Puchacz Fot: Tomasz Kaliszewski |
Fani ZOO - Sierpień 2024
Miesięcznik Miłośników ZOO
7 lat z Wami
Udało się! Po 6 letniej przerwie ponownie odwiedziłem Praski Ogród Zoologiczny. Pierwotnie miałem w planach przyjechać do Pragi w ubiegłym roku, ale po konsultacjach z Łukaszem stwierdziliśmy, że pojedziemy do Poznania, w którym to nigdy jeszcze nie byliśmy. Praga była dla mnie priorytetem, dlatego też nie mogłem sobie jej odpuścić w tym roku. Mam nadzieję, że na kolejną wizytę nie będę musiał czekać kolejnych 6 lat. Jednak patrząc na ofertę innych europejskich placówek nie wykluczam dłuższej przerwy. Moje plany co do dalszych wypadów do ZOO poznacie w jubileuszowym setnym numerze magazynu Fani ZOO, a ten ukaże się już w październiku.
Moja wizyta w Praskim ZOO zainspirowała Was do odwiedzin tego miejsca. Bardzo mnie to cieszy, że zaczynacie widzieć różnicę pomiędzy Polskimi, a zagranicznymi ogrodami. Często pytacie dlaczego w Czechach można tworzyć piękne ogrody zoologiczne, a w Polsce nie. Myślę, że na to składa się kilka czynników. Czesi od zawsze kochali zwierzęta. Jako kraj gospodarczo nie stali tak silnie jak Polska czy zachód, ale wyprzedzali inne mniejsze kraje regionu. Dziś ogromną gałąź ich gospodarki stanowi turystyka i handel. Ogrody zoologiczne przyciągają turystów z całego kontynentu. Każdy kto przyjedzie do czeskiego ZOO zasila budżet danej placówki, ale i całej okolicy kupując inne towary lub przy okazji zwiedzając inne atrakcje. Ogrodów, czy zwierzyńców w Czechach jest dużo więcej niż w Polsce. U nas zwierzęta w obecnych czasach nie cieszą się tak dużą popularnością jak u naszych sąsiadów. Może lata 90 były inne kiedy głód zwierząt egzotycznych zapewniały cyrki. Dawniej ludzie szli do cyrku dla zwierząt. W Polsce jest też silne lobby ekologiczne, które obrzydza ludziom ZOO. Same ogrody nie reagują na tego typu akcje. Ponadto u nas ma się zupełnie inne podejście. Jesteśmy pasywni w wielu kwestiach. Jak biją jednego to reszta siedzi cicho, bo to nie jest mój problem. Problem tak naprawdę dotyczy wszystkich. Czesi na swoich portalach społecznościowych nie tworzą byle jakich postów na zasadzie dzień dobry, dobranoc, memy, czy nie dokładają ideologii. Po prostu edukują i przybliżają świat zwierząt. U nas edukacja spychana jest na sam koniec. Dla nas liczą się lajki i pełna kasa. Jednak wszystko działa do czasu.
Często pytacie dlaczego Czesi mają dostęp do wielu egzotycznych gatunków zwierząt, a my Polacy nie. Myślę, że to się bierze stąd, że nasze ogrody nie angażują się w życie EAZY. Zwiedzając nasze placówki na próżno szukać informacji związanych z tą organizacją. Nasze ogrody zamknęły się same w sobie. Pracownicy ogrodów zaczynać od samej góry kończąc na samym dole nie uczestniczą w życiu europejskich ogrodów zoologicznych. Nie podróżują od ZOO do ZOO, nie dokształcają się w wielu dziedzinach zoologicznych, nie lobbują na rzecz naszych placówek. Niestety te czynniki sprawiają, że członkowie EAZA nie mają pojęcia o tym jak wyglądają polskie ogrody zoologiczne i gdzie w ogóle się one znajdują. W EAZA działamy tylko tyle ile musimy. Jest koordynator, on decyduje gdzie kto ma pojechać i na tym koniec. Z Polski wyjeżdża wiele młodych zwierząt cennych genetycznie, ale w drugą stronę czyli do Polski takich zwierząt przyjeżdża mało. Kiedy Czesi mają ambicje na cenne gatunki Polacy z zazdrości sprowadzają te same. Dla przykładu jak jedno ZOO ma pandę małą to zaraz zanim wszystkie inne muszą też ją mieć. W Czechach ogrody zoologiczne w ponad połowie gatunków się od siebie różnią. Placówki, które są blisko siebie starają się mieć jak najwięcej innych gatunków, by przyciągnąć gości z ościennych regionów. U nas jest tak, że placówki będące blisko siebie często mają te same gatunki co sprawia, że jadąc do ZOO X nie trzeba jechać do Y, bo praktycznie zobaczymy to samo.
Europa ma o Polskich placówkach zoologicznych złą opinię. Uważa się, że cofamy się do lat 70. Kiedy Czesi, czy Niemcy odchodzą od klatek u nas wciąż są budowane. Obecnie jest trend by małpy wypuszczać z klatek na wolne wybiegi. W Polsce to dopiero raczkuje, ale patrząc na to co się dzieje, to wciąż buduje się dla nich klatki. Małpa w klatce nie czuje się dobrze. Również koty drapieżne, czy duże, czy małe wypuszcza się na wybiegi, a u nas na przykład pantery, czy jaguary nadal zamyka się w małych klatkach. Ponadto kiedy Europa idzie w naturę, my stawiamy na beton. Stąd też niechęć Europy do nas. Betonowe ZOO są już nie modne, to symbol biednej Europy Wschodniej. Zachód budując pawilony tworzy je na styl naturalny. Na dachach budynków rośnie trawa, a w samych budynkach mamy dżungle schowane w szklarniach, imitacje jaskiń itp. Porównując Warszawskie ZOO do Praskiego, to nasza stolica nigdy nie osiągnie poziomu Pragi. Musiałaby się wyburzyć i postawić na nowo. Jednak nowe ZOO nie powinno być na styl Łodzi, a właśnie Pragi, czyli natura, wolność od betonu.
Mam nadzieję, że każdy z Was będzie miał okazję do tego by wybrać się nie tylko do Pragi, ale też innych czeskich ogrodów zoologicznych. Wtedy zrozumiecie dlaczego tak bardzo się nimi zachwycam. Otwórzcie się na Europę i zobaczcie, że ZOO może być zupełnie inne. I nie mówmy tu o kwestii finansowej. Po prostu dla chcącego nic trudnego. Szkoda, że nikt z Łodzi nie pojechał nigdy do Czech, czy Niemiec i nie podpatrzył jak powinno wyglądać współczesne Orientarium. Szkoda, że w Zamościu zabrakło woli wyjazdu do Czech, tylko za projekt nowych obiektów wzięły się osoby, które być może nigdy nie były w ZOO, a o zwierzętach wiedzą tyle, że są.
Niech Czechy pozostaną inspiracją do dalszego rozwoju polskich ogrodów zoologicznych. Mamy od kogo brać przykład. Odwiedzajmy te miejsca, inspirujmy się i gotowe pomysły realizujmy w naszych placówkach. Moja Czeska przygoda dopiero się rozkręca, a w planach jeszcze jest tak dużo miejsc...
Oddaje w wasze ręce drugie wakacyjne wydanie. Niech Was inspiruje i nakręca do działania. Widzimy się we wrześniu naładowani energią, która pozwoli nam zdobywać ten piękny świat. Życzę Wam przyjemnej lektury.
Spis treści - sierpień 2024
1. Aktualności
2. Relacja z wizyty w ogrodzie zoologicznym w Ostrawie - lipiec 2024
3. Relacja z wizyty w ogrodzie zoologicznym Leśne Zacisze Lisów - lipiec 2024
4. Relacja z wizyty w ogrodzie zoologicznym w Pradze - lipiec 2024
5. Zoologiczne wojaże Mariusza część 2
6. Gdańskie ZOO kontra ZOO Poznań, czyli porównujemy kolekcje ssaków obu ogrodów
7. Unikatowe gatunki ssaków Łódzkiego ZOO
8. Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat - część 8 - oryks szablorogi
Na Blogu pojawiły się nowe galerie zdjęć
ZOO Ostrawa 2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJZOO Praga 2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJ
ZOO Leśne Zacisze album 2/2024 Fot: Erwin kliknij TUTAJ
ZOO Gdańsk album 8/2024 Fot: Czarek kliknij TUTAJ
Już niedługo będziecie mogli zobaczyć w Warszawskim ZOO jedwabniki morwowe.
Kim są jedwabniki? To ćmy i zarazem jedyne w pełni udomowione przez człowieka owady. Ich pierwotny teren występowania znajdował się prawdopodobnie na terenach Azji, gdzie rozpoczęto ich udomowienie i hodowlę. Hodowane są od 2600 lat p.n.e. Niestety nie występują już w naturze.
Te kremowobiałe, puszyste owady osiągają od 50 do 60 mm jako gąsienice i ok. 40 mm jako poczwarki. Ich krępa budowa ciała i małe skrzydła sprawiają, że są nielotne. Żywią się liśćmi morowy białej, od której zawdzięczają swoją nazwę.
Jedwabniki wytwarzają jedwab, który ma istotne znaczenie w przemyśle kosmetycznym i produkcji tkanin.
W zeszłym tygodniu (pierwszy tydzień lipca) trafiły do nas jeszcze jako jajeczka, a w środę powitaliśmy już maleńkie gąsienice. Rozwój gąsienic trwa ok. miesiąca. Kiedy podrosną będzie można je spotkać na ekspozycji, ale na razie spędzają swoje dzieciństwo na naszym zapleczu.
Owady do ZOO trafiły dzięki Instytutowi Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich - Państwowy Instytut Badawczy za przekazanie jaj jedwabika morwowego
Pomimo ogromnej popularności łódzki ogród zoologiczny zanotował stratę. Władze tej miejskiej spółki opublikowały raport finansowy za 2023 rok.
Słabsza frekwencja
Z bilansu finansowego wynika, że łódzkie zoo zanotowało stratę na poziomie netto w wysokości 3 977 529,01 zł. Choć władze spółki zakładały, że miniony rok zamknie się na minusie w kwocie 2 876 743,00 zł, to nie przypuszczano, że wyniesie blisko 4 mln złotych.
W strefie oceanicznej pojawił się nowy zbiornik ze słoną wodą morską. Zamieszkały w nim meduzy. To pierwszy etap większego projektu, który będzie realizowany w Orientarium Zoo Łódź.
W tej chwili w zbiorniku o pojemności 800 litrów pływa chełbia modra – gatunek kosmpolityczny. Można ją zobaczyć na poziomie +1, nad tunelem oceanicznym.
Meduzy w Orientarium Zoo Łódź – co o nich wiemy?
Ciało meduzy jest galaretowate i przejrzyste, składa się w 98% z wody. Chełbia żywi się planktonem i drobnymi skorupiakami, ale nie trawi tego pokarmu w całości. Wokół jej otworu gębowego znajdują się cztery płaty gębowe – ramiona zaopatrzone w komórki parzydełkowe są wypełnione substancją parzącą, która umożliwia jej obronę i zdobywanie pokarmu. Jad jest niegroźny dla człowieka.
W nowym zbiorniku pływa kilkadziesiąt meduz. W przyszłości będą pojawiać się tu kolejne gatunki. Meduzy można zobaczyć w godzinach otwarcia Orientarium Zoo Łódź – codziennie od 9:00 do 19:00.
W śledztwie w sprawie nieprawidłowości w poznańskim zoo są też nowi podejrzani: opiekun zwierząt, główna księgowa i współpracujący z ogrodem przedsiębiorca.
