Udało się już połączyć samca z samicą puszczyka uralskiego. Możecie je zobaczyć w wolierze po sowach śnieżnych.
2- Relacja z wizyty w ZOO Zlin
Data wizyty 7 września 2024
Po rocznej przerwie ponownie odwiedziłem ogród zoologiczny w czeskim Zlinie. Tym razem podczas spaceru towarzyszyła mi również siostra, która nigdy tutaj nie była. Miejsce to zrobiło na niej ogromne wrażenie. To właśnie tutaj po raz pierwszy w życiu miała okazję pogłaskać płaszczkę, czy zobaczyć największe krowy na świecie - gaury. Dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych ogrodów jaki w życiu widziałem. Lubię tutaj wracać stąd moja tegoroczna wizyta. Następna będzie jubileuszowa piąta, ale już dziś mogę Wam zdradzić, że będzie trzeba na nią trochę poczekać. W kolejce są inne ogrody zoologiczne, których dawno nie widziałem lub jeszcze w nich nie byłem. Do Zlina planuje powrót w 2027 roku. Dlaczego akurat wtedy? Dlatego, że ZOO wzbogaci się o nowe ekspozycje w strefie azjatyckiej. Jest plan by w 2025 roku rozpocząć budowę pawilonu "Nunsantara". Wielkie woliery jak i wybiegi znajdować się będą w pobliżu przepięknego ogrodu japońskiego. Zamieszkają tutaj zwierzęta Azji kontynentalnej i wyspiarskiej. Na dzień dzisiejszy wiemy, że w strefie tej ulokowane będą tapiry malajskie, które obecnie zajmują wybieg po słoniach w strefie afrykańskiej. Ponadto w nowych wolierach będzie można podziwiać tukany i inne ptaki oraz jeżozwierze. Wewnątrz budynku zaplanowano terraria dla gadów. Koszt całej inwestycji to 50 milionów koron (8,5 miliona złotych). Wizualizacje możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Zakończenie budowy zaplanowano na 2027 rok. Ponadto ZOO realizuje ogromną inwestycję pod nazwą "Karibuni". Obecnie trwa budowa drugiego etapu. ZOO Zlin prowadzi jedną z 10 największych inwestycji w europejskich ogrodach zoologicznych i aktualnie największą w Czechach. Obecnie na Karibuni mieszkają słonie afrykańskie. Za kilka lat w miejscu tym będzie można podziwiać żyrafy, hipopotamy nilowe, bawoły afrykańskie, antylopy, nosorożce i lwy. Karibuni składa się z trzech etapów. Pierwszy budowa słoniarni, drugi wybiegu sawanna wraz z lwami, trzeci to strefa hotelowa. ZOO Zlin jest jednym z najlepszych i najpiękniejszych ZOO w Europie. Na powierzchni 50 ha możecie podziwiać ponad 100 gatunków zwierząt z czterech kontynentów. Karibuni zajmie aż 22 ha.
W tym roku zaliczyłem wszystkie ogrody zoologiczne Morawskiej Trylogi. Mowa tutaj o placówkach w Ostrawie, Ołomuńcu i właśnie Zlin. Łącznie w tym sezonie byłem w czterech czeskich placówkach. Oprócz wymienionych była też moja ukochana Praga. Sprawdźmy zatem co ciekawego słychać w ZOO po rocznej przerwie.
|
Pawilon wejściowy numer jeden od strony miasta Frystak Fot: Erwin |
Inwestycje.
Aktualnie na terenie ZOO trwa budowa drugiego etapu wielkiego przedsięwzięcia pod nazwą "Karibuni". Więcej na ten temat pisałem powyżej.
Dla mnie nowością była wielka woliera "Kerala", gdzie można zobaczyć marabuta indomalajskiego, pelikany indyjskie, kaczki i inne. Woliera zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jest piękna! Oczywiście możecie wejść do środka. Tutaj urzeka mała architektura tej części świata. Do woliery przylega też dom niedźwiedzi wargacz. Oczywiście zazdrość, że nikt w Polsce nie zbudował takiego obiektu.
Trwa przebudowa domu gibbonów srebrzystych. Po remoncie obiekt będzie przystosowany tylko dla tych małp. Wcześniej mieszkały w nim także tapiry malajskie.
Narodziny.
W tym roku młodych zwierząt zbyt wiele nie widziałem. Potomstwa doczekały się dżelady, tygrysy syberyjskie, mary patagońskie. Jeżeli chodzi o tygrysy to samica zaraz po urodzeniu straciła mleko i młode przeszły pod opiekę ludzi. Tygrysica zagląda do nich na zapleczu i sprawdza czy wszystko z nimi w porządku.
Jakich zwierząt tym razem nie widziałem?
Tradycyjnie nie udało mi się zobaczyć protela. Zwierzak cały dzień spędził w domu pod okiem kamery. Rozumiałbym gdyby spał, ale on był aktywny. Wydaje mi się, że nauczył się siedzenia w domu i nie potrafi korzystać z wybiegu zewnętrznego. Jestem wstanie zrozumieć naprawdę dużo, ale uważam, że w okresie wiosenno - jesiennym trzymanie zwierząt w budynkach w sposób dla nich nienaturalny jest błędem. Nie może być tak, że dany gatunek nauczy się siedzenia w domu nie chcąc korzystać ze świeżego powietrza. Również takie działania irytują gości, w tym mnie, bo niby ZOO posiada cenny gatunek, ale nijak idzie go zobaczyć. Także staje się zwolennikiem zakazu trzymania zwierząt w domkach, a trzymaniu ich na świeżym powietrzu. Tylko w skrajnych sytuacjach wpuszczałbym je do domku. Tutaj uzależniałbym to od temperatury i opadów. W naturze zwierzęta nie mają domów. Ponadto ciasny domek nie jest odpowiednim miejscem do życia zwierząt. Tutaj pierwszy minus dla ZOO, że nie uczy protela życia na wybiegu, tylko trzymają go cały dzień w budynku. Oczywiście on sam może nie chcieć wyjść na wybieg co jest zrozumiale, ale też bierze się to stąd, że tak się już nauczył funkcjonować, a to jest bardzo nie dobre. Zwierzę powinno mieć ruch dla zachowania zdrowia.
Tego dnia nie widziałem także antylop końskich (nie mam pojęcia czy były zamknięte w domu, czy też nie ma ich już w zoo. Dziwne, że nie były na wybiegu. Kto będzie w Zlinie przede mną niech sprawdzi czy końskie jeszcze tam są). Ponadto nie wypatrzyłem tapira anta. Nie mówię już o dingo - tutaj trzeba cudu by je zobaczyć. I na koniec zonk u tamaduy nadrzewnej.
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
|
Wizualizacja nowego pawilonu Nusantara Fot: ZOO Zlin |
Nowi mieszkańcy ZOO.
Podczas tej wizyty po raz pierwszy zobaczyłem czarnego jaguara i samca słonia afrykańskiego.
Polacy.
ZOO Zlin położone jest nieco dalej od polskiej granicy dlatego też podczas spaceru spotkałem tylko dwie polskie rodziny. Tłumnie przyjeżdżają tutaj Słowacy, którzy mają tutaj dosyć blisko.
Zwiedzający.
Czesi idąc do ZOO oglądają wszystkie zwierzęta z ogromnym zaciekawieniem. W Polsce raczej takie widoki już nie wrócą. U nas podziwia się tylko te gatunki, które są popularne albo ładne. Kiedy w Polsce wikunia nie robi wrażenia na nikim, w Zlinie robiła prawdziwą furorę. Chciałbym również zwrócić uwagę na zachowanie czeskich dzieci. Powoli i one zaczynają się niestosownie zachowywać w ZOO. Wiele młodych osób do 10 lat zaczepiało zwierzęta, wrzucało im na wybiegi różne przedmioty, darło się albo próbowało karmić. Rodzice nie pilnowali pociech, które stwarzały ogromne zagrożenie zdrowotne zwierząt. Czesi i ich dzieci do tej pory były spokojni w ZOO, ale w dobie durnych aplikacji i oni zaczęli wariować.
Gastronomia.
Na terenie ZOO działa kilka punktów gastronomicznych oferujących obiady jak i desery. Niestety jakość potraw najlepsza nie jest. Rządzi tutaj bemar i frytura. Porcje nie duże wydawane na tackach jednorazowych. Dania nie były apetyczne dlatego też obiad zjedliśmy na kolację w odległym o 25 km Kromieryżu. To właśnie w tym mieście zatrzymałem się na noc by zregenerować siły po wizycie w ZOO.
