14 stycznia 2019

Nr. 3/2019 od 14 do 20 stycznia 2019.

Walabia Benetta ZOO Wojciechów. 
Wstęp. 
Jak dziś pamiętam swoją wycieczkę do wojciechowskiego ZOO. Wybrałem się tam wraz z rodziną w ramach wycieczki do Lublina. To było w 2017 roku. Moja opinia na temat tego miejsca była negatywna. Nawet sami właściciele mieli o to do mnie pretensje. Jednak wtedy nie dało się inaczej. Nie podobały nam się wybiegi, liche klatki, zagospodarowanie terenu, blacha jako ogrodzenie, zalegający miejscami kał. Powiedziałem sobie, że więcej do tego miejsca nie wrócę. Po dwóch latach moje zdanie jest już inne. Cieszę się, że właściciele tego prywatnego zwierzyńca rozpoczęli modernizację swojego ZOO. Przez cały 2018 rok  załoga parku ciężko pracowała by poprawić byt swoim zwierzętom. Obecnie udało się zmodernizować i wybudować 10 nowych wybiegów, a kolejne 4 są w trakcje przebudowy. Ponadto w placówce pojawiły się nowe gatunki zwierząt takie jak serwale, gerezy abisyńskie, czarne pantery, lemury białogłowe, antylopy gnu brunatne, antylopy kob liczi, oraz osły miniaturki. Na świat przyszły 2 lemury katta, mundżak chiński, lama, owce i krowa szkocka. Zakończono również hodowlę antylop eland i sitatunga. Zwierzęta pojechały do innych ogrodów zoologicznych. Ten rok również zapowiada się ciekawie. Dyrekcja ma w planach powiększenie placówki, sprowadzenia nowych zwierząt, modernizacji kolejnych obiektów. Mam nadzieję, że jak kiedyś tutaj wrócę będę mógł powiedzieć głośne "wow". Na Fani ZOO już publikowałem zdjęcia z przeprowadzonych prac. Na bieżąco będę was informował o ich postępach. Po Leśnym Zaciszu jest to drugie najszybciej rozwijające się prywatne ZOO w Polsce. W ubiegłym roku ogród odwiedziła rekordowa liczba gości. Dokładnych wyników nie podano. Tak więc zapraszam do Wojciechowa.

A  K  T  U  A  L  N  O  Ś  C  I 

Goście opolskiego ZOO przed wybiegiem łosi. 
Opole - na ten moment nie wiadomo o ile wzrosną ceny biletów do ZOO. Dyrektor ogrodu zapowiedział, że nie będą one drastyczne. Prawdopodobnie wejściówki dla osób dorosłych zdrożeją o 2 zł. Na razie trwa liczenie zysków i strat. Na ten moment ZOO potrzebuje pieniędzy na podwyżki dla pracowników, którzy obecnie zarabiają na poziomie dwóch lub dwóch i pół tysiąca złotych. To mało w porównaniu z tym co mogą zaoferować prywatni przedsiębiorcy. Ponadto potrzebne są pieniądze na przeprowadzenie inwestycji, które uatrakcyjnią ogród. Pewne jest to, że podwyżka wejdzie w życie dopiero na przełomie maja i czerwca, a więc w miesiącach, w których rozpoczyna się sezon. ZOO nie planuje wprowadzenia biletów okresowych na zasadzie, że wstęp do ZOO zimą jest tańszy. Patrząc na konkurencje nie widać, by obniżka cen miała pozytywny wpływ na frekwencję. Kilka lat temu Opolskie ZOO kombinowało z cennikiem okresowym. Wyglądało to tak, że na tygodniu bilety były tańsze niż na weekendzie. Mimo różnicy w cenie nie odnotowano większej aktywności w dni pracujące. W ubiegłym roku ZOO pobiło kolejny rekord frekwencyjny. Sprzedano 260 tysięcy biletów z czego 40 tysięcy za złotówkę co uszczupliło budżet o pół miliona złotych.

