Oryksy szablorogie w płockim ZOO. Fot: ZOO Płock |
Zapewne nikt z nas nie spodziewał się tego, że wszystkie europejskie ogrody zoologiczne zostaną zamknięte do odwołania. Na ten moment nie wiadomo, kiedy ponowie zostaną otwarte. Śląskie ZOO przewiduje, że pierwszych gości zaprosi już 13 kwietnia, ale póki co nic na to nie wskazuje. Brak dochodów nie jest straszny miejskim placówkom, ale prywatnym już tak. Ci drudzy nie zarabiali od zeszłej jesieni. Zaoszczędzone pieniądze wydali na inwestycje, zakup nowych zwierząt i karmę. W marcu liczyli na poprawę swojej kondycji finansowej, ale niestety tak się nie stało. Na dzień dzisiejszy ZOO w Łącznej, koło Wałbrzycha prosi o natychmiastową pomoc. W kwietniu skończą im się pieniądze na pensje dla pracowników, rachunki, podatki i oczywiście utrzymanie zwierząt. Miesięcznie potrzebują od 30 do 40 tysięcy złotych. Na razie nie udało im się zebrać nawet połowy wymaganej kwoty. Właściciel ZOO nie ma pojęcia jaki będzie los jego ZOO. Pewne jest to, że w czasach kryzysu nikt nie odkupi zwierząt, ani nie weźmie ich na przechowanie. Również miejskie ZOO nie będą wstanie pomóc. ZOO Safari w Borysewie też ma kryzys, ale czy jest on prawdziwy, czy nie to musicie ocenić sami. Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnościach. W Lubelskim Wojciechowie i Śląskich Wilkowicach również brakuje pieniędzy.
Pozostałe prywatne placówki na dzień 1 kwietnia nie poprosiły o wsparcie finansowe (dotyczy Polski). Na pewno w najbliższym czasie trudno im będzie cokolwiek zarobić. Nawet jak kwarantanna narodowa minie, to ludzie nie pójdą tłumnie do ogrodu. Kryzys, który obecnie mamy rozwala naszą gospodarkę. Wiele ludzi straci pracę, a to zły znak dla ZOO. Brak funduszy w portfelu rodaków to oznaka, że zaczęli zaciskać pasa i kupują tylko niezbędne do przeżycia produkty. Sytuacja powinna się poprawić latem, ale czy do tego czasu prywatne ZOO przetrwają? Jak mówią internauci ktoś kto prowadzi ZOO powinien mieć na to pieniądze. Prawda jest taka, że tylko nieliczni je mają. Poza tym zimą nikt się nie spodziewał się, że wiosną wybuchnie epidemia i wszystko zostanie zamknięte. Weźmy też pod uwagę, że biedniejsze społeczeństwo nie będzie się dzielić swoimi pieniędzmi. Jednym słowem nie będzie łatwo poprosić o pomoc. W bankach kredyty trzeba spłacać, a to dla ZOO nie jest najlepsza opcja. Mimo wszystko chciałbym do Was zaapelować o taką pomoc. Jeżeli macie nadwyżkę warzyw, owoców lub innych produktów nadających się do spożycia przez zwierzęta to je przekażcie do prywatnych placówek. Taki gest pozwoli im przetrwać kolejny dzień. Kto jest bogatszy może zapytać daną placówkę, czy może przekazać datek na utrzymanie ZOO. Pamiętajcie, że zwierzęta potrzebują jedzenia, opieki weterynarza, ciepła w swoich domach. One nie wiedzą, że świat walczy z koronawirusem. Osobiście obawiam się o prywatne ogrody, ale jestem pełen nadziei, że wszystkim uda się przetrwać.
Pod ścianą są wszystkie europejskie prywatne ogrody zoologiczne. Ich los jest również niepewny. Państwo Polskie nie pomoże w przetrwaniu takich zwierzyńców, ale może w innych krajach będzie inaczej. Przeglądając strony www takich placówek zauważyłem, że większość prosi o wsparcie finansowe. Czyli sytuacja jest nienajlepsza. W biedniejszych krajach będzie problem z uzbieraniem pieniędzy zwłaszcza, że większość z nich skupia się na zwierzętach drapieżnych, a te potrzebują drogiego mięsa lub ryb.