Ewa Zgrabczyńska była w ostatnich latach najbardziej znaną w Polsce dyrektorką ogrodu zoologicznego. Jej karierę przerwała na początku marca 2024 r. prokuratura. Zarzuciła Zgrabczyńskiej działanie na szkodę miasta i wyrządzenie szkody w wysokości co najmniej 100 tys. zł. Zgrabczyńska miała złamać prawo jako dyrektorka poznańskiego zoo (kierowała nim od 2015 roku). Władze Poznania zwolniły ją dyscyplinarnie. Była dyrektorka nie przyznaje się do winy.
Z ustaleń "Wyborczej" wynika, że w ostatnich tygodniach prokuratura dołożyła Zgrabczyńskiej nowy zarzut. Potwierdza to rzecznik poznańskiej prokuratury Łukasz Wawrzyniak.
- Chodzi o doprowadzenie miasta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 4 tys. zł - informuje.
- Podejrzana zatwierdziła faktury za konserwację pawilonu słoni, podczas gdy w rzeczywistości takiej usługi nie wykonano - dodaje prokurator.
Prokuratura: Pracownik zoo w zmowie ze Zgrabczyńską
Według prokuratury puste faktury wystawił Krzysztof K., opiekun zwierząt w poznańskim zoo, który prowadził także własną działalność gospodarczą. Według naszych informacji usługa miała dotyczyć oczyszczenia dachu pawilonu słoni m.in. z liści zalegających w rynnach. Krzysztof K. zajmował się tym już wcześniej, ale tym razem - jak twierdzi prokuratura - wziął pieniądze za nic.
Krzysztof K., jak wynika z naszych ustaleń, był nie tylko podwładnym, ale też bliskim znajomym dyrektorki.
Prokuratura również jemu postawiła zarzut - miał wspólnie z Ewą Zgrabczyńską doprowadzić do wyrządzenia miastu szkody.
Rzecznik prokuratury podaje, że Ewa Zgrabczyńska (zgadza się na publikację nazwiska) i Krzysztof K. nie przyznali się do winy. Mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Zgrabczyńska podtrzymała z kolei wyjaśnienia złożone wcześniej.
Adwokat Roman Szymanowski, obrońca byłej dyrektorki, uważa, że zarzuty są bezpodstawne. - Planujemy złożyć obszerny wniosek dowodowy, m.in. o przesłuchanie wielu świadków. Pomożemy prokuraturze wyjaśnić tę sprawę - zapowiada.
Zoo Poznań. Nowi podejrzani w śledztwie prokuratury
Krzysztof K. nie jest jedynym nowym podejrzanym w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w poznańskim zoo. Prokurator Wawrzyniak potwierdza, że zarzut współdziałania ze Zgrabczyńską w przestępstwach na szkodę miasta postawiono także Annie O., głównej księgowej ogrodu zoologicznego.
- Zarzut obejmuje udział w wyrządzeniu miastu szkody w wysokości ponad 67 tys. zł - mówi prokurator. I dodaje: - Podejrzana jako główna księgowa pośredniczyła w zawieraniu umowy na naprawę nawierzchni w zoo oraz budowy drewnianych klatek transportowych. Następnie poświadczyła nieprawdę co do okoliczności wykonania usługi, która w rzeczywistości nie została zrealizowana.
Podejrzanym w tym wątku jest także współpracujący z zoo przedsiębiorca Bartosz R. Zgodnie z dokumentacją to on miał remontować nawierzchnię i budować klatki - w rzeczywistości zbudowali je pracownicy zoo. Bartosz R. wystawił natomiast faktury, a miasto wypłaciło mu 67 tys. zł.
Według prokuratury część uzyskanych w ten sposób pieniędzy - nie mniej niż 17 tys. zł, za pośrednictwem głównej księgowej trafiło do Ewy Zgrabczyńskiej.
"Chcieliśmy Wam przekazać smutną informację. Dotyczy ona samicy kondora wielkiego (Vultur gryphus) zwaną Beti, która wykluła się w naszym zoo. Zgodnie z wiadomością uzyskaną od Pana Eduarda Paveza z Bioamérica Consultores po przybyciu do Chile trafiła do ośrodka Centro de Rehabilitación de Aves Rapaces. Po odbytej kwarantannie została połączona w wolierze adaptacyjnej z innymi ptakami. Na bieżąco informowano nas o kolejnych etapach procesu reintrodukucji. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z oczekiwaniami. Niestety po pewnym czasie przekazano nam, że kondorzyca została znaleziona martwa. Fakt ten pokazuje jak trudny może być proces ponownego wsiedlania gatunku do jego pierwotnego środowiska."
ZOO Leśne Zacisze - najlepszy prywatny ogród zoologiczny w Polsce zaprasza codziennie przez cały rok. Odwiedź w sierpniu, zajrzyj we wrześniu. Czeka na Ciebie moc atrakcji.
ZOO Leśne Zacisze zaprasza codziennie :) |
Ogród Zoologiczny w Krakowie zaprasza!!! Zielone serce wielkiego miasta. Tutaj zwierzęta nie mają tajemnic. Zajrzyj tego lata po niesamowite wrażenia.
Warszawa - do 17 lipca można było składać ofertę w przetargu na budowę ogrodzenia dla gepardów. Dzięki tej inwestycji najszybsze koty świata dostaną większą przestrzeń do życia.
Kim są jedwabniki? To ćmy i zarazem jedyne w pełni udomowione przez człowieka owady. Ich pierwotny teren występowania znajdował się prawdopodobnie na terenach Azji, gdzie rozpoczęto ich udomowienie i hodowlę. Hodowane są od 2600 lat p.n.e. Niestety nie występują już w naturze.
Te kremowobiałe, puszyste owady osiągają od 50 do 60 mm jako gąsienice i ok. 40 mm jako poczwarki. Ich krępa budowa ciała i małe skrzydła sprawiają, że są nielotne. Żywią się liśćmi morowy białej, od której zawdzięczają swoją nazwę.
Jedwabniki wytwarzają jedwab, który ma istotne znaczenie w przemyśle kosmetycznym i produkcji tkanin.
W zeszłym tygodniu (pierwszy tydzień lipca) trafiły do nas jeszcze jako jajeczka, a w środę powitaliśmy już maleńkie gąsienice. Rozwój gąsienic trwa ok. miesiąca. Kiedy podrosną będzie można je spotkać na ekspozycji, ale na razie spędzają swoje dzieciństwo na naszym zapleczu.
Owady do ZOO trafiły dzięki Instytutowi Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich - Państwowy Instytut Badawczy za przekazanie jaj jedwabika morwowego
Po kilku latach oczekiwań wykluły się pisklęta kiścca żółtosternego.
Na świat przyszła samiczka antylopy bongo. Opiekunowie nadali jej imię Porzeczka.
Pingwiny doczekają się nowego domu. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć wizualizacje przyszłej inwestycji. Obiekt wydaje się w porządku, tylko okolica, w której się będzie znajdował już nie bardzo. Wokół pięknego basenu będziemy mieć rozwalające się klatki sów i zarośnięte stawy wodne. Na tyłach będzie stary i mało estetyczny wybieg markurów. Liczę na to, że nie będzie po Warszawsku i cała okolica zostanie dopasowana do nowego basenu pingwinów. Obecnie pingwiny możecie zobaczyć na dawnym wybiegu niedźwiedzi polarnych.
Stołeczne ZOO otrzymało parę trogonów obrożnych. Ptaki te są jedynymi przedstawicielami swojego gatunku w Polsce. W Europie można je zobaczyć tylko w 4 ogrodach zoologicznych.
Na świat przyszła małpka sajmiri.
Kolejna wielka inwestycja w ZOO (śmiech - sarkazm). Obok wybiegu nosorożców powstał kolejny bar na kółkach. Dzięki tej inwestycji ZOO zyskało nowy i jakże cenny dla tego miejsca "gatunek zwierzęcia". Takich zwierzaków czy też jak zwał inwestycji oby jak najwięcej.
Dziś już wiemy, że po wielkich trudach na świat przyszła ośliczka somalijska. Matka niestety nie podjęła się opieki nad młodym. Opiekunowie nazwali ją Zuzia. Łącznie opiekuje się nią aż 9 ludzkich tatusiów. W naturze zwierzę skazane byłoby na śmierć. W ZOO ma szansę na prawidłowy rozwój dzięki ludzkiej opiece. W Polsce już dawno nie urodził się osiołek somalijski więc i te narodziny bardzo cieszą.
Na ekspozycji patagonek znajdziecie także puchoczuby, które niedawno dołączyły do obsady zmodernizowanej woliery.
Żurawie rajskie mają jajka - dokładnie dwa - trzymajmy kciuki za pojawienie się młodych.
Aktualizacja - jajek już nie ma. Albo są w inkubatorze, albo coś je zjadło.
Para łabędzi czarnych powtórzyła w tym roku klucie i doczekała się trzech piskląt.
3 lipca na świat przyszedł lub przyszła bolita południowy. Płeć malca pozostaje nadal zagadką.
Wykluły się pisklęta batalionów.
Na świat przyszedł samic pantery śnieżnej. Maluch cały czas przebywa pod czujnym okiem swojej mamy.
Na świat przyszła żyrafa Rothschilda. ZOO o jej narodzinach jeszcze nie informowało, a fani wrzucający zdjęcia na grupę Fani ZOO Warszawa byli przez pracowników ZOO proszeni o usuwanie zdjęcia. ZOO zapewne boi się, że mała tak jak poprzednie nie przeżyje. A jak doskonale wiemy nikt nie chce przyznać się do porażki. Nam pozostaje trzymać za malca kciuki.
Kolekcja ptaków wzbogaciła się o nowy gatunek. W ZOO zamieszkały dwie pary zwisłogłówek koroniastych, które nad Wisłę przybyły z Lipska. Ptaki te w naturze zamieszkują gęste lasy Półwyspu Malajskiego, Borneo, Sumatry oraz kilku pobliskich mniejszych wysp.
Zwisogłówki koroniaste to jedne z najmniejszych papug na świecie, a dorosłe osobniki są zaledwie wielkości wróbla. Dosyć często odpoczywają a nawet śpią zwisając głową w dół, do czego nawiązuje ich nazwa gatunkowa. Nasze 2 pary to ptaki młode więc póki co nie mają jeszcze widocznej „koronki” którą tworzą niebieskie pióra na szczycie głowy. Ich ulubiony pokarm to słodkie owoce, nektar oraz pyłek kwiatowy.
Zwisogłówki koroniaste to jedne z najmniejszych papug na świecie, a dorosłe osobniki są zaledwie wielkości wróbla. Dosyć często odpoczywają a nawet śpią zwisając głową w dół, do czego nawiązuje ich nazwa gatunkowa. Nasze 2 pary to ptaki młode więc póki co nie mają jeszcze widocznej „koronki” którą tworzą niebieskie pióra na szczycie głowy. Ich ulubiony pokarm to słodkie owoce, nektar oraz pyłek kwiatowy.
U surykatek też się coś dzieje. Te małe afrykańskie stworzonka albo będą mieć zadaszenie w postaci siatki nad wybiegiem, albo ich wybieg zamieni się w klatkę. Zobaczcie na poniższych zdjęciach zarys tego co dzieje się na ich wybiegu.
Jak informuje nas Staszek droga od dawnego wybiegu danieli do wybiegu pingwinów po niedźwiedziach polarnych została zamknięta dla zwiedzających. Ponadto na ekspozycji orzechówki zamieszkały kulony. Nie wiadomo co stało się z poprzednimi lokatorami.