Ogród Zoologiczny boryka się również z problemem smogowym. Aktywiści miejscy zwrócili uwagę, że z jednego komina wydobywa się czarny dym. Jak tłumaczą to niedorzeczne, by na terenie parku, który ma służyć wypoczynkowi na łonie natury dochodziło do jego zanieczyszczania. Dyrekcja ZOO tłumaczy, że cześć pawilonów ogrzewana jest za pomocą kotłowni gazowej, pieców elektrycznych, pieców akumulacyjnych i pompy ciepła. Niestety z braku pieniędzy starą część ZOO ogrzewa się z sieci centralnej. Do opalania stosuje się węgiel zatwierdzony przez radę miasta. Placówka liczy, że miasto zapłaci za wymianę ogrzewania. Urzędnicy są jak najbardziej za tym, by pomóc ogrodowi w walce ze smogiem. Przekażą pieniądze na ten cel tak szybko jak tylko to będzie możliwe. Według aktywistów ZOO nie doczeka się wsparcia finansowego w tym zakresie. W ubiegłym roku miasto również obiecało pomoc i i słowa nie dotrzymało. 

Kraków - w tym roku województwo Małopolskie jako jedno z pierwszych rozpoczęło ferie zimowe. Potrwają one do 25 stycznia. W tym czasie ogród zoologiczny zaprasza wszystkie dzieci na zajęcia edukacyjne. Odbywać się one będą od poniedziałku do piątku w sali dydaktycznej pawilonu żyrafiarni. Początek o godzinie 12:00. Uczestnictwo w spotkaniach jest bezpłatne. Jedyną opłatą jaką trzeba uiścić to kupno biletu do ZOO. W okresie zimowym wejściówki są tańsze o kilka złotych. Obecnie dorośli płacą 15 zł, dzieci 8 zł. Podczas zajęć najmłodsi dowiedzą się o zwyczajach zwierząt zimowych, poznają tajniki zmiany ich ubarwienia oraz proces pozyskiwania ciepłego futra. Jeżeli pogoda dopisze to dzieciaki wraz z przewodnikiem udadzą się na spacer zimową trasą zwiedzania. Ponadto przygotowano konkursy i quizy. 

Fot: ZOO Kraków
Jihlava (Czechy) - kolejny czeski ogród zoologiczny pochwalił się swoim pierwszym tegorocznym przychówkiem. W tamtejszym ZOO na świat przyszła antylopa niala nizinna.

Fot: ZOO Jihlava
Obraz namalowany przez orangutana. Fot: ZOO Gdańsk. 
Gdańsk - samica orangutana namalowała obraz, który trafił na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rai, bo tak nazywa się zwierzę w odróżnieniu od innych małp nie gryzie, nie niszczy, nie zjada kredek, ani papieru. Dla niej tworzenie arcydzieł to prawdziwa przyjemność. Namalowanie obrazu orangutanowi zajmuje nawet dwa dni. Zwierzę jak nie ma weny lub pomysłu to odkłada kredki na bok, idzie na spacer, a następnie wraca i kończy swój rysunek. Czasami jest tak, że nocą śpi ze swoim obrazem. Wszystkie prace orangutan maluje dla swojego opiekuna, którego darzy ogromną sympatią. Taka miłość zwierzęcia do człowieka nie zdarza się zbyt często.

W ubiegłym roku ogród wystawił na aukcji możliwosć nadania imienia jednej z lwic. Pewnego darczyńcę imię "Casa", kosztowało 45 tys. zł.


Fot: Jacek Zych - Dziennik Wałbrzych 
Wałbrzych/Zagórze - W Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego - Centrum Bioedukacji Jeziora Bystrzyckiego, powstaje ogromne akwarium na 40 tys litrów wody. Zamieszkają w nim ryby i rośliny żyjące w Jeziorze Bystrzyckim. Przedsięwzięcie ma być gotowe do majówki. Wójt gminy dodał, że przed wielkim otwarciem pracownicy muszą nauczyć się obsługi akwarium. Ponadto muszą dokładnie zadbać o biotop panujący w akwarium by zwierzęta czuły się w nim jak najlepiej.

Chorzów - Śląskie ZOO pochwaliło się maluchami, które urodziły się w grudniu ubiegłego roku. 10 grudnia na świecie pojawiła się koza karłowata, 17 grudnia alpaka suri, 21 grudnia bliźniaki antylopy nilgau (na zdjęciu), 22 grudnia antylopa sitatunga. Maluchy obecnie przebywają na zapleczu. Pierwsi zwiedzający będą je mogli podziwiać dopiero za kilka tygodni jak pogoda będzie typowo wiosenna.

