Hulman czubaty Fot: Tomasz Kaliszewski |
Tegoroczny sezon skończyłem wcześniej niż przypuszczałem. Pierwotnie mój plan był taki, aby w październiku odwiedzić jeszcze ogród zoologiczny w Krakowie. Termin, który sobie wybrałem wypadł niefortunnie bo w czasie gdy złapała mnie choroba. Jak możecie się domyślić na L4 nie bardzo można sobie pozwolić na takie wojaże. Na pewno duchem bardzo chciałem pojechać do Krakowa, ale ciałem już nie koniecznie. Mijający właśnie sezon dał mi się mocno we znaki jeżeli chodzi o siłę. Zapewne wpływ na to miały upały, które towarzyszyły nam przez kilka miesięcy tego roku. Tak więc wycieczka do Krakowskiego ZOO została przełożona na maj przyszłego roku. Tym samym 28 września 2024, w Łodzi zakończył się mój tegoroczny objazdowy sezon po Polsce i Czechach. Szczegółowe podsumowanie całego roku będziecie mogli przeczytać w numerze grudniowym. W tym roku udało mi się zobaczyć naprawdę dużo i cieszę się z wielkich powrotów po latach. Teraz czas udać się na zasłużony odpoczynek. Trzeba zbierać siły na 2025 rok bo plany wyjazdowe mam naprawdę ciekawe. Teraz tylko trzymać kciuki by udało się je wszystkie zrealizować.
W Październiku odbyła się konferencja EAZA, na której byli obecni przedstawiciele polskich ogrodów zoologicznych. Miejmy nadzieję, że przyniosła ona nadzieję, na szereg większych i jakże potrzebnych zmian w polskich ogrodach zoologicznych. O wrażeniach delegacji z Warszawy możecie posłuchać klikając TUTAJ
Jesienią w ogrodach zoologicznych nadal dużo się dzieje. Pamiętajcie, że "Fani ZOO" do waszej dyspozycji pozostają są we wszystkie dni w roku. Na jesienne ponure dni polecamy naszą bogatą fotogalerię zdjęć. Będzie co zwiedzać...
***********
1 listopada to dzień ustawowo wolny od pracy. To jedno z nielicznych świąt w polskim kalendarzu gdzie praktycznie wszystko jest zamknięte. Tego dnia otwierają się jedynie małe sklepiki gdzie za ladą stoi właściciel (dotyczy tych zawodów, które mają w ustawie zapewnione dni wolne od pracy). W dniu Wszystkich Świętych miliony Polaków ruszają na cmentarze w celu odwiedzenia grobów swoich bliskich. Zastanawiam się jaki był sens tego dnia otwierania ogrodów zoologicznych? Znając życie przyszła do nich garstka ludzi, a i może tak się zdarzyło, że nie było nikogo. Tego dnia do pracy w ZOO powinni przyjść tylko i wyłącznie opiekunowie zwierząt, weterynarz i ewentualnie ktoś z ochrony. Tymczasem większość ogrodów postanowiła zaangażować do pracy kasjerki czy personel odpowiadający za gości. Czy nie etyczniej byłoby dać tym ludziom wolne? Jeden dzień bez ZOO nikogo przecież nie zbawi, a pozwoli części jego pracownikom w odpowiedni sposób uczcić pamięć swoich bliskich. Każdy pracownik także ten w kasie przez cały rok ciężko pracuje za najniższą krajową - opiekuna zwierząt nie można zwolnić ze świadczenia pracy gdyż musi zadbać o dobro swoich podopiecznych. Jednak kasjer/kasjerka mogliby mieć wolne. Sam wiem na swoim przykładzie jak nie fajnie jest chodzić do pracy w święta. Wiem też, że w branży usługowej nie przekłada się to na jakikolwiek zysk. Dlatego stąd mój apel o uszanowanie godności człowieka pracującego w ZOO i nie zmuszania go do pracy w takim dniu jak 1 listopada. Zapewne dyrekcja wraz z całą administracją mają wtedy wolne. To jest takie dzielenie pracowników na lepszych i gorszych. Kasjer jest gorszy to pracuj w święto, a administracja jest lepsza to niech odpoczywa. Apeluje też do Was zwykłych ludzi, aby nie przychodzić do ZOO w taki dzień jak 1 listopada - uszanujmy godność ludzi tam pracujących. 1 listopada zamknięte były placówki w Leśnym Zaciszu, Bydgoszczy, Chorzowie i Opolu. W Gdańsku z powodu silnego wiatru zamknięto ZOO, ale był taki plan by ZOO było otwarte. Te ogrody mają u mnie wielki plus. Chciałbym również, aby ogrody zoologiczne nie zmuszały kasjerów czy pracowników obsługi do pracy w okresie 24-26 grudnia - 31 grudnia/1 stycznia. Pozwólcie swoim pracownikom godnie spędzić święta ze swoimi rodzinami. W tych dniach na pewno wasz zysk będzie zdecydowanie niższy od wydatków. Czasem warto mieć po prostu ludzkie odruchy - zwłaszcza dyrektorzy, którzy nie pracują w dni ustawowo wolne od pracy!!!
