28 stycznia 2019

Nr. 5/2019 od 28 stycznia do 3 lutego 2019

Nosorożec w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. Fot: Erwin
Wstęp. 
W poprzednim numerze zabrałem was w wirtualną podróż do ogrodu zoologicznego w Kownie. Tamtejsze ZOO jest największe na Litwie. W tym niewielkim kraju działają tylko dwa tego typu miejsca. Pierwsze to wyżej wymienione Kowno, a drugie to Kłajpeda. Jednak jest pewne miejsce na mapie tego kraju, które przykuło moją uwagę. Przeglądając internet natrafiłem na pewną halę znajdującą się blisko wielkiego kompleksu handlowego w Wilnie. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak. Jak się okazało w pomieszczeniu tym znajduje się zwierzyniec. Na powierzchni kilkuset metrów kwadratowych mieszkają lemury katta, surykatki, żółwie, pieski preriowe, papugi, uistiti białouche, świnki morskie, ryby, jaszczurki, kapibary, lwiatki złote, nietoperze, płaszczki, jesiotry i inne. Zwiedzający mogą bez problemu dotykać zwierzęta i prawdopodobnie karmić. Gdy to zobaczyłem to nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Ciężko jest mi sobie wyobrazić zwierzyniec w hali. Sztuczna przestrzeń bez dostępu do świeżego powietrza to nie jest idealne miejsce dla takich zwierząt. Uważam, że to co zbudowano w Wilnie to jest lekkie przegięcie. Rozumiem, że w kraju nie ma ogrodu z prawdziwego zdarzenia, ale bez przesady. Pamiętajmy o tym, by zwierzętom stworzyć jak najlepsze warunki do życia. Tak naprawdę widzowie mogą przebywać wśród zwierząt, gdyż te praktycznie nie są odgrodzone od ludzi. To nie jest dla nich naturalne. Myślałem, że nic mnie już nie zdziwi, a jednak. Nie widziałem tego miejsca na żywo więc nie mogę się wypowiedzieć na temat jego funkcjonowania. Jestem zdania, że tego typu miejsc być nie powinno. Szkoda, że Litwa nie dotuje ZOO w Kownie bo wtedy mieszkańcy tej niewielkiej republiki mieliby lepszy dostęp do zwierząt. Obecnie aby zobaczyć porządne ZOO muszą jechać kilkaset kilometrów do Rygi, Gdańska lub Mińska.

A  K  T  U  A  L  N  O  Ś  C  I


Leśne Zacisze - od dłuższego czasu pisałem, że na terenie ZOO trwa budowa wybiegu dla zwierząt drapieżnych. O tym jakie zwierzęta tam zamieszkają właściciele ogrodu poinformowali mnie kilka miesięcy temu. Nie mogłem się już doczekać kiedy przyjadą. Na szczęście chwila ta już nadeszła. Do podkieleckiego ZOO przyjechała para lwów. Simba i Kari to jeszcze lwiątka dlatego obecnie przebywają na zapleczu ogrodu. Kociaki będzie można zobaczyć na wybiegu zewnętrznym na wiosnę. Warto częściej przyjeżdżać do ZOO i obserwować proces dorastania zwierząt. To musi być niesamowite przeżycie.  

Fot: ZOO Leśne Zacisze
W trzecim numerze wspomniałem również o nominacji Pawła Zawadzkiego do nagrody "Człowiek Roku Echa Dnia Powiatu Kieleckiego 2018". Na oficjalnej stronie gazety są już wszelkie dane kandydata. Tak więc zapraszam do wzięcia udziału w głosowaniu i wspólnymi siłami sprawmy, by ta zaszczytna nagroda trafiła w ręce Pawła. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

Wrocław - w poprzednim numerze pisałem o podwyżkach cen biletów we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Wiadomość ta spotkała się z krytyką ze strony internautów. Mieszkańcy Wrocławia pisali, że bilety do ZOO jeszcze przed podwyżką były za drogie. Osoby komentujące przyznały, że nie chodzą do ZOO z powodu wysokich cen biletów. Pewna kobieta stwierdziła, że woli pojechać do Pragi, gdzie ZOO jest tańsze i zadbane.  Ludzie już teraz zadeklarowali, że przy obecnych cenach biletów do ogrodu się nie wybierają. 