Tragony obrożne zamieszkały w ptaszarni Fot: ZOO Warszawa |
Porzeczka - urodziła się samica antylopy bongo Fot: ZOO Warszawa |
Przeprowadzka pingwinów na wybieg po niedźwiedziach polarnych Fot: Zoo Warszawa |
Przeprowadzka pingwinów na wybieg po niedźwiedziach polarnych Fot:Zoo Warszawa |
Przeprowadzka pingwinów na wybieg po niedźwiedziach polarnych Fot: Zoo Warszawa |
Przeprowadzka pingwinów na wybieg po niedźwiedziach polarnych Fot: Zoo Warszawa |
Przeprowadzka pingwinów na wybieg po niedźwiedziach polarnych Fot: Zoo Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Wizualizacja nowego pawilonu wraz z basenem dla pingwinów Fot: ZOO Warszawa |
Urodził się samczyk pantery śnieżnej Fot: ZOO Warszawa |
I jeszcze jedno zdjęcie młodego bolity Fot: ZOO Warszawa |
Zuzia ośliczka nie duża Fot: ZOO Warszawa |
Zuzia ośliczka nie duża Fot: ZOO Warszawa |
Zuzia ośliczka nie duża Fot: ZOO Warszawa |
Takie coś na wybiegu surykatek Fot: Staszek |
Takie coś na wybiegu surykatek Fot: Staszek |
Takie coś na wybiegu surykatek Fot: Staszek |
Takie coś na wybiegu surykatek Fot: Staszek |
Takie coś na wybiegu surykatek Fot: Staszek |
Płock - na świat przyszedł baranek owcy skudde. Szczęśliwą mamą jest Marylka.
Na poniższych zdjęciach kolejna dawka fotorelacji z czerwcowej ZOONocy.
Zakończył się remont akwarium z rekinami. Te drapieżne ryby możecie zobaczyć na ekspozycji w Pawilonie Gadów i Ryb. Zajmują największe akwarium o pojemności 40 000 tysięcy litrów wody.
Na jeden dzień prezesem ZOO został Pan Dawid z Krakowa. Tę zaszczytną funkcję wylicytował w ramach WOŚP.
Z francuskiego Thoiry ZOO Safari przyjechała roczna samica oryksa szablorogiego. Dołączyła do mieszkającej tutaj pary i ich potomka. Suri po przyjeździe czuła się jeszcze nie swojo z nowymi towarzyszami życia.
Urodził się baranek owcy skudde Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
ZOONoc 2024 Fot: ZOO Płock |
Rekiny są już dostępne dla zwiedzających Fot: ZOO Płock |
Suro dołączyła do pary oryksów szablorogich Fot: ZOO Płock |
Jednodniowy prezes ZOO Pan Dawid - to efekt licytacji WOŚP. Fot: ZOO Płock |
Borysew - w ubiegłym miesiącu informowaliśmy o narodzinach wilków polarnych. W tym numerze mamy dla Was zdjęcie maluchów. Możecie je zobaczyć poniżej.
Wykluło się pisklę pawia.
Na świat przyszły dwa oryksy szablorogie.
Młode wilki polarne Fot: ZOO Borysew |
Wykluł się paw Fot: ZOO Borysew |
Urodziły się dwa oryksy szablorogie Fot: ZOO Borysew |
Łódź - na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć fotorelację z dnia kapibary.
Na świat przyszedł kangur rudy.
Jak podaje Łódzki odział TVP tamtejsze ZOO notuje straty finansowe.
Słabsza frekwencja
Z bilansu finansowego wynika, że łódzkie zoo zanotowało stratę na poziomie netto w wysokości 3 977 529,01 zł. Choć władze spółki zakładały, że miniony rok zamknie się na minusie w kwocie 2 876 743,00 zł, to nie przypuszczano, że wyniesie blisko 4 mln złotych.
Władze spółki ujemny bilans finansowy upatrują w słabszej frekwencji i w zwiększonych kosztach, zwłaszcza za energię elektryczną. Łódzkie ZOO, a głównie Orientarium największą popularnością cieszyło się w 2022 roku, czyli w roku otwarcia Orientarium. Wtedy to od kwietnia do grudnia sprzedano ponad milion biletów. W minionym roku, przez całe 12 miesięcy sprzedaż wejściówek ukształtowała się na poziomie 983 tysięcy. Widać, że frekwencja spadła, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. (Od admina - w naszym zestawieniu ZOO informowało o frekwencji na poziomie 1,2 miliona osób. Być może doliczono bilety bezpłatne).
Rok 2023 pod względem frekwencji pokazał, ze w polskich warunkach ogród zoologiczny wciąż traktowany jest jako rozrywka sezonowa. Sezonowość, z podziałem na sezon wysoki w miesiącach letnich oraz sezon niski w miesiącach zimowych zaznaczyła się bardzo mocno. zasadniczym jest fakt, że w społeczeństwie polskim ogrody zoologiczne postrzegane są jako miejsce rekreacji w ciepłej porze roku. Nie ma u nas wytworzonej „kultury chodzenia do zoo” jako sposobu spędzania wolnego czasu dokonywanego kilkakrotnie w czasie roku. Ogrody zoologiczne kojarzą się z przemieszczaniem pomiędzy wybiegami zewnętrznymi oraz wchodzeniem i wychodzeniem do małych, często gorących pawilonów. Niewątpliwie taka sytuacja nie jest komfortowa i decyduje o niepodejmowaniu decyzji odwiedzenia ogrodu zoologicznego zimą. Jednak w przypadku Naszej Spółki argument ten powinien być zdecydowanie osłabiony w związku z funkcjonowaniem Orientarium, czyli wielkokubaturowego obiektu wystawienniczego, który dokładnie odwrotnie, umożliwia spędzenie długiego czasu w warunkach komfortowych, cieplarnianych w obecności żywej roślinności oraz zwierząt
- czytamy w sprawozdaniu podsumowującym miniony rok.
Znacznie wyższe koszty
Z dokumentów finansowych spółki jasno wynika, że to wzrost kosztów (najbardziej energii elektrycznej) przyczynił się w głównej mierze do opisywanej straty. Choć przychód zwiększył się z 49 549 668,67 zł (2022 rok) do 57 979 038,20 (2023 rok), to koszty z działalności operacyjnej wzrosły zdecydowanie bardziej z 34 026 907,20 zł (2022 rok) do 48 572 222,70 zł. To wzrost do poziomu 142,7% w stosunku do roku poprzedniego. Największą różnicę widać na usługach obcych oraz na energii.
W kosztach zużycia materiałów i energii odnotowano wzrost na poziomie 46,3%. Wynika on głównie z powodu wzrostu cen energii. Łączne koszty energii elektrycznej i cieplnej w latach 2022 i 2023 wyniosły odpowiednio 6 mln zł i 9,7 mln zł. Ponadto wzrost kosztów nastąpił również na innych materiałach m.in. na żywności dla zwierząt, więcej zwierząt – np. kolejne słonie, wyższe ceny, nowe rodzaje karm, droższa dieta, lekach, na preparatach do uzdatniania wody w zbiornikach hodowlanych, na materiałach remontowych, na zwierzętach ekspozycyjnych, głównie poczwarki motyli w związku z otwarciem sezonowej motylarni, materiałach związanych z hodowlą
- tak brzmi argumentacja zarządu ws. wysokich kosztów.
Rok 2023 pod względem frekwencji pokazał, ze w polskich warunkach ogród zoologiczny wciąż traktowany jest jako rozrywka sezonowa. Sezonowość, z podziałem na sezon wysoki w miesiącach letnich oraz sezon niski w miesiącach zimowych zaznaczyła się bardzo mocno. zasadniczym jest fakt, że w społeczeństwie polskim ogrody zoologiczne postrzegane są jako miejsce rekreacji w ciepłej porze roku. Nie ma u nas wytworzonej „kultury chodzenia do zoo” jako sposobu spędzania wolnego czasu dokonywanego kilkakrotnie w czasie roku. Ogrody zoologiczne kojarzą się z przemieszczaniem pomiędzy wybiegami zewnętrznymi oraz wchodzeniem i wychodzeniem do małych, często gorących pawilonów. Niewątpliwie taka sytuacja nie jest komfortowa i decyduje o niepodejmowaniu decyzji odwiedzenia ogrodu zoologicznego zimą. Jednak w przypadku Naszej Spółki argument ten powinien być zdecydowanie osłabiony w związku z funkcjonowaniem Orientarium, czyli wielkokubaturowego obiektu wystawienniczego, który dokładnie odwrotnie, umożliwia spędzenie długiego czasu w warunkach komfortowych, cieplarnianych w obecności żywej roślinności oraz zwierząt
- czytamy w sprawozdaniu podsumowującym miniony rok.
Znacznie wyższe koszty
Z dokumentów finansowych spółki jasno wynika, że to wzrost kosztów (najbardziej energii elektrycznej) przyczynił się w głównej mierze do opisywanej straty. Choć przychód zwiększył się z 49 549 668,67 zł (2022 rok) do 57 979 038,20 (2023 rok), to koszty z działalności operacyjnej wzrosły zdecydowanie bardziej z 34 026 907,20 zł (2022 rok) do 48 572 222,70 zł. To wzrost do poziomu 142,7% w stosunku do roku poprzedniego. Największą różnicę widać na usługach obcych oraz na energii.
W kosztach zużycia materiałów i energii odnotowano wzrost na poziomie 46,3%. Wynika on głównie z powodu wzrostu cen energii. Łączne koszty energii elektrycznej i cieplnej w latach 2022 i 2023 wyniosły odpowiednio 6 mln zł i 9,7 mln zł. Ponadto wzrost kosztów nastąpił również na innych materiałach m.in. na żywności dla zwierząt, więcej zwierząt – np. kolejne słonie, wyższe ceny, nowe rodzaje karm, droższa dieta, lekach, na preparatach do uzdatniania wody w zbiornikach hodowlanych, na materiałach remontowych, na zwierzętach ekspozycyjnych, głównie poczwarki motyli w związku z otwarciem sezonowej motylarni, materiałach związanych z hodowlą
- tak brzmi argumentacja zarządu ws. wysokich kosztów.
Aby nie notować kolejnych strat, łódzkie ZOO musi przyciągnąć większą liczbę odwiedzających, szczególnie poza sezonem letnim.
***
Z ogrodu zoologicznego w Rotterdamie przyjechał Harry - samiec wydry europejskiej. Do końca roku ma do niego dołączyć samica ze Szwajcarii. ZOO w Łodzi jako jedyne w Polsce prezentuje aż trzy gatunki wydr - europejską, olbrzymią i orientalną.
***
Meduzy w Orientarium Zoo Łódź – co o nich wiemy?
Ciało meduzy jest galaretowate i przejrzyste, składa się w 98% z wody. Chełbia żywi się planktonem i drobnymi skorupiakami, ale nie trawi tego pokarmu w całości. Wokół jej otworu gębowego znajdują się cztery płaty gębowe – ramiona zaopatrzone w komórki parzydełkowe są wypełnione substancją parzącą, która umożliwia jej obronę i zdobywanie pokarmu. Jad jest niegroźny dla człowieka.
W nowym zbiorniku pływa kilkadziesiąt meduz. W przyszłości będą pojawiać się tu kolejne gatunki. Meduzy można zobaczyć w godzinach otwarcia Orientarium Zoo Łódź – codziennie od 9:00 do 19:00.
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Dzień kapibary w ZOO Łódź Fot: ZOO Łódź |
Poznań - na świat przyszedł kururo niebieskawy. Malutkie stworzonko żyjące głównie w podziemnych norach.
******
Poznańska Wyborcza pisze o nowych faktach związanych z byłą dyrektor ZOO Ewą Zgrabczyńską.
Ewa Zgrabczyńska była w ostatnich latach najbardziej znaną w Polsce dyrektorką ogrodu zoologicznego. Jej karierę przerwała na początku marca 2024 r. prokuratura. Zarzuciła Zgrabczyńskiej działanie na szkodę miasta i wyrządzenie szkody w wysokości co najmniej 100 tys. zł. Zgrabczyńska miała złamać prawo jako dyrektorka poznańskiego zoo (kierowała nim od 2015 roku). Władze Poznania zwolniły ją dyscyplinarnie. Była dyrektorka nie przyznaje się do winy.