ZOO Leśne Zacisze zaprasza przez cały rok Fot: ZOO Leśne Zacisze |
Krakowskie ZOO zaprasza we wszystkie dni w roku Fot: ZOO Kraków |
To niezwykle ważne tematy, ponieważ obecnie żyjemy w obliczu podwójnego globalnego kryzysu, a co za tym idzie największego wyzwania naszych czasów tj. zrozumienia zjawiska zmian klimatycznych i utraty bioróżnorodności jako powiązanych ze sobą zjawisk o dalekosiężnych skutkach.
Konferencja składała się z sesji plenarnych, dostępnych dla wszystkich uczestników, które poruszały praktyczne, ale szerokie tematy, takie jak: żywienie zwierząt, kwestie prawne i dotyczące przemieszczania zwierząt, oraz spotkania grup roboczych (tzw. TAG-i), które dotyczyły konkretnych gatunków lub taksonów wyższych. Między sesjami w luźnej atmosferze był czas na poznawanie ludzi znanych dotąd z komunikacji mailowej oraz nawiązywanie nowych kontaktów dla coraz lepszej współpracy w przyszłości.
EAZA to organizacja skupiające europejskie (i nie tylko) ogrody zoologiczne i akwaria. EAZA to przede wszystkim jej członkowie, którzy określają elementy niezbędne do ciągłego rozwoju w zakresie opieki nad zwierzętami i ich dobrostanu, ochrony przyrody, edukacji ekologicznej, badań i innych powiązanych dziedzin."
Tina zakończyła życie....Fot: ZOO Warszawa |
Trwa rozbudowa wybiegu gepardów Fot: Staszek |
Trwa rozbudowa wybiegu gepardów Fot: Staszek |
Samica krokodyla kubańskiego wyjechała do Estonii Fot: ZOO Warszawa |
Samica krokodyla kubańskiego wyjechała do Estonii Fot: ZOO Warszawa |
Trwa rozbudowa wybiegu gepardów Fot: Staszek |
Trwa rozbudowa wybiegu gepardów Fot: Staszek |
Taka piękność zamieszkała w Płocku Fot: ZOO Płock |
To może ja też majtki przy panu podciągnę?'. Posłanka PiS z kontrolą u prezesa zoo w Łodzi
Kontrola poselska z interwencją łódzkiej policji. Czy prezes Orientarium Zoo w Łodzi udostępni posłance PiS umowy o pracę z miejskimi radnymi?
Posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom i radna klubu PiS Izabela Kaczmarska udały się z kontrolą do Orientarium Zoo w Łodzi. Na miejscu usłyszały od pracowników, że prezesa Łukasza Gossa nie ma. Kiedy otwierają drzwi do jego gabinetu, okazuje się, że jest w środku. Ten mówi, że ma spotkanie i prosi, by poczekały na zewnątrz.
- Nogi na biurku, nogi na stole... - tak posłanka z radną komentują pozycję, w jakiej zastały prezesa.