Jak długo może potrwać epidemia? Jeżeli ktoś myśli, że po Wielkanocy będzie spokój to się myli. Z koronawirusem przyjdzie nam żyć jeszcze długie lata. Na pewno kiedyś osłabnie i będzie atakował nielicznych, ale do tego jest jeszcze długa droga. Anglicy przewidują, że pandemia potrwa do przyszłej wiosny. Czy w takim razie świat zaśnie na tak długi czas? Na pewno nie, bo już sypią się gospodarki, a z każdym dniem kwarantanny jest jeszcze gorzej. Na pewno niebawem obudzimy się w nowym świecie, który odbiegać będzie od starego. Oby nie był tylko gorszy.
Na ten rok miałem już konkretne plany. Dziś już wiem, że nie ma szans na ich realizację. Na pewno nie pojadę zagranicę. Zresztą wyjazd z kraju przez dłuższy czas będzie utrudniony. Nie wiadomo też jakie obostrzenia będą w innych krajach. Na szczęście mam już plan B, ale nie jestem jego do końca pewien. Planu C jeszcze nie stworzyłem. Na pewno liczba odwiedzonych ogrodów zoologicznych będzie zdecydowanie mniejsza. Zapewne i wy drodzy czytelnicy mieliście jakieś plany i musicie z nich zrezygnować. Oby nie były zbyt drastyczne, bo każdy zwierzolub co roku lubi odwiedzać ZOO. W tym sezonie odwiedzę polskie placówki. Szkoda, bo byłem ciekawy świata. Pytanie tylko ile ich będzie? Wstępnie zaplanowałem 5. Mam nadzieję, że ten plan wypali. Życzę wam jak najwięcej spacerów do ZOO. Niech ten koszmar się skończy i wracajmy do zdrowia jak i rzeczywistości.
Z ostatniej chwili!!!
Jak się okazuje w złej kondycji finansowej są niemieckie ogrody zoologiczne. Poniżej prezentuje tekst jaki ukazał się na stronie Naszego ZOO Zgorzelec - Görlitz.
"Berlin, 31 marca 2020 Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych wezwało Kanclerz Angelę Merkel do złożenia wniosku o program pomocy nadzwyczajnej, o wartości 100 milionów euro. W liście, który dziś trafia również do Ministra Finansów Olafa Scholza, Ministra Gospodarki Petera Altmaiera, Premierów Krajów Związkowych i Prezydenta Niemieckiej Rady Miast Burkharda Junga i Jörga Junholda, Prezesa Stowarzyszenia oraz Dyrektora Zoo w Lipsku, zwraca się uwagę na napiętą ekonomicznie sytuację w ogrodach zoologicznych. Z powodu pandemii koronawirusa Ogrody Zoologiczne muszą zostać tymczasowo zamknięte dla odwiedzających i zrekompensować brak sprzedaży.
Fot: Nasze ZOO Zgorzelec Görlitz |
„W przeciwieństwie do innych obiektów, nie możemy po prostu zamknąć naszej firmy i wysłać pracowników na wolne, prawie 600 zwierząt musi być nadal karmionych i pielęgnowanych”- mówi dr. Sven Hammer, dyrektor goerlitzkiego zoo. „Na chwilę obecną pracujemy bez dochodów, z wydatkami równie wysokimi jak przed pandemią. Popieramy list Stowarzyszenia do Kanclerz, gdyż pilnie potrzebujemy wsparcia. Oczekiwana strata w wysokości 75 000 EUR miesięcznie w görlitzkim zoo świadczy o powadze sytuacji. Od dalszego istnienia zoo zależy 40 miejsc pracy.”
Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych (VdZ) zrzesza 56 niemieckich Ogrodów Zoologicznych, w których mieszka ponad 180 000 kręgowców. Wiele z nich to gatunki zagrożone, objęte międzynarodowymi programami hodowli zachowawczej. „Ewentualna utrata tej cennej populacji zwierząt byłaby gorzkim niepowodzeniem dla naszej walki o zachowanie różnorodności biologicznej i byłaby równoznaczna z katastrofą” – mówi przewodniczący VdZ Junhold. Każdego roku, 56 Ogrodów Zoologicznych należących do VdZ odwiedzanych jest przez ponad 35 milionów ludzi. Większość tych obiektów należy do gmin i w dużej mierze zależy od ich sytuacji finansowej. Wszystkie członkowskie Ogrody Zoologiczne potrzebują dochodów ze sprzedaży biletów, aby finansować swoje zadania i przetrwać ekonomicznie. Wiele z nich w 100% finansuje się samodzielnie. Zakładając, iż wiele miast i gmin, szczególnie w słabych strukturalnie regionach Niemiec, popadnie w kłopoty finansowe z powodu pandemii koronawirusa, VdZ w swoim liście zwraca uwagę na potrzebę natychmiastowego wsparcia federalnego, w tej trudnej sytuacji."