Parking, bilety, przewodnik.
Część parkingów jest bezpłatna, część płatna. Bezpłatny parking szybko zapełnia się samochodami z samego rana, dlatego też starajcie się tutaj być przed 9:00. Bilety bez problemu kupicie w kasie ZOO. Osoba dorosła zapłaci 237 koron czeskich. W kasie kupicie mapkę w cenie 20 koron czeskich i przewodnik po ZOO w języku czeskim za 150 koron.
|
Rodzina wydr olbrzymich Fot: Erwin |
|
Uchatka patagońska Fot: Erwin |
|
Flamingi na stawie przy pałacu Fot: Erwin |
|
Te płaszczki można głaskać i karmić Fot: Erwin |
|
Kąpiel pingwina Humboldta Fot: Erwin |
|
Dzioborożec abisyński Fot: Erwin |
|
Żabiru afrykański Fot: Erwin |
|
Fragment wielkiej woliery sępów na ekspozycji Gora Ark Fot: Erwin |
|
Za kilka koron możecie kupić liście i nakarmić nimi żyrafę Fot: Erwin |
|
Wioska Etiopska Fot: Erwin |
ZOO Zlin to okazja by zobaczyć....
Jeżeli zdecydujecie się tutaj przyjechać to zobaczycie kilka cennych gatunków ssaków, których nie ma w polskich ogrodach zoologicznych. Dla mnie wizyta tutaj to okazja do zobaczenia największych krów świata - gaurów, niedźwiedzi wargacz, hien cętkowanych, tapirów malajskich, wełniaków szarych, czy gibbonów srebrzystych. To właśnie tutaj po raz pierwszy w życiu zobaczyłem antylopy końskie.
Oczywiście warto zwrócić tutaj uwagę na bardzo ciekawą kolekcję ptaków. W Zlinie zobaczycie żabiru afrykańskie, dzioborożce indyjskie, dzioborożce nosorogie, żurawie koralowe, kapucyny, kiwi, dławigady malajskie, dławigady indyjskie, pelikany australijskie, sępy płowe, sępy himalajskie, sępy kasztanowate, sępy białogłowe, sępy brunatne, sępy plamiste, ścierwniki białe, wojowniki wspaniałe, dzioborożce abisyńskie i inne. Części tych ptaków nie spotkacie w żadnym polskim ZOO.
Wykaz gatunków ssaków jakie zobaczycie w ZOO Zlin
Duże ssaki: słoń afrykański, żyrafa Rothschilda, nosorożec biały
Duże koty drapieżne: lew afrykański, tygrys syberyjski, jaguar
Psowate: protel, hiena cętkowana, dingo
Niedźwiedzie: wargacz
Płetwonogie: uchatka patagońska
Naczelne: dżelada, gibbon srebrzysty, wełniak szary, saki białolica, sajmiri, tamaryna srokata, lemur katta.
Torbacze: walabia benetta
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: pada mała, arirania, surykatka, koendu brazylijski, tamadua nadrzewna, leniwiec dwupalczasty,
Gryzonie: mara patagońska, kapibara, smugowiec chiński
Antylopy: końska, kudu wielkie, bongo, kob nilowy
Jeleniowate: brak
Koniowate: brak
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wikunia
Bydło: gaur, zebu
Świniowate: guziec,
Krętorogie: brak
Zwierzęta domowe: owca somalijska, owca australijska domowa,
Pozostałe: tapir malajski, tapir anta, mrówkojad olbrzymi. góralek skalny
Łącznie: 43 gatunki
Atrakcją ZOO są również pingwiny Humboldta, płaszczki, kazuary hełmiaste oraz liczne grono papug.
|
Antylopa bongo Fot: Erwin |
|
Prawie jak piesek - surykatka Fot: Erwin |
|
Owce somalijskie Fot: Erwin |
|
Samice dżelady Fot: Erwin |
|
Waruga Fot: Erwin |
|
Słoń afrykański Fot: Erwin |
|
Lwica Fot: Erwin |
|
Samice koba nilowego Fot: Erwin |
|
Nosorożec biały Fot: Erwin |
|
Ogród japoński Fot: Erwin |
|
Panda mała Fot: Erwin |
|
Woliera Kerala Fot: Erwin |
|
Woliera Kerala Fot: Erwin |
|
Woliera Kerala Fot: Erwin |
|
Gaury Fot: Erwin |
|
Kazuar hełmiasty Fot: Erwin |
|
Swobodny spacer na wybiegu emu i walabi Benetta Fot: Erwin |
|
Biała walabia Benetta Fot: Erwin |
|
Pelikany australijskie Fot: Erwin |
|
Wełniak szary Fot: Erwin |
|
Papugi z Ameryki Południowej Fot: Erwin |
|
Wikunie Fot: Erwin |
Moje wrażenia?
Dla mnie jest to bajkowy świat, który w całości przeniósłbym do Kielc. Moim zdaniem wszystkie ogrody zoologiczne powinny czerpać inspiracje ze Zlina. Wówczas było by mnóstwo pięknych ogrodów w Europie. Na szczęście z Kielc do Zlina jest 5 godzin jazdy dlatego też cieszę się, ze tak magiczny świat jest tak blisko mnie.
Zwróciłem również uwagę na to jak wiele zwierząt trzymanych jest na zapleczu. W części Australijskiej w strefie niedostępnej dla zwiedzających jest jedna wielka woliera i szereg mniejszych. Ciekawe kto w nich mieszka? W innej części ZOO od strony kasy biletowej na zapleczu jest wielka woliera z pelikanami. Na pewno zaplecza ZOO są bogate w gatunki nieeksponowane w ZOO. Patrząc na nasze podwórko na zapleczach żyje wiele zwierząt w złych warunkach. Zlin na szczęście nie traktuje zwierząt zapleczowych gorzej od pozostałych. Przynajmniej nie te, które widziałem.
Jedynym najsłabszym ogniwem ZOO jest basen uchatek patagońskich - zwyczajnie jest za mały. Przebudowałbym również wolierę dzioborożców nosorogich. Jest za mała na tak duże ptaki. Pozostałe ekspozycje bez zarzutów.
Także przybywajcie tutaj bo naprawdę warto.
Link do zdjęć zamieszczam
TUTAJCzwarta wizyta w tym ZOO jest już historią....teraz czas na wielki jubileusz!
3- Relacja z wizyty w ZOO Leśne Zacisze
Data wizyty 25 września 2024
W tym sezonie moje ukochane ZOO w Leśnym Zaciszu odwiedziłem zaledwie trzy razy. Tegoroczny kalendarz pędził jak szalony i nijak było go zatrzymać. Istnieje takie powiedzenie "Cudze chwalicie swego nie znacie" i wstyd się przyznać, ale gnałem po Polsce i Czechach jak szalony szukając zoologicznych wrażeń, a tym samym one są tak blisko mnie. Co roku sobie powtarzam, że tych wizyt będzie więcej niż dotychczas, ale na postanowieniach się kończy. Jak już wspomniałem za rok chciałbym nieco zwolnić tempo więc na pewno znajdzie się więcej czasu na Leśne Zacisze. W tym roku to była moja ostatnia wizyta, która jak zawsze naładowała moje baterie. Ponadto przyniosła mi wiele naprawdę pozytywnych wrażeń. ZOO Leśne Zacisze nie zwalnia tempa inwestycyjnego. To co zastałem po niespełna trzech miesiącach od mojej ostatniej wizyty mocno mnie zamurowało - oczywiście pozytywnie. Siedząc na jednej z huśtawek doszedłem do wniosku, że na przestrzeni ostatnich lat żadne ZOO poza Łodziom i Leśnym Zaciszem nie przyczyniło się do tak wielu zmian, czytaj inwestycji i wzbogacaniu kolekcji o nowe gatunki zwierząt. Do Leśnego Zacisza regularnie zaglądam od czerwca 2017 roku i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, bym za każdą lub co drugą wizytą nie dostrzegł nowości. Szkoda, że nie mieliście lub nie daliście sobie tej szansy na żywo dostrzegać tych wielkich przemian jakie tu zachodzą. Praktycznie mogę powiedzieć, że jestem tutaj od samego początku budowy ZOO. Powstaje ono na moich oczach. To jest niesamowite!!!
|
Kasa biletowa ZOO Leśne Zacisze - drzwi do raju Fot: Erwin |
Tego dnia do ZOO wybrali się również fani ogrodów zoologicznych - wielcy miłośnicy zwierząt z Dolnego Śląska. To była ich druga wizyta w tym roku i jak mówią są zachwyceni tym ogrodem. Ich opinia naprawdę mnie cieszy jak i samych właścicieli bo przyjechała pierwsza liga znawców tematu. Ja przy nich jestem jeszcze na etapie podstawówki. Już teraz zadeklarowali chęć przyjazdu za rok i zatrzymania się tutaj na dłużej. Skoro tak wielka liga przyjeżdża tutaj i potwierdza moje słowa, że Leśne Zacisze to najlepsze prywatne ZOO w Polsce, to mam nadzieję, że Wy drodzy czytelnicy w 2025 roku postawicie sobie wizytę w Leśnym Zaciszu za priorytet. Jak coś chętnie służę pomocą i przewodnictwem podczas zwiedzania.