Z ustaleń "Wyborczej" wynika, że w ostatnich tygodniach prokuratura dołożyła Zgrabczyńskiej nowy zarzut. Potwierdza to rzecznik poznańskiej prokuratury Łukasz Wawrzyniak.
- Chodzi o doprowadzenie miasta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 4 tys. zł - informuje.
- Podejrzana zatwierdziła faktury za konserwację pawilonu słoni, podczas gdy w rzeczywistości takiej usługi nie wykonano - dodaje prokurator.
Prokuratura: Pracownik zoo w zmowie ze Zgrabczyńską
Według prokuratury puste faktury wystawił Krzysztof K., opiekun zwierząt w poznańskim zoo, który prowadził także własną działalność gospodarczą. Według naszych informacji usługa miała dotyczyć oczyszczenia dachu pawilonu słoni m.in. z liści zalegających w rynnach. Krzysztof K. zajmował się tym już wcześniej, ale tym razem - jak twierdzi prokuratura - wziął pieniądze za nic.
Krzysztof K., jak wynika z naszych ustaleń, był nie tylko podwładnym, ale też bliskim znajomym dyrektorki.
Prokuratura również jemu postawiła zarzut - miał wspólnie z Ewą Zgrabczyńską doprowadzić do wyrządzenia miastu szkody.
Rzecznik prokuratury podaje, że Ewa Zgrabczyńska (zgadza się na publikację nazwiska) i Krzysztof K. nie przyznali się do winy. Mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Zgrabczyńska podtrzymała z kolei wyjaśnienia złożone wcześniej.
Adwokat Roman Szymanowski, obrońca byłej dyrektorki, uważa, że zarzuty są bezpodstawne. - Planujemy złożyć obszerny wniosek dowodowy, m.in. o przesłuchanie wielu świadków. Pomożemy prokuraturze wyjaśnić tę sprawę - zapowiada.
Zoo Poznań. Nowi podejrzani w śledztwie prokuratury
Krzysztof K. nie jest jedynym nowym podejrzanym w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w poznańskim zoo. Prokurator Wawrzyniak potwierdza, że zarzut współdziałania ze Zgrabczyńską w przestępstwach na szkodę miasta postawiono także Annie O., głównej księgowej ogrodu zoologicznego.
- Zarzut obejmuje udział w wyrządzeniu miastu szkody w wysokości ponad 67 tys. zł - mówi prokurator. I dodaje: - Podejrzana jako główna księgowa pośredniczyła w zawieraniu umowy na naprawę nawierzchni w zoo oraz budowy drewnianych klatek transportowych. Następnie poświadczyła nieprawdę co do okoliczności wykonania usługi, która w rzeczywistości nie została zrealizowana.
Podejrzanym w tym wątku jest także współpracujący z zoo przedsiębiorca Bartosz R. Zgodnie z dokumentacją to on miał remontować nawierzchnię i budować klatki - w rzeczywistości zbudowali je pracownicy zoo. Bartosz R. wystawił natomiast faktury, a miasto wypłaciło mu 67 tys. zł.
Według prokuratury część uzyskanych w ten sposób pieniędzy - nie mniej niż 17 tys. zł, za pośrednictwem głównej księgowej trafiło do Ewy Zgrabczyńskiej.
****
8 susłów moręgowanych opuściło ZOO i rozpoczęło życie na wolności.
Na świat przyszła panda mała. To pierwsze dziecko mieszkającej tutaj samicy o imieniu Indira. Warto wspomnieć, że to pierwsze od 20 lat narodziny tego zwierzęcia w stolicy Wielkopolski. Maluch oczywiście czuje się doskonale.
Jak informuje Wrocławska Wyborcza Sergiusz Kmiecik ma kierować wrocławskim ZOO do momentu wyłonienia nowego prezesa. Jego nazwisko poznamy w październiku tego roku.
Rada Nadzorcza Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego odwołała Joannę Kasprzak z funkcji prezeski ZOO. Tymczasowym zarządcą ogrodu został mec. Sergiusz Kmiecik, który będzie pełnił obowiązki do czasu wyłonienia nowego prezesa w drodze konkursu. Ma on zostać przeprowadzony w ciągu najbliższych tygodni.
Joanna Kasprzak odwołana z funkcji prezesa ZOO we Wrocławiu
"Sergiusz Kmiecik jest radcą prawnym, specjalistą z zakresu prawa spółek i prawa pracy, ale też praktykiem zarządzania. Pierwszy raz funkcję prezesa zarządu w spółce córce międzynarodowego koncernu objął 19 lat temu. Od tamtej pory gromadził doświadczenie sprawując różne funkcję w wielu spółkach sektora prywatnego i publicznego" - czytamy w komunikacie wrocławskiego ZOO.
Decyzja o wyłonieniu nowego prezesa ma na celu zapewnienie dalszego rozwoju ogrodu oraz jego aktywnej roli w ochronie zagrożonych gatunków zwierząt.
- Dla miasta priorytetem jest wybranie takiego prezesa ZOO, który będzie gwarantował dalszy rozwój wrocławskiego ogrodu, ale także jego aktywną rolę w zadaniach ochrony zagrożonych gatunków zwierząt na świecie - mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Wrocław. Nowy, tymczasowy szef ogrodu zoologicznego
Regulamin konkursu na nowego prezesa ma zostać ogłoszony w połowie sierpnia, a kandydaci będą mieli półtora miesiąca na zgłoszenie. W skład komisji konkursowej wejdą eksperci oraz przedstawiciele wrocławskich szkół wyższych, co ma zagwarantować wybór najlepszego kandydata. Procedura konkursowa zostanie przeprowadzona we wrześniu, a nowego prezesa poznamy pod koniec października.
Joanna Kasprzak była związana z wrocławskim ZOO od 2008 roku. W 2019 roku została powołana do Zarządu Spółki ZOO Wrocław, początkowo jako Członek Zarządu, a następnie jako Wiceprezes i dyrektor finansowy. W 2023 roku została Członkiem Rady Nadzorczej Fundacji ZOO Wrocław DODO. W swoim pożegnalnym komunikacie Kasprzak podziękowała całej załodze za współpracę i zaangażowanie, życząc powodzenia następcy.
Kururo niebieskawy. Fot: ZOO Poznań |
Wrocław - nie jeden, a dwa dzioborożce palawańskie wykluły się w tym roku. Ich płeć nadal pozostaje nam nie znana. Warto wspomnieć, że Wrocławskie ZOO jako jedyne ZOO na świecie co roku ma przychówek u tych ptaków.
W Dziecińcu Zwierzęcym zamieszkała para krów rasy Dahomey. To jedna z najmniejszych ras bydła na świecie. Samiec jest znacznie większy od samicy.
Obecna para sów śnieżnych doczekała się pierwszych młodych. 7 maluchów możecie zobaczyć w dawnej baszcie niedźwiedzi.
Urodzona we Wrocławiu samica nosorożca indyjskiego o imieniu Kiran wyjechała do francuskiego ZOO de la Flechce. Tym samym Wrocławskie ZOO w swojej kolekcji posiada jedną samicę nosorożca indyjskiego. Najprawdopodobniej wkrótce dołączy do niej samiec z Warszawy. Na oficjalne informacje wciąż czekamy.
********
Rada Nadzorcza Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego odwołała Joannę Kasprzak z funkcji prezeski ZOO. Tymczasowym zarządcą ogrodu został mec. Sergiusz Kmiecik, który będzie pełnił obowiązki do czasu wyłonienia nowego prezesa w drodze konkursu. Ma on zostać przeprowadzony w ciągu najbliższych tygodni.
Joanna Kasprzak odwołana z funkcji prezesa ZOO we Wrocławiu
"Sergiusz Kmiecik jest radcą prawnym, specjalistą z zakresu prawa spółek i prawa pracy, ale też praktykiem zarządzania. Pierwszy raz funkcję prezesa zarządu w spółce córce międzynarodowego koncernu objął 19 lat temu. Od tamtej pory gromadził doświadczenie sprawując różne funkcję w wielu spółkach sektora prywatnego i publicznego" - czytamy w komunikacie wrocławskiego ZOO.
Decyzja o wyłonieniu nowego prezesa ma na celu zapewnienie dalszego rozwoju ogrodu oraz jego aktywnej roli w ochronie zagrożonych gatunków zwierząt.
- Dla miasta priorytetem jest wybranie takiego prezesa ZOO, który będzie gwarantował dalszy rozwój wrocławskiego ogrodu, ale także jego aktywną rolę w zadaniach ochrony zagrożonych gatunków zwierząt na świecie - mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Wrocław. Nowy, tymczasowy szef ogrodu zoologicznego
Regulamin konkursu na nowego prezesa ma zostać ogłoszony w połowie sierpnia, a kandydaci będą mieli półtora miesiąca na zgłoszenie. W skład komisji konkursowej wejdą eksperci oraz przedstawiciele wrocławskich szkół wyższych, co ma zagwarantować wybór najlepszego kandydata. Procedura konkursowa zostanie przeprowadzona we wrześniu, a nowego prezesa poznamy pod koniec października.
Joanna Kasprzak była związana z wrocławskim ZOO od 2008 roku. W 2019 roku została powołana do Zarządu Spółki ZOO Wrocław, początkowo jako Członek Zarządu, a następnie jako Wiceprezes i dyrektor finansowy. W 2023 roku została Członkiem Rady Nadzorczej Fundacji ZOO Wrocław DODO. W swoim pożegnalnym komunikacie Kasprzak podziękowała całej załodze za współpracę i zaangażowanie, życząc powodzenia następcy.
***
Obecna para leniwców dwupalczastych doczekała się pierwszego malucha, który przyszedł na świat 17 lipca. Dzidzia spędza czas na grzbiecie mamy jak i taty.
Do ZOO przyjechały dwie lwice - Wanja i Malkia. To młode samice, które urodziły się trzy lata temu w Zoo African Safari Plaisance du Touch we Francji. Są siostrami przyrodnimi i świetnie się ze sobą dogadują! Do ZOO przyjechały w poniedziałek, 29 lipca. Sam transport przebiegł bez najmniejszych komplikacji, a lwice już chwilę po przyjeździe przystąpiły do eksploracji swojego nowego domu. Wanja i Malkia będą tworzyły nowe stado wraz z samcem Togo, którego przyjazd zaplanowany jest w najbliższych dniach. Na razie samice zapoznają się z częścią zapleczową nowej Lwiarni, niewidoczną dla odwiedzających.
Jedno z piskląt sowy śnieżnej Fot: ZOO Wrocław |
Sergiusz Kmiecik tymczasowy prezes ZOO Wrocław Fot: ZOO Wrocław |
Łączna - na sierpień zaplanowano otwarcie nowej strefy Ameryki Południowej - co to będzie?
Kapucynki czarno - białe otrzymały nowy dom.
Opole - wykluł się pierwszy w tym roku ibis purpurowy. Najbliższy czas pokaże czy będzie ich więcej.
Chorzów - nastąpiła zamiana wybiegów. Lemury wari rude zostały przeniesione do klatki lemurów wari czarno - białych, z kolei lemury wari czarno - białe zamieszkały na wyspie lemurów wari rudych. Od teraz rudzielce mieszkają obok pawilonu Egzotarium, a łaciate obok flamingów.
Dziś już wiadomo, że urodzone 21 kwietnia i 31 maja jelenie milu to samiczki.
Na świat przyszła panda mała. Płeć malca pozostaje póki co jeszcze nieznana.
13 lipca na świat przyszedł samiec wikuni.
Na świat przyszedł samczyk osła Poitou.
Kolejna panda mała urodziła się w Chorzowie Fot: Śląskie ZOO |
Kraków - obok wybiegu żyraf powstała łąka kwietna. Teraz jest tu bardzo kolorowo.