Przypomnę, że chodzi o podwyżkę biletów jednorazowych i rodzinnych. Od 1 lutego osoba dorosła za wstęp zapłaci 50 zł, dziecko 40 zł. Bilet rodzinny zdrożał o 10 zł i kosztować będzie 160 zł. Wrocławskie ZOO jest obecnie najdroższym polskim ogrodem zoologicznym. Tańsze bilety oferują placówki w Czechach, na Słowacji, Litwie i Węgrzech. Warto dodać, ze coraz częściej Polacy rezygnują z wizyty w polskim ZOO na rzecz Czeskich, które oferują gościom o wiele więcej zwierząt jak i atrakcji niż nasze rodzime placówki. 

Wrocławskie ZOO w ubiegłym roku sprzedało 50 tysięcy mniej biletów niż w 2017 roku. Zdecydowanie większość klientów stanowią turyści, którzy najczęściej do ZOO przyjdą raz i potem już nie wracają, albo robią to po kilku latach. Ostatnie lata przyniosły rozgłos ogrodowi, a to za sprawą budowy Afrykarium. Jednak szał na ten obiekt powoli się kończy. ZOO zapowiedziało kolejne inwestycje, ale czy w obecnej sytuacji uda się je zrealizować w miarę szybkim czasie? 

Fot: Erwin

Łódź - tamtejsze ZOO rozpoczęło współpracę z dwumiesięcznikiem "Akwarium". Jest to magazyn poświęcony akwarystyce i terrarium. Pismo przeznaczone jest dla osób początkujących jak i już doświadczonych w tym temacie.

Brno (Czechy) - pierwszym urodzonym zwierzęciem w tym roku jest samica antylopy blesbok. Matka wraz z córką czują się dobrze i można je zobaczyć na wybiegu zewnętrznym. Przy niskich temperaturach zwierzęta przebywają w swoim pawilonie.

Fot: ZOO Brno

Chorzów - 22 stycznia swoje 32 urodziny obchodziła niedźwiedzica himalajska "Kasia". Solenizantce życzymy kolejnej trzydziestki. Warto dodać, że średnia wieku dla tego gatunku wynosi 25 lat.

Fot: ZOO Chorzów 

Dodaj napis
Warszawa - 2 lutego w pawilonie słoni odbędzie się impreza urodzinowa słonia Leona. Ten dostojny samiec kończy właśnie 18 rok życia. Początek zabawy zaplanowano na godzinę 11. Będzie tort dla solenizanta oraz gości. Ponadto przygotowano wiele różnych atrakcji, które z pewnością przypadną do gustu małym i dużym. Goście mogą również przynieść ze sobą urodzinowy prezent. Leon uwielbia fistaszki i pestki dyni. Warunkiem jest posiadanie produktów w oryginalnych opakowaniach.

W tym tygodniu województwo Mazowieckie rozpoczyna ferie. Z tej okazji ZOO przygotowało sporo atrakcji dla dzieci. Codziennie o godz. 9:30 i 14:00 odbywać się będzie pokaz karmienia pingwinów, o 10:00 i 14:30 pokaz karmienia fok, o 11:00 karmienie szympansów, o 13:00 karmienie goryli. W poniedziałki (28.01 i 04.02), czwartek (31.01), piątek (08.02), w godzinach 10:00 - 12:00 w pawilonie ptaszarni będzie możliwość bezpośredniego kontaktu z wężami, jaszczurkami, kilkoma gatunkami bezkręgowców oraz papugą Edkiem.

Do ZOO przyjechał także samiec arasari czarnogłowego. Dołączył on do mieszkającej już w stolicy samicy. Ptak pochodzi z Antwerpii i od razu przypadł samicy do gustu. Warto zwrócić uwagę, że u tych gatunków tukanów występuje dymorfizm płciowy. Samce mają wyraźnie czarne głowy, a samice czekoladowe.

Fot: ZOO Warszawa 

Płock - w okresie ferii od poniedziałku do piątku ogród zoologiczny zaprasza do pawilonu Herpetarium na zajęcia o tematyce zwierząt. Ponadto będzie można uczestniczyć przy drobnych czynnościach pielęgnacyjnych oraz poznać ZOO od kuchni. Zajęcia skierowane są dla dzieci i dorosłych. Nie trzeba rezerwować miejsc. Udział w spotkaniach jest bezpłatny. Wymagane jest jednak kupno biletu do w ZOO w cenie 22 zł dorośli i 15 zł dzieci. Szczegółowy plan zamieszam na poniższej fotografii.

