłowatych i Ptaków Wodnych fruwających. 

Po raz pierwszy w historii ZOO urodził się hipopotam karłowaty. 

Samiec Kapibary przybył z Berlina Fot: ZOO Łódź

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Bieg Rekina Fot: ZOO Łódź 

Pierwszy w historii ZOO urodzony tutaj Hipopotam Karłowaty Fot: ZOO Łódź 

Słodziak numer 1 w ZOO Fot: ZOO Łódź 

Poznań - pod koniec kwietnia z niemieckiego Frankfurtu przyjechał wykluty w ubiegłym roku samiec Puchoczuba. 

Na świat przyszedł Urson Amerykański. Maluch okazał się samcem. 

Poznańskie ZOO ma nowego dyrektora. "Zagorzały przeciwnik delfinariów komercyjnych".

Po tym, jak pracę straciła Ewa Zgrabczyńska, jej miejsce tymczasowo zajął Grzegorz Karolczyk. Wiadomo jednak było, że trzeba będzie znaleźć nowego dyrektora "na stałe". W środę miasto oficjalnie poinformowało, że nowym szefem ogrodu zoologicznego został Piotr Przyłucki.

Jak podaje magistrat, to specjalista z doświadczeniem. Wcześniej pracował w ośrodkach hodowlanych oraz zoo w Polsce i w Europie. Obowiązki ma objąć 15 lipca. Przyłucki jest poznaniakiem, skończył studia na Uniwersytecie Przyrodniczym. UAM oraz Uniwersytecie Medycznym. - Podczas swoich badań zajmował się m.in. tematyką utrzymywania ssaków morskich w warunkach niewoli, a także żywieniem zwierząt i ludzi. Uczestniczył w ekspedycjach naukowych na koło podbiegunowe północne, gdzie oznaczał gatunki wielorybów i delfinów - informują urzędnicy.

Prowadzi stowarzyszenie promujące cetologię - naukę o morświnach, delfinach i wielorybach. Co ciekawe ich promocja odbywa się przy wykorzystaniu pierwszego w Polsce tzw. suchego walarium, które od 3 lat prezentowane jest w Afrykarium wrocławskiego zoo. - Jest to alternatywa dla prawdziwych delfinariów komercyjnych, których Piotr Przyłucki jest zagorzałym przeciwnikiem, co aktualnie jest tematem jego rozprawy doktorskiej - dodają.

Na terenie Nowego Zoo w Poznaniu rozprzestrzenia się ASF. Wirus dziesiątkujący dziki zbiera żniwo. Znaleziono 14 martwych zwierząt, a kolejne mają zostać uśmiercone. "Przy ostatnim przeszukaniu 5 czerwca na terenie zoo znaleźliśmy 10 martwych dzików, we wcześniejszym cztery" - przekazuje Powiatowy Lekarz Weterynarii.
W poznańskim ogrodzie zoologicznym wystąpił ASF. Wirus nie wychodzi poza zoo - przekazał nam Grzegorz Wegiera, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Poznaniu.
Inspektorat co dwa tygodnie prowadzi przeszukania w celu znalezienia martwej trzody chlewnej, która następnie trafia do utylizacji, a jej próbki do badań.
Dopiero po śmierci dzika możliwe jest stwierdzenie wystąpienia choroby Afrykańskiego Pomoru Świń.
- Przekazano nam jednego martwego dzika w całości do badań. Wyjaśniliśmy zoo, że nie jesteśmy zakładem utylizacyjnym, tylko przyjmujemy próbki do badań - mówi Grzegorz Wegiera.
Tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o ASF co roku występuje w okresie letnim. Jest to spowodowane pracami polowymi przez rolników. Niedopełnienie bioasekuracji prowadzi do wtargnięcia wirusa na terenie gospodarstwa. Dotyczy to każdego podmiotu, również ogrodów zoologicznych. To wirus, który dziesiątkuje nam trzodę chlewną

Samiec Puchoczuba przybył z Niemiec Fot: ZOO Poznań 

Na świat przyszedł Urson Fot: ZOO Poznań 

Nowy dyrektor Poznańskiego ZOO Piotr Przyłucki Fot: EPoznań.pl

Wrocław - urodzona we Wrocławiu samica Nosorożca Indyjskiego o imieniu Kiran niebawem opuści ZOO i zacznie nowe życie w innym miejscu. To drugi wyjazd Nosorożca w tym roku. Nie tak dawno ZOO opuścił ojciec Kiran, który udał się do odległej Hiszpanii. 

Kapucynki czarno - białe zyskały wyremontowany wybieg. Skaczą jak szalone, to chyba im się podoba? 

Opole - wykluł się Pelikan Kędzierzawy. Pisklę ma się dobrze i jest pod czułą opieką swoich rodziców. 

Kolejna w tym roku urodzona Uchatka Kalifornijska. Tym razem szczęśliwą mamą samczyka jest Ilona. Warto wspomnieć, że w skali całego kraju Uchatki te możecie zobaczyć tylko w Opolu. 

Wykluł się Pelikan Kędzierzawy Fot: ZOO Opole 

To już druga Uchatka urodzona w tym roku w Opolu Fot: ZOO Opole 

Chorzów - Legwany Zielone z Pawilonu Lasu Deszczowego przeniosły się do Płockiego ZOO. Obecnie ich ekspozycja w Chorzowie czeka na nowych lokatorów. 

Legwany Zielone z Chorzowa pojechały do Płocka Fot: Śląskie ZOO

Kraków - już po raz 17. zorganizowano Wieczór Marzeń, w którym uczestniczyli podopieczni Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera, Domowego Hospicjum Alma Spei wraz z rodzinami.
Mali goście uczestniczyli w pokazie karmienia słoni i pingwinów. Mieli również okazję samodzielnie nakarmić mieszkańców Mini-Zoo. Spotkanie zakończyło się tradycyjnym ogniskiem na polanie w Lesie Wolskim.
Przypomnijmy, że Wieczór Marzeń został zainicjowany przez Ogród Zoologiczny w Rotterdamie w 1996 roku i odbywa się w ogrodach zoologicznych w całej Europie w pierwszy piątek czerwca.

W Światowy Dzień Ochrony Środowiska ZOO zorganizowało stoisko w Parku Jordana. Chętnych na poszerzenie wiedzy przyrodniczej nie brakowało. 

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć postęp prac przy budowie nowej ptaszarni. 

Sporo maluchów w ptasim świecie. W ostatnim czasie wykluły się Czaple Nadobne, Czarne Łabędzie, Ibisy Australijskie, Ibisy Szkarłatne oraz Warzęcha Czerwonolica. 

Klatka po Szympansach już nie stoi pusta. Zamieszkała w niej para Dzioborożców Kafryjskich. Zostaną one później przeniesione do nowej ptaszarni. 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Kraków 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Kraków 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Kraków 

Wieczór Marzeń 2024 Fot: ZOO Kraków 

Piknik edukacyjny w Parku Jordana - stoisko ZOO Fot: ZOO Kraków 

Trwa budowa nowej ptaszarni Fot: ZOO Kraków 

Trwa budowa nowej ptaszarni Fot: ZOO Kraków 

Dzioborożce Kafryjskie zamieszkały w małpiarni Fot: ZOO Kraków 

Wykluły się czarne łabędzie. Fot: ZOO Kraków 

Wykluł się Ibis Szkarłatny Fot: ZOO Kraków 

Wykluła się Warzęcha Czerwonlica Fot: ZOO Kraków 

Pisklęta Czapli Nadobnej Fot: ZOO Kraków 

Wykluł się Ibis Australijski Fot: ZOO Kraków 

Zamość - mapkomat dotarł także na Roztocze. Każdy fan może uzupełnić swoją kolekcję o nową mapkę z naklejkami i kolorowankami. 

Na świat przyszedł pierwszy w historii ZOO leniwiec dwupalczasty. Gatunek ten pojawił się w Zamościu po rozbudowie ogrodu. Zajmuje wybieg w nowej części ZOO. 

Wiosenne miesiące w zamojskim ogrodzie to czas pełen radości. Na świat przyszło wiele młodych zwierząt, nowi mieszkańcy przyjechali też z innych ogrodów.

W kwietniu zoo wzbogaciło się o wyjątkowe potomstwo: samca arui, samicę guźca, kob sing sing, dwie mary patagońskie oraz samicę gazeli mhor.

Narodziny gazeli mhor są szczególnym powodem do radości, gdyż jest to pierwszy młody tego krytycznie zagrożonego gatunku urodzony w zamojskim zoo. Zamojski ogród zoologiczny jako jedyny w Polsce hoduje te rzadkie zwierzęta, a jego stado powiększyło się w maju o trzy dodatkowe samice z ogrodów zoologicznych w Budapeszcie i Monachium.