Wszystko zostało zarejestrowane na opublikowanym mediach społecznościowych nagraniu.
Orientarium Zoo w Łodzi. "Pracownicy funkcyjni jakby uciekali"
To druga wizyta radnej Kaczmarskiej w Orientarium. Udostępnienia dokumentów miejskiej spółki domagała się już 18 października, gdy przyszła z niezapowiedzianą kontrolą.
- Interwencję podjęłam na prośbę społeczników, którzy walczyli o zmianę lokalizacji festiwalu Audioriver, a teraz zaniepokoiły ich informacje o Parku Miliona Świateł, który ma być zlokalizowany na terenie zoo w Łodzi - mówi radna Kaczmarska.
Opowiada: - Szłam z tam ze społecznikami z przekonaniem, że obejrzymy umowę z wykonawcą, że porozmawiamy o dobrostanie zwierząt. Przez trzy godziny próbowaliśmy merytorycznie porozmawiać z kimkolwiek. Widzieliśmy natomiast, jak kolejni pracownicy na stanowiskach funkcyjnych zaczynają się ubierać i wychodzić, jakby uciekali.
Radna tłumaczy, że jej prośba o udostępnienie umowy w związku z Parkiem Miliona Świateł jest jak najbardziej zasadna, biorąc pod uwagę duże wydatki miasta na to wydarzenie w poprzednich latach. - W ubiegłym roku wydarzenie miało znacznie mniejszą oglądalność niż rok wcześniej, więc być może należało warunki renegocjować - mówi radna Kaczmarska.
Posłanka PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z interwencją
Radna wróciła do Zoo w Łodzi w poniedziałek, 21 października razem. Towarzyszyła jej posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom - w ramach interwencji poselskiej. Domagały się również okazania umowy o pracę prezesa spółki Łukasza Gossa i zatrudnionych tam radnych miejskich Koalicji Obywatelskiej Marcina Hencza i Joanny Budzińskiej.
Łukasz Goss odpowiedział, że musi się najpierw upewnić, czy udostępnienie tych dokumentów nie narusza dóbr osób trzecich. To spotkało się z ostrą reakcją posłanki i radnej. - Oczywiste bezprawie, radny ma prawo wglądu w dokumenty - komentowała Agnieszka Wojciechowska van Heukelom w zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu.
Na nagraniu widać m.in., jak prezes Goss podczas rozmowy żuje gumę. W pewnym momencie zaczyna poprawiać spodnie, co staje się przyczyną dość osobliwego dialogu.
- Co pan robi, niech pan idzie do toalety.
- Żeby ładnie wyglądać przed paniami
- To może ja też majtki przy panu podciągnę?
Policja w Orientarium Zoo w Łodzi
Posłanka zapowiedziała prezesowi, że złoży zawiadomienie do prokuratury, a radna Kaczmarska - że przygotuje skargę do wojewody.
W tym momencie prezes Goss zaczął opuszczać spotkanie. Był jeszcze w pobliżu, kiedy Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zadzwoniła na policję. W rozmowie z dyspozytorem powiedziała, że prezes ogranicza jej prawo do wykonywania mandatu poselskiego, odmawiając udostępnienia dokumentów.
Policja przyjechała. Skończyło się na zaprotokołowaniu tego, co mieli do powiedzenia uczestnicy starcia. - Nie będziemy na siłę przynosić tych dokumentów - mówi na nagraniu interweniująca funkcjonariuszka.
Łukasz Goss: Udostępnię dokumenty dotyczące Parku Miliona Świateł
- W teatralny sposób, z kamerą pani poseł dość mocno weszła do spółki, starając się troszeczkę zastraszyć pracowników, ale udało nam się na spokojnie porozmawiać - skomentował całe zdarzenie Łukasz Goss.
Dlaczego nie chciał udostępnić żądnych dokumentów od razu? - Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła, poseł ma prawo zażądać każdego dokumentu, ale my też mamy obowiązek upewnić się, czy udostępnienie takiego dokumentu nie narusza dóbr osób trzecich - mówi. - Przepis ten obliguje mnie, jako prezesa, do wydania tych dokumentów, ale dopiero po tym, jak się upewnię, że ujawnienie ich nie narusza dóbr innych osób. Muszę się upewnić, czy np. partner biznesowy wyraża zgodę i czy nie ma zapisów stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.