Nowym mieszkańcem ZOO jest młody samiec bolity południowego. Ananas przyjechał z Łódzkiego ZOO.
Na wizytację do ZOO udał się nowy prezydent Krakowa Pan Aleksander Miszalski. Poznał ZOO od kulis, zapoznał się z jego specyfiką i potrzebami. Prezydent spotkał się także z pracownikami ogrodu.
Teraz obok żyraf jest bardzo kolorowo Fot: ZOO Kraków |
Aleksander Miszalski Prezydent Krakowa i Teresa Grega dyrektor ZOO Fot: ZOO Kraków |
Aleksander Miszalski Prezydent Krakowa i Teresa Grega dyrektor ZOO Fot: ZOO Kraków |
Prezydent i dyrektor ZOO oraz pracownicy ogrodu Fot: ZOO Kraków |
Bolita południowy przybył do Krakowa z Łodzi. Fot: ZOO Kraków. |
Leśne Zacisze - eland i blesbok zamieszkali razem. Teraz panowie na pewno nie czują się samotni.
Kolejna samica wielbłąda przyjechała do ZOO Leśne Zacisze - pochodzi z Łotewskiej Rygi.
Na świat przyszedł daniel zwyczajny.
Eland i blesbok na jednym wybiegu Fot: ZOO Leśne Zacisze |
Paweł Zawadzki właściciel ZOO i jego nowa podopieczna Fot: Echo Dnia Kielce |
Urodził się daniel zwyczajny Fot: Echo Dnia Kielce |
Zamość - na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć foto - relację z nocnego zwiedzania ZOO.
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Nocne zwiedzanie ZOO już za nami Fot: ZOO Zamość |
Toruń - pandy małe po raz pierwszy zostały rodzicami. Na świat przyszły dwa maluchy.
Rude kuleczki czyli młode pandy małe Fot: ZOO Toruń |
Gdańsk - rysie zyskały większą przestrzeń do życia. Otrzymały także klatkę po żbikach. Żbiki przeniosły się do małej klatki obok kangurów. Pomimo tych wszystkich zmian rysie nadal zajmują zbyt małą powierzchnię do życia. Gdańskie ZOO to ogrom terenu, gdzie można zbudować dla rysi piękny, naturalny, duży wybieg.
Z ogrodu zoologicznego w Budapeszcie przyjechał samiec manula. Niebawem na do niego dołączyć partnerka.
Po raz pierwszy w historii ZOO wykluł się urubu różowogłowy. Maluchy pojawiły się także u flamingów.
Po krótkiej przerwie żubry wróciły na swój wybieg, który przeszedł drobny lifting.
20 maja na świat przyszły cztery kapibary. Jeden z maluchów wymagał wsparcia opiekunów i weterynarzy, a dzięki ich zaangażowaniu udało się go ponownie wprowadzić do grupy rodzinnej.
Na świat przyszły w maju, jest ich 4 - to kapibary Fot: ZOO Gdańsk |
Wykluł się pierwszy w historii ZOO urubu różowogłowy Fot: ZOO Gdańsk |
Nowym mieszkańcem ZOO jest długo wyczekiwany manul. Fot: ZOO Gdańsk |
2- Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Ostrawie
Data wizyty 6 lipca 2024
Flamingi jako pierwsze witają gości ZOO Fot: Erwin |
Na początku lipca wybrałem się na pierwszy tegoroczny wypad do Czech. Pierwszym miastem na mojej trasie była przygraniczna Ostrawa, którą staram się odwiedzać regularnie od kilku lat. Tego dnia pogoda dopisała. Tłumy ludzi od rana ustawiły się w kolejkach do kas. Na moje oko około 70 procent odwiedzających stanowili Polacy. Skąd takie stwierdzenie? Praktycznie cały czas słyszałem nasz język, natomiast czeski zdecydowanie rzadziej. Również podczas obiadu w restauracji "Saola" przeważali Polacy. Skąd zatem bierze się tak duże zainteresowanie ze strony naszych rodaków akurat tym ogrodem? ZOO Ostrawa położone jest blisko wielu śląskich miast po polskiej stronie. Ślązacy wybierają Ostrawę ze względu na dużą ilość różnorodnych atrakcji i ładnie zagospodarowanej przestrzeni. Każdy kto wybierze się tutaj może przejechać się dwoma kolejkami. Pierwsza kursuje na trasie od kasy ZOO do Pawilonu Ewolucji. Druga wyrusza z pod wybiegu Afrykańskiej Sawanny i prowadzi przez niedostępne pieszo wybiegi Persji i Azji. Za kurs od osoby trzeba zapłacić 50 koron czeskich. Cena ta jest niezmienna od wielu lat. Ponadto na terenie ZOO jest kilka atrakcyjnych dla dzieci placów zabaw. Dorośli mają sporo miejsca na relaks. W zacisznych miejscach są leżaki, ławeczki i inne elementy małej architektury. Nie brakuje tutaj również bogatej oferty gastronomicznej. Tych wszystkich udogodnień nie znajdziecie w Śląskim ZOO. W Chorzowie atrakcji praktycznie nie ma, dla dzieci jest tylko jeden plac zabaw, gastronomia jest na żadnym poziomie. Śląskie ZOO przyciąga jedynie bogatą kolekcją zwierząt. Jednak czasy się zmieniły i ludzie od ZOO oczekują czegoś więcej. Dziś wygrywa ten kto zapewni ludziom moc wrażeń przez cały dzień. Ostrawa to zrozumiała lata temu dlatego dziś ma ogromną przewagę nad Chorzowem i Opolem.
Z tej wizyty jestem bardzo zadowolony pomimo tego, że nie udało mi sie zobaczyć sporej ilości zwierząt. Sprawdźmy zatem co się zmieniło od mojej ubiegłorocznej wizyty, która miała miejsce w maju.
Wiejska farma w ZOO Ostrawa Fot: Erwin |
Wiejska farma w ZOO Ostrawa Fot: Erwin |
Wiejska farma w ZOO Ostrawa Fot: Erwin |
Wiejska farma w ZOO Ostrawa Fot: Erwin |
Wiejska farma w ZOO Ostrawa Fot: Erwin |
Inwestycje:
1. Przylegająca do Pawilonu Papua woliera przechodnia dla ptaków ozdobnych jest w remoncie. Ekspozycja został powiększona o ponad dwukrotność tego co było do tej pory.
2. Trwa wymiana ogrodzenia na wybiegu osłów domowych. Nowe będzie drewniane.
3. Trwa remont nocnej części Pawilonu Tanganika wraz z dawnym wybiegiem świń rzecznych. Dostęp do zwierząt aktualnie jest niemożliwy.
4. Trwa przebudowa wewnętrznej części Pawilonu Słoni. Obecnie wstęp do budynku jest zabroniony.
5. Trwa przebudowa dawnej klatki po rysiach. ZOO ogłosiło, że wkrótce w tym miejscu zamieszkają manule.
Jakich zwierząt nie zobaczymy już w ZOO?
1. Najprawdopodobniej za tęczowy most odszedł oryks pręgoboki. Aktualnie ZOO nie posiada już tego gatunku antylop.
2. W ZOO nie zobaczymy już rysi. Ich wybieg niebawem zajmą manule.
3. Za tęczowy most odeszła niedźwiedzica himalajska. Miała 35 lat z czego pierwsze dwa lata życia po urodzeniu spędziła w Gdańsku. Obecnie w ZOO mieszka jeszcze samiec. To jedyny przedstawiciel tego gatunku w Czechach.
Jakich zwierząt nie udało mi się zobaczyć w ZOO?
Podczas tegorocznego spaceru nie udało mi się zobaczyć koczkodana sowiogłowego, kilku gatunków lemurii, gazeli dżejran, hirary amerykańskiej, sambarów kropkowanych w całej okazałości (widziałem tylko fragmenty głów z za krzaków), serwali, niedźwiedzi himalajskich, hulmanów czczonych (widziałem przez chwilę z dużej odległości), dzioborożców kafryjskich, kilkunastu gatunków ptaków kolorowych, gibbonów.
Wnętrze pawilonu Papua Fot: Erwin |
Dwie klatki w starej małpiarni zostały zlikwidowane Fot: Erwin |
Przy pawilonie Papua powstaje większa woliera przechodnia dla ptaków Fot: Erwin |
Makak wanderu Fot: Erwin |
Binturong Fot: Erwin |
Wyrośnięte pisklę nandu szarego Fot: Erwin |
Rodzina wikuni w komplecie Fot: Erwin |
Narodziny:
Podczas spaceru udało mi się zobaczyć młode u jeleni milu, jeleni syberyjskich, binturongów (starszy maluch), elandów (starsze maluchy), świń domowych, krów domowych miniaturowych, wikuni, żółwi, nandu szarych.
Nowi mieszkańcy:
Do ZOO przyjechały sambary kropkowane. Zajęły duży wybieg przy restauracji Saola.
Małpiarnia:
Ze starej małpiarni zniknęły dwie klatki zewnętrzne. Obiekt wciąż wewnętrznie jest zamknięty dla odwiedzających.
Zmiany lokalowe:
Według nowej mapki jaki mają zamieszkać z osiołkami domowymi. Dla nich byłoby to przeniesienie na mniejszy wybieg. Obecnie dwa jaki przebywają na starym wybiegu obok nandu i wikuni.
Jaguarundi został przeniesiony do klatki obok taraja. Wcześniej mieszkał przy wielkiej wolierze La Pampa.
Hirary zyskały większą klatkę przy pawilonie La Pampa. Oceloty niestety mniejszą obok hirar.
Wiejska Farma:
Zdecydowanie większa część polskich ogrodów zoologicznych zlikwidowała wiejskie farmy często nazywane mini - zoo. Swoją decyzję uzasadniają tym, że ZOO to nie jest miejsce dla zwierząt gospodarskich. Tymczasem w Czechach zagrody kóz, owiec, czy świń cieszą się ogromną popularnością. W ZOO Ostrawa spotkacie tłumy ludzi przy ekspozycjach zwierząt domowych. Śląskie ZOO zrezygnowało z mini - zoo co sprawiło, że ludzie nie mają już możliwości obcowania ze zwierzętami najbliższymi człowieka. Ponadto wizyta tutaj to była świetna zabawa dla całych rodzin. Teraz te rodziny są w Ostrawie, a nie w Chorzowie.
Obiad ibisa grzywiastego Fot: Erwin |
Wyderka orientalna Fot: Erwin |
Kopulacja żółwi Fot: Erwin |
Zebra Grevy'ego obecnie jest ich 6 Fot: Erwin |
Wybieg Afrykańskiej Sawanny - żyrafa i koby nilowe Fot: Erwin |
Onagery perskie zobaczycie tylko i wyłącznie z pokładu kolejki Safari Express Fot: Erwin |
Na upały najlepsza jest kąpiel na zdjęciu bawoły indyjskie Fot: Erwin |
Mangusta karłowata Fot: Erwin |
Żako Fot: Erwin |
Słoń indyjski Fot: Erwin |
Pantera mglista Fot: Erwin |
Aleja główna zdjęcie zrobione późnym popołudniem Fot: Erwin |
Utrudnienia w zwiedzaniu.
W związku z nawałnicą, która w czerwcu przeszła przez ZOO zostały zamknięte alejki prowadzące do ptaków drapieżnych i strefy botanicznej. Na ten moment nie potrafię powiedzieć, czy cała trasa zwiedzania jest już dostępna dla zwiedzających.
Denerwuje mnie!
To co najbardziej denerwuje mnie w ZOO Ostrawa to - to, że słonie zabierane są z wybiegu o godzinie 13:00. Po południu można mieć szczęście je zobaczyć, albo nieszczęście i ich nie zobaczyć. Mnie pod koniec zwiedzania pokazał się samiec i jedna samica. Jedna z największych atrakcji ZOO - słoń - powinien być dostępny dla gości przez cały dzień. W końcu każdy z nas pokonuje spore kilometry i nie chce się zawieść brakiem dostępu do wszystkich eksponowanych zwierząt.