W maju zamojskie zoo powiększyło także swoje stado jeleni timorskich o trzy samice przywiezione z zoo w Pradze. Z Zoo w Ostrawie przybyła samica ary zielonoskrzydłej, która dołączyła do samca, oraz pięć drzewic białolicych, które wzbogaciły istniejące stado. Ponadto zoo powitało parę góralków drzewnych – nowy gatunek nadrzewny, charakteryzujący się aktywnością nocną.

Kolejnym ważnym wydarzeniem były pierwsze narodziny binturongów, zwanych także "kotoniedźwiedziami", które miały miejsce na początku maja. Trzy młode osobniki to duma zamojskiego zoo.

W tym samym miesiącu wykluły się również młode ptaki: pisklaki sów śnieżnych, patagonek, bażantów wietnamskich, turkawek, nikobarczyków oraz pawi, wzbogacając różnorodność fauny zamojskiego ogrodu zoologicznego.

Zamojski ogród zoologiczny stale się rozwija, dzięki czemu może zapewnić dobre warunki dla swoich podopiecznych oraz przyciągać coraz większą liczbę miłośników przyrody.

Kasa zoo w Zamościu w sezonie letnim jest czynna codziennie od 9.00 do 18:00, ale na terenie ogrodu można przebywać ponad godzinę dłużej.

Mapkomat Fot: ZOO Zamość 

Bydgoszcz - na świat przyszła samiczka Lamy, której internauci nadali imię Delicja. 

Poznajcie Delicję samicę Lamy Fot: ZOO Bydgoszcz 

Gdańsk Gdański Wieczór Marzeń za nami. W tym roku było na sportowo, bo razem z Serce dla Sportu, goście mieli okazje rozegrać turniej w Petanque (bule), a fundacja wykrzyknik przygotowała kolorowe animacje. Oczywiście nie mogło zabraknąć maskotki lwa, a w Małym Zoo czekały kozy.

Na świat przyszła Zebra Chapmana oraz Eland. Więcej o narodzinach w ZOO w relacji z wizyty w Gdańskim ZOO, w dalszej części numeru. 

Nowym mieszkańcem ZOO jest samica Puszczyka Uralskiego. Zamieszkała w wolierze po Sowach Śnieżnych. 

Gdański Wieczór Marzeń już za nami Fot: ZOO Gdańsk 

Gdański Wieczór Marzeń już za nami Fot: ZOO Gdańsk 

Gdański Wieczór Marzeń już za nami Fot: ZOO Gdańsk 

Gdański Wieczór Marzeń już za nami Fot: ZOO Gdańsk 

Gdański Wieczór Marzeń już za nami Fot: ZOO Gdańsk 

Samica Puszczyka Uralskiego przyjechała do Gdańska Fot: ZOO Gdańsk 

2 - Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Krakowie 
Data wizyty 5 czerwca 2024

Wejście główne do ZOO Fot: Erwin

Kolejnym Ogrodem Zoologicznym na mojej tegorocznej trasie zwiedzania było Krakowskie ZOO. Od kilku lat bywam tutaj regularnie od 2 do 3 razy w roku. Dzięki gościnności Pani Dyrektor Teresy Grega miałem okazję z bliska poznać mieszkańców ZOO i dowiedzieć się wielu ciekawostek na ich temat. Podczas pierwszego spaceru towarzyszył mi Pan Jerzy Piróg z działu hodowlanego. To bardzo ciekawa i jakże sympatyczna osoba. To nasze kolejne spotkanie i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze wiele. Z tego miejsca jeszcze raz serdecznie dziękuję za okazałą gościnę i mile spędzony dzień. Tego dnia ogród obszedłem aż trzy razy. Jak już wspomniałem najpierw z Panem Jerzym, a później samodzielnie dwa razy. Zawsze lubię się wracać do pewnych gatunków zwierząt, oraz tych, których nie widziałem za pierwszym razem. Tego dnia w ZOO było mnóstwo wycieczek szkolnych. Moją uwagę przykuł fakt, że nauczycielki nie potraktowały tej wycieczki jako poszerzanie wiedzy edukacyjnej na temat zwierząt i przyrody. Grupy szkolne po przekroczeniu kasy zrobiły sobie spacer jak po parku nie zatrzymując się praktycznie przy żadnym zwierzęciu. Wyjątkiem były Słonie, Żyrafy, Pingwiny i ewentualnie wielkie koty. Nie byłem przy nich jak zwiedzali małpiarnię, więc nie wiem czy tu mieli chwilę czasu na obserwację zwierząt. Z pośród kilkunastu grup szkolnych, które spotkałem na swojej drodze tylko jedna miała przewodnika, który opowiadał o mieszkańcach ZOO. Stąd też mój apel do wszystkich nauczycieli, by nie traktowali wizyty w ZOO jak spaceru po parku, tylko nauczali swoich uczniów poznawania zwierząt i szanowania przyrody. Jako mało dziecko chłonąłem zwierzęta, a dzisiejsze dzieciaki nie były nimi zainteresowane. Tego świata już zupełnie nie rozumiem. Być może jestem już na to za stary by rozumieć wirtualny ludzki świat. Poniżej przygotowałem dla Was zestawienie wszystkich nowości jakie zaszły w Ogrodzie od mojej ostatniej wrześniowej wizyty.
 
Inwestycje
1. Aktualnie trwa budowa pawilonu dla ptaków. Obiekt znajduje się tuż obok wejścia głównego do ZOO. Prace są już bardzo zaawansowane. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to ekspozycja powinna być gotowa jeszcze tej jesieni. 
2. Trwa budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich. Tutaj prace również mocno przyspieszyły. Planowany termin otwarcia to drugi lub trzeci kwartał przyszłego roku. 
3. Trwa bodowa nowego domu dla Wilka Grzywiastego. Zmianie ulegnie także ogrodzenie. Wilka będzie można podziwiać przez szybę. Zapewne lifting przejdzie cały wybieg. 
4. Basen po Uchatce Patagońskiej został zasłonięty przed publicznością. ZOO planuje w tym miejscu nową inwestycję, ale na szczegóły trzeba jeszcze poczekać. 

Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin 

Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin

Budowa nowej ptaszarni stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin

Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin

Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin

Budowa pawilonu Szympansów i Makaków Japońskich stan na 5 czerwca 2024 Fot: Erwin

Basen Uchatek zostanie wyburzony, a w jego miejsce powstanie nowa ekspozycja Fot: Erwin

Jakich gatunków zwierząt nie zobaczymy już w ZOO?
1. Krakowskie ZOO opuściła Uchatka Patagońska. ZOO aktualnie nie planuje ponownej hodowli płetwonogich, choć plan był taki, by wybudować im basen obok wybiegu dla rysia. Być może w przyszłości uchatki wrócą do ZOO. 
2. W Ogrodzie nie zobaczymy już antylop indyjskich garna. Zwierzęta opuściły ZOO, a ich wybieg zajmują samice Antylopy Addaks wraz z tegorocznymi młodymi. 
3. W ZOO nie zobaczymy już ursona. Jego klatka jest teraz domem dla Ostronosów Rudych. Nie mam pojęcia czy Uroson znalazł nowy dom, czy też odszedł za tęczowy most. 
4. Podobna sytuacja jest ze żbikiem, którego również nie ma już na ekspozycji. 
5. W Mini - ZOO nie zauważyłem też osłów domowych. 

Młoda Owca Grzywiasta Arui Fot: Erwin 

Starsza Antylopa Addaks, w tle najmłodsza Fot: Erwin

Pierwsze maluchy Antylop Końskich Fot: Erwin 

Jeden z dwóch młodych Koba Śniadego Fot: Erwin

Mama i dzidziuś czyli Antylopy Sitatunga Fot: Erwin 

Przedszkole u Markurów Śruborogich Fot: Erwin 

Pisklęta Łabędzia Czarnego Fot: Erwin

Młody najprawdopodobniej Ogier Zebry Chapmana Fot: Erwin 

Narodziny
W tym roku zwierzęta kopytne dały nam liczny przychówek. Na wybiegach możemy zobaczyć sporą gromadkę słodkich maluchów. Wśród nich są:
- dwie Antylopy Addaks Pustynny 
- dwie Antylopy Końskie 
- dwie Antylopy Kob Śniady 
- bodajże dwie lub trzy (zgubiłem się w liczeniu) Antylopy Sitatunga 
- dwie Owce Grzywiaste Arui 
- trzy Markury Śruborogie 
- jedna Zebra Chapmana 
- mamy bliźnięta u tamaryn białoczubych. 
- bodajże trzy pisklęta czarnych łabędzi 

Nowi mieszkańcy 
Na ekspozycji pojawiły się Koty Arabskie, które wcześniej przebywały na zapleczu. Zajmują dwie klatki w ciągu małych klatek pomiędzy środkową, a dolną alejką. Zajęły one klatkę Fenków, a Fenki przeniosły się na przód ciągu klatek.
Nowymi mieszkańcami ZOO jest para Wydr Europejskich. Niedawno były ze sobą zapoznawane. Po odejściu poprzednich osobników wybieg zyskał ciekawe zmiany. Mamy tutaj małą imitację rzeki i górskiego wodospadu. Efekt końcowy jak najbardziej na plus. 