Prezes zapewnia, że umowa z Multidekor dotycząca Parku Miliona Świateł ma być wkrótce udostępniona także mediom. Pozostałe dokumenty ma pokazać posłance Wojciechowskiej van Heukelom podczas spotkania w piątek, 25 października. - Dokumenty zostaną przygotowane, zatwierdzone przez prawników i pani poseł oczywiście je otrzyma - powiedział.
Radna Kaczmarska: - Odniosłam wrażenie, że w Orientarium zastałam "Bizancjum", kolejny przykład lekceważenia radnej i społeczników przez urzędników na kierowniczych stanowiskach w spółkach miejskich. Rozważam złożenie w tej sprawie skargi do Komisji Skarg Wniosków i Petycji Rady Miejskiej i skargę do Wojewody na ograniczanie mandatu radnej .
Park Miliona Świateł zawita do Łódzkiego ZOO Fot: ZOO Łódź |
Czarne lamparty zamieszkały w Borysewie Fot: ZOO Borysew |
Na świat przyszedł osioł Poitou Fot: ZOO Borysew |
Z przykrością informujemy, że po ośmiu dniach walki o życie odszedł nasz młody podopieczny, syn Elsi i Takkariego. Mimo wysiłków opiekunów oraz naszego zespołu weterynaryjnego, nie udało się go uratować.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były wady wrodzone, m.in. przerośnięte narządy wewnętrzne oraz dysfunkcja układu pokarmowego, co niestety przyczyniło się do jego przedwczesnego odejścia.
To bolesny dzień dla całego naszego zespołu opiekunów i weterynarzy, którzy z wielką troską i zaangażowaniem opiekowali się maluszkiem od pierwszych chwil życia. Prosimy o uszanowanie naszej straty oraz trudnych momentów, jakie teraz przeżywamy. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie."
Przeprowadzka zwierząt i piękny, darmowy park. Jaka przyszłość czeka Stare Zoo w Poznaniu?
Część lisów fermowych ze Starego Zoo mieszka już w nowych wolierach na terenie ogrodu przy Krańcowej. Trwają poszukiwania nowego domu dla dwóch krokodyli. - W tych warunkach, w jakich są obecnie, nie mogą dłużej być - mówi Remigiusz Koziński, kierownik w Nowym Zoo.
Poznań, w przeciwieństwie do innych miast, ma to szczęście, że działają tu dwa ogrody zoologiczne. To Stare Zoo przy ulicy Zwierzynieckiej, gdzie w 1874 r. powstał jeden z pierwszych w Europie zwierzyńców i utworzone w latach 70. XX w. Nowe Zoo zlokalizowane przy ulicy Krańcowej.
W tym ostatnim znajduje się największa kolekcja zwierząt, jest słoniarnia, tygrysiarnia, żyrafiarnia, azyl dla niedźwiedzi. Zwierzęta mają do swojej dyspozycji spore wybiegi.
Stare Zoo, położone w centrum miasta, od lat pełni funkcję parku. Wstęp do niego jest darmowy. Jest tu pawilon zwierząt zmiennocieplnych, muzeum historii zoo. Na wybiegach wciąż można obejrzeć zwierzęta: alpaki, kozy, kuce, owce, czy osły.
Nowy dyrektor Piotr Przyłucki chciałby zachować parkowo-ogrodową funkcję Starego Zoo. Ale marzy o zapewnieniu zwierzętom lepszych warunków. Żeby tak się stało, trzeba znaleźć dla nich nowe miejsca zamieszkania.