Rodzina Zawadzkich wkłada ogrom swojego serca w tworzenie tego miejsca. Dla nich to jest dom, pasja, miłość do zwierząt i natury. Od kilku lat zbierają dobre opinie od branży zoologicznej, która potwierdza, że jest to idealne miejsce do życia dla zwierząt. Po latach budowy ZOO i wielu urzędowych przeszkodach nie tracą zapału przy budowie swojego pięknego azylu. W oczach właścicieli ZOO widać tą radość i chęć ciągłego tworzenia. Rodzina Zawadzkich to bardzo skromni ludzie, są bardzo gościnni, zawsze uśmiechnięci mimo naprawdę ciężkiej pracy. Ogromny szacunek dla tych ludzi! Wierzę, że za kilka lat stworzą pierwszoligowe ZOO w Polsce. Kto jak nie oni? Trzymam za Nich ogromne kciuki i cieszę się, że mogę być tyci częścią ich pięknego domu. Jesteście wielcy :)
Pora zatem sprawdzić co nowego słychać w najlepszym prywatnym ZOO w Polsce.
|
Nowa, wielka woliera dla uistiti białouchych i pancernika włochatego Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera dla uistiti białouchych i pancernika włochatego Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera dla uistiti białouchych i pancernika włochatego Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera małych papug Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera małych papug Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera małych papug Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera małych papug Fot: Erwin |
|
Nowa, wielka woliera małych papug Fot: Erwin |
|
Nowe miejsce wspólnych zdjęć Fot: Erwin |
|
Z tego tarasu widokowego będzie można podziwiać garny Fot: Erwin |
|
Nowy dom dla kóz karłowatych już gotowy. Fot: Erwin |
Inwestycje.
1. Pomiędzy wybiegiem żurawi mandżurskich a dawnym wybiegiem dla koni powstaje ogromna woliera dla ibisów szkarłatnych. Obecnie ptaki zajmują wolierę obok owiec grzywiastych arui. Dzięki tej inwestycji ibisy zyskają ogromną przestrzeń do życia i swobodę lotu. Woliera tworzona jest w sposób ekologiczny i jak najbardziej naturalny. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem zostanie ona ukończona w grudniu tego roku.
2. Obok wspomnianej wyżej woliery powstała ogromna woliera dla uistiti białouchcych i pancernika włochatego. Aktualnie zwierzęta miały do swojej dyspozycji zielony domek, gdzie goście mogli podziwiać zwierzęta przez szyby. Małpki już były w swoim nowym domu i na razie poznają go krok po kroku. Pancernik dołączy do nich za chwilę. Woliera jest zrobiona z naturalnych elementów drewnianych i jest bardzo długa. Wychodzi na to, że jest to największy tego typu obiekt dla tych zwierząt w Polsce. Wystrój woliery jest jak najbardziej na plus. Polecam zobaczyć na żywo.
3. Pomiędzy wybiegami kangurów rudych, kobów liczi i owiec grzywiastych arui powstała duża woliera dla małych papug. Papugi zostały przeniesione ze starych wolier, które znajdują się obok wybiegu lwa. Ptaki są w niej przeszczęśliwe. Woliera przylega do domu kangurów i jest zrobiona z elementów naturalnych. W najbliższych planach jest budowa kolejnych takich wolier dla pozostałych mieszkańców starej ptaszarni. Obecnie pozostały tam bażanty, olśniaki, uszaki i kury.
4. Trwa budowa tarasu widokowego na nieużytkowanym dotąd wybiegu obok elanda i blesboka. Nową przestrzeń do życia zyskają antylopy indyjskie garna, które zostaną przeniesione ze swojego poprzedniego wybiegu. Przeprowadzka nie będzie zbyt daleka, bo na sąsiedni teren. Z kolei stary wybieg garn zostanie połączony z wybiegami pelikanów, strusi, elanda i blesboka. Ogromna przestrzeń będzie tworzyła sawannę afrykańską.
5. Niebawem jelenie barasinga zyskają większą przestrzeń do życia. Zwierzęta zyskają wybieg po samcu siki wietnamskiej.
6. Ogromna woliera dla ptaków powstanie przy placu zabaw. Obiekt ulokowany będzie na starym stawie ptactwa wodnego. W wolierze zamieszka mniej ptaków niż dotychczas, ale będą to konkretne gatunki.
7. Małe zmiany liftingowe zachodzą na placu zabaw.
8. Kozy karłowate otrzymały nowy dom
9. Obok wybiegu lwa pojawiło się drewniane serce z logo ZOO Leśne Zacisze
Nowi mieszkańcy ZOO.
W mini zoo zamieszkały owce rasy Karntner Brillenschaf, które charakteryzują się białą wełną i czarnym kółkiem wokół oczu. Do ZOO przyjechały cztery dorosłe samice, dwie młode i baran.
|
Kapibara Fot: Erwin |
|
Watussi Fot: Erwin |
|
Koczkodan górski Fot: Erwin |
|
Koby liczi i kazarka egipska Fot: Erwin |
|
Ibis siwopióry Fot: Erwin |
|
Czapelka złotawa Fot: Erwin |
|
Gnu brunatne Fot: Erwin |
|
Wielbłąd dwugarbny Fot: Erwin |
|
Garna - antylopa indyjska Fot: Erwin |
|
Jedyna w Polsce antylopa blesbok Fot: Erwin |
|
Takin miszmi Fot: Erwin |
|
Samica jelenia barasinga Fot: Erwin |
Aktualny spis ssaków w ZOO Leśne Zacisze:
Zwierzęta domowe:
Różne gatunki ras kóz i owiec w tym owce somalijskie, kozy walizerskie, owce śruborogie, owce czterorogie, owce Karntner, kozy karłowate, owce domowe.