Smutne odejścia
Za tęczowym mostem jest samica Strusia Afrykańskiego. Samotny samiec czeka na nową miłość swojego życia. 
Po drugiej stronie życia jest też Takin Miszmi. Nie wiem czy to samiec, czy samica. W ZOO pozostał już tylko jeden wiekowy osobnik. 

Remonty
Trwają prace modernizacyjne na dużym stawie dla ptactwa wodnego. Dlatego też podczas mojej wizyty woda z basenu była spuszczona. 

Zapraszam również do obejrzenia najnowszych zdjęć mojego autorstwa. Wystarczy kliknąć TUTAJ

Wikunie, jedyni dzicy przedstawiciele rodziny lamowatych Fot: Erwin

Co dwie głowy to nie jedna - żyrafy Rothschilda Fot: Erwin 

W tuleni w siebie Ostronosy Rude Fot: Erwin

Seniorzy Krakowskiego ZOO Konie Przewalskiego Fot: Erwin

W Mini ZOO można karmić marchewką alpaki Fot: Erwin

Rysie z nowego wybiegu są jak najbardziej zadowolone Fot: Erwin

Elandy największe antylopy świata i Struś Afrykański największy ptak świata na jednym wybiegu Fot: Erwin

Jedyne w Polsce Pantery Chińskie Fot: Erwin

Słonie Indyjskie jak zawsze gotowe do zdjęcia Fot: Erwin

Dokąd płyniesz Flamingu? Fot: Erwin

Kolorowa Ara Żółtoskrzydła Fot: Erwin

Rodzina Nandu Szarych Fot: Erwin

Senior Takin Miszmi Fot: Erwin

Ogród Zoologiczny w Krakowie znajduje się w sercu Lasu Wolskiego na wysokości około 340 metrów nad poziomem Morza. W jego najbliższej okolicy znajduje się Kopiec Kościuszki, Kopiec Piłsudskiego, Klasztor, Polana Lea, Park Rozrywki Wola, ścieżki rowerowe i inne. Mam nadzieję, ze w tym roku znajdziecie czas na wypad do Krakowa. Jak sami widzicie w tamtejszym ZOO jak zawsze dużo się dzieje. Pięknie jest tutaj o każdej porze roku. Mnie się tutaj podoba więc liczę na kolejny spacer jeszcze w tym sezonie. A co ciekawego można jeszcze zobaczyć w Krakowie? Polecam Stare Miasto, Stradom, Kazimierz, Rejs po Wiśle, Wawel skąd można podziwiać góry, Kopiec Kraka. 

3 - Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Gdańsku 
Data wizyty 15 czerwiec 2024 

Od mojej ostatniej wizyty w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym minęło już trzy lata. W tym roku wraz z rodziną postanowiłem spędzić kilka dni w stolicy Pomorza. Gdańsk zrobił na nas pozytywne wrażenie, a atrakcji nie było końca. Do jednej z nich należała wizyta w Ogrodzie Zoologicznym. Fajnie jest móc tutaj wrócić po kilku latach i na nowo odkrywać to miejsce. Spacer odbyłem w towarzystwie dwóch największych fanów tego miejsca Czarka i Nikodema. Czarka znacie z bogatych galerii zdjęć, a Nikodem udziela się na grupach. Chłopaki serdecznie dziękuję Wam za cierpliwość i mile spędzony dzień. Jak coś widzimy się ponownie za jakiś czas, natomiast czekam na waszą wizytę w moich skromnych stronach. Zapewne jesteście ciekawi wrażeń jakie towarzyszyły mi podczas spaceru. Wszystko było ok. Inaczej zwiedza się ZOO, do którego przyjeżdża się rzadko, a jeszcze inaczej te, które odwiedza się regularnie. To była moja trzecia wizyta w tym miejscu i mam nadzieję, że nie ostatnia. Choć w ogrodzie od mojej ostatniej wizyty w 2021 roku praktycznie nic się nie zmieniło, to jednak samo otoczenie gór i lasów, zieleń sprawiają, że czuję się tutaj dobrze. Jak zapewne zauważyliście na zdjęciach wiele zwierząt idealnie pozowało do zdjęć. Szacun dla łosia za piękne pozy (śmiech). Czy warto przyjechać do Gdańska? Pewnie, że tak, a jeszcze jak uda Wam się spotkać z miłośnikami ZOO to już w ogóle sama radość. Kto nie może dotrzeć tutaj może zwiedzić ZOO wirtualnie razem ze mną. Takiej okazji nie znajdziecie nigdzie indziej. Wystarczy kliknąć TUTAJ

Głowna kasa biletowa Fot: Erwin

Nowy mieszkaniec ZOO Lemur Wari Czarno Biały Fot: Erwin

Bliskie spotkanie z Foką Fot: Erwin

Do grona najstarszych mieszkańców ZOO należy Katka - Słonica Afrykańska. Fot: Erwin 

Inwestycje.
Jak już wspomniałem w Gdańskim ZOO niewiele się zmieniło. Od mojej ostatniej wizyty powstała wyspa dla Lemurów Wari czarno - białych wraz z budynkiem. Architektonicznie obiekt nie odbiega od domu Gibbonów. Lemury widzieliśmy w specjalnym korytarzu prowadzącym od domu na wyspę. Niestety miały zamknięte wejście. 
Ponadto w ZOO powstała nowa restauracja z dobrą kuchnią. Jedzenie kupuje się tutaj na wagę. Klienci mogą wziąć sobie talerz, nakładać jedzenie, a przy kasie zapłacić kartą jak i gotówką. Za 100 gram wszystkiego co znajduje się w bemarach zapłacimy nieco ponad 9 zł. Mnie smakowało. 

Narodziny.
Potomstwa doczekały się Antylopy Eland i Sitatunga. Młodzież była także w stadzie Szympansów, Mandryli, czy Patasów. 

Nie udało nam się zobaczyć...
Podczas spaceru nie udało nam się zobaczyć z bliska Mundżaków Chińskich. Przez cały dzień nie pokazały nam się Kapibary. Nie widzieliśmy także Żubrów, gdyż na ich wybiegu obecnie trwa remont. Póki co nie mam tutaj większego problemu z wypatrywaniem zwierząt. 

Nowi mieszkańcy ZOO.
Nowością dla mnie były jaszczurki z gatunku Czekuela zwyczajna oraz Puszczyk Uralski. Ponadto po raz pierwszy zobaczyłem samicę Żyrafy oraz trzy samice moich ukochanych Bongo. 

Młoda Sitatunga Fot: Erwin

Maluch jest także w stadzie Elandów Fot: Erwin

W ZOO nie zobaczymy już...
Jak już wspomniałem do ZOO przyjechał Puszczyk Uralski.  Zamieszkał on w wolierze po Sowach Śnieżnych. Polarnych Sów już nie ma w ogrodzie. 
Za tęczowy most odeszła samica i samiec Antylopy Szablorogiej. Obecnie jest tu młody samiec urodzony przez nie żyjącą już parę. 
Stado Wielbłądów Dwugarbnych skurczyło się do trzech osobników. 

Atrakcje.
Czarek, tak zaplanował spacer byśmy zdążyli na pokaz karmienia Fok. 

Pamiątki. 
W sklepiku obok wyspy Lemurów kupiłem książkę Anegdoty Gdańskiego ZOO w cenie 60 zł, oraz magnes na lodówkę w cenie 25 zł. 

Akrobatka.
Ciekawy pokaz gimnastyki napowietrznej na linie pionowej prezentował młody Szympans. Był w tym naprawdę świetny. Kręcił mega pirłety. Takiego pokazu nawet w cyrku nie widziałem. Wielki szacun. Człowiek takiej sprawności w powietrzu uczy się latami, a taki Szympans ma to we krwi. Brawo młody!!!