Fot: ZOO Płock 
Zamość - w ramach wymiany między ogrodami zoologicznymi z wrocławskiego ZOO na Roztocze przyjechało kilka nowych gatunków gadów. Pawilon Egzotarium wzbogacił się o legwana wyspowego z Karaibów, agamę żaglową, agamę kołnierzastą, scynkowce i gekony orzęsione.

Scynkowiec. Fot: ZOO Zamość. 
Łódź - pokazano postęp prac przy budowie motylarni i wybiegu dla hipopotamów karłowatych.

Fot: Łódź 

Fot: Łódź 

Fot: Łódź 

Fot: Łódź 



Co raz więcej zwiedzających odwiedza zamojskie ZOO. 


Ogród Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu pochwalił się danymi za 2018 rok. Wynika z nich, że w ubiegłym roku sprzedano 199 797 biletów. Wręczono również 30 281 darmowych wejściówek. Oznacza to, że do ZOO przyszło 230 078 osób. Pamiętajmy jednak, że pewien procent odwiedzających przyszedł do ZOO wielokrotnie. Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się ile osób dokładnie odwiedziło ogród. Jednak nie jest to aż tak istotne. Liczą się przecież sprzedane bilety, a nie to kto na nie wszedł. Pochwalę się, że jestem jednym z tych, którzy przyczynił się do takiego wyniku. W ubiegłym roku wraz z rodziną kupiłem 3 bilety. 

Średnia ilość płatnych biletów za lata 1999 -2011 wyniosła wówczas 84 842. Oznacza to, że ZOO rocznie sprzedało mniej niż 100 000 tysięcy biletów. Nie jest to wynik dobry, ale pamiętajmy, że w tamtych czasach zamojskie ZOO nie było aż tak atrakcyjne jak dzisiaj. W ogrodzie mieszkało zdecydowanie mniej zwierząt, a sama placówka nie wyglądała najlepiej. Na przełomie lat 2012 -2018 liczba sprzedanych biletów wzrosła do 190 186. Można więc stwierdzić, że frekwencja wzrosła o 100 procent. Okres ten był najlepszy dla tego ZOO. Rozpoczęto szereg modernizacji oraz zbudowano nowe obiekty. Ponadto do ZOO sprowadzono nowe gatunki zwierząt w tym żyrafy. Łączna liczba sprzedanych biletów w tym czasie wyniosła 1 331 074. Gdy dodamy do tego bezpłatne wejściówki to w przeciągu ostatnich 6 lat zeskanowano 1 471 303 bilety.  Uważam, że jest to dobry wynik zwłaszcza, że Zamość na co dzień zamieszkuje mniej niż 70 tysięcy ludzi. 

Wizyta w Mini ZOO cieszy nie tylko dzieci, ale i dorosłych. 

ZOO w Zamościu jest jedynym Miejskim Ogrodem Zoologicznym należącym do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów we wschodniej Polsce. Nie ma więc konkurencji dlatego turyści przyjeżdżający na Roztocze chętnie tutaj zaglądają. 

Zamojskie ZOO nie jest rewelacyjne, ale ma to coś za co je sobie cenię. Byłem tutaj dwa razy i chętnie będę wracał. Uważam, że ogród ma ogromny potencjał i w przyszłości należałoby to wykorzystać. W ubiegłym roku pisałem o planowanych inwestycjach, które miały podnieść atrakcyjność tego miejsca. Na razie na ten temat jest cisza. Mam nadzieję, że urzędnicy znajdą pieniądze i zainwestują je w ZOO. 

Na koniec dodam, że w 2018 roku w zajęciach edukacyjnych uczestniczyło 3403 osoby. Zorganizowano 13 konkurów, w których udział wzięło 4168 osób. Z zajęć dodatkowych skorzystało 4520 osób. Podczas targów ZOOPark w Lublinie stoisko ogrodu odwiedziło 30 000 tysięcy osób. 


Z  O  O    T  U  R  Y  S  T  Y  K  A 
Zwiedzamy ZOO w Kaliningradzie. 

Fot: ZOO Kaliningrad
Ogród Zoologiczny w Kaliningradzie powstał w 1896 roku. W tamtych czasach miasto funkcjonowało pod nazwą "Królewiec" i administracyjnie należało do Niemiec. Po zakończeniu drugiej wojny światowej Kaliningrad został przyłączony do Związku Radzieckiego. Dziś należy do Rosji. Powierzchnia ZOO jest niewielka. Na terenie 16,5 ha mieszka około 270 gatunków zwierząt (dane z 2013 roku). Ogród należy do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów EAZA. 