Jeleniowate:
Mundżak chiński 1 osobnik
Jelenie barasinga 4 osobniki
Jelenie milu 5 osobników
Sika wietnamska powyżej 10 osobników
Daniel zwyczajny około 10 osobników
Sika Dybowskiego 4 osobniki
Antylopy:
Blesbok 1 osobnik
Eland 1 osobnik
Kob liczi 11 osobników
Nilgau 6 osobników
Gnu brunatne 3 osobniki
Garna 7 osobników
Oryks szablorogi 2 osobniki
Krętorogie
Owca grzywiasta arui 4 osobniki
Takin miszmi 2 osobniki
Muflon 5 osobników
Bydło
Banteng jawajski 2 osobniki
Bawół afrykański leśny 1 osobnik
Bawół indyjski 3 osobniki
Bydło szkockie 2 osobniki
Bydło watussi 4 osobniki
Koniowate
Zebra Granta 4 osobniki
Osioł domowy 3 osobniki
Wielbłądy i lamowate
Wielbłąd dwugarbny 4 osobniki
Gwanako 2 osobniki
Alpaka 8 osobników
Torbacze
Kangur rudy 4 osobniki
Walabia Benetta 3 osobniki
Naczelne
Lemur katta 7 osobników
Lemur rudogłowy 3 osobniki
Uistiti białoucha 2 osobniki
Koczkodan górski 2 osobniki
Koczkodan zielony 2 osobniki
Mangaba rudoczelna 2 osobniki
Makak japoński 5 osobników
Kapucynka czubata powyżej 5 osobników
Wielkie i małe koty
Lew afrykański 1 osobnik
Serwal 4 osobniki
Psowate
Wilk grzywiasty 1 osobnik
Małe ssaki i gryzonie
Mara patagońska 13 osobników
Kapibara 3 osobniki
Surykatka 7 osobników
Wiewiórka trójbarwna 1 osobnik
Nieświszczuk - wiele osobników, powyżej 20
Szop pracz 3 osobniki
Ostronos rudy 3 osobniki
Aguti 4 osobniki
Pancernik włochaty 1 osobnik
Jeżozwierz afrykański powyżej 5 osobników
Pozostałe
Tapir anta 2 osobniki
|
Nowy mieszkaniec ZOO owca Karntner Brillenschaf Fot: Erwin |
|
Jedyny w Polsce banteng jawajski Fot: Erwin |
|
Samica makaka japońskiego Fot: Erwin |
|
Turako zielony Fot: Erwin |
|
Jedyna w Polsce samica bawoła afrykańskiego leśnego Fot: Erwin |
|
Szop pracz Fot: Erwin |
|
Ostronos rudy Fot: Erwin |
|
Arui grzywiasta Fot: Erwin |
|
Tapir anta Fot: Erwin |
|
Flaming różowy Fot: Erwin |
Aktualny spis ptaków Leśnego Zacisza:
Żuraw mandżurski, żuraw koroniasty, żuraw białoszyi, ibis siwopióry, ibis szkarłatny, czapelka złotawa, turako zielony, szczudlak, czajka srokata, kitta czerwonodzioba, ara mexicana, dzioborożec trąbiący, czubacz rudy, pelikan różowy, płomykówka, struś afrykański, nandu szare, emu, kur siwy, perlica sępia, perlica domowa, perlica czubata, paw jawajski, paw indyjski, kapodziób, gęś indyjska, bernikla kanadyjska, bernikla rdzawoszyja, bernikla hawajska, mandarynka, hełmiatka, bażant kasztanowy, bażant srebrzysty, bażant złocisty, bażant królewski, uszak siwy, olśniak himalajski, tragopan modrolicy, flaming różowy, patagonka, papużka falista, liczne gatunki małych kolorowych papug, kury ozdobne, kazarka egipska, drzewica i inne gatunki kaczek ozdobnych.
Gady:
Żółw pustynny, żółw czerwonolicy.
Łącznie w ZOO Leśne Zacisze mieszka ponad 100 gatunków zwierząt, z czego ssaki stanowią około 60 gatunków, ptaki około 60 gatunków i gady 2 gatunki.
Kogo tym razem nie widziałem?
Podczas tej wizyty nie udało mi się wypatrzeć wilka grzywiastego, ale dobrze go czułem, serwali i pancernika włochatego.
Magię Leśnego Zacisza możecie poczuć na żywo i na zdjęciach. Te najnowsze znajdziecie
TUTAJ
4- Relacja z wizyty w Ogrodzie Zoologicznym w Łodzi
Data wizyty 28 września 2024
Od przeszło miesiąca planowałem swój rodzinny wypad do Ogrodu Zoologicznego w Koszycach na Słowacji. Po raz pierwszy i jak na razie ostatni byłem tam w 2019 roku. Jestem ciekaw co ciekawego słychać w tym największym pod względem powierzchni ogrodzie zoologicznym w naszej części Europy. Jednak załamanie pogody i krótkie dni sprawiły, że Koszyce muszą poczekać do przyszłego roku. Pomyślałem sobie, że warto swój wolny weekend poświęcić na fajny wypad do ZOO. Moja siostra nie była jeszcze w Orientarium więc postanowiłem zabrać ją właśnie do Łodzi. Ode mnie to zaledwie dwie godziny jazdy samochodem. Po raz ostatni byłem tutaj pod koniec maja tego roku. Od mojej ostatniej wizyty trochę się tutaj pozmieniało. Sprawdźmy zatem co ciekawego słychać w ZOO.
|
Tym razem pieski leśne nie zawiodły - udana sesja zdjęciowa Fot: Erwin |
Inwestycje.
W pawilonie Orientarium w części wysp Sundajskich widnieje informacja, że tutaj powstają nowe ekspozycje gadów, płazów i roślin mięsożernych. Dokładnych szczegółów tej inwestycji nie jeszcze nie podano.
W tym roku były zapowiedzi budowy podziemnego ZOO i wielkiego pawilonu zwierząt Afryki w miejscu dzisiejszych wybiegów zebr, antylop i żyraf. Na razie długo wyczekiwana przez fanów inwestycja nie wystartowała.
Zmiany lokalowe.
1. Koziorożce syberyjskie nie dzielą już wspólnego wybiegu z makakami japońskimi. Zwierzęta te przeniesiono na ekspozycje sępów i dzioborożca kafryjskiego. Wychodzi na to, że koziorożce i makaki nie dogadały się co do wspólnego mieszkania. Podczas majowej wizyty widziałem jak makaki często atakowały koziorożce.
2. W strefie Wysp Sundajskich w pawilonie Orientarium na ekspozycji wewnętrznej nie zobaczymy już niedźwiedzia malajskiego. Jego dom jest teraz domem dla lutungów jawajskich. Niedźwiedzia możecie podziwiać na wybiegu zewnętrznym.
3. Sąsiadem hulmanów czczonych jest wydra europejska, której nie udało mi się wypatrzyć.
Maluchy.
Podczas spaceru udało mi się sobaczyć małego hipopotama karłowatego. Siostrze tak bardzo się on spodobał, że nadała mu imię Bobek. Nie wiem z czym te skojarzenie, ale stwierdziła, że wygląda jak kulka to niech będzie bobek.
Słodkiego malca widziałem też u leniwców dwupalczastych.
Młode kudu małe rośnie jak na drożdżach.
Wychodzi na to, że młody daniel mezopotamski, którego widziałem w maju nie przeżył. Na ekspozycji przez cały dzień był dorosły samiec z samicą.
Pisklę żurawia mandżurskiego nie jest już takie małe. Niebawem dorówna rodzicom. Podobnie jest u emu.
Jakich gatunków zwierząt tym razem nie udało mi się wypatrzyć?
Podczas tego spaceru nie udało mi się zobaczyć taraja, kotka rdzawego, wydry europejskiej, manula, jeżozwierzy palawańskich, jeżozwierzy afrykańskich, jeżozwierzy indyjskich. Jedna zebra pokazała mi tylko zad, a potem druga bok swojego ciała.
W końcu udało mi się zobaczyć psy leśne w całej okazałości. Tata i siostry były nimi zachwyceni. Ponadto pięknie do zdjęć pozował mi szakal złocisty. Wydry olbrzymie widziałem w basenie wewnętrznym, ale nie mam ich na zdjęciach bo się rozmazywały.
|
Całe życie do góry nogami Fot: Erwin |
|
Świnia wisajska Fot: Erwin |
|
Orłan Fot: Erwin |
|
Oryks szablorogi Fot: Erwin |
|
Surykatki są idealnymi modelami do zdjęć Fot: Erwin |
|
U żyraf jest zawsze tłoczno Fot: Erwin |
|
Rodzina żurawi mandżurskich w komplecie Fot: Erwin |
|
Słyszeliście kiedyś ryk tygrysa? Fot: Erwin |
|
Zwinna panda mała Fot: Erwin |
|
Niestety nie ma możliwości zrobić lepszych zdjęć anoa - na zdjęciu z bocianem czarnym Fot: Erwin |
|
Warto przestudiować mapę ZOO by nie przegapić jakiegoś zwierzęcia Fot: Erwin |
|
Udało się! Kazuar na sesji zdjęciowej Fot: Erwin |
|
Młode emu już nie takie małe Fot: Erwin |
|
Mocny sen lwa azjatyckiego Fot: Erwin |
Aktualny spis ssaków Łódzkiego ZOO.
Poniżej przygotowałem dla Was aktualny spis ssaków na podstawie tego co widziałem 28 września tego roku. Przy wybranych gatunkach napisałem też stan liczebny zwierząt. Ilość osobników została przeze mnie ustalona na podstawie obserwacji. W rzeczywistości liczby te mogą się w niektórych przypadkach różnić gdyż nie zawsze wszystkie osobniki mogły być na wybiegu. Myślę, że niewiele się tutaj pomyliłem.