Młode nilgau urodzone w grudniu ubiegłego roku. Fot: Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie. 


Łódź - ogród zoologiczny przekazał pluszową alpakę (obrończyni łódzkiego ZOO), na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W momencie pisania tej wiadomości cena wywoławcza wyniosła 99 zł.

Mimo niesprzyjającej pogody prace przy budowie Orientarium idą pełna parą. Wylano już fundamenty, a teraz wznoszone są ściany. Najnowsze zdjęcia z placu budowy dostępne są poniżej.

Niestety mam też i smutną wiadomość. Makak lapunder o imieniu Grzesiek zakończył swoje życie. Małpa była już leciwa i jej opiekunowie byli przygotowani na najgorsze. Był to ostatni przedstawiciel tego gatunku makaków w polskich ogrodach zoologicznych.

Fot: ZOO Łódź 

Fot: ZOO Łódź 

Fot: ZOO Łódź 

Fot" ZOO Wrocław
Wrocław - pod koniec grudnia na świat przyszedł koczkodan górski. Małpka nie ma jeszcze imienia ponieważ nieznana jest jej płeć. Zwierzęta te są rzadkością w ogrodach zoologicznych i należą do grona zwierząt zagrożonych wyginięciem. Obecnie hodowane są w 14 placówkach, z czego większość znajduje się w Europie. Ich populacja nie jest duża. Samic jest 35, samców 30, 3 sztuki stanowią osobniki, których płeć jest nie znana. W Polsce hodowane są także w zamojskim ZOO. We Wrocławiu możecie je podziwiać już od ośmiu lat.

Leśne Zacisze - lokalny dziennik "Echo Dnia" opublikował listę kandydatów w plebiscycie "Człowiek Roku Powiatu Kieleckiego 2018". Wśród nominowanych jest Paweł Zawadzki, właściciel prywatnego ZOO. Trzymam kciuki, by to właśnie on otrzymał zaszczytny tytuł człowieka roku. W mojej ocenie zasłużył na nagrodę jak nikt inny. W dzisiejszych czasach trudno jest zbudować od podstaw ogród zoologiczny. Jemu i jego rodzinie się to udało. Do dziś jestem pełen podziwu dla pracy Państwa Zawadzkich. Was również zachęcam do głosowania. Jak tylko gazeta opublikuje listę na swojej stronie od razu zamieszczę link. Obecnie nazwiska można było sprawdzić w wydaniu papierowym, które ukazało się w ubiegły piątek.

Zlin (Czechy) - w ubiegłym roku padł kolejny rekord sprzedanych biletów w tamtejszym ogrodzie zoologicznym. Dyrekcja ZOO poinformowała, że w 2018 roku sprzedano 648 375 biletów. To już czwarty rok z rzędu, gdzie liczba sprzedanych biletów wyniosła ponad 600 000 tysięcy. Warto dodać, że w poprzednim roku ogród świętował 70 lecie swojego istnienia. Jak mówi dyrektor goście chwalą sobie ZOO i gratulują obranego kierunku rozwoju. Obecnie zlinskie ZOO jest drugim najchętniej odwiedzanym czeskim ogrodem zoologicznym. Ja tylko dodam, że 4 bilety w tej puli kupiła moja rodzina :) Już dwa razy miałem okazję gościć w tym ZOO i za każdym razem byłem pod jego ogromnym wrażeniem.

Fot: Erwin 

Łódź - Janek przygotował dla mnie kolejną porcję wiadomości ze swojego ZOO. Podczas sobotniej wizyty sprawdził jak postępują prace przy przeprowadzanych inwestycjach oraz co nowego pojawiło się w ogrodzie.

W ZOO pojawiły się dwie nowe tablice dydaktyczne, które prezentuję na poniższych zdjęciach.

Fot: Janek Poper

Fot: Janek Poper
Kolejne dwie tablice poświęcone są pingwinom oraz placowi zabaw.

Fot: Janek Poper

Fot: Janek Poper

W ZOO pojawiła się nowa ekspozycja papug....

Fot: Janek Poper 
Stare terraria zostały rozebrane oraz wyburzono murek odgradzający wejście z wyjściem.

Fot: Janek Poper 
Na ukończeniu jest już budowa wybiegu wraz z domkiem dla lemurów wari rudych.