Powstaje masterplan dla poznańskich ogrodów zoologicznych
- Chcemy wrócić do tego, co było planowane dla Starego Zoo lata temu, by był to piękny, bezpłatny park. To miejsce nie ma przyszłości jako zoo. Niestety, wiele zwierząt musi to miejsce opuścić. Warunki ich utrzymania tu są złe i nie będą lepsze. Nie możemy udawać, że zwierzęta są szczęśliwe, gdy obok jeżdżą tramwaje, autobusy. Zwierzęta nie są tam dla ludzi. To ludzie są dla nich - podkreśla konsultant dyrektora, Radosław Ratajszczak, były prezes ogrodu zoologicznego we Wrocławiu, który stworzył w stolicy Dolnego Śląska Afrykarium. Ratajszczak przez prawie trzy dekady był związany z poznańskim zoo. Teraz z jego wiedzy i doświadczenia korzysta Przyłucki.
Ratajszczak podkreśla, że za poprzedniej dyrekcji Stare Zoo zostało rozbudowywane w sposób chaotyczny.
- Powstawały prowizoryczne klatki, wybiegi, stajenki. Tak nie może dłużej być. One muszą zniknąć. Pozostawione zostaną budynki cenne, wpisane do rejestru zabytków. Część z nich wymaga odświeżenia, rewitalizacji. Niektóre są w złym stanie technicznym - mówi Ratajszczak.
Ale, jak podkreśla konsultant, zmiany nie zajdą w ciągu najbliższego roku, czy dwóch. Dla obu jednostek przygotowywany jest masterplan, który ma wyznaczyć kierunki rozwoju ogrodu zoologicznego w Poznaniu. Na razie trwa inwentaryzacja zarówno zwierząt, jak i wyposażenia oraz wydatków. Analizowane jest, gdzie w pierwszej kolejności mają zostać podjęte działania.
- Na pewno dla pracowników pracy nie zabraknie. To mogę zapewnić. W końcu chcemy stworzyć piękny ogród w Starym Zoo - podkreśla Ratajszczak.
Przeprowadzka zwierząt ze Starego Zoo
W ostatnim czasie część lisów fermowych ze Starego Zoo przewieziono do wolier na terenie ogrodu przy Krańcowej. Wcześniej były przetrzymywane w klatce na zapleczu jednego z budynków przy Zwierzynieckiej.
Trwają też poszukiwania nowego domu dla dwóch krokodyli nilowych, które trafiły do zoo w ostatnich latach. Zwierzęta zostały odebrane w czasie interwencji policji i organizacji zajmującej się ochroną zwierząt. 30-letni Ankalogon trafił do Starego Zoo w zeszłym roku z Sosnowca. Policja znalazła go w basenie na prywatnej posesji. Drugi krokodyl, Ramzes, na Zwierzyniecką przyjechał 8 lat temu. Wraz z niedźwiedziem Baloo został odebrany przez fundację Viva z cyrku Vegas.
- W tych warunkach, w jakich są obecnie, nie mogą dłużej być. Te zwierzęta są w miejscach tymczasowych, powinny być w znacznie lepszych, nie mają nawet porządnych basenów, w których mogłyby pływać. Jest im za ciasno - potwierdza Remigiusz Koziński, kierownik w Nowym Zoo.
Zwierzęta na pewno pozostaną w istniejących już obiektach na terenie Starego Zoo, które spełniają odpowiednie warunki. Mowa m.in. o pawilonie zwierząt zmiennocieplnych. Do tego obiektu wstęp nie jest darmowy. Kosztuje kilka złotych. Obiekt jednak nie należy do zoo, a do prywatnej firmy AquaMedica, z którą umowę przedłużyła jeszcze poprzednia dyrektorka, Ewa Zgrabczyńska.
Ogród wciąż darmowy. Czy powstanie tam ogród japoński?
Koziński chciałby też, by na nowo ruszyło Muzeum Historii Zoo i Lwa, które powstało w 2022 roku w odrestaurowanej zabytkowej lwiarni w Starym Zoo. Niestety, z przyczyn proceduralnych zostało zamknięte. Nie miało wszystkich odbiorów technicznych.
- Chcemy, by było dłużej otwarte, by był do niego dostęp i by można było czegoś się tu dowiedzieć. Na razie staramy się naprawić błędy, jakie wcześniej popełniono - mówi kierownik Nowego Zoo.