Mimo epidemii w marcu sporo się działo. Życzę wam przyjemnej lektury :)
Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych (VdZ) zrzesza 56 niemieckich Ogrodów Zoologicznych, w których mieszka ponad 180 000 kręgowców. Wiele z nich to gatunki zagrożone, objęte międzynarodowymi programami hodowli zachowawczej. „Ewentualna utrata tej cennej populacji zwierząt byłaby gorzkim niepowodzeniem dla naszej walki o zachowanie różnorodności biologicznej i byłaby równoznaczna z katastrofą” – mówi przewodniczący VdZ Junhold. Każdego roku, 56 Ogrodów Zoologicznych należących do VdZ odwiedzanych jest przez ponad 35 milionów ludzi. Większość tych obiektów należy do gmin i w dużej mierze zależy od ich sytuacji finansowej. Wszystkie członkowskie Ogrody Zoologiczne potrzebują dochodów ze sprzedaży biletów, aby finansować swoje zadania i przetrwać ekonomicznie. Wiele z nich w 100% finansuje się samodzielnie. Zakładając, iż wiele miast i gmin, szczególnie w słabych strukturalnie regionach Niemiec, popadnie w kłopoty finansowe z powodu pandemii koronawirusa, VdZ w swoim liście zwraca uwagę na potrzebę natychmiastowego wsparcia federalnego, w tej trudnej sytuacji."
Mimo epidemii w marcu sporo się działo. Życzę wam przyjemnej lektury :)
Numer majowy ukaże się w piątek 8 maja 2020 r.
A K T U A L N O Ś C I
Polska:
Leśne Zacisze (Lisów) - właściciele prywatnego ZOO pod Kielcami osiągnęli kolejny sukces hodowlany. W ostatnim czasie na świat przyszła antylopa kob liczi, bawół indyjski oraz kozy. Ponadto w ZOO zaszło kilka zmian. Od tego roku goście będą mogli skorzystać z mini - zoo. Farma z domowymi zwierzętami powstała w miejscu wybiegu owiec, kóz i kucyków. W sieci pojawił się także nowy filmik z ZOO. Oglądając go zauważycie nowe ogrodzenia, które powodują, że zwierzęta z sąsiednich wybiegów się nie widzą. Na wybiegu antylop eland pojawiły się strusie. Elandy zaś przeniosły się na wybieg koba śniadego. Gdzie mieszka kob? Niestety nie mam jak tego sprowadzić, bo ZOO jest zamknięte o czym wspominałem na wstępie.
Kraków - zaglądając do pawilonu gadów zobaczycie nowych mieszkańców, a są nimi żółwie McCorda. W naturze można je spotkać na obszarze niewielkiej wyspy Roti, która należy do Indonezji. Gatunek ten został opisany dopiero w 1994 roku. Już wtedy uznano go za gada zagrożonego wyginięciem. Powodem jest nielegalny handel tymi stworzeniami jak i utrata środowiska naturalnego. W okresie rozrodczym samica składa od 6 do 20 jaj. Młode wykluwają się po 3 miesiącach. Osobniki, które trafiły do Krakowa są młode i pochodzą z ogrodów zoologicznych we Wrocławiu i Brnie.
Chorzów - śląskie ZOO tworzy aplikację mobilną na telefony. Co się w niej znajdzie? Obecnie nie wiadomo, gdyż o pomoc poproszono wszystkich miłośników ZOO. W komentarzach można było wpisać te elementy, które chcielibyśmy znaleźć w aplikacji. Najczęściej pojawiały się propozycje dodania aktualnej mapy, informacji o narodzinach, przyjazdach zwierząt, aktualnościach, ciekawostki z życia zwierząt itd. Teraz pozostaje nam czekać na gotowy projekt, a następnie pobrać go na swój telefon.
od 25 lutego do 15 marca w Śląskim ZOO na świat przyszły aż cztery antylopy niala grzywiasta. Obecnie ZOO wyczekuje kolejnych narodzin. Niale grzywiaste są dumą Chorzowa. Co roku stado powiększa się o kolejne młode. W Polsce niale zobaczycie jeszcze w Opolu. Jeszcze nie tak dawno parka tych zwierząt była w Zamościu.