Fot: ZOO Kaliningrad

Cennik:
Osoba dorosła płaci 280 rubli 
Dzieci i młodzież do lat 18 płacą 70 rubli 
Studenci za okazaniem legitymacji zapłacą 100 rubli. 
Kobiety po ukończeniu 55 lat i mężczyźni powyżej 60 lat płacą 100 rubli 
Osoby niepełnosprawne, weterani wojenni i dzieci do lat 3 - bezpłatnie
W sprzedaży jest również bilet dla rodzin posiadających kartę dużej rodziny. Wówczas takie osoby płacą 100 rubli. 

Obecnie ogród czynny jest od 9 do 17. 

Fot: ZOO Kaliningrad

Ogród Zoologiczny w Kaliningradzie i Muzeum Etnograficzne w Olsztynku połączyły swoje siły w walce o wygraną w konkursie współpracy transgranicznej Polski i Rosji. Projekt ten zyskał uznanie członków jury i dostał nagrodę finansową. Dzięki tym pieniądzom ZOO zmodernizuje zaniedbany hektar w rejonie ulic Shota Rustweli i Brahms Nosova. W ramach prac zostanie wymienione ogrodzenie, powstanie nowy wybieg dla niedźwiedzi brunatnych oraz inne inwestycje. 

Dzięki temu projektowi zacieśniły się więzi pomiędzy ogrodem zoologicznym, a Muzeum Etnograficznym. Na terenie ZOO można pobrać materiały promocyjne naszego Muzeum i odwrotnie. Mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego dowiedzą się o naszej wspólnej historii i o polskich walorach turystycznych. Łączna suma przeznaczona na ten cel to 2 miliony euro. 

Fot: ZOO Kaliningrad

W kaliningradzkim ZOO zobaczycie m.in. słonie indyjskie, żyrafy siatkowane, lamy, szopy pracze, wielbłądy dwugarbne, tapiry anta, niedźwiedzie brunatne, kozy, bizony, rysie, lwy, kangury, hipopotamy nilowe, owce, tygrysy, uchatki, jelenie europejskie, mandryle, dziki, orangutany, koziorożce, zebry, żubry, niedźwiedzie himalajskie, osły domowe, strusie, pelikany, papugi, pawie i wiele innych. 

Sądząc po zdjęciach mogę wywnioskować, że zwierzęta mają w miarę dobre warunki do życia. Część obiektów udało się już zmodernizować, inne czekają w kolejce. Wybiegi jak i woliery są spore więc zwierzęta mają zagwarantowaną odpowiednią przestrzeń do życia. 

Fot: ZOO Kaliningrad. 

Fot: ZOO Kaliningrad 

Z  W  I  E  R  Z  Ę    T  Y  G  O  D  N  I  A 

Mangusta egipska 


Fot: Wikipedia
Mangusta egipska to gatunek ssaka drapieżnego z rodziny mangustowatych. Można go spotkać na Półwyspie Pirenejskim i w Afryce. Długość ciała sięga do 55 cm, natomiast ogon może mierzyć nawet 45 cm. Waży do 8 kilogramów. Prowadzi nocny tryb życia. Jej domem są wykopane w ziemi nory. Może w nich mieszkać sama, w parze lub z całą rodziną. Jej dietę stanowią drobne kręgowce, rośliny i owoce. Często atakuje jadowite węże np. kobry, które uważają mangusty za wroga numer jeden. Czasem ofiarami mangust padają ptaki domowe takie jak kury, kaczki, indyki lub gęsi. Po trwającej dwa miesiące ciąży zwykle rodzi się od 2 do 5 młodych.

Przed laty Włosi sprowadzili do siebie mangusty, gdyż chcieli się w ten sposób pozbyć jadowitych węży. W starożytnym Egipcie zwierze to było czczone i uznawane za święte. Mangusty są blisko spokrewnione z surykatkami.

Z  D  J  Ę  C  I  E    T  Y  G  O  D  N  I  A 

Krakowski Ogród Zoologiczny 2017. Antylopy addaks - Fot: Erwin

M  U  L  T  I  M  E  D  I  A 

Wirtualny spacer po ogrodzie zoologicznym w Kaliningradzie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.