Fot: Janek Poper

Fot: Janek Poper

Woliera dla papug jest już gotowa i czeka na przyjęcie pierwszych lokatorów. Ptaki pojawią się w niej wraz z nadejściem wiosny.

Fot: Janek Poper

Woliera dla sów czeka obecnie na nałożenie siatki.

Fot: Janek Poper

Poniższe zdjęcie przedstawia budowę woliery dla orłanów. Tutaj prace jak widzicie nie są jeszcze skończone.

Fot: Janek Poper 
Nadal trwają prace przy przebudowie wybiegów dla lwów i tygrysów.

Fot: Janek Poper 
Szybko postępują prace przy budowie wybiegu i domu dla hipopotamów karłowatych.

Fot: Janek Poper 

Jednym słowem łódzkie ZOO buduje się od nowa.

O  B  J  A  Z  D  O  W  E    Z  O  O
Kiedy byłem dzieckiem do mojego miasta przyjechało czeskie objazdowe ZOO. To był środek lat dziewięćdziesiątych, gdzie tego typu atrakcje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem Polaków. Kilkanaście ciężarówek stanęło na placu w taki sposób, by nikt z przechodniów nie mógł zobaczyć zwierząt. Nie pamiętam jaki był koszt biletu. Cieszyłem się, że udało mi się namówić ojca na ponowną wizytę. W tamtych czasach nikt nie zwracał uwagi na dobro zwierząt. Ludzie się nie przejmował, że dzikie olbrzymy trzymane były w przyczepach. Dziś coś takiego byłoby nie do zaakceptowania. Plusem objazdowego ZOO było to, że docierało wszędzie tam gdzie ludzie nie mieli bliskiego kontaktu z egzotycznymi zwierzętami. Media chwaliły projekt, a ja po kilku latach uświadomiłem sobie, że tak naprawdę to była objazdowa męczarnia zwierząt. 

Objazdowe ZOO zwiedzało się w kole. Ruch odbywał się zgodnie ze wskazówkami zegara. Powiedzmy, że kasa ustawiona była na godzinie 18:00. Najpierw oglądało się lisa zamkniętego w ciasnej klatce. Potem przy przyczepie zbudowano wybieg dla koni, lam, kucyków i osłów. Zwierzaki miały do wyboru jeść lub stać. Były przywiązane do ogrodzenia. Noc spędzały w przyczepie. W następnej przyczepie mieszkał hipopotam nilowy. Do swojej dyspozycji miał basen, który zajmował połowę powierzchni jego domu. Podejrzewam, że nie miał się nawet jak obrócić i całkowicie zanurzyć. To cud, że to zwierze przeżyło. Kolejna przyczepa była podzielona na kilka małych klatek. Prezentowano w niej od 3 do 4 gatunków małp. Nie pamiętam już konkretnie jakich, ale poza oponom to nie miały na czym się zawiesić. Później były wielkie koty takie jak pantery, lwy, tygrysy i pumy. Na koniec prezentowano trzy gatunki niedźwiedzia - himalajskiego, brunatnego i grizli. Na do widzenia czekał wąż zamknięty w klitce. Nie pamiętam już czy były inne zwierzęta. Łącznie było ich tam około stu. Podejrzewam, że za tego typu rozrywkę odpowiadali cyganie. Zrezygnowali oni z cyrku na rzecz pseudo ZOO. 

Miejmy nadzieje, że nikt już nie wpadnie na pomysł organizacji tego typu przedsięwzięć. Zdjęć niestety nie posiadam, pozostały mi jedynie wspomnienia. 

Z  O  O    T  U  R  Y  S  T  Y  K  A 
Zwiedzamy berlińskie ZOO

Fot: ZOO Berlin 
Berliński Ogród Zoologiczny zaliczany jest do jednych z najlepszych i największych w Niemczech. Ponadto na powierzchni 35 ha prezentuje się kilkaset gatunków zwierząt co sprawia, że kolekcja ZOO jest jedną z największych na świecie. Park ten położony jest w dzielnicy Tiergarten w pobliżu stacji metra i dworca kolejowego. Ogród został otwarty 1 sierpnia 1884 roku i był pierwszym na terenie Niemiec. Na samym początku do ZOO trafiły zwierzęta podarowane przez króla Prusa Fryderyka Wilhelma IV Hohenzollerna. Podczas II wojny światowej ogród został całkowicie zniszczony. Przetrwało zaledwie 91 zwierząt. Obecnie hoduje się 1500 różnych gatunków co daje nam liczbę prawie 14 tysięcy sztuk. Zwierzęta mają tak zagospodarowane wybiegi, by te przypominały im środowisko naturalne.