Dzięki tej wizycie po raz pierwszy w tym roku zobaczyłem panterę mglistą, oangery perskie, koby nilowe, jelenie syberyjskie (maral), kotki rude, zebrę Grevy'ego, taraja, świnie mangalice, świnie domowe, żurawie syberyjskie i inne.
Zwiedzający podziwiający sowę śnieżną Fot: Erwin |
W ZOO Ostrawa byłem już 8 razy. Po raz pierwszy bramy tego ogrodu przekroczyłem w sierpniu 2015 roku. Mam nadzieję, że kolejne wizyty są przede mną. Was również zachęcam do odwiedzin tego miejsca. Takiego ZOO raczej w Polsce nie znajdziecie. Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ
3- Relacja z wizyty w ZOO Leśne Zacisze
Data wizyty 12 lipca 2024
Po raz drugi w tym roku odwiedziłem ZOO Leśne Zacisze. Kiedy spojrzałem na albumy ze zdjęciami uświadomiłem sobie, że już dawno nie byłem tutaj w tym okresie. Sięgając pamięcią ostatni raz w lipcu byłem w 2018 roku - kawał czasu. Wróćmy jednak do teraźniejszości. Tego dnia był upał. Nie obiecywałem sobie zbyt wiele. Byłem przekonany, że nie zobaczę wszystkich zwierząt, a ich aktywność będzie ograniczona do minimum. Ku mojemu zaskoczeniu zwierzaki chętnie prezentowały się na wybiegach. Spędziłem tutaj cały dzień i ciągle było mi mało. Kiedy już obszedłem całe ZOO stwierdziłem, że dobrze by mi tutaj było i w sumie to mógłbym zamieszkać na jednym z wybiegów (śmiech). To co najbardziej urzeka mnie w tym miejscu to naturalność. Leśne Zacisze to miejsce wolne od betonu. Nie bez powodu ZOO cieszy się szacunkiem i podziwem czeskiego, francuskiego, niemieckiego, czy skandynawskiego środowiska zoologicznego. W ich opinii Leśne Zacisze to miejsce inne niż pozostałe w skali całego kraju. Jesteśmy naturalni - a to jest w dzisiejszych czasach ogromny atut. Osobiście jako lokalny patriota jestem dumny z tego, że nasz świętokrzyski ogród zoologiczny cieszy się tak wielkim uznaniem w branży zoologicznej. Od początku wróżyłem rodzinie Zawadzkich pasmo sukcesów i tak też się stało. Znając ich zapał i plany na przyszłość mogę powiedzieć, że ode mnie dostają zoologicznego Nobla. Sprawdźmy zatem jakie zmiany zaszły od mojej ostatniej wizyty, która miała miejsce w kwietniu tego roku.
Żuraw mandżurski Fot: Erwin |
Kapibara Fot: Erwin |
Koczkodan zielony Fot: Erwin |
Lemur rudogłowy Fot: Erwin |
Inwestycje:
1. Pamiętacie wybieg żurawi zwyczajnych? Znajdował się w strefie leśnej obok wybiegu danieli i bantengów. W przeciągu dwóch miesięcy zamienił się w dużą i piękną wolierę dla bażantów diamentowych. Żuraw zamieszkał z danielami.
2. Już niebawem kozy będą mogły cieszyć się z nowego domu. Na ukończeniu jest ich nowa rezydencja.
3. Na wybiegu bawołów indyjskich powstała wiata chroniąca zwierzęta przed słońcem lub deszczem. To kolejny wybieg wyposażony w takie naturalne udogodnienia, gdyż wiata jest w stu procentach drewniana.
4. Na wybiegu wielbłądów dwugarbnych pojawił się nowy paśnik.
5. Trwa wymiana ogrodzenia na starym wybiegu po pekari obrożnych.
6. Otwarta została ścieżka, dzięki której bez problemu obejdziecie cały wybieg sik Dybowskiego. Na tyłach powstała strefa relaksu, czyli hamaki, huśtawka i stoliki piknikowe.
7. Przed wejściem do ZOO stanęła kapliczka patrona wszystkich zwierząt.
8. Na wybiegu watussi i owiec somalijskich powstał taras widokowy. Taki sam dostały także antylopy indyjskie garna.
Nowi mieszkańcy:
1. Do pary bawołów indyjskich dołączyła roczna samica urodzona w czeskim Chomutowie.
2. Z Rygi przyjechała kolejna wielbłądzica dwugarbna. Obecnie stado składa się z trzech młodych samic, jednej seniorki i młodego samca.
3. Na mini - zoo przyjechały dwie ośliczki domowe.
4. Przyjechał młody ogier zebry Granta.
Jedyny w Polsce ibis siwiopióry Fot: Erwin |
Gnu brunatny - rzadki gatunek antylopy afrykańskiej w Polsce Fot: Erwin |
Wielbłąd dwugarbny. Fot: Erwin |
Antylopy indyjskie garna. Fot: Erwin |
Pelikany różowe Fot: Erwin |
Nowa woliera bażantów diamentowych Fot: Erwin |
Jakich zwierząt nie zobaczymy już w ZOO?
Za tęczowy most odeszła ośliczka Poitou. ZOO nie ma w planach powrotu do tego gatunku.
Narodziny.
1. Na świat przyszedł makak japoński. To już trzeci maluch jaki urodził się w Zaciszu.
2. Wykluły się kolejne pawie indyjskie.
3. Urodził się daniel zwyczajny.
Jakich zwierząt nie widziałem podczas spaceru:
Tym razem nie udało mi się zobaczyć wielka grzywiastego (drugi raz w tym roku), mundżaków chińskich, kapucynek czubatych, pancernika włochatego oraz uistiti białouchej. Oryksy szablorogie widziałem w oddali, ale nie mam ich zdjęć.
Młode ośliczki domowe Fot: Erwin |
Serwal Fot: Erwin |
Ostronos rudy koati Fot: Erwin |
Szop pracz Fot: Erwin |
Stado kobów liczi dziś liczy 11 osobników. Fot: Erwin |
Jedyna w Polsce antylopa blesbok Fot: Erwin |
Młody samiec elanda Fot: Erwin |
Jedyne w Polsce bantengi jawajskie Fot: Erwin |
Struś afrykański Fot: Erwin |
Tapir anta Fot: Erwin |
Bawoły indyjskie w komplecie Fot: Erwin |
Flaming różowy Fot: Erwin |
Kapliczka przed wejściem do ZOO Fot: Erwin |
Pamiętajcie, że w ZOO nie wolno karmić zwierząt. Każde zwierzę otrzymuje odpowiednią karmę dla siebie, a ich dieta jest zbilansowana. Na terenie ZOO możecie spotkać strażników pilnujących porządku - to pawie, które dumnie kroczą alejkami i sprawdzają kto jest nie dobrym gamoniem.
ZOO Leśne Zacisze położone jest zaledwie 25 km na południe od Kielc. Na powierzchni 30 ha możecie zobaczyć ponad 100 gatunków zwierząt ze wszystkich stron świata. W ramach biletu wstępu możecie skorzystać z bezpłatnego placu zabaw, grillów i parkingu. W kasie ZOO za niewielką opłatą możecie kupić pawie pióro. ZOO położone jest na wsi pomiędzy lasami, a rozległymi łąkami. Panuje tutaj cisza, spokój, dzikość natury. Miejsce jak najbardziej godne uwagi. W sąsiedztwie znajduje się Muzeum Garncarstwa. Serdecznie polecam spacer tutaj. Moc wrażeń gwarantowana!!!
Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ.
4- Relacja z wizyty w ogrodzie zoologicznym w Pradze
Data wizyty 20 lipca 2024
To słodkie maleństwo to wiewiórka przylądkowa Fot: Erwin |
Po 6 letniej przerwie ponownie wybrałem się do ogrodu zoologicznego w czeskiej Pradze. Do tego wyjątkowego miejsca chciałem dotrzeć w ubiegłym roku, ale los tak chciał, że zamiast do Pragi pojechałem z Łukaszem do Poznania. Do Praskiego ZOO poszedłem z siostrą i ojcem. Siostra była tutaj ze mną 7 lat temu podczas mojej pierwszej wizyty, natomiast tata po raz pierwszy. Dla mnie to była trzecia wizyta w tym ogrodzie. O Praskim ZOO mógłbym rozmawiać godzinami. Ten wspaniały ogród zoologiczny skradł moje serce już podczas pierwszej wizyty. Będąc tutaj czuję radość jak i smutek. Jest mi dobrze bo tutaj jestem, jest mi źle, bo wiem, że w Polsce takiego ogrodu nie dostanę. Szkoda, że Polskie placówki nie biorą przykładu z Pragi. Wyjazd do tego ZOO z pewnością nauczyłby naszych dyrektorów tworzenia współczesnych - naturalnych placówek zoologicznych. Praskie ZOO to przede wszystkim bogactwo zwierząt. Na powierzchni 58 hektarów możemy podziwiać 700 gatunków zwierząt co danej nam łącznie ponad pięć tysięcy zwierząt. Według różnych danych ZOO we Wrocławiu posiada jedną z największych kolekcji zwierząt na świecie. Według mnie to złudne uczucie. Samych ssaków jest w Pradze o połowę więcej niż we Wrocławiu. Kolekcja ptaków jest imponująca. Wrocław jedynie przoduje w rybach i gadach. Do Praskiego ZOO będę na pewno wracał. Jest to miejsce godne uwagi, to jeden z najlepszych ogrodów zoologicznych jaki w życiu widziałem. Od mojej ostatniej wizyty sporo się tutaj zmieniło. Sprawdźmy zatem co nowego słychać w Pradze.
Inwestycje.
1. Tuż za wybiegiem zwierząt Afrykańskich powstał wielki pawilon goryli. Obiekt zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ekspozycja jest godna skopiowania i przeniesienia na nasz rodzimy rynek. Ogromna przestrzeń, mała architektura, dużo zieleni. To jest to, czego oczekiwałem. Goryle możemy oglądać na wybiegu zewnętrznym jak i wewnętrznym. Te największe małpy świata mieszkają wraz z gerezami abisyńskimi. W pawilonie na drugiej ekspozycji ulokowano na jednym wybiegu świnie rzeczne i koczkodany nadobne. W Budynku mieszka także talapoin gabiński. Na starym wybiegu goryli mieszka samiec z dwójką swoich synów.
2. Powstał pawilon rajskie ptaki. Znajduje się on mniej więcej w połowie skarpy. Możemy tutaj zobaczyć przepiękne kolorowe ptaki. Ekspozycja składa się z wolier zewnętrznych i wewnętrznych. W razie brzydkiej pogody nie zmokniemy i nic nie straciły w oglądaniu ptaków.
3. Powstał duży kompleks pod nazwą "Darvin Krater". Mieszkają tutaj zwierzęta z Australii i Oceanii. Główną atrakcją są wombaty i diabły tasmańskie. Niestety obu gatunków nie udało mi się zobaczyć. Ponadto mieszkają tutaj również ptaki w wolierach przechodnich oraz kangury. Co ciekawe do kangurów można wejść i być bardzo blisko nich. W Polsce o takiej ekspozycji możemy jedynie pomarzyć. Dla mnie architektoniczna "bomba". Jest moc, jest super.
4. Zmodernizowano wybieg koni Przewalskiego. Do ogrodzenia użyto naturalnego drewna. Ponadto ekspozycja jest bardzo przyjemna dla oka i przyjazna dla zwierząt.