Jeżeli chodzi o wielką wolierę ptaków to nikłe jest to, że kiedykolwiek ona powstanie. Głośno o niej było w ostatnim czasie, ale już niewielu wierzy, że kiedykolwiek ona powstanie. Ogólnie ZOO w Oliwie potrzebuje szeregu inwestycji. ZOO ma ogromny potencjał i sporo miejsca na nowe gatunki. Moją propozycją jest połączenie wybiegów Żyraf i Zebr z Elandami. Kucyki mogłyby przejść do mini - zoo, natomiast ogród mógłby sprowadzić inne gatunki kopytnych Afryki. Przy małych nakładach finansowych moglibyśmy mieć największy w Polsce wybieg Afrykańskiej Sawanny. Do tego jakieś Bawoły i Antylopy i mamy coś fajnego. Dobrze też byłoby zainwestować w modernizację wybiegu Jeleni Barasinga. Myślę, że doskonale byłoby połączyć je na przykład z Nosorożcami Indyjskimi. Jestem też za tym by wybudować nowy wybieg dla Rysia. ZOO ma idealne tereny dla nich. Wybieg mógłby powstać w okolicy domu Łosia, czy obok klatki Tygrysa. Ten ostatni jest już leciwy i każdy dzień może być dla niego ostatnim. W Gdańskim ZOO podoba mi się cała okolica. Lasy i góry tworzą fantastyczny krajobraz. To co mnie zdziwiło to liczba zwiedzających. Spodziewałem się większych tłumów. 

Rodzina Żyraf Rothschilda w komplecie Fot: Erwin 

Przyklapnął do robienia zdjęć Fot: Erwin 

Drzemka Pelikanów Fot: Erwin

Nowe samice w stadzie Bongo Fot: Erwin

Klatka Kotów Pustynnych Fot: Erwin 

Widok na wybieg Lwów i okoliczne lasy Fot: Erwin

Ptaszarnia i gadziarnia Fot: Erwin

Koby liczi Fot: Erwin

Kamień, wybieg Słoni a w tle góra Fot: Erwin

Prawdziwa gwiazda musi być zawsze tyłem do paparazzi Fot: Erwin

Piękne Gerezy Abisyńskie Fot: Erwin

Piękna poza Łosia Fot: Erwin

Moje ukochane Anoa Fot: Erwin

Jelenie Alfreda Fot: Erwin

Urson dziękuję ci za to zdjęcie Fot: Erwin 

Tablica pamiątkowych zdjęć Fot: Erwin

Woliery ptaków przy wybiegu Barasing. Fot: Erwin

Tak prezentuje się wybieg Dromaderów Fot: Erwin

Gepard Fot: Erwin

Słodka Wikunia w deszczu Fot: Erwin

Podczas mojej wizyty w Gdańsku udało mi się dokładnie zwiedzić Stare Miasto i jego okolice. Byłem również w Muzeum II Wojny Światowej, w Europejskim Centrum Solidarności, w Baszcie Strachów, na kole młyńskim, Westerplatte, na szycie Latarni Morskiej, na szczycie wieży Kościoła Mariackiego. W Gdyni miałem rejs statkiem "Smile", po Porcie, a w Sopocie spacerowałem po molo i Monciaku. Łącznie spędziłem tutaj 6 dni. 

4- Relacja z wizyty w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie 
Data wizyty 24 czerwiec 2024 
Jubileuszowa wizyta

Na mojej tegorocznej trasie zwiedzania nie mogło zabraknąć również wizyty w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Po raz ostatni byłem tutaj w grudniu ubiegłego roku. Biały puch przykrył wówczas ZOO i stworzył się niesamowity klimat. Było naprawdę fajnie. W tym roku wizyta w Chorzowie przypadła na drugą połowę czerwca. Wybrałem pierwszy dzień tygodnia gdzie w ogrodzie jest spokojniej. Pamiętam, że moja druga wizyta w Śląskim ZOO była również w poniedziałek. Jedyna różnica jest taka, że lata temu to był sierpień. Wtedy też było spokojnie. Podczas ostatniej wizyty nie miałem ustalonej trasy zwiedzania. Po prostu szedłem przed siebie zaufając intuicji. Na pewno był to bardzo spokojny wręcz senny spacer. Tego dnia do godziny 11 były pustki. Jedynie od czasu do czasu mijałem grupę przedszkolaków. Niewielki ruch zrobił się po 11. Około 16:00 w ZOO znowu było pusto. Od czasu do czasu kogoś mijałem. Na tygodniu klientela była inna. Przeważały młodzi ludzie, którzy przyszli dla zwierząt, a nie dla odhaczenia wizyty z dziećmi. Śląskie ZOO nie cieszy się popularnością wśród turystów, dlatego nie ma tutaj wielkich tłumów. Na weekendzie przybywają rodziny z okolicznych miast. Takich zapaleńców jak ja jest tu niewielu. Zapewne bierze się to z małej popularności Katowic i ościennych miast. Turystyka nie jest tutaj wysoce rozwinięta. Zwiedzanie zajęło mi ponad 7 godzin. Niestety nie miałem czasu na powroty do zwierząt, których nie widziałem za pierwszym razem. Ta wizyta była na pewno dziwna. Może dlatego, że oprócz spokoju ze strony ludzi, spokojne były też zwierzęta? Miałem poczucie typowej nudy. Jest to typowy charakter tego miejsca. I to właśnie ta nuda nadaje pewnego klimatu tego miejsca. Co ciekawego słychać w Śląskim ZOO? Sprawdźmy! 

Brama Główna Śląskiego ZOO Fot: Erwin

Inwestycje. 
Aktualnie trwa budowa nowego wybiegu dla Otocjonów. Nowy wybieg powstaje w miejscu starych klatek zajmowanych przez Otocjony i Karakala. Tym samym z krajobrazu ZOO znikły już wszystkie stare i szpecące klatki. Otocjony są na zapleczu, natomiast Karakal zamieszkał w klatce po Lwach. 
Kolejną inwestycją jest budowa kładki w Kotlinie Dinozaurów. Obecnie nie można zobaczyć betonowych figur. 

Narodziny.
W ostatnim czasie na świat przyszły trzy Antylopy Sitatunga. Widziałem również dwa młode Jelenie Milu. W stadzie Patasów mamy kolejnego malca. Słodkie kociaki są u Serwali. Dwa maluchy dokazują mamie. Widziałem również dwie młode Żyrafy. 

Zmiany lokalowe. 
Wikunie zostały przeniesione na nowy wybieg przylegający do pawilonu Lasu Deszczowego. Ich dotychczasowy wybieg zajmują Świnie Zwisłobrzuche z mini - zoo. 
Lwy zamieszkały na nowym wybiegu obok tygrysa. Obecnie ich stary wybieg stoi pusty, a klatkę zajmuje Karakal. 
Aktualnie Rosomaki przebywają w klatce po Pawianach. Na ich wybiegu podobno trwają prace remontowe. 

Nowi mieszkańcy ZOO.
Nowością dla mnie był Leniwiec Dwupalczasty oraz Mrówkojad Olbrzymi. Oba gatunki zamieszkały w Lesie Deszczowym. Ponadto widziałem młodego Rysia. 

Las Deszczowy. 
Po raz pierwszy byłem tutaj w grudniu ubiegłego roku. Miejsce to zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Po kilku miesiącach odniosłem już mieszane uczucia. Po pierwsze obiekt nadal nie został zamieszkany przez Wydry Olbrzymie. Ptaków praktycznie tutaj nie ma, a liczba ssaków jest średnio zadowalająca. Jedynie gadów tutaj nie brakuje, ale nie idzie ich wszystkich zobaczyć, bo się chowają przed ludźmi. Liczyłem na to, że Leniwiec będzie chodził swobodnie i korzystał chociażby z lin z nad terrarium. Tymczasem spał na przyszłym wybiegu Wydr. 
Warunki bytowe Mrówkojada są słabe. Zwierzak męczy się w tej ciasnej klatce bez dostępu do świeżego powietrza. Dla mnie to był przykry widok. ZOO powinno jak najszybciej stworzyć mu odpowiednie warunki do życia. 
Aktualizacja: Na podstawie zdjęć z oficjalnego profilu ZOO Mrówkojad dostał już wybieg zewnętrzny :)
Bez życia są tutaj również Wyjce Czarne. Małpy praktycznie śpią, albo w bezruchu obserwują ludzi. Widać, że miejsce to im nie służy. Zobaczymy następnym razem czy się rozkręcą czy nadal pozostaną znudzone. 
Las Deszczowy jest jeszcze słabo obsadzony zwierzętami. Za to nie brakuje tutaj roślin. Pozostaje nam czekać na nowych lokatorów. 
Zewnętrzny wybieg Wikuni powstał najniższym kosztem. Postawiono wysoki płot, który uniemożliwia swobodne oglądanie zwierząt. Jest dość wysoki. Jak dla mnie nie nadaje się do użytkowania. Ma się wrażenie, że to zwierzę rzeczywiście jest w więzieniu. Domek wikuni jest mały, drewniany, ale temu gatunkowi wystarczy. 