Fot: ZOO Berlin 

Co roku do Berlińskiego ZOO przybywają tłumy turystów. Nie bez powodu mówi się, że jest to jeden z najchętniej odwiedzanych ogrodów zoologicznych w Europie. Liczba zwiedzających każdego roku waha się na poziomie 2,6 mln. Goście mogą wejść do ZOO egzotycznie ozdobioną bramą słonia ulokowaną blisko akwarium (ulica Budapesztańska) lub bramą lwa od strony Hardenbergplatz. W Berlinie można zwiedzić również drugi ogród zoologiczny, który znajduje się we wschodniej części miasta.

Fot: ZOO Berlin

Jednorazowy bilet wstępu do ZOO kosztuje 15,50 euro dla osoby dorosłej i 8 euro dla dziecka. Można kupić bilet łączony do ZOO i Akwarium w cenie 21 euro dorośli i 10,50 euro dzieci. W sprzedaży są również bilety rodzinne, za które trzeba zapłacić od 26 do 51 euro.

Fot: ZOO Berlin


Fot: ZOO Berlin
W berlińskim ZOO zobaczycie m.in, żyrafy, słonie, niedźwiedzie, wydry, szympansy, pandy wielkie, surykatki, pekari, nosorożce, goryle, zebry, uchatki, kangury, lamy, lamparty, ostronosy rude, okapi, foki, pawiany, orangutany, niedźwiedzie polarne, watussi, wilki, gwanako, mrówkojady, lwy, osły, koby defassa, wielbłądy, pancerniki, renifery, świnie rzeczne, leniwce, oryksy, hipopotamy, mandryle i wiele więcej. Pełna lista dostępna jest w zakładce "niemieckie ZOO", która znajduje się pod tytułem Bloga.


Z  W  I  E  R  Z  Ę    T  Y  G  O  D  N  I  A 
Żyrafa północna 

Fot: Wikipedia
Żyrafa północna to gatunek ssaka parzystokopytnego należącego do rodziny żyrafowatych. Do tego gatunku zalicza się trzy podgatunki takie jak nubijska, kordofańska i nigeryjska. Żyrafy nubijskie mają duże kasztanowate i prostokątne wzory rozmieszczone nieregularnie na białym lub kremowym tle. Dolne części nóg są jaśniejsze bez wzorów. Można je spotkać na terenie wschodniego Sudanu Południowego, w zachodniej Etiopii, północnej Ugandzie oraz środkowo zachodniej Kenii. Żyrafę kordofańską wyróżniają blade i nieregularne wzory. Dolne części nóg są białe i bez wzorów. Zamieszkują południowy Czad republikę Środkowoafrykańską, północny Kamerun, północną Demokratyczną Republikę Kinga oraz zachodni Sudan Południowy. Żyrafa nigeryjska jest zauważalnie jaśniejsza z prostokątnymi brązującymi łatami rozdzielonymi grubymi liniami.w kolorze kremowym. Dolne partie nóg są blade i bez wzorów. Można je spotkać tylko i wyłącznie na terenie Nigeru. 

Z najnowszych informacji wynika, że na wolności żyje około 3050 sztuk żyraf północnych. Jest to znaczny spadek populacji od ostatniego liczenia. Gatunek ten jest zagrożony wyginięciem zwłaszcza te żyjące w Afryce Zachodniej. 

Żyrafy północe żyły kiedyś na terenach takich krajów jak Egipt, Maroko, Algieria, Libia, Czad. Prawdopodobnie po raz ostatni były tam widziane w 600 roku naszej ery. Gorący i suchy klimat pustyni umożliwił im normalne funkcjonowanie. 

W Polskich ogrodach zoologicznych hodowane są żyrafy siatkowane oraz Rothschilda.  

Z  D  J  Ę  C  I  E    T  Y  G  O  D  N  I  A 

Fot: Erwin - alpaka w ZOO Wojciechów

M  U  L  T  I  M  E  D  I  A 
Najnowszy film z ostrawskiego ZOO 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.