Radny osiedla Jeżyce Adam Dzionek, przyznaje, że nie chciałby, by w Starym Zoo zupełnie nie było zwierząt. - Chcemy się włączyć w rozmowy o przyszłości Starego Zoo.
Dla Jeżyc to miejsce jest bardzo istotne. Tu odpoczywamy, traktujemy Stare Zoo, jako park. Ale oczywiście zwierzęta są tam atrakcją, zwłaszcza dla małych dzieci, które z chęcią Stare Zoo odwiedzają z opiekunami. Ich strata może być odczuwalna.
Oczekiwania mieszkańców, które spływają do rady osiedla, też są takie, by zoo było dłużej czynne zwłaszcza w zimowe miesiące. Obecnie w tym okresie działa tylko do godz. 16.
Koziński na razie studzi emocje. - Póki cały teren Starego Zoo nie jest oświetlony, raczej nie wchodzi to w rachubę.
W lokalnych mediach pojawiła się też informacja o możliwych opłatach za wstęp do Starego Zoo. Ratajszczak z całą stanowczością odpowiada: - To bzdura. Stare Zoo ma być darmowym parkiem.
- Ogrody zoologiczne w Poznaniu są jednostką budżetową. Więc w założeniu nie mogą przynieść ani zysków, ani strat - podkreśla Koziński.
Dyrekcja ma problem z jeszcze jedną inwestycją na terenie Starego Zoo. W zeszłorocznym Poznańskim Budżecie Obywatelskim głosami mieszkańców wygrał projekt stworzenia przy Zwierzynieckiej Japońskiego Ogrodu Wyobraźni. Obecna dyrekcja jest niechętna, by taki obiekt w Starym Zoo powstał.
- Ale wygrał w PBO - zaznacza Remigiusz Koziński. Pierwsze spotkania nowej dyrekcji z pomysłodawcami zwycięskiego projektu już się odbyło. - Jego powstanie jest problematyczne, bo Stare Zoo jest wpisane do rejestru zabytków i wymaga zgody konserwatora zabytków. Na pewno to będzie proces trudny, bo będziemy musieli spełnić wymogi konserwatora - dodaje.
Redagowała Marta Kaźmierska
Poduszek, tak na imię ma urodzony pod koniec września byczek żubra Fot: ZOO Poznań |
Rada Nadzorcza Zoo Wrocław sp. z o.o. zdecydowała o powołaniu Tomasza Jóźwika na stanowisko Prezesa Zarządu, po rozstrzygnięciu konkursu przeprowadzonego przez międzynarodową komisję. W jej skład weszli członkowie Rady Nadzorczej Spółki oraz osoby powołane przez Radę Nadzorczą w drodze uchwały. Byli to : przedstawiciel Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, przedstawiciel Wydziału Biologii Uniwersytetu Wrocławskiego, przedstawiciel Wydziału Biologii i Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, przedstawiciel ogrodu zoologicznego w Niemczech, przedstawiciel ogrodu zoologicznego w Czechach, reprezentant Prezydenta Wrocławia – przedstawiciel Biura Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miejskiego Wrocławia, przedstawiciele związków zawodowych funkcjonujących w Spółce. Postępowanie konkursowe było również nadzorowane przez radnych Rady Miejskiej Wrocławia (reprezentujących różne opcje polityczne).
Do ostatniego etapu konkursu przeszło czterech kandydatów. Najlepszy spośród nich Tomasz Jóźwik zdeklasował w ocenie członków komisji pozostałych ubiegających się
o stanowisko Prezesa Zarządu, zdobywając 95 punktów na 110 możliwych (drugi w kolejności kandydat zdobył ich 56, trzeci otrzymał 32 punkty, a czwarty punktów 15). Ten etap konkursu, rozmowy członków jury z kandydatami, został zarejestrowany w formie audio.