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Pawilon Lasu Deszczowego Fot: Erwin

Nowa lwiarnia. 
Zbyt wiele obiecywałem sobie po nowym pawilonie Lwów. Obiekt nie spełnił moich oczekiwań. Miejmy nadzieję, że Lwy są odmiennego zdania. Przede wszystkim zabrakło tutaj weny twórczej. Lwiarnia powstała w miejscu dawnego wybiegu Antylop Kob Liczi. Tak naprawdę postawiono tutaj budynek dla Lwów i postawiono nowe ogrodzenie z licznymi zabezpieczeniami. Na wybiegach nie ma żadnych urozmaiceń. Po prostu tak jak mieszkały Koby, tak samo mieszkają Lwy. Zdziwiło mnie, że samica z młodymi zajmuje mniejszy wybieg, a samiec i samica większy. Lwy na dużym wybiegu gdzieś giną w przestrzeni. Mnie się udało zobaczyć je z bliska. Niestety krata przeszkadza w robieniu zdjęć. Ogrodzenie nie zostało dopasowane do tego jakie ma Tygrys. Nie ma tutaj szyb widokowych. Na dobre zdjęcia nie ma co liczyć. 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 
 
Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Nowy Pawilon i Wybieg Lwów Fot: Erwin 

Jakich zwierząt nie widziałem tym razem? 
Podczas spaceru nie udało mi się zobaczyć Świń Rzecznych na wybiegu. Spały w swoim domku stąd brak zdjęć. Nie wypatrzyłem Wilka Grzywiastego, Żenety, Pancernika, stada Arui, stada Nilgau, Głuszca, Cietrzewi. Nie wiem czy jeszcze są Osły Domowe. Ich też nigdzie nie spotkałem. 

Obserwacje. 
Na pewno wkurzył mnie fakt, że o godzinie 16:00 Bingo, Koby Defassa i Niale Grzywiaste zostały zamknięte w swoim pawilonie. Nie rozumiem tej decyzji. Skoro ZOO jest czynne do 19:00, to zwierzęta powinny być na ekspozycjach, a nie na siłę pod pretekstem jedzenia zwabiane do budynku. W pawilonie ich obserwacja jest słaba. Ciasne boksy, krata i nieprzyjemny zapach zniechęcają do przebywania w tym miejscu. Gdybym wiedział, że tak się to wszystko potoczy, to bym przyszedł w to miejsce wcześniej. Nie da się Śląskiego ZOO przejść w 5 minut. Stąd mój apel o zaprzestanie takich praktyk. Wychodzi na to, że na 24 godziny, zwierzęta na wybiegu przebywają mniej niż połowę tego czasu. W naturze nie mają domów więc nic by im się nie stało, gdyby lato spędzały na dworzu. Nie musi to być cała noc, ale chociaż do godziny zamknięcia ZOO. Ładnych zdjęć z tej części ZOO tym razem nie będzie. Następnym razem przyjdę tutaj zdecydowanie wcześniej. 
Według mnie Kangury Rude mogłyby opuścić Śląskie ZOO. Odkąd tutaj przychodzę albo są schowane w swoim domu, albo bez życia leżą przed wejściem do budynku. Tym razem samiec był w domu, a samica przez kilka godzin leżała w jednym miejscu. Widać, że nie poczuły się one na Śląsku zbyt dobrze. 
W pawilonie Akwarium jest zdecydowanie mniej ryb. Obecnie kilka akwariów jest wyłączonych z ekspozycji. 
W Egzotarium również są zmiany na ekspozycji gadów. 
W kasie ZOO możecie kupić nowe wydanie mapki ogrodu. Nie jest ona dokładna. Naniesiono jedynie poprawki odnośnie lwów. Część zwierząt nie jest naniesiona na mapę. Koszt 4 zł. 
Na wybiegu Żyraf pojawił się pastuch. Nie za ładnie to wygląda i utrudnia swobodne obserwowanie zwierząt. Myślę, że można to było zrobić bardziej estetycznie. 
Nowe ogrodzenia choć nie wyglądają źle, w ogóle nie pasują do zwierząt. Ma się wrażenie, że są one w więzieniu. Obserwacja jest w kratkę. Nie podoba mi się to. 

Gastronomia. 
Przed godziną 15:00 udałem się na obiad do Baru Pelikan. Zamówiłem sobie kotleta de volaille z frytkami i surówką. Miejsce to znajduje się obok wybiegu Mar Patagońskich i Basenu Pingwinów. Za obiad plus herbata zapłaciłem 47 zł. Niestety jedzenie jest tutaj nie smaczne, nie polecam Wam spożywania posiłków w tym miejscu. Jakość mięsa i warzyw pozostawiała dużo do życzenia. Kotlet i frytki ociekały tłuszczem. Na pewno zdrowo tutaj nie było. Porcje zbyt małe. 

Nosorożce Białe Fot: Erwin 

Młode Żyrafy Siatkowane Fot: Erwin

Młody samiec Słonia Indyjskiego Fot: Erwin

Pelikany Małe Fot: Erwin

Żuraw Zwyczajny Fot: Erwin

Addaks Fot: Erwin

Oryks Południowy Fot: Erwin 

Młody Patas Fot: Erwin

Basen Pingwinów Humboldta Fot: Erwin

Odnowiony Wybieg Pandy Małej Fot: Erwin 

Kukabura Chichotliwa Fot: Erwin

Gepard Fot: Erwin 

Staw Gibbonów Fot: Erwin

Mama i dziecko Serwal Fot: Erwin

Wielbłąd Dwugarbny Fot: Erwin

Bizon Leśny Fot: Erwin

Niedźwiedź Brunatny Fot: Erwin 

Obrażony Mandryl Fot: Erwin 

Woliera Żurawi Mandżurskich Fot: Erwin

Woliera Ibisów Czczonych Fot: Erwin 

Tablica edukacyjna Fot: Erwin

Historia z Wydrą. 
Czasami myślę, że jestem z innego świata. Robię zdjęcia aparatem! Pewien Pan chciał sobie zrobić zdjęcie Wydry telefonem. Dziś praktycznie każdy tak robi. Jak wiecie telefon nie ma żadnego uchwytu. Wystarczy poślizg by się wysunął z ręki. I tak było tym razem. Mężczyźnie wypadł z dłoni telefon na wybieg Wydry. Ciekawska Wydra szybko podpłynęła i zaczęła się nim bawić. Później go utopiła w wodzie. Zwróciłem Panu uwagę by nie stał jak to ciele i nie rozmawiał z wydrą, by mu zostawiła telefon, tylko pokierowałem go do ochrony. Po chwili byli już pracownicy ZOO. Później przyjechała opiekunka i wyciągnęła telefon z wody. Był pogryziony przez wydrę (ślady zębów na szybce), ale działał. Teraz Panu pozostanie pamiątka na zawsze w postaci śladów wydrzanych zębów. 

To była moja 15 wizyta w tym miejscu. Uświadomiłem to sobie dopiero po wizycie w ZOO. Także jubileusz był bez większych fajerwerków. 
Co warto zobaczyć w Katowicach? Na pewno Stare Miasto, Skansen w Chorzowie, Spodek. liczne Muzea. 

Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ

5 - Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie 
Data wizyty 27 czerwca 2024 

Kontynuując moją podróż po Polsce pod koniec czerwca dotarłem do Warszawy. Oczywiście moim celem był tamtejszy Ogród Zoologiczny. Podczas spaceru towarzyszył mi Staszek - wielki miłośnik zwierząt, zwłaszcza ptaków, na które mógłby patrzyć godzinami. Tego dnia było słonecznie, ale jakże upalnie. Często musieliśmy sobie robić krótkie przerwy na regenerację sił. Pomimo ponad 30 stopniowego upału na wybiegach były zwierzęta co z pewnością jest wielkim plusem tej placówki. W stolicy przy upałach jak i niskich temperaturach zwierzęta są na wybiegach zewnętrznych. Szczerze mówiąc więcej pozytywów w tym konkretnym miejscu nie widzę. Dla mnie wizyta w Warszawskim ZOO to powrót do przeszłości. Jeżeli chcielibyście zobaczyć jak za komuny wyglądał Ogród Zoologiczny, to Warszawa będzie idealnym do tego miejscem. Praktycznie 90 procent obiektów pamięta czasy Gierka. Możemy się z tego śmiać, ale tak naprawdę jest to dramat. Mamy XXI wiek, nowoczesną Warszawę - stolicę naszego kraju i rozwalające się ZOO. Wydaje mi się, że stolica w kwestii ZOO również powinna świecić przykładem i prezentować bogatą kolekcję zwierząt w nowoczesnym otoczeniu. W innych krajach jest tak, że ZOO w stolicy jest jednym z najlepszych lub najbogatszych gatunkowo w kraju. U nas jest bieda z nędzą. Większość gatunków ssaków nie ma tutaj żadnej przyszłości. Albo mamy stare osobniki, albo jednopłciowe, albo z banem na rozród, albo z błędami genetycznymi. Ostatnio na świat przyszedł tutaj Osioł Somalijski. Maluch został odrzucony przez matkę i jest wychowywany przez opiekunów. Nie wiadomo dlaczego samica odrzuciła młodego. Być może warunki bytowe nie pozwoliły jej na to, by zaopiekować się młodym. Mogła uznać, że nie będzie mu tutaj dobrze. Trzymam kciuki za młodego Osiołka. Nie jest winny temu w jakim ZOO mieszka. 