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne/gryzonie/małe torbacze
1. Jeżozwierz palawański (brak danych)
2. Jeżozwierz afrykański (brak danych)
3. Jeżozwierz indyjski (brak danych)
4. Jeżatka afrykańska (brak danych )
5. Kapibara (3 osobniki)
6. Galidia kasztanowata (2 osobniki)
7. Panda mała (2 osobniki)
8. Leniwiec dwupalczasty (4 osobniki)
9. Bolita południowy (1 osobnik)
10. Pancernik włochaty (1 osobnik)
11. Szakal złocisty (1 osobnik) (wydaje mi się, że powinny być dwa, widziałem jednego - na ostatnim filmie na Facebooku widać dwa osobniki)
12. Pies leśny (3 osobniki)
13. Tamadua nadrzewna (2 osobniki)
14. Surykatka (brak danych)
15. Wyderka orientalna (bodajże 8 lub 9 osobników widziałem)
16. Wydra europejska (1 osobnik, którego nie widziałem)
17. Wydra olbrzymia (2 osobniki)
18. Binturong (3 osobniki)
19. Koralia okularowa (brak danych)
20. Rudawka nilowa (brak danych)
21. Galago senegalski (brak danych)
22. Kitanka lisia (nie mam pewności czy były dwa, czy trzy osobniki)
23. Kanguroszczur (widziałem 3 osobniki, może być ich więcej)
24. Koendu brazylijski (2 osobniki)
25. Kotek rudy (powinien być 1 osobnik, którego nie widziałem)
26. Taraj (1 osobnik, którego nie widziałem)
27. Wiewiórka chińska (więcej niż 5 osobników)
Niedźwiedzie
1. Niedźwiedź malajski (1 osobnik)
Duże koty drapieżne
1. Tygrys syberyjski (1 osobnik)
2. Lew azjatycki (2 osobniki)
3. Ryś (1 osobnik - przynajmniej tyle widuje tutaj)
Naczelne
1. Orangutan sumatrzański (3 osobniki)
2. Makak japoński (widziałem 5 osobników)
3. Hulman czczony (widziałem 4 osobniki)
4. Gibbon czapnik (2 osobniki)
5. Gibbon żółtolicy (widziałem 1 osobnika, może być ich więcej)
6. Gereza abisyńska (3 osobniki)
7. Saki białolica (3 osobniki)
8. Kapucynka czubata (4 osobniki)
9. Lutung jawajski (2 osobniki w pawilonie Małpi Gaj, w Orientarium powyżej 5 zauważyłem)
10. Lwiatka złota (2 osobniki)
11. Lwiatka złotogłowa (brak danych)
12. Makak wanderu (widziałem od 4 do 5 osobników w pawilonie Orientarium)
13. Pigmejka (widziałem 2 osobniki może być ich więcej)
14. Sajmiri wiewiórcza (widziałem 3 osobniki)
15. Tamaryna białoczuba (widziałem 1 osobnika)
16. Tamaryna dwubarwna (brak danych)
17. Tamaryna cesarska (brak danych)
18. Tamaryna czerwonobrzucha (mogły być 3 osobniki)
19. Wari rudy (4 osobniki)
20. Lemur katta (brak danych)
Torbacze
1. Kangur rudy (powyżej 5 osobników)
Duże ssaki
1. Słoń indyjski (4 osobniki)
2. Żyrafa Rothschilda (4 osobniki)
3. Bizon preriowy (widziałem jednego osobnika, powinny być dwa)
Wielbłądy i lamy
1. Wielbłąd dwugarbny (2 osobniki)
2. Gwanako (6 osobników)
3. Wikunia (4 osobniki)
Antylopy
1. Oryks szablorogi (widziałem dwa osobniki, w maju były trzy)
2. Kudu małe (samiec i bodajże 5 samic i jedno młode)
3. Garna (10 osobników)
4. Dikdik (widziałem 2 osobniki, choć może być ich więcej)
Jeleniowate
1. Daniel mezopotamski (2 osobniki)
Krętorogie
1. Koziorożec syberyjski (samiec i około 5 samic)
Bydło
1. Anoa (2 osobniki)
Koniowate
1. Zebra Chapmana (powinno być od 4 do 5 osobników)
2. Osioł Poitou (1 osobnik)
Świniowate
1. Świnia wisajska (powyżej 5 osobników)
Pozostałe
1. Tapir anta (3 osobniki)
2. Tapir malajski (1 osobnik)
3. Hipopotam karłowaty (3 osobniki)
Zwierzęta domowe
1. Koza karłowata (brak danych - widziałem 3 osobniki)
|
Dla nas to Bobek - młody hipopotam karłowaty Fot: Erwin |
|
Czapelka złotawa i jej obiad Fot: Erwin |
|
Fragment wnętrza woliery przechodniej ptaków brodzących Fot: Erwin |
|
Jedyny w Polsce niedźwiedź malajski Fot: Erwin |
|
Motyle wciąż zachwycają Fot: Erwin |
|
Udało mi się również zobaczyć hulmany czczone Fot: Erwin |
|
Koziorożce syberyjskie mieszkają teraz u sępów. Fot Erwin |
|
Jedyny w Polsce szakal złocisty Fot: Erwin |
|
Widok na wolierę ibisów szkarłatnych i kapibar od strony Wiwarium Fot: Erwin |
|
Tapir anta Fot: Erwin |
|
Taki słodki sobie pingwinek Fot: Erwin |
|
Rodzina wikuni Fot: Erwin |
|
Papugi zachwycają kolorami Fot: Erwin |
|
Taki widok tylko w Łodzi Fot: Erwin |
|
Słodka wyderka orientalna Fot: Erwin |
|
Wejście do tunelu rekinów Fot: Erwin |
Wrażenia.
Ogród Zoologiczny w Łodzi zrobił na mojej rodzinie pozytywne wrażenie. Moja siostra powiedziała, że jest to bardzo fajne ZOO argumentując swoje twierdzenie tym, że powierzchnia ogrodu jest mała, dużo jest tu fajnych zwierząt, bardzo dobrze zagospodarowana przestrzeń, dobra oferta gastronomiczne, starannie zrobione wybiegi, miła atmosfera, spokój i relaks. Stwierdziła, że obok Opola jest do la niej drugie bardzo fajne ZOO, gdzie po prostu dobrze się czuje. Ogromne wrażenie zrobiły na siostrze kąpiące się słonie. Tutaj poleciała jej łza wzruszenia, że na świecie można brutalnie zabijać tak wspaniałe istoty jak zwierzęta, które tak jak w przypadku słoni tak pięknie bawiły się w wodzie.
Tata uwielbia tutejsze akwaria. Najczęściej siada na leżaku i w spokoju podziwia pływające rekiny. Siostra się śmiała ,że to wszystko wygląda jak film. Tata jak i siostra zadeklarowały powrót do ZOO.
Również uważam, że ZOO w Łodzi po remoncie jest bardzo fajne. Jest tu odpowiednia przestrzeń, która nie męczy. Kolekcja zwierząt jedna z najlepszych w kraju. Ciekawie dobrane gatunki sprawiają, że każdy kolejny ogląda się z wielkim zaciekawieniem. Sporo tutaj unikatów w skali całego kraju. Również kolekcja ptaków jest bardzo fajna. Przodują tutaj ptaki kolorowe, głównie brodzące. Jest tu sporo gatunków ptactwa rzadko spotykanego w Polsce lub w ogóle. Sporo tu ryb i gadów. Jest na co popatrzeć.
Na plus jest też czystość. Wszystkie toalety utrzymywane są wzorowo.
Roślinność.
W ZOO pojawia się coraz więcej nasadzeń drzew i kwiatów. Zieleni się to miejsce i oto właśnie tutaj chodziło. Nowe drzewa pojawiły się chociażby na terenach zielonych obok żyraf wzdłuż muru ZOO.
Orientarium.
Orientarium, to miejsce, które stale musi się rozwijać aby przyciągnąć odwiedzających. Aktualnie jest tu nieco zamało ssaków jak i ptaków. Warto pomyśleć o nowym zagospodarowaniu wybiegu makaków japońskich. Jak dla mnie małpy te są w Łodzi słabo ekspozycyjne. Część zewnętrznych wybiegów Orientarium wciąż czeka na nowych lokatorów. Mam nadzieję, że Orientarium zapełni się nowymi gatunkami i będzie sprawiać wrażenie miejsca bogatego w gatunki. Aktualnie w Orientarium mieszkają słonie indyjskie, makaki wanderu, wyderki orientalne, tapir malajski, lutungi jawajskie, gibbony żółtolice, orangutany sumatrzańskie, hulmany czczone, szakale złociste, niedźwiedź malajski, wydra europejska, binturogni, makaki japońskie, koziorożce syberyjskie, sępy, dzioborożec kafryjski, nikobarczyki, puchoczuby, gołębie, krokodyle gawialowe, rekiny, płaszczki, strzępiel, rafa koralowa i wiele innych gatunków ryb.