Komisja oceniała między innymi przedstawiony przez kandydatów plan rozwoju zawierający koncepcję zarządzania i kierunki działalności Spółki ZOO Wrocław,
na najbliższych 5 lat. To były założenia oparte na prowadzeniu ogrodu zoologicznego
i zarządzania nim, które zawierały aspekty organizacyjne, finansowe i nowatorskie rozwiązania. Jury rozmawiało z kandydatami także o wizji realizowania misji ochrony zagrożonych gatunków i o planach na rozwój wrocławskiego ogrodu zoologicznego.
Najlepsze rozwiązania w ocenie komisji konkursowej przedstawił Tomasz Jóźwik.
To doświadczony menadżer w branży zoologicznej, dotychczasowy członek zarządu Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Łodzi, wiceprzewodniczący Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, członek komitetu EPP EAZA kudu mniejszego ( EAZA to Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów). Był doradcą pełnomocnika Ministra Rolnictwa do spraw ochrony zwierząt, wykładowcą studiów podyplomowych na kierunku Opiekun Zwierząt w Ogrodach Zoologicznych Uniwersytetu Przyrodniczego w Krakowie. Jest także autorem wielu publikacji i prelegentem w dziedzinie weterynarii zwierząt egzotycznych.
Przez ostatnie 18 lat pracował w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Łodzi, gdzie pełnił szereg kluczowych funkcji.
Przyczynił się do rozwoju nowoczesnej infrastruktury i podniesienia standardów opieki nad zwierzętami w łódzkim zoo, co tej placówce pozwoliło uzyskać akredytację EAZA. Pod względem zoologicznym nadzorował prace projektowe i wykonawcze kluczowej inwestycji łódzkiego zoo, czyli Orientarium.
Jest absolwentem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, ukończył także studia podyplomowe z zakresu chorób zwierząt nieudomowionych na SGGW w Warszawie i z zakresu rozrodu zwierząt na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Prywatnie uprawia rośliny ogrodowe, lubi operę, akwarystykę i zwierzęta łasicowate.
Dzika Azja we Wrocławskim ZOO Fot: ZOO Wrocław |
Na świat przyszły cztery tygrysy sumatrzańskie Fot: ZOO Wrocław |
Na świat przyszły cztery tygrysy sumatrzańskie Fot: ZOO Wrocław |
Na świat przyszły cztery tygrysy sumatrzańskie Fot: ZOO Wrocław |
Na świat przyszły cztery tygrysy sumatrzańskie Fot: ZOO Wrocław |
Samiec antylopy kama jest już za tęczowym mostem Fot: Erwin |
Nowy Prezes Zarządu ZOO Wrocław - Tomasz Jóźwik Fot: ZOO Łódź |
Na świat przyszedł samiec żyrafy Rothschilda Fot: ZOO Opole |
Zniknęły metalowe ogrodzenia na wyspie gibbonów Fot: Marcin Lego |
Zniknęły metalowe ogrodzenia na wyspie gibbonów Fot: Marcin Lego |
Najprawdopodobniej tak może wyglądać nowe ogrodzenie u żyraf Fot: Marcin Lego |
Lekarze weterynarii z Allwetterzoo Münster w ramach programu EEP dla lwa azjatyckiego przeprowadzili badania profilaktyczne oraz badania jakości nasienia u naszego samca o imieniu Yaro. To jak dotąd 10 przebadany pod kątem płodności samiec w ogrodach zoologicznych na całym świecie. Kolejnym etapem projektu będzie sprawdzenie płodności samic. Pobrany od naszego samca materiał genetyczny zostanie wysłany do Biobanku, dzięki czemu będzie można ustalić czy lew azjatycki i berberyjski pochodzą od jednego przodka.
Lwy azjatyckie są zagrożone wyginięciem i każdy nowy osobnik w tej populacji jest na wagę złota. Dzięki takim projektom możemy sprawić, aby nie zniknęły na zawsze."