5. Obok wybiegu koni Przewalskiego powstały klatki dla manuli. Tych krytych zwierząt niestety nie wypatrzyłem.
6. Obok wybiegu bizonów powstała ekspozycja dla nieświszczuków. Jest to wybieg otwarty i piaszczystym podłożu.
7. Aktualnie ZOO szykuje się do kolejnej inwestycji, czyli budowy ogromnego pawilonu dla niedźwiedzi polarnych.
Wewnętrzny wybieg goryli i gerez abisyńskich Fot: Erwin |
Gereza abisyńska Fot: Erwin |
Goryl Fot: Erwin |
Wnętrze pawilonu goryli Fot: Erwin |
Widok na wewnętrzny wybieg świń rzecznych i koczkodanów nadobnych Fot: Erwin |
Koczkodan nadobny Fot: Erwin |
Widok na wybieg koczkodanów i świń rzecznych Fot: Erwin |
Zewnętrzny wybieg koczkodanów i świń rzecznych Fot: Erwin |
Tak wygląda dach pawilonu goryli Fot: Erwin |
Zewnętrzny wybieg goryli i gerez abisyńskich Fot: Erwin |
Wewnętrzny wybieg goryli i gerez abisyńskich Fot: Erwin |
Zmiany na ekspozycjach.
1. Na wybiegu dzioborożców kafryjskich i sitatung zaszły zmiany. Teraz współlokatorami dzioborożców są koby nilowe.
2. Nowymi mieszkańcami ZOO są gazele mhor. Zajmują one wybieg po antylopach szablorogich, który znajduje się pomiędzy wybiegiem antylop bongo, a słoniami indyjskimi. Gazel jest cztery i dzielą swój wybieg z dikdikami. Antylopy szablorogie zamieszkały na wielkim wybiegu Afryki wraz z żyrafami i innymi gatunkami antylop, a także strusiami i zebrami Grevy'ego.
3. Na dawnym wybiegu kułanów zamieszkały alpaki. Kułany zostały przeniesione bliżej wybiegu wilków grzywiastych.
Nowi mieszkańcy ZOO.
1. Jak już wspomniałem w ZOO pojawiły się gazele mhor.
2. Do ogrodu przyjechały wombaty i diabły tasmańskie. Wydaje mi się, że nowością sią kangury olbrzymie.
3. Nastąpiła wymiana niedźwiedzi polarnych. Praski samiec pojechał do Kazachstanu, gdzie zaraz po przyjeździe odszedł za tęczowy most. W maju z Warszawy przyjechali bracia. Wiadomo, że po wybudowaniu nowego pawilonu jeden z braci wyjedzie z Pragi, by założyć swoją rodzinę.
4. W ZOO pojawiły się dwa kiangi, zwierzęta z rodziny koniowatych podobne do kułanów. W Polsce gatunek ten nie jest prezentowany w żadnym ZOO.
Jakich gatunków ssaków nie zobaczymy już w ZOO?
1. Z moich obserwacji wynika, że w ZOO nie ma już antylop eland. Zajmowały wybieg wraz z żyrafami i innymi antylopami.
2. Nie zobaczymy już oryksów szablorogich.
3. Z Pawilonu wielkich kotów zniknął jeden z lampartów.
Przed moim przyjazdem młody samiec słonia wyjechał w świat. Aktualnie w ZOO mamy 6 słoni indyjskich Fot: Erwin |
Rodzina gazeli mhor Fot: Erwin |
Wybieg afrykańskiej sawanny Fot: Erwin |
Moje pierwsze w tym roku spotkanie z mrównikiem Fot: Erwin |
Żyrafy Fot: Erwin |
Oryksy południowe Fot: Erwin |
Pekari obrożne przy korytku Fot: Erwin |
Dostojny łoś Fot: Erwin |
U bizonów jest cielak Fot: Erwin |
Wielbłądy dwugarbne Fot: Erwin |
Kiangi, w Polsce niestety niedostępne Fot: Erwin |
Konie Przewalskiego na zmodernizowanym wybiegu. Fot: Erwin |
Walabia bagienna - gatunek, którego w Polsce nie ma Fot: Erwin |
Narodziny.
Praskie ZOO co roku wita na świecie wiele cennych gatunków zwierząt. W tym roku maluchy wypatrzyłem między innymi u bizonów, wielbłądów dwugarbnych, żyraf Rothschilda, goryli, orangutanów, makaków lapunder, gwanako, koczkodanów nadobnych, tayry, koziorożców kaukaskich, tarów himalajskich, flamingów.
Jakich zwierząt nie udało mi się zobaczyć w ZOO?
Niestety wśród ssaków nie wypatrzyłem wombatów, diabłów tasmańskich, tapirów anta, kilku gatunków małych ssaków.
Wykaz ssaków prezentowanych w ZOO.
Poniższa lista nie jest do końca kompletna, gdyż w ZOO mieszka sporo myszy różnych gatunków, czy małych ssaków, których nie rozpoznaje.
Duże ssaki: słoń indyjski, hipopotam nilowy, żyrafa Rothschilda, bizon, żubr,
Duże koty drapieżne: tygrys malajski, tygrys sumatrzański, tygrys tygrys syberyjski, lew azjatycki, gepard, pantera mglista, lampart mandżurski,
Psowate: wilk grzywiasty, wilk europejski, otocjon wielkouchy, pies leśny (pakożer), hiena brunatna
Płetwonogie: kotik południowo - afrykański,
Niedźwiedzie: polarny
Małe ssaki drapieżne: panda mała, urson, tajra, jaguarundi, surykatka, mangusta, mangustolisek afrykański, ratel, manul, ocelot, kotek rudy, wyderka orientalna, wydra europejska,
Gryzonie: wiewiórka przylądkowa, gundia, jeżozwierz afrykański, myszy (kilka gatunków), nieświszczuk, kapibara, mara solniskowa,
Naczelne: goryl nizinny, orangutan sumatrzański, gereza abisyńska, gibbon srebrzysty, czepiak czarny, koczkodan nadobny, makak lapunder, talapoin gaboński, lemur katta, wari czarno - biały, makak magot,
Torbacze: kangur górski wschodni, kangur rudy, kangur parma, kangur nowogwinejski, walabia bagienna, kangur olbrzymi, kanguroszczur myszaty, kanguroszczurnik pędzloogonowy,
Antylopy: gazela mhor, kob nilowy, sitatunga, addaks, oryks południowy, blesbok, antylopa szabloroga, kob liczi, bongo, dikdik sawannowy,
Jeleniowate: sambar sundajski jeleń białowargi, jeleń birmański, mundżak chiński, łoś,
Koniowate: koń Przewalskiego, kułan, kiang, zebra Grevy'ego,
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, gwanako, alpaka,
Bydło: anoa, zebu,
Krętorogie: tar himalajski, koziorożec kaukaski, arui grzywiasta, goral chiński, nahur chiński, takin miszmi,
Świniowate: świnia rzeczna, pekari obrożne,
Zwierzęta udomowione: kozy, owce, świnia domowa,
Pozostałe: mrównik, mrówkojad olbrzymi, tapir anta, tapir malajski, góralek, łuskowiec,
Oczywiście powyższa lista jest niepełna.
Tak prezentuje się klatka manuli Fot: Erwin |
Samiec koziorożca kaukaskiego Fot: Erwin |
Warzęcha Fot: Erwin |
Wielka gwiazda praskiego ZOO trzewikodziób. Fot: Erwin |
Na upał najlepsza jest kąpiel. Fot: Erwin |
Dolna stacja kolejki linowej Fot: Erwin |
Dla odważnych salamandra Fot: Erwin |
Praskie anakondy są ogromne Fot: Erwin |
Mój słodziak pantera mglista Fot: Erwin |
Miało być intymnie....Fot: Erwin |
Wejście do pawilonu gawiali Fot: Erwin |
Czepiak ciemny - w praskim ZOO małpy żyją na wybiegach otwartych. Fot: Erwin |
Marabut Fot: Erwin |
Kolonia flamingów Fot: Erwin |
Wejście do krateru Darwina Fot: Erwin |
Mieszkaniec krateru Darwina Fot: Erwin |
Ten ptak skradł moje serce - papuga sępia Fot: Erwin |
Ara hiacyntowa Fot: Erwin |
Obserwacje zwierząt.
Niestety jeden dzień w ZOO to za mało na to by poznać je wszystkie z bliska. Jednak chciałbym wspomnieć o kilku ciekawych sytuacjach. Podczas podziwiania makaków lapunder widziałem jak młode osobniki bawiły się żółwiem. Skakały po nich, dotykały, a on był naprawdę bardzo cierpliwy. W sytuacji intymnej nakryłem żółwie z Galapgos (olbrzymie). Taką samą scenę widziałem na początku miesiąca Ostrawie. Samiec goryla po wypróżnieniu zjadł swój kał. Mało apetyczne to było, ale zapewne dla niego nie stanowiło to żadnego problemu.
Zwiedzający.
Podczas mojej wizyty 20 lipca 2024 roku ZOO odwiedziło ponad 7300 osób. To tyle co nie jedno miasto w Polsce, Czechach, czy na Słowacji. Sporą grupę stanowili obcokrajowcy, w tym Polacy.
Po ogrodzie nie kursowały kolejki dla odwiedzających.
Praskie ZOO zachwyca na każdym kroku. Jest to miejsce wolne od betonu. Na dachach wielkich pawilonów mamy trawniki i drzewa. Wnętrza budynków są bardzo ciekawie zaprojektowane. Niektóre z nich są imitacją jaskiń. Każda ekspozycja jest tutaj starannie przygotowana. Efektem nowoczesności naturalnej są liczne przychówki w tym rzadkich gatunków zwierząt. Poza nowym pawilonem goryli wielkie wow zrobił na mnie pawilon salamander (ogromne płazy sprawiają, że przez człowieka przechodzą ciarki), woliery przechodnie z ptaki ozdobnymi, wodnymi jak i drapieżnymi. Uwielbiam spoglądać na wielki wybieg Afryki. Wspólnie mieszkają tutaj żyrafy, strusie, zebry Grevy'ego, koby liczi, blesboki, oryksy południowe, antylopy szablorogie. Tyle gatunków na jednym wybiegu nie zobaczycie w żadnym polskim ZOO. Szczerze mówiąc brakuje mi słów wy wyrazić zachwyt nad tym miejscem. Każdy miłośnik zwierząt powinien choć raz tutaj zagościć. Mam nadzieję, że na kolejną wizytę nie będę musiał czekać kolejne 6 lat. Myślę, że maksymalnie trzy i wracam tutaj. W między czasie na mojej liście są inne wspaniałe ogrody zoologiczne Europy, które chce do tego czasu zobaczyć.
Kotik południowo - afrykański Fot: Erwin |
Ekspozycja kotików Fot: Erwin |
Orłany - piękne ptaki Fot: Erwin |
Prawie jak dalmatyńczyk - zebu Fot: Erwin |
Sitatungi Fot: Erwin |
W planach miałem również wizytę w ZOO w Zajeździe, koło Pragi. Na poniedziałek zapowiadano burze i opady deszczu stąd decyzja o pozostaniu w mieście. Prognozy oczywiście się nie sprawdziły i cały dzień był bardzo ładny. Miejmy nadzieję, że następnym razem się uda.
Łącznie w czeskiej stolicy spędziłem tydzień zwiedzając stare miasto, Hradczany, Małą Stranę, Synagogę, Praski Zamek, liczne klasztory i kościoły, miejski ratusz, ogromną bibliotekę i galerię sztuki. Panoramę miasta podziwiałem z wieży telewizyjnej z wysokości 93 metrów. Praga, to moja wielka miłość.
Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ
5- Zoologiczne wojaże Mariusza
Część 2
Przed wejściem do ZOO Fot: Mariusz |
Tekst: Mariusz Kołkowski
Leżący u progu Czeskiej Szwajcarii Decin uchodzi za najniżej położone miasto w Czechach. Rozciąga się urokliwie nad Łabą z jednej strony dominując nad nią zamkiem a z drugiej wysoką skałą zakończoną punktem widokowym. Poniżej punktu znajduje się ogólnodostępna via ferrata a trochę dalej w głębi lasu niewielki ogród zoologiczny. Zoo w Decinie to również jedna z wizytówek miasta. Ogród położony jest na obszarze 6 hektarów i należy do europejskiego stowarzyszenia ogrodów EAZA.