Anoa.
Moja propozycja jest taka, aby żurawia białoszyjego i bociana czarnego przenieść na inną ekspozycję, a ich wybieg powiększyć z obecnym anoa i dać krówkom jeszcze więcej przestrzeni do życia, a gościom swobodę w oglądaniu zwierząt. Anoa możecie zobaczyć w Łodzi i Gdańsku. Warto lepiej wyeksponować te zwierzęta.
Ludzie mówią...
Najbardziej śmiać mi się chciało jak pewna Pani na widok pandy małej powiedziała "o jaki bardzo ładny kotek".
Tradycyjnie garny były sarnami, a oryks szablorogi kozłem.
Pewne małżeństwo miało żal, że lwy spały, a tygrys jest tylko jeden i w dodatku wychudzony. Odpowiedziałem, że tygrysica ma już 17 lat i jest u schyłku swego życia. Zwierzęta jak ludzie na starość też zmieniają swój wygląd. W odpowiedzi od seniora usłyszałem, że on też ma lata a dobrze wygląda. Nie wiem czy do nich coś dotarło.
Pewna pani tłumaczyła też dzieciom, że duży emu to samiec, a ten mniejszy to samice, bo u emu jest różnica wzrostowa. Samce są większe od samicy. Ciekawa teoria...
Pora karmienia.
Właśnie tak nazywa się najlepsza restauracja w ZOO. Serwują tutaj pyszne ciasta jak i obiady. To właśnie tutaj jest najwięcej gości. Jest smacznie dlatego na obiad czy deser przychodźcie właśnie tutaj.
|
Będą nowości w Orientarium Fot: Erwin |
|
Wnętrze Orientarium strefa Wysp Sundajskich Fot: Erwin |
|
Wnętrze Orientarium strefa Wysp Sundajskich Fot: Erwin |
|
Dziwactwa świata - meduzy Fot: Erwin |
Automat z mapkami.
Przy wejściu do ZOO znajduje się automat z mapkami z naklejkami. Jedna mapka kosztuje 11,90 zł. Niestety nie jest aktualna. Płacąc kartą w transakcji zobaczycie, że kupiliście mapkę ZOO Warszawa :)
Parking.
Pamiętajcie, że opłata za parking przy ZOO to koszt 50 zł. Wiele osób zapomina uiścić opłatę robiąc zator na parkingu podczas wyjazdu. Za parking płaci się w kasie lub w biletomacie.
ZOO w Łodzi jest naprawdę fajne, dlatego trafia na moją listę corocznych priorytetów. W tym roku byłem tu dwa razy, łącznie za życia 7. Chciałbym co roku utrzymać liczbę dwóch wizyt, bo naprawdę warto. Z niecierpliwością czekam na budowę podziemnego ZOO i wielkiej krainy Afryki. Wówczas prawie całe ZOO będzie zmodernizowane i ciekawe. Takich miejsc jak Łódzkie ZOO potrzeba nam w Polsce zdecydowanie więcej. Szkoda, że władze Warszawy nie widzą tego co dzieje się w Łodzi i sami nie wpadli na pomysł budowy ZOO od podstaw. Na pewno wyszłoby im to na plus.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć mojego autorstwa. Wystarczy kliknąć
TUTAJ
5- Nietrafione inwestycje w polskich ogrodach zoologicznych
W ostatnim czasie w polskich ogrodach zoologicznych niewiele się dzieje w sferze inwestycji. Zdecydowanym liderem jest ZOO w Łodzi, które na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się nie do poznania. Tutaj na przebudowie znacznej części ZOO się nie skończy. Plan jest taki, by zmodernizować całe ZOO. W najbliższym czasie ma tutaj powstać podziemne ZOO i pawilon Afryki. Inwestycje na taką skalę nie były prowadzone w Polsce od kilkudziesięciu lat. Jest jednak nadzieja, że ZOO w Łodzi będzie motorem napędowym wielkich zmian we wszystkich placówkach zoologicznych w kraju. Łódź wyznaczyła nowy trend, którym może nie do końca powinni podążać inni, ale powinni zmieniać się na lepsze nie popełniając błędów Łodzi. W pozostałych placówkach co jakiś czas powstają małe lub średnie inwestycje, które nie do końca są przemyślane. Sprawdźmy zatem, które ogrody zoologiczne zainwestowały w inwestycje, które okazały się klapą.
Śląski Ogród Zoologiczny.
Śląskie ZOO jest pierwsze na naszym celowniku, a to za sprawą wielu nietrafionych inwestycji w ostatnich latach. Pod koniec 2023 roku oddano do użytku Pawilon Lasu Deszczowego Ameryki Południowej. Obiekt miał przyciągać tłumy do ZOO, a tymczasem oceniany jest przez krytyków za bezsensowny. To co najbardziej razi to bryła obiektu. Przypomina szklarnię lub gmach salonu samochodowego. Wizualnie architekt się tutaj nie popisał. Obiekt nie jest do końca funkcjonalny. Po pierwsze dlatego, że jest mały i niewiele gatunków zwierząt można tutaj umieścić. Po drugie wnętrze budynku zostało tak zaprojektowane, że nie ma tutaj warunków na umieszczenie większej ilości zwierząt. Po trzecie obiekt skupia się głównie na roślinności, a nie zwierzętach. Po czwarte ZOO ma problemy z uzupełnieniem zwierzostanu. Przy tej inwestycji liczyłem na to, że będę mógł tutaj podziwiać wiele ciekawych gatunków zwierząt. Dziś już wiem, że nie mam na to szans. Obiekt, który kosztował miliony jest dziś domem dla gadów, jednego leniwca, jednego mrówkojada, dwóch wyjców czarnych, jednego arasari, kilku kaczek i małych pazurkowców. Na wybiegu zewnętrznym mieszkają jeszcze wikunie. Dwa wybiegi zewnętrzne to nic innego jak niefunkcjonalne ogrodzenie i prowizoryczna chatka dla wikuni. Oglądanie zwierząt przy tego typu ogrodzeniu jest mało atrakcyjne. ZOO czeka na przyjazd wydr olbrzymich. Pierwotnie miały być na wiosnę tego roku. Na razie jest cisza w tej sprawie.
Pawilon Ameryki Południowej nie odniósł sukcesu. Mało zwierząt, słaba architektura, nieprzemyślany układ ekspozycji i brak sensownego zagospodarowania terenów zielonych wokół budynku. W Zlinie może nie ma spektakularnych gatunków, ale obiekt robi wrażenie. Zapewne dlatego, że tutaj zwierzęta żyją wśród ludzi. Co można było zrobić aby pawilon ten był atrakcyjny dla gości i konkurencyjny wśród innych ogrodów zoologicznych? Przede wszystkim na budowę pawilonu można było przeznaczyć cały teren zielony obejmujący dawne wybiegi addaksów i zebr Grevy'ego. W budynku można było stworzyć tropikalną dżunglę z płynącą rzeką. Tutaj umieściłbym kapibary, mary solniskowe, wydry olbrzymie, tamaduy nadrzewne, sajmiri, wyjce lub saki białolice, aguti oliwkowe, ary i mniejsze ptaki kolorowe. W strefie zamkniętej można by umieścić aligatory i piranie. Zrobiłbym tutaj wielkie terrarium dla anakondy i kilka mniejszych dla innych ciekawych węży. W budynku wyodrębniłbym również miejsce dla zwierząt drapieżnych. Jaguary, Pumy czy oceloty można by umieścić na wybiegach wewnętrznych i zewnętrznych. Wybiegi zewnętrzne można było ulokować w miejscu dawnych wybiegów żyraf i nosorożców. Zostawiłbym też miejsce wypoczynku, stworzyłbym wioskę amazońską. Co prawda nie widzę tutaj miejsca na budowę sztucznej góry dla wikuni, to pokusiłbym się o likwidację pawilonu antylop. W jego miejscu można byłoby stworzyć górski wybieg dla wikuni, wybieg dla wilków grzywiastych, pekari i ewentualnie jeleni. Moja wizja jest bardzo kosztowna, ale zapewniłaby Śląskiemu ZOO sukces i gości. Obecny pawilon nie ma raczej szans na powodzenie. ZOO może jeszcze wykorzystać łąkę po nosorożcach i żyrafach, ale jak ma to wyglądać tak jak wybieg wikuni i mrówkojada, to lepiej zostawić to tak jak jest.