Żaba rogata nowy gatunek w Krakowskim ZOO Fot: ZOO Kraków |
Na świat przyszły dwie kapibary Fot: ZOO Leśne Zacisze |
Jeden z młodych tarajów - niebawem kociaki wyruszą w świat. Fot: ZOO Toruń |
Na świat przyszła samiczka żubra Fot: ZOO Bydgoszcz |
Kacper trafił do nas w 1966 roku, przyjechał z ogrodu zoologicznego w Rosario (Argentyna). Nie znamy dokładnej daty jego narodzin, ale szacowaliśmy że może mieć między 65, a 70 lat. W Gdańsku przeżył długie lata, tutaj poznał swoją partnerkę Korę, a także doczekał się licznego potomstwa. Jego dzieci trafiły między innymi do Monde Sauvage w Belgii oraz Zoo Aquarium de Madrid . Kondory łączą się w wieloletnie pary, ale niekoniecznie na całe życie, o czym przekonaliśmy się na przykładzie naszych ptaków. Od czasu, gdy Kacper postanowił rozstać się z Korą, mogliście oglądać go w wolierze naprzeciwko parkingu. Informowaliśmy was również o pogarszającym się stanie zdrowia i przenosinach do woliery na terenie zoo. Od tamtego czasu miewał lepsze i gorsze dni, a opiekunowie dbali o to żeby niczego mu nie brakowało.
Najlepiej o Kacprze opowie ich opiekunka Beata:
„Nasz ulubieniec Kacper ,był wspaniałym ojcem i partnerem. Niejednokrotnie widziany był jak podczas snu niemal "przytula "się do Kory. Podczas sezonu lęgowego sumiennie spełniał swoje obowiązki często wyręczając w tym Korę. Ze zrozumieniem akceptował obecność opiekunów podczas prac pielęgnacyjnych w najbardziej gorącym okresie odchowu piskląt. Był bardzo inteligentny i nie wykazywał zachowań agresywnych w stosunku do ludzi. Będziemy za nim tęsknić !"
W latach 1982 - 2008 w gdańskim zoo wykluło się siedemnaście piskląt. Nasz ogród miał dwie pary hodowlane: Kacpra i Korę oraz Klaudię i Baltazara. Baltazar zmarł w 2021 roku w wieku 56 lat już jako mieszkaniec Chorzowa. Klaudię pożegnaliśmy w 2014 roku. Dzisiaj żegnamy Kacpra, a nadzieją na dalszą hodowlę tego narażonego na wyginięcie ptaka jest Tommy (syn Kacpra i Kory) i Balbina (córka Klaudii i Baltazara."
Kacper jest już za tęczowym mostem Fot: ZOO Gdańsk |
Na świat przyszła samica wikuni andyjskiej Fot: ZOO Gdańsk |
Do ZOO przyjechała samica manula stepowego Fot: ZOO Gdańsk |
Żyrafy to duma Śląskiego ZOO, ale oglądanie ich w taki sposób do przyjemnych nie należy. Estetyka gdzieś poległa....Fot: Erwin |
Fragment wybiegu dla słoni indyjskich. Na całym wybiegu brakuje zacienionego miejsca - ochrony przed słońcem w upalne dni. Fot: Erwin |
Tego typu ogrodzenia nie sprzyjają swobodnej obserwacji zwierząt nie mówiąc już o estetyce jak i możliwości robienia naturalnych zdjęć. Fot: Erwin |
Nowy wybieg dla lwów - coś tu jednak nie zagrało. Fot: Erwin |
W ZOO Leśne Zacisze możecie zobaczyć jedynego blesboka w Polsce Fot: Erwin |
ZOO w Zamościu jako jedyne w Polsce prezentuje gazele mhor Fot: Erwin |
Jak - Wrzesień 2010 Fot: Erwin |
Jak - Sierpień 2012 Fot: Erwin |
Jak - Lipiec 2013 Fot: Erwin |
Jak - Lipiec 2015 Fot: Erwin |
Jak - Czerwiec 2016 Fot: Erwin |
Jak - Sierpień 2019 Fot: Erwin |
Jak - Lipiec 2020 Fot: Erwin |
Jak - Październik 2021 Fot: Erwin |
Jak - Wrzesień 2022 Fot: Erwin |
Jak - Maj 2023 Fot: Erwin |
Jak - Wrzesień 2023 Fot: Erwin |
Jak - Grudzień 2023 Fot: Erwin |
Jak - czerwiec 2024 Fot: Erwin |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.