Stare woliery ptaków przy wejściu głównym pamiętają czasy Gierka. Obecnie przeszły lifting. Fot: Erwin

Fotogeniczne Pelikany Różowe Fot: Erwin

Atrakcja ZOO Warszawa - Goryl. Fot: Erwin 

Nosorożec Indyjski po kąpieli Fot: Erwin

Warszawskie ZOO niestety muszę to napisać, ale jest zwyczajnie brzydkie. Poza kilkoma obiektami, które nijak pasują do otoczenia wszystko jest tutaj stare. Tereny zielone są zaniedbane. Wysokie chwasty przyciągają rój owadów, a te gryzą odwiedzających. Na sporej części wybiegów mamy wysoką trawę, chwasty i dzikie krzewy. ZOO tłumaczy to naturalnością, a ja stwierdzam to za niechlujstwo. Nikt nie pomyśli o tym, że tak wysoka trawa jest domem kleszczy, które mogą przenieść się na zwierzęta. W niektórych wolierach nie idzie zobaczyć ptaków, bo tak są zarośnięte. Pamiętajmy, że ZOO pomimo swojej "misji", jest atrakcją dla odwiedzających. Ludzie chcą z bliska oglądać zwierzęta. Tutaj zwierzęta nie znają swojego środowiska naturalnego i są przyzwyczajone do ludzi. Jedna z Pań powiedziała do dziecka, że ZOO oszukuje, że jest Irbis, bo nigdy go jeszcze nie widziała. Zastanawiam się dlaczego ZOO nie zbudowało dla Irbisów pawilonu wewnętrznego, do którego można by wejść. Zapewne chodzi o koszty, ale samo ZOO nie jest biedne i trochę grosza wydane na polepszenie inwestycji nie miałoby wpływu negatywnego na budżet ZOO. Oczywiście wszystkie zapowiadane inwestycje wciąż nie doczekały się realizacji. Nadal nie powiększono wybiegu dla gepardów. Inwestycja nie pochłaniająca dużych nakładów finansowych. Nie wiem dlaczego przez ostatnie kilka lat nie udało się postawić zwyczajnego płotu. Skoro takie coś przerasta ZOO, to co dopiero nowa małpiarnia, czy pawilon zwierząt Afryki. Do setnych urodzin ZOO pozostały 4 lata. Czy uda się spełnić obietnice krążące w świecie od kilku lat? Szczerze to bardzo w to wątpię. Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnej przyszłości dla tego ogrodu. Wielka szkoda, że tak to muszę napisać, ale niestety nie potrafię znaleźć niczego pozytywnego poza dostępnością większości zwierząt na wybiegach. Pamiętajmy, że Warszawskie ZOO odnosiło wielkie sukcesy hodowlane, było często wzorem do naśladowania. Dziś jest daleko w tyle. Kto jest temu wszystkiemu winny? 

Po raz ostatni w Warszawskim ZOO byłem w grudniu ubiegłego roku. Sprawdźmy zatem jakie zmiany zaszły w ZOO. 

Uśmiech czy paszcza grozy? Fot: Erwin 

Wnętrze Pawilonu Insektarium Fot: Erwin 

Taki widok w moim przypadku to rzadkość Fot: Erwin

Nie wypada tak tyłem do aparatu...młody Koń Przewalskiego. 

Inwestycje
Najnowszą inwestycją w ZOO jest toaleta, która znajduje się obok wybiegu Irbisów. Kilka dni temu dla zwiedzających uruchomiono nowy plac zabaw. Stare woliery ptaków obok woliery Kondorów zostały zmodernizowane. Teraz jest ich mniej, ale za to ptaki mają lepsze warunki do życia. Poza kakadu i góropatwą to niczego szczególnego tutaj nie ma. W Pawilonie Insektarium zamieszkały mrówki. Coś się dzieje na dawnym wybiegu Niedźwiedzi Polarnych. ZOO prawdopodobnie szykuje siętutaj na przeniesienie Pingwinów. I na tym koniec przeglądu inwestycyjnego. 

Nowi mieszkańcy. 
W ZOO pojawiła się para sorkonosów. Te małe i jakże słodkie zwierzęta zamieszkały w pawilonie ptaków. W Ptaszarni zamieszkały nowe gatunki ptaków, ale nie spamiętałem wszystkich nazw. Trzeba pytać eksperta - Staszka. Na pewno na liście znajduje się góropatwa, o której często słyszałem będąc w ZOO. 

Zmiany. 
Na dawnym wybiegu sik wietnamskich zamieszkały trzy nadwyżkowe Alpaki. Samiec Osła Somalijskiego został rozdzielony od samic i zamieszkał na starym wybiegu Oryksów Szablorogich. Oryksy zajęły wybieg Kobów. Żurawie Mandżurskie zamieszkały na wybiegu przy wejściu głównym. 

Jakich zwierząt nie udało mi się zobaczyć? 
Podczas spaceru nie wypatrzyliśmy Wilka Grzywiastego, Panter Śnieżnych, Manula, Surykatek, kilku gatunków gadów i ptaków. 

Gastronomia
Obiad zjedliśmy w Restauracji Tembo prowadzonej przez Fundację Panda. Jedzenie jak najbardziej na plus. Niestety musicie dokładniej sprawdzać paragony. W moim przypadku sprawdziłem w domu, a tu niespodzianka. Doliczono mi produkt, którego nie kupowałem. W takich momentach człowiek zadaje sobie jeszcze pytanie, czy są dziś jeszcze na świecie uczciwi ludzie? Zaczynam w to wątpić. Także zjecie smacznie, może nie za wielkie porcje, ale za to w gratisie orżnięcie na kilka złotych. "Polecam". 

Narodziny. 
Na świat przyszedł Osioł Somalijski. Maluch został odtrącony przez matkę i zajmują się nim opiekunowie. Widziałem młodego Konia Przewalskiego. 

Obserwacje.
Zastanawiam się czy samiec Słonia Afrykańskiego dostanie w końcu dostęp do dużego wybiegu. W ciągu dnia zajmuje boczny, ciasny wybieg. Dla tego zwierzęcia to droga przez mękę. Mógłby już wyjechać do nowego domu, a na jego miejsce przyjechać samiec, który spłodzi potomstwo. 

Samice Wielbłądów Dwugarbnych Fot: Erwin

W stołecznym ZOO nie doczekano się potomstwa Zebr Hartmanna. Fot: Erwin

Oryksy Szablorogie na zdjęciu samice Fot: Erwin

Bliski kuzyn Słonia - Góralek Fot: Erwin

Słonica Afrykańska Fot: Erwin

Malutki Osioł Somalijski i jego opiekun. Fot: Erwin

Koroniec Plamoczuby - największy Gołąb świata Fot: Erwin

Na wybiegu Pawianów na próżno szukać schronienia przed upałem. Fot: Erwin

Fragment starej Małpiarni. Czy powstanie nowa? Fot: Erwin

Jedna z czterech Żyraf Rothschilda Fot: Erwin

Wiekowy Mrówkojad Olbrzymi nie widzi już na jedno oko. Fot: Erwin

Sama słodycz Foka Szara Fot: Erwin

Dostojny Żuraw Rajski Fot: Erwin

Bociany Białe i ich codzienne sprawy Fot: Erwin 

Upał doskwiera Gepardom Fot: Erwin 

Modernizacja wybiegu po Niedźwiedziach Polarnych. Fot: Erwin 

Coś tu pusto trochę? Aleja Główna Fot: Erwin

Na ten moment Warszawskie ZOO nie należy wizualnie do atrakcyjnych. Mimo wszystko przyjeżdża się tutaj dla zwierząt, które nie są winne temu w jakich warunkach żyją. W tym roku drugiej wizyty nie będzie, a w najbliższej przyszłości będzie się trzeba nad tym zastanowić, czy nie zrobić sobie przerwy od tego ogrodu. Może warto poczekać na stulecie ZOO by zobaczyć ile obietnic udało się zrealizować. Oczywiście zwierzęta są tutaj najważniejsze i wspaniałe. Pomimo tego, że moja relacja tym razem jest mało pochlebna, to ślepo wierzę w to, że kiedyś nadejdą jeszcze dla tej placówki piękne dni. Może nie teraz, a za 10 lat. W końcu kiedyś to co chyli się ku upadkowi odradza się niczym mityczny feniks. I na to odrodzenie będę tutaj czekał z ogromną niecierpliwością. Warszawa musi iść krokiem Łodzi, tylko to ją może uratować. Na koniec jeszcze wspomnę, że tego dnia frekwencja w ZOO była mała. 

Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ

6 - Zoologiczne Wojaże Mariusza 2024

Tekst: Mariusz Kołkowski 

Tierpark Cottbus

Flamingi w ZOO Cottbus Fot: Mariusz Kołkowski 

Długi czerwcowy urlop rozpocząłem od podróży do oddalonego niespełna 30 kilometrów od polskiej granicy Cottbus. Tutejsze zoo nie jest członkiem EAZA i nie raportuje w ZIMS, niemniej jest bardzo ciekawym ogrodem i można w nim zobaczyć kilka unikatów.

Zoo słynie przede wszystkim z hodowli ptaków. W zoo zobaczyć można kilka ciekawych gatunków bocianów tj. bociany białoszyje, bociana czarnodziobego a także marabuty afrykańskie i żabiru afrykańskie, które podczas mojej wizyty wychowywały młode. Do tego bardzo bogata jest kolekcja blaszkodziobych. Zobaczyć możemy tu płaskonosy, bielaczki, świstuny chilijskie, kapturniki, piżmówkę malajską, berniklę obrożną, magellankę rudogłową i wiele wiele innych. Całość uzupełniają bardzo rzadkie pelikany australijskie i dzioborogie oraz niespotykane w polskich ogrodach żurawie indyjskie i rakojady. Ponadto w dużej, bardzo ładnej wolierze, żyją między innymi flamingi karmazynowe i warzęchy różowe, a niedaleko nich pingwiny peruwiańskie.

Wiele ciekawych zwierząt zobaczymy również wśród ssaków. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na tapiry panamskie. Wśród ogrodów raportujących w ZIMS tylko zoo w Wuppertal chwali się jedną samicą. W Cottbus oglądać możemy trzy osobniki, w tym parę z potencjałem na rozród. Spośród innych ciekawych zwierząt wymienić należy bantengi (na wspólnym wybiegu z jeleniami aksis), rysie rude, tygrysy sumatrzańskie (w tym samica Surya urodzona w zoo Wrocław w 2020 roku), wydry olbrzymie, galidie kasztanowate, marmozety białe i konie Przewalskiego. W ogrodzie zobaczymy też dwa słonie indyjskie, które mają do dyspozycji nową słoniarnię.

Ogród infrastrukturalnie prezentuje się naprawdę nieźle. Umiejscowiony jest w lesie/parku w stylu angielskim co daje duży komfort jego zwiedzania podczas upałów. Duże zalesienie powoduje jednak inne problemy - na niektóre wybiegi, jak na przykład u lemurów katta, dociera mało promieni słonecznych. Ścieżki są ziemne i raczej mało uświadczymy tu asfaltu. Jak jednak wiadomo nie ma zoo idealnych i również w Cottbus nie każda ekspozycja jest dobra. To co przychodzi mi na myśl do poprawy w pierwszej kolejności to woliery dla kondora królewskiego i karakar falklandzkich, Myślę, że tak ciekawe gatunki zasługują na coś więcej. To co mnie również negatywnie zaskoczyło w ogrodzie to brak jakiejkolwiek mapy terenu w żadnym punkcie palcówki. Mapy nie można było również zakupić w kasie.

Ogród niemniej jest miejscem wartym odwiedzenia. Można tutaj spędzić miłych kilka godzin. Zoo posiada darmowy parking a wszystkie informacje o zwierzętach są również dostępne w języku polskim.

Galidia ZOO Cottbus Fot: Mariusz Kołkowski

Słoń Indyjski ZOO Cottbus Fot: Mariusz Kołkowski 

Tapir Panamski ZOO Cottbus Fot: Mariusz Kołkowski 

Marabut i pisklę ZOO Cottbus  Fot: Mariusz Kołkowski 

Zoo Hoyerswerda

W drodze powrotnej z Cottbus wstąpiłem jeszcze do niewielkiego ogrodu w Hoyerswerdzie. Ogród, w odróżnieniu od poprzednika, należy do EAZA, ale powierzchniowo jest dużo mniejszy i na jego zwiedzenie starczą spokojnie 2-3 godziny.

Na jakie zwierzęta warto zwrócić uwagę w tym zoo? Spośród ssaków oglądać możemy między innymi koziorożce alpejskie, antylopy szablorogie i pantery chińskie. Ptaki reprezentowane są przez żurawie mandżurskie, rakojady, łabędzie krzykliwe, pingwiny przylądkowe oraz ekstremalnie rzadkie dzioborożce białobrzuche. Te ostatnie są spotykane, wg mojej najlepszej wiedzy, tylko w dwóch europejskich placówkach. Z gadów warto zwrócić uwagę na żółwie z Galapagos oraz podobno największego w Europie krokodyla kubańskiego.

Infrastrukturalnie zoo ma kilka ciekawych obiektów, ale również kilka do poprawy. Dobre są wybiegi koziorożców, wydr, niedźwiedzi brunatnych, antylop, pingwinów, wielbłądów, żurawi czy surykatek. Niestety zoo posiada też kilka obiektów do naprawy - klatki gibona białorękiego, czepiaka, zapasowa panter, czy pomieszczenia pazurkowców i małych ptaków w tylnej części ogrodu wymagają szybkiej zmiany. Placówka chwali się ambitnym Masterplanem, który ma być zrealizowany do 2036 roku. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Nie można jeszcze nie wspomnieć o małym pawilonie tropikalnym zlokalizowanym zaraz za wejściem. To w nim żyją wspomniane dzioborożce i krokodyle. Do tego w pawilonie zobaczyć możemy pancerniki, leniwce, legwany nosorogie oraz inne mniejsze gady. Najbardziej tajemniczym mieszkańcem pawilonu jest hipopotam karłowaty, którego nie udało mi się dojrzeć. Jeśli jednak rzeczywiście mieszka on w tym miejscu to niestety powierzchni życiowej nie ma zbyt dużej i co najgorsze brakuje tutaj wybiegu zewnętrznego.

Zoo Hoyerswerda to miejsce, które zostawiło u mnie mieszane odczucia. Kilka naprawdę ciekawych gatunków, ale też infrastruktura w kilku miejscach na pewno do poprawy. Niemniej zdaję sobie sprawę, że bycie ogrodem zoologicznym w mniejszych miastach na pewno nie jest łatwe i rozwój blokowany jest przez niewystarczające środki finansowe.

Zoo Bratysława

Jaguar ZOO Bratysława Fot: Mariusz Kołkowski 

Nosorożce Białe Fot: Mariusz Kołkowski 

Zoo Bratysława nie było elementem moich czerwcowych podróży, ale udało mi się zwiedzić tą placówkę już w maju. Nie będę tutaj szeroko się rozpisywał o tym miejscu, ale na pewno rekomenduję odwiedzenie ogrodu każdemu kto będzie w słowackiej stolicy. Zoo nie jest idealne infrastrukturalnie, o czym później, ale na pewno hoduje kilka ciekawych gatunków, w tym: kudu małe, oryksy arabskie, addaksy, antylopy szablorogie, świnie wisajskie, hieny pręgowane, koczkodany nadobne, jaguary, nosorożce białe i orangutany sumatrzańskie. Wśród ptaków największą uwagę przykuł indyk pawi.
Odnośnie infrastruktury: dla kopytnych wiele wybiegów dobrych i dużych, ale żyrafy czy hipopotam karłowaty na pewno powinny mieć więcej miejsca. Niedobre również są wybiegi gibonów, koczkodanów i lemurów katta. Tutaj na pewno przed ogrodem wiele pracy. Bardzo podobały mi się za to wybiegi między innymi świń wisajskich, nosorożców, wilków czy żubrów.

Zachęcam do zapoznania się samemu z ogrodem szczególnie jeśli mamy ochotę trochę się powspinać. Zoo bowiem dzieli się jakby na dwie oddzielne części i aby zobaczyć wilki, kudu, nosorożce czy hieny trzeba pokonać pewne przewyższenie.

Zwiedzając zoo Bratysława zamknąłem klamrą słowackie ogrody, do których zaliczam 3 duże zoo - Koszyce, Bojnice i Bratysławę właśnie oraz Spiską Nową Wieś. Długo nad tym myślałem, ale muszę przychylić się do powszechnej opinii, że jednak naprawdę Bojnice są najlepszym zoo na Słowacji a potem dopiero Bratysława. Każde zoo ma swoje plusy i minusy, ale Bojnice chyba jednak lepiej radzą sobie z niełatwą codziennością.

Zoo Zlin
W czerwcu udało mi się odwiedzić jeszcze ogrody w Łodzi, Zlinie i Decinie. O tym ostatnim w drugiej części mojej relacji już niedługo, a Łodzi obecnie myślę nikomu nie trzeba polecać. Ogród urósł niesamowicie i obecnie, w mojej opinii, Wrocław jest już lepszy tylko pod kątem imponującej hodowli terraryjnej.