Kolejna klapa Śląskiego ZOO to wybieg lwów angolskich. Po pierwsze powstał on w przypadkowej lokalizacji bez większego pola manewru. Po drugie budynek dla zwierząt nie jest wybudowany zgodnie z dzisiejszymi standardami. Po pierwsze jest za mały, po drugie słabo przez szybę podziwia się zwierzęta, po trzecie architektonicznie przypomina raczej dom, po czwarte zabrakło małej architektury, po piąte ogrodzenie uniemożliwia podziwianie zwierząt. Wybieg powstał dla samego powstania. W tym samym czasie powstawał wybieg dla lwów we Wrocławiu i tutaj udało się zbudować ekspozycje przypominającą afrykańskie klimaty. Jak piszą internauci Śląska lwiarnia powstała w ekspresowym tempie, bez szczegółowego planu na bazie już istniejących ekspozycji w ZOO. Lwiarnia nie robi szału i zapewne już nie będzie efektu wow wśród gości.
Śląskie ZOO nie przemyślało także wolier dla głuszców i cietrzewi. Lokalizacja przypadkowa, architektura prosta, brak swobody w oglądaniu ptaków. Nawet przy niskim budżecie można zdziałać cuda. Wystarczyło wybudować woliery na styl tych, gdzie mieszkają sowy. Na pewno lepiej by to wyglądało.
Żyrafiarnia również nie powala. Zimą goście nie mogą wejść do pawilonu. Podobnie jest z nosorożcami. W naszym klimacie powinny powstawać obiekty całoroczne, gdzie zimą bez przeszkód można wejść i oglądać zwierzęta w cieple.
Śląskie ZOO jest mistrzem w nietrafionych inwestycjach, ale zawsze możemy się pocieszyć, że coś się tutaj jednak dzieje.
|
Pawilon Lasu Deszczowego Ameryki Południowej przypomina szklarnię lub salon samochodowy Fot: Erwin |
|
Wnętrze pawilonu to przede wszystkim botanika Fot: Erwin |
|
Po linach miały skakać małpy i wisieć leniwce. Nic z tych rzeczy, może kiedyś Fot: Erwin |
|
To raczej nie tak powinno wyglądać? Fot: Erwin |
|
Wejście do budynku przypominającego sklep, biuro, mały zakład Fot: Erwin |
ZOO w Płocku.
W tym roku oddano do użytku basen dla pingwinów. Nie powstał on od podstaw, a na bazie starego wybiegu. Nowy jest znacznie gorszy od poprzedniego, a to za sprawą nałożonej siatki. Uniemożliwia ona swobodę w oglądaniu ptaków. Z pingwinami mieszkają inne latające ptaki, ale one są mało ekspozycyjne. Jest to najsłabszy wybieg pingwinów w kraju. Już lepiej było wybudować od podstaw basen na styl Krakowa i Chorzowa, albo po prostu nie robić nic. Lepiej było podziwiać ptaki bez siatki zabezpieczającej. Zdecydowanie na minus.
Ostatnią inwestycją była przebudowa klatki po ursonie. Jak już wiecie w klatce tej mieszkają teraz trzy samce wari rudego. Specjalnie dla nich wybudowano małą klatkę obok terrarium. Lemury mogą do niej wejść po specjalnej ścieżce wiszącej nad głowami gości. W dzisiejszych czasach jest rekomendacja, by nie trzymać małp w klatkach. Lemury dobrze czują się na przestrzeniach otwartych. W Płocku można je było umieścić w okolicy stawu pelikanów. Jest tam sporo zielonego terenu jak i wody, która mogłaby być naturalną barierą odgradzającą lemury od ludzi. W ciasnej klatce na pewno nie będzie im dobrze, a wizualnie słabo to wygląda bo cofa ZOO do lat 80.
|
Maleńka klatka powstała w szybkim tempie. Tu mają swobodnie żyć lemury wari Fot: ZOO Płock |
|
Z klatki po urosnie do małej klatki lemury mogą iść podwieszaną ścieżką. Fot: ZOO Płock |
ZOO Gdańsk
Kilka lat temu oddano do użytku pawilon żyraf. Tak naprawdę powstał budynek na bazie wybiegu zebr. Architektonicznie nic ciekawego. Moim zdaniem można było przebudować całą strefę zwierząt kopytnych Afryki. Pawilon żyraf mógłby być dużo większy i być domem dla wielu mniejszych zwierząt na przykład mrówników i rateli. Wybieg żyraf połączyłbym z elandami i kucami. To kawał przestrzeni idealnej do zagospodarowania. Idąc jeszcze dalej stworzyłbym tu także dom dla nosorożców. Wielki wybieg skałkami przedzieliłbym na pół. W pierwszej części ulokowałbym żyrafy, zebry i koby nilowe. W drugiej nosorożce białe, antylopy szablorogie, guźce i na przykład żabiru. Efekt końcowy na pewno by mógł zachwycić gościć. Zapewne moja wizja nigdy się tutaj nie spełni, ale wyobrazić sobie zawsze można.
Ostatnią inwestycją w ZOO była budowa domu dla wari czarno - białych. Tutaj zastosowano już gotowy projekt domu od gibbonów. Na wyspie niczego szczególnego nie ma. Wizualnie jest to słabe. Można było było stworzyć domek na styl afrykańskiej chatki (lepianki), a na wybiegu stworzyć sztuczne baobaby. Ekspozycję dopasowano do sąsiednich gibbonów. Ogólnie pasuje, ale to nie jest wybieg na dzisiejsze czasy.
W Gdańsku nie przygotowali się na przyjazd manuli. Mieli kawał czasu by doprowadzić starą klatkę po rezusach do potrzeb manula. Jak piszą internauci nie jest ona skończona, wnętrze wygląda bardzo źle, należałoby ją przebudować. Szczerze mówiąc to klatka przypadkowa jak i sam gatunek. W tym miejscu rozebrałbym klatkę i darował sobie umieszczania jakichkolwiek zwierząt. Lepiej byłoby postawić budkę z lodami.
|
Dom lemurów nie nawiązuje do Madagaskaru Fot: Erwin |
|
Tu można było zrobić ciekawą Sawannę Fot: Erwin |
|
Klatka, którą lepiej było zburzyć niż lokować manule Fot: Erwin |
ZOO Poznań
W Poznaniu nie popisali się przy budowie nowej żyrafiarni. Zewnętrznie jak i wewnętrznie obiekt jest po prostu brzydki. To zwykły biały budynek nie przedstawiający w zasadzie niczego. Wnętrze jest bardzo surowe i nie przyjemne dla oka. Na wybiegach nie ma nic. Żadnej architektury. U żyraf zastosowano wysokie ogrodzenie. Szpeci a nie dodaje uroku. Obecny dyrektor przyznał, że poprzednia władza zmarnowała potencjał tej inwestycji. Miejmy nadzieję, że nowy dyrektor wraz z byłym prezesem Wrocławskiego ZOO panem Ratajszczakiem odmienią to miejsce i dopasują do obecnych standardów.
W Poznaniu powstała również woliera dla papug. Taki zwykły budowlany klocek stanął w pobliżu kasy biletowej. Dziś powinniśmy stawiać na przestrzeń, naturę i dobrą architekturę. Woliera powstała z przypadku, bo i w przypadkowym miejscu. Odpowiedzialność za taki stan rzeczy przypada poprzedniej władzy.
|
Budynek żyrafiarni raczej szpeci tą część ZOO niż dodaje jej uroku Fot: Erwin |
|
Mało atrakcyjny wybieg nosorożców czarnych Fot: Erwin |
|
Pawilon żyraf i nosorożców czarnych Fot: Erwin |
|
Wybieg żyraf ogrodzony mało atrakcyjnym wysokim płotem w tle Fot: Erwin |
ZOO Zamość
W Zamościu tak naprawdę nie trafiono z architekturą nowej części ZOO. Tutaj zastosowano beton, zamiast natury. Nie przemyślano doboru zwierzostanu. Powstały małe wybiegi z małymi wolierami z przypadkowymi gatunkami. Na pewno rozbudowa ZOO uatrakcyjniła ZOO i przyciąga rzeszę nowych gości. Jedynie wykonanie tej inwestycji mogłoby być inne. Zamiast betonu, domki z trawą na dachu. Brakuje mi tutaj nasadzeń. Część gatunków jest tutaj mało ekspozycyjna. Jednak nową część ZOO można jeszcze uratować. Wystarczy zakrycie betonowych ścian wiszącymi roślinami, zmianą niektórych gatunków, bo na nowych wybiegach nie pasują wikunie, garny i arui. Te ostatnie dostały wraz z nahurami najgorsze wybiegi. W przypadku arui zrezygnowałbym z takich skał na rzecz kilku naturalnych, a ścianę betonu zakryłbym roślinami zwisającymi. Z nahurów bym po prostu zrezygnował. Nie mniej jednak nowa część ZOO była tutaj bardzo potrzebna. Jest ok, tylko wystarczyło zrobić inny projekt i dobrać inne gatunki zwierząt. Sam rozwój ZOO jak najbardziej trafiony.
|
Nie tak powinny wyglądać skały na wybiegu arui Fot: Erwin |
|
Guźce na swoim wybiegu nie znajdą cienia...Fot: Erwin |
|
Surowa architektura woliery flamingów Fot: Erwin |
I na tym się zatrzymamy. W pozostałych ogrodach powstają inwestycje w miarę dobre, ale małe. W Polsce potrzeba ogromnego nakładu na ZOO, by uatrakcyjnić nasze placówki, pchnąć je do Europy i stawiać na szczyty naszego kontynentu. Niech świat kiedyś usłyszy, że Polska ma fajne ZOO.