To nie koniec nowinek z Chorzowa. W kangurzej torbie chowa się młode. Jak nabierze sił, to wyjdzie z matczynej torby. Póki co musimy uzbroić się w cierpliwość. W stadzie owiec grzywiastych arui też mają młode - na świat przyszły dwie samiczki.
Wilkowice - tutaj również urodziły się owce grzywiaste arui. Dokładnie jest ich trzy i radośnie brykają po wybiegu. Szkoda, że w zaistniałej sytuacji nie możemy ich zobaczyć. Samiec elanda doczekał się nowej towarzyszki życia. Do ZOO przyjechała samica wraz z młodym. Kiedyś w Wilkowicach było kilka elandów, później jak widać został jeden, a teraz jest trzy.
W stadzie kóz miniaturowych pojawiły się trojaczki. Czarne maleństwa są tak słodkie, że chętnie wziąłbym je ze sobą do domu (śmiech).
Jak widzicie na powyższych zdjęciach w ZOO urodziła się także lama i owca Quessant.
Z ostatniej chwili!!!
ZOO Wilkowice również poprosiło o pomoc finansową. Niestety brak klientów, to brak dochodów, a zwierzęta potrzebują karmy, opieki medycznej, a pracownicy wypłat. Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy na przetrwanie tego prywatnego ZOO. Łącznie do uzbierania potrzebnych jest 50 tysięcy złotych. Na dzień 2 kwietnia udało się zebrać 1106 zł. To najmniejsza kwota ze wszystkich pozostałych ogrodów zoologicznych. Jeżeli ktoś może przekazać datki lub karmę to w imieniu własnym i właścicieli proszę Was o pomoc. Szczegóły na stronie zrzutka.pl lub na oficjalnym profilu ZOO na Facebooku.
Wrocław - na świat przyszły cztery jeżozwierze indyjskie. Nie muszę pisać....ok napiszę - małe mają się dobrze :) Tak samo jest w przypadku klaczy kucyka szetlandzkiego. Oczywiście dobrze też się mają gekony Henkela. W tym roku wykluły się już 3, a kolejne są w drodze. Gady te są zagrożone wyginięciem. W ubiegłym roku w ramach 1 zł na rzecz Fundacji DODO, ZOO uzbierało 409 tysięcy złotych.
Łączna - prywatne ZOO pod Wałbrzychem prosi o pomoc. Ze względu na koronawirusa placówka ta od kilku tygodni jest nieczynna. Niestety właścicielom zwierzyńca brakuje pieniędzy na jego utrzymanie. Lokalna społeczność włączyła się do akcji pomocowej. Dzięki lokalnym mediom i pomysłowości przyjaciół ZOO na stronie zrzutka.pl przygotowano zbiórkę pieniędzy na karmę dla zwierząt. Miesięczne utrzymanie ZOO to 30 tysięcy złotych. Po zimie i pechowym początku sezonu zapasy finansowe się kurczą. Jako magazyn "Fani ZOO", chciałem wesprzeć tą placówkę. Proponowałem napisanie przez nich tekstu, w którym proszą o pomoc lub przeprowadzenie wywiadu. Podczas rozmowy mógłbym porozmawiać o problemach ogrodu w czasach kryzysu, o pomocy jakiej potrzebują itd. Niestety ze strony ZOO nie było żadnego zainteresowania tematem. Na dzień 2 kwietnia 2020 roku na portalu zrzutka.pl ogród uzbierał 20 0000 zł z docelowej kwoty 60 000 zł. W tym samym czasie ZOO w Borysewie uzbierało niespełna 250 000 zł z docelowej kwity 100 000 zł.