Pod bramę placówki można podjechać autem i zaparkować je na niewielkim parkingu. Wstęp dla osoby dorosłej to wydatek 150 koron czeskich. Ze względu na bliskość Niemiec wiele informacji w zoo, również opisów gatunkowych, dostępnych jest w języku niemieckim.
Podobnie jak w zoo Hluboka, ogród w Decinie prezentuje w swojej kolekcji wiele zwierząt strefy palearktycznej. Wśród ssaków zobaczyć możemy między innymi rosomaki, koziorożce syberyjskie i dagestańskie, niedźwiedzia brunatnego, rysie, żbika, borsuka, wilki czy muflony. Z bardziej egzotycznych gatunków szczególną uwagę przyciągają takiny, taraje, margaje, kapibary, mrówkojady olbrzymie, tapiry anta i sambary kropkowane. Zoo hoduje również dwa ciekawe gatunki naczelnych tj. czepiaki czarnorękie oraz krytycznie zagrożone wyginięciem, ale rozmnażające się tutaj regularnie makaki czubate. W Polsce gatunek obserwować można jedynie w zoo we Wrocławiu.
Ekspozycja makaków czubatych Fot: Mariusz |
Mrówkojad olbrzymi Fot: Mariusz |
Wikunie Fot: Mariusz |
Wśród ptaków zobaczymy wiele krajowych gatunków sów, w tym syczka czy włochatkę. Ciekawa jest hodowla ptaków drapieżnych z rarogiem, trzmielojadem i sokołem wędrownym. W małej ptaszarni zobaczymy między innymi turako fioletowego, korońca, szpaki balijskie i dwa gatunki cudowronek a na stawie przy niedźwiedziu koskoroby, skrzydłoszpony i płaskonosy.
Niestety nie wszystkie zwierzęta zamieszkujące ogród mają dobre warunki do życia. Czepiaki i sąsiadujące z nimi wari czerwone żyją w mało urozmaiconych klatkach. Fatalne pomieszczenia mają margaje, na pewno więcej miejsca mogłyby mieć świnie wisajskie i żbik. Bardzo małą wolierę mają również żurawie stepowe - tym bardziej zaskakujące, że podczas mojej wizyty odchowywały dwójkę piskląt. Na drugim biegunie znajdują się dobre wybiegi górskich kopytnych, duży wybieg mrówkojadów, ładna łączona ekspozycja sambarów i żurawi mandżurskich.
Zoo posiada również spory kącik dla dzieci a największą ciekawostką jest fakt, że sześciohektarowy teren to tylko...jedna część zoo! W odległości kilkuset metrów od ogrodu, w kamienicy, znajduje się bowiem druga część placówki, a mianowcie ekspozycja Rajskie Wyspy. Niewielka kolekcja ryb i gadów umieszczona jest na kilku piętrach. Najciekawsze w całości wydają się legwany kubańskie i waran leśny. Wszystko uzupełniają urocze lori małe.
Bernikla obrożna Fot: Mariusz |
Legwan Fot: Mariusz |
Ogród w Decinie, pomimo swoich niedociągnięć, wyciąga maksimum ze swoich ograniczonych możliwości. Podobnie jak w przypadku opisywanej w poprzednim numerze Hoyerswerdy, ogród funkcjonuje w małym mieście przy niewielkich możliwościach finansowych. Do tego wokół ma kilka konkurencyjnych ogrodów - bardzo blisko Usti, a w promieniu 80 kilometrów Drezno i Liberec. Myślę, że również ten czynnik składa się na jedną z niższych frekwencji w kraju. W 2023 roku nie przekroczyła ona 130 tysięcy wliczając w to wejścia do ekspozycji Rajskie Wyspy (warto zauważyć, że kupując bilet do zoo wejście do drugiej ekspozycji mamy już w cenie). Uważam jednak, że jest to kolejne czeskie zoo godne polecenia. Jak większość placówek naszych południowych sąsiadów, również i zoo w Decinie ma w sobie swój niepowtarzalny urok i potrafi zaskoczyć utrzymywanymi gatunkami.
6- Gdańskie ZOO kontra ZOO w Poznaniu
Czyli porównujemy kolekcje ssaków obu ogrodów
W tym numerze zrobimy sobie porównanie kolekcji ssaków dwóch największych powierzchniowo ogrodów zoologicznych w Polsce. Obie placówki traktuje jako wizualnie podobne do siebie, ale jak najbardziej różnią się od siebie. Sprawdźmy zatem ile wspólnych gatunków ssaków mają obie placówki jak i dowiedzmy się iloma się od siebie różnią. Po przenalizowaniu możecie zdecydować, które ZOO według Was warto odwiedzić w pierwszej kolejności.
Wykaz gatunków ssaków, które możecie zobaczyć w ogrodach zoologicznych w Gdańsku i Poznaniu:
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda, słoń afrykański, żubr,
Duże koty drapieżne: tygrys amurski, ryś, lwica
Płetwonogie: brak
Niedźwiedzie: brak
Psowate: wilk szary,
Małe ssaki drapieżne i roślinożerne: panda mała, binturong, surykatka, żbik, manul
Gryzonie: urson, kapibara,
Naczelne: tamaryna cesarska
Torbacze: kangur rudy,
Antylopy: sitatunga, szabloroga,
Jeleniowate: jeleń Alfreda,
Koniowate: osioł domowy, kuc szetlandzki,
Wielbłądy i lamy: wielbłąd dwugarbny, wikunia, alpaka,
Krętorogie: brak
Świniowate: pekari obrożne,
Bydło: brak
Zwierzęta udomowione: koza karłowata, owca domowa
Pozostałe: tapir anta
Łącznie: 28 gatunków
Łoś euroazjatycki Fot: Erwin ZOO Gdańsk |
Wykaz gatunków ssaków, które zobaczycie w ZOO w Poznaniu, ale nie zobaczycie w Gdańsku:
Duże ssaki: nosorożec biały, nosorożec czarny, bizon leśny
Duże koty drapieżne: hybryda lwa i tygrysa,
Płetwonogie: brak
Niedźwiedzie: brunatny,
Psowate: otocjon, lis polarny,
Małe ssaki drapieżne i roślinożerne: karakal, jaguarundi, tamandua nadrzewna, nandinia palmowa, kotek bengalski, kuna żółtogradła, kotek amurski, mangusta karłowata, łasica syberyjska, kapibara, mara patagońska, ostronos białonosy, lori mały, jeżatka afrykańska, kinkażu, rudawka nilowa, liścionos mniejszy, wielkomysz filipińska, nietoperz wampir, galago senegalski, pancernik bolita, tenerczynek jeżowaty, margaj, żeneta tygrysia,
Gryzonie: kururo niebieskawy, myszoskocz okazały, kolcomysz arabska, myszak kaktusowy, suwak mongosli, pręgomysz berberyjska, nornik wschodni, badylarka pospolita,
Torbacze: kitanka lisia
Naczelne: czepiak czarnoręki, makak japoński, gereza białobroda, lemur katta, lemur czerwonobrzuchy, lemur wari rudy, uistiti białoucha, kapucynka czubata, talapoin gaboński, tamaryna białoczuba, tamaryna czerwonobrzucha,
Antylopy: addaks, gnu brunatne, garna, nilgau, oryks południowy,
Jeleniowate: sika wietnamska, jeleń baweański, jeleń milu, sambar sundajski,
Koniowate: zebra Grevy'ego,
Wielbłądy i lamy: brak
Krętorogie: takin złoty, koziorożec nubijski,
Świniowate: świnia wisajska,
Bydło: zebu karłowate, zebu indyjskie, bydło szkockie,
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: mrówkojad olbrzymi, kanczyl mniejszy
Łącznie: 70 gatunków
Nosorożec czarny Fot: Ewin ZOO Poznań |
Wykaz gatunków ssaków, które możecie zobaczyć w ZOO Gdańsk, ale nie zobaczycie w Poznaniu:
Duże ssaki: słoń indyjski, jak,
Duże koty drapieżne: pantera perska, gepard,
Płetwonogie: foka szara
Niedźwiedzie: brak
Psowate: wilk grzywiasty,
Małe ssaki drapieżne i roślinożerne: mangusta lisia, kot arabski, serwal, wiewiórka trójbarwna, aguti, golec pieskowy, pędzlogon zwyczajny,
Gryzonie: brak
Torbacze: walabia Benetta,
Naczelne: orangutan, szympans, wyjec czarny, lutung jawajski, gibbon żółtolicy, gibbon białolicy, mandryl, patas, gereza abisyńska,
Antylopy: eland, bongo, oryks szablorogi, kob liczi,
Jeleniowate: jeleń barasinga, daniel zwyczajny, łoś, mundżak chiński,
Koniowate: zebra Chapmana,
Wielbłądy i lamy: wielbłąd jednogarbny, lama,
Krętorogie: takin miszmi,
Świniowate: dzik,
Bydło: anoa, bawół indyjski,
Zwierzęta udomowione: brak
Pozostałe: hipopotam karłowaty,
Łącznie: 39 gatunków
Uwaga!!!
Wykaz gatunków dotyczy również Starego ZOO w Poznaniu. Obie placówki w zestawieniu zostały zostały uznane jako jedna jednostka.
7 - Unikatowi mieszkańcy Łódzkiego ZOO
Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć unikatowe gatunki ssaków ogrodu zoologicznego w Łodzi. Obecna kolekcja zaliczana jest do jednych z najlepszych w kraju. Z roku na rok przybywa mieszkańców godnych uwagi. Sprawdźmy zatem jakie ssaki w skali całego kraju możecie zobaczyć właśnie w Łodzi.
Pies leśny (pakożer)
Pies leśny Fot: Erwin |
Koendu brazylijski
Koendu brazylijski Fot: Erwin |
Wydra olbrzymia (arirania)
Wydra olbrzymia Fot: Erwin |
Kudu małe
Kudu małe Fot: Erwin |
Niedźwiedź malajski
Niedźwiedź malajski Fot: Erwin |
Szakal złocisty
Szakal złocisty Fot: Erwin |
8 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat
Część 8 - Oryks Szablorogi
Jak dziś pamiętam dzień kiedy po raz pierwszy zobaczyłem w Warszawskim ZOO oryksy szablorogie. Zwierzęta zajmowały dzisiejszy wybieg markurów. Przed ich pojawieniem się wybieg był zajmowany przez gnu białobrode. W późniejszym okresie oryksy trafiły na wybieg osłów somalijskich, a następnie na wybieg po gazelach rudoczelnych. Dziś mieszkają po sąsiedzku na dawnym wybiegu kobów liczi. Obecne stado składa się z bezrogiego samca i trzech samic. Samiec jest oddzielony od samic. Oryksy szablorogie to gatunek zagrożony wyginięciem. Obecnie trwa przywracanie gatunku naturze. Czy próba się powiodła i oryksy przetrwały na wolności? Tego do końca nie wiadomo. Spójrzmy zatem na poniższe zdjęcia i zobaczymy jak na przestrzeni ostatnich lat zwierzęta te prezentowały się na moich zdjęciach.
Oryks szablorogi lipiec 2007 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi wrzesień 2010 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi sierpień 2012 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi lipiec 2013 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi lipiec 2015 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi czerwiec 2016 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi sierpień 2019 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi lipiec 2020 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi październik 2021 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi wrzesień 2022 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi maj 2023 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi wrzesień 2023 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi grudzień 2023 Fot: Erwin |
Oryks szablorogi czerwiec 2024 Fot: Erwin |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.