6- Warszawskie ZOO kontra ZOO Zamość
Czyli porównujemy kolekcję ssaków obu ogrodów
Co łączy dwumilionową Warszawę i sześćdziesięciotysięczny Zamość? - Ogród Zoologiczny. Zamojskie ZOO zostało otwarte w 1918 roku, z kolei Warszawskie w 1928 roku - różnica wieku 10 lat. Stołeczny ogród zajmuje powierzchnię 40 ha, z kolei placówka z Roztocza jedynie 13,8 ha. Pomimo tak dużej różnicy wieku kolekcje zwierząt w obu ogrodach są porównywalne. Na pewno Zamość przoduje w hodowli ssaków i ptaków. Warszawa ma więcej gadów i insektów. Kolekcja ssaków obu ogrodów znacznie się różni. Stolica stawia na znane i duże gatunki, z kolei Zamość na te mniejsze i mniej popularne, ale jakże cenne w hodowli. Zamość ma więcej unikatów w skali całego kraju niż Warszawa. Zapewne ku zaskoczeniu wielu to placówka z Roztocza jest obecnie na dużo lepszy poziomie niż ta ze stolicy. W ostatnim czasie w Zamościu zrealizowano szereg nowych inwestycji, z kolei w Warszawie tych inwestycji jest jak na lekarstwo. Dopiero w drugiej połowie tego roku coś zaczęło się dziać w Warszawie, ale nie są to jakieś spektakularne inwestycje. Na pewno hitem będzie nowy basen dla pingwinów, ale Zamość nie pozostaje w tyle i również szykuje się do budowy ekspozycji dla tych pięknych nielotów, ale doskonałych pływaków. Sprawdźmy zatem jak bardzo różnią się obie kolekcje. Zdecyduje sami, które ZOO będzie pierwsze na waszej liście zwiedzania.
Wykaz gatunków ssaków wspólnych dla ogrodów zoologicznych w Warszawie i Zamościu.
Duże ssaki: żyrafa Rothschilda
Duże koty drapieżne: lew
Niedźwiedzie: brunatny
Psowate: brak
Płetwonogie: brak
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: surykatka, leniwiec, bolita południowy
Gryzonie: brak
Naczelne: pigmejka, tamaryna białoczuba, sajmiri, lemur katta
Torbacze: walabia Benetta,
Antylopy: oryks szablorogi,
Jeleniowate: brak
Koniowate: osioł somalijski,
Wielbłądowate: wielbłąd dwugarbny, wikunia,
Świniowate: brak
Bydło: brak
Krętorogie: nahur chiński,
Zwierzęta domowe: brak
Pozostałe: góralek skalny, mrówkojad olbrzymi,
Łącznie: 18 gatunków
|
W Warszawskim ZOO możecie zobaczyć zebrę Hartmanna Fot: Erwin |
Wykaz gatunków ssaków jakie zobaczycie w Warszawie, ale nie zobaczycie w Zamościu.
Duże ssaki: nosorożec indyjski, słoń indyjski, żubr, hipopotam nilowy,
Duże koty drapieżne: lampart amurski, gepard, pantera śnieżna,
Niedźwiedzie: brak
Psowate: wilk grzywiasty
Płetwonogie: foka szara
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: wydra europejska, manul, panda mała, galdia kasztanowata, serwal, sorkonos czarno - rdzawy, kanczyl jawajski,
Gryzonie: brak
Naczelne: goryl, szympans, pawian płaszczowy, koczkodan diana, koczkodan błotny, gibbon żółtolicy, wari rudy, lemuria czarna, tamaryna czerwonoczuba, miko czarny,
Torbacze: kangur rudy
Antylopy: bongo
Jeleniowate: pudu południowy,
Koniowate: zebra Hartmanna, koń Przewalskiego,
Wielbłądowate: alpaka,
Świniowate: brak
Bydło: brak
Krętorogie: takin syczuański, goral chiński, markur śruborogi,
Zwierzęta domowe: brak
Pozostałe: jak
Łącznie: 37 gatunków
|
ZOO w Zamościu prezentuje zebry równikowe Fot: Erwin |
Wykaz gatunków ssaków jakie zobaczycie w Zamościu, ale nie zobaczycie w Warszawie.
Duże ssaki: brak
Duże koty drapieżne: pantera cejlońska, tygrys amurski, ryś,
Niedźwiedzie: brak
Psowate: otocjon wielkouchy,
Płetwonogie: brak
Małe ssaki/małe ssaki drapieżne: binturong, kot argentyński, łaskun chiński, mangusta błotna, mungo pręgowany,
Gryzonie: kapibara, mara patagońska, aguti oliwkowe,
Naczelne: makak wanderu, gereza abisyńska, czepiak czarny, gibbon białoręki, koczkodan górski, kapucynka czarno - biała, uistiti białocucha, tamaryna cesarska, lemur wari czarno - biały,
Torbacze: brak
Antylopy: gazela dorkas, gazela mhor, kob liczi, kob defassa, garna, dikdik Kirkov,
Jeleniowate: jeleń białowargi, mundżak chiński, jeleń timorski,
Koniowate: zebra równikowa, kuc szetlandzki,
Wielbłądowate: brak
Świniowate: guziec, świnia rzeczna,
Bydło: brak
Krętorogie: arui grzywiasta
Zwierzęta domowe: koza karłowata,
Pozostałe: tapir anta, hipopotam karłowaty, góralek nadrzewny, koralia okularowa,
Łącznie: 40 gatunków
7 - Mieszkańcy Warszawskiego ZOO na przestrzeni lat
Część 10 - Wikunia
Warszawskie ZOO w swojej kolekcji od lat prezentuje wikunie. Zwierzęta te są najmniejszymi przedstawicielami rodziny lamowatych. W naturze w stanie dzikim występują w Ameryce Południowej. Jako jedyne w swojej rodzinie nie dały się oswoić człowiekowi. Przed laty zwierzęta te zajmowały wybieg przy alei wschodniej w sąsiedztwie owiec angorskich. Po jakimś czasie owce zostały przeniesione na mały wybieg obok zebr. Z kolei wikunie dostały do swojej dyspozycji także wybieg swoich sąsiadów. Po jakimś czasie ZOO zdecydowało się zakończyć hodowlę lam na rzecz alpak. Początkowo alpaki zajęły wybieg lam znajdujący się pomiędzy aleją główną, a środkową. Jednak alpaki długo tutaj nie mieszkały. W miejsce alpak pojawiły się wikunie, które zyskały o wiele większą przestrzeń do życia. Alpaki trafiły na dwa wybiegi po wikuniach. Oba gatunki nadal prezentowane są w stołecznym ZOO, choć pojawiają się głosy, że ZOO chętnie by zrezygnowało z alpak.. Spójrzmy zatem na poniższe fotografie przedstawiające wikunie w różnych okresach.
|
Wikunia rok 2007 Lipiec Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2010 Wrzesień Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2012 Sierpień Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2015 Lipiec Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2016 Czerwiec Fot: Erwin |
|
Wikunia sierpień 2019 Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2020 Lipiec Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2021 Październik Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2022 Wrzesień Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2023 Maj Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2023 Wrzesień Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2023 Grudzień Fot: Erwin |
|
Wikunia rok 2024 Czerwiec Fot: Erwin |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.