W tym krótkim akapicie chciałbym się jednak po raz kolejny skupić na niesamowitym zoo Zlin na wschodnich Morawach. Zoo miałem okazję odwiedzić czwarty rok z rzędu i ciągle niesamowicie mi ono imponuje. Co nowego słychać w placówce:

1. Otwarto dwie nowe woliery. W bardzo dużej wolierze Gora Ark zobaczyć można kilka gatunków sępów, turaków a także sekretarze i żabiru afrykańskie. Sępy mają do dyspozycji specjalne półki do lęgów a zwiedzający obserwując zwierzęta mogą usiąść w kilku rzędach ławek. Druga woliera Kerala powstała tuż przy wargaczach. Jest to woliera ptaków Azji przy czym nie jest ona przechodnia jak wcześniej a jedynie jest w formie półotwartej. Zobaczymy tu między innymi ostrygojady, pelikany indyjskie, żurawie stepowe, dławigady malajskie i indyjskie oraz marabuty jawajskie. Rzadkości więc nie brakuje.

2. W ogrodzie, dopiero drugim w Europie(!), pojawiła się mała grupa warzęch małych. Można je oglądać razem z kleszczakami tuż przy zamku.

3. Trwa budowa nowego pawilonu dla gibonów srebrzystych.

Pomijając te nowości chciałbym wszystkich jeszcze raz zachęcić do wizyty w tym ogrodzie. Placówka wykorzystuje najnowsze, naturalne rozwiązania do ekspozycji zwierząt. A oprócz wspomnianych wyżej spotkamy tu jeszcze między innymi wydry olbrzymie, dżelady, guźce, gaury, jaguary, hieny cętkowane, protele, koendu, kazuary, kiwi, kacykowce, tukany żółtogardłe oraz kilka gatunków dzioborożców w tym szczególnie ciekawe dzioborożce wielkie oraz żałobne.

Woliera ptaków ZOO Zlin Fot: Mariusz Kołkowski

Nowa woliera ptaków ZOO Zlin Fot: Mariusz Kołkowski 

7 - Warszawskie ZOO kontra ZOO Płock
Czyli porównujemy kolekcję ssaków obu ogrodów. 

Warszawskie ZOO jak i Płockie położone są w tym samym regionie administracyjnym - Mazowsze. Obie placówki dzieli od siebie ponad 100 km. ZOO w Warszawie zajmuje powierzchnię 40 ha, natomiast w Płocku 17 ha, z czego część ekspozycyjna to około 9 ha. Obie placówki znacznie różnią się od siebie. Płockie ZOO jest zielone, zadbane, zrewitalizowane. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Warszawie. Tutaj ZOO jest technicznie słabe. Ogród wymaga wielkiego nakładu finansowego, aby móc dopasować się do dzisiejszych standardów. Liczebność gatunków ssaków między ogrodami jest niewielka. W Warszawie aktualnie możemy zobaczyć około 52 gatunki, z kolei w Płocku około 45 gatunków. Spójrzmy zatem na poniższy wykres i przekonajmy się wspólnych gatunków mają obie placówki, a iloma się różnią. 

Wspólne gatunki ssaków dla Ogrodów w Warszawie i Płocku: 
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda
Duże koty drapieżne: lew afrykański, pantera śnieżna 
Psowate: wilk grzywiasty
Płetwonogie: foka szara
Torbacze: kangur rudy 
Naczelne: pigmejka, miko czarny, 
Niedźwiedzie: brak
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: panda mała, leniwiec dwupalczasty, surykatka, pancernik bolita, 
Gryzonie: brak
Antylopy: oryks szablorogi 
Koniowate: zebra Hartmanna, osioł somalijski, 
Jeleniowate: brak
Świniowate: brak
Wielbłądowate: brak
Bydło: brak
Krętorogie: brak
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: brak
Łącznie: 15 gatunków

Atrakcją Warszawskiego ZOO jest nosorożec indyjski Fot: Erwin

Wykaz gatunków ssaków, które można zobaczyć w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie, ale nie zobaczysz w Płocku: 
Duże ssaki: słoń afrykański, hipopotam nilowy, nosorożec indyjski, żubr, jak 
Duże koty drapieżne: gepard, lampart amurski 
Psowate: brak
Płetwonogie: brak
Torbacze: walabia Benetta, 
Naczelne: szympans, goryl, pawian płaszczowy, koczkodan diana, koczkodan błotny, kapucynka złotogłowa, gibbon zółtolicy, sajmiri, lemur katta, lemur wari rudy, lemuria czarna, tamaryna białoczuba, tamaryna czerwonobrzucha
Niedźwiedzie: niedźwiedź brunatny
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: manul, serwal, galidia kasztanowata, wydra europejska, 
Gryzonie: brak
Antylopy: bongo 
Koniowate: koń Przewalskiego
Jeleniowate: pudu południowy 
Świniowate: brak 
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wikunia, alpaka, 
Bydło: brak
Krętorogie: takin syczuański, goral chiński, markur turkmeński, 
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: kanczyl jawajski, sorkonos czarno - rdzawy, góralek skalny, mrówkojad olbrzymi 
Łącznie: 39 gatunków 

Atrakcją Płockiego ZOO są słonie indyjskie Fot: Erwin

Wykaz gatunków ssaków, które można zobaczyć w Ogrodzie Zoologicznym w Płocku, ale nie zobaczysz w Warszawie: 
Duże ssaki: słoń indyjski 
Duże koty drapieżne: tygrys syberyjski, pantera perska, 
Psowate: brak
Płetwonogie: foka pospolita
Torbacze: brak
Naczelne: makak japoński, gibbon czapnik, gibbon ungko, tamaryna cesarska, tamaryna dwubarwna, lwiatka złota, saki białolica, 
Niedźwiedzie: brak
Małe ssaki oraz małe ssaki drapieżne: urson amerykański, galago senegalski, 
Gryzonie: nieświszczuk, królik 
Antylopy: brak
Koniowate: osioł Poitou, kuc szetlandzki, 
Jeleniowate: daniel zwyczajny, renifer fiński leśny
Świniowate: brak
Wielbłądowate: brak 
Bydło: brak
Krętorogie: brak
Zwierzęta udomowione: koza karłowata, owca skudde ,
Pozostałe: tapir malajski
Łącznie: 22 gatunki

8 - Poznaj unikatowe gatunki ssaków w skali całego kraju w ZOO Leśne Zacisze 

W najlepszym prywatnym Ogrodzie Zoologicznym - Leśne Zacisze możecie zobaczyć kilka unikatowych w skali całego kraju gatunków ssaków. Warto zatem przemierzyć kilometry, by móc je podziwiać na żywo. Leśne Zacisze znajduje się zaledwie 20 km na południe od Kielc. To najlepszy prywatny Ogród Zoologiczny w Polsce. Poniżej możecie zobaczyć fotograficzny wykaz zwierząt, dla których na pewno warto tutaj przyjechać. 

Koczkodan zielony 

Koczkodan Zielony Fot: Erwin 

Antylopa Blesbok 

Antylopa Blesbok Fot: Erwin

Bawół Afrykański Leśny 

Bawół Afrykański Leśny Fot: Erwin

Banteng Jawajski 

Banteng Jawajski Fot: Erwin

9 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat 
Część 7 - Koń Przewalskiego 

Warszawski Ogród Zoologiczny od wielu lat z powodzeniem prowadzi hodowlę Koni Przewalskiego. Ostatnie lata to okres kiedy na świecie przywitano młode osobniki. Możecie je do dziś zobaczyć na wybiegu wraz ze swoimi rodzicami. Konie Przewalskiego zajmują duży wybieg w północnej części alei głównej, na wprost pawilonu Hipopotamów Nilowych. Przed laty można je było spotkać na mniejszym wybiegu, który dziś zajmują Wielbłądy Dwugarbne. Jako dziecko pamiętam też, że zwierzęta te prezentowano na ówczesnym wybiegu Wielbłądów, ale tym od strony wybiegu zebr. Konie Przewalskiego na stałe wpisały się w krajobraz stołecznego ZOO. Zobaczmy zatem jak prezentowały się na poszczególnych fotografiach w danym roku. 

Lipiec 2007 Fot: Erwin

Wrzesień 2010 Fot: Erwin

Sierpień 2012 Fot: Erwin

Lipiec 2013 Fot: Erwin 

Lipiec 2015 Fot: Erwin 

Czerwiec 2016 Fot: Erwin 

Sierpień 2019 Fot: Erwin

Lipiec 2020 Fot: Erwin 

Październik 2021 Fot: Erwin 

Wrzesień 2022 Fot: Erwin 

Maj 2023 Fot: Erwin 

Wrzesień 2023 Fot: Erwin 

Grudzień 2023 Fot: Erwin

Czerwiec 2024 Fot: Erwin 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.