Nowy Tomyśl - z wrocławskiego ZOO przyjechał samiec zebry o imieniu Hermes. 18 maja skończy dwa lata. Zwierzę dołączy do dwóch innych zebr mieszkających już w ZOO. Ciekawostką jest to, że w Nowym Tomyślu od 2 lat przebywa tata Hermesa - Matt. Wszystko wskazuje na to, że nie miał on okazji poznać jeszcze swojego potomka. Hermes przebywa obecnie na kwarantannie. Jak będzie gotowy to dołączy do niewielkiego stadka.
Poznań - na świat przyszła samiczka wielbłąda dwugarbnego. Mama Saidi troskliwie opiekuje się swoim maluchem. Na początku nikogo do niej nie dopuszczała.
Gdańsk - w największym pod względem powierzchni ogrodzie zoologicznym w Polsce urodził się takin. Płeć malca jest jeszcze nie znana. Na wolności można go spotkać w Himalajach, północno - wschodnich Indiach oraz w północnej Birmie.
Z niemieckiego ZOO Schwerin przyjechała samiczka ursona o imieniu Zola. W kwietniu zwierzę skończy rok. W Polsce można je zobaczyć także w Płocku i Warszawie.
Toruń - na początku marca na świat przyszła owca grzywiasta arui. Maluch nie odstępuje swojej matki ani na krok.
Płock - rozstrzygnięto przetarg na wyburzenie i budowę nowego wiaduktu prowadzącego do ZOO. Koszt tej inwestycji to 8 milionów złotych. Dodatkowo powstaną nowe miejsca parkingowe. W sumie przybędzie 130 miejsc postojowych dla samochodów osobowych i 15 dla autokarów. Oczywiście dojazd do ZOO nie będzie utrudniony. Stary wiadukt będzie wyburzony po wybudowaniu nowego, który stanie kilka metrów dalej.
Warszawa - w stadzie kangurów i walabii Benetta pojawiły się młode. W przypadku walabii zwierzaki przyszły na świat w ubiegłym roku, ale jeszcze nie wyszły z toreb. Niebawem na świat mają przyjść kolejne maluchy. Opiekunowie z niecierpliwością czekają na narodziny u oryksów szablorogich, alpak, sik wietnamskich, nahurów.
Papużki kea doczekały się pierwszego potomstwa. Jak myślicie dadzą sobie z nimi radę?
Jest też smutna wiadomość. Najstarsza w stadzie słoni, słonica Erna nie żyje. Zwierzę miało 35 lat i pełniło funkcję głowy słoniowej rodziny. Obecnie w stolicy mieszkają trzy słonie afrykańskie - samiec i dwie samice.
Wojciechów - ze względu na koronawirusa ZOO pozostanie nieczynne do odwołania. Właściciele planowali je na 1 kwietnia. Dziś informują, że ogród zostanie otwarty w chwili, gdy zagrożenie minie. Prywatny zwierzyniec zainwestował w nowe atrakcje, które finansowo na razie się zwrócą. Jeżeli sytuacja się szybko nie poprawi, to nie wiadomo jaki los czeka ten lubelski zwierzyniec.
Z ostatniej chwili!
Właściciel ZOO przyznał, że jemu też brakuje pieniędzy na utrzymanie. Miesięczny koszt wyżywienia zwierząt to 30 tysięcy złotych. Tak jak Łączna, Wilkowice i Borysew, ZOO zorganizowało zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl. Na dzień 2 kwietnia udało się zebrać 49 151 złotych z 60 000 potrzebnych, by w spokoju przetrwać dwa miesiące.
Łódź - poniżej zamieszczam multimedialny reportaż z ZOO, który w telewizji ukazał się w 1978 roku. Oglądając sami zauważycie jak bardzo zmieniło się to miejsce. Gdyby nie budowa Orientarium, to większość wybiegów zachowałaby się do dzisiaj. Z tamtego okresu na pewno pozostał wybieg lemurów katta, który kiedyś zamieszkiwany był przez pawiany.
Łódzkie ZOO za pośrednictwem Facebooka poprosiło o wsparcie finansowe. Z powodu pandemii ogród jest nieczynny co spowodowało brak środków finansowych ze sprzedaży biletów. Każdy kto chciałby wesprzeć ogród może kupić bilet na stronie zoo.bilety24.pl Zakupione wejściówki będzie można zrealizować do 1 grudnia tego roku. Jest też w tym pewien haczyk. Bilety są droższe niż w kasie. Osoba dorosła zapłaci 27 zł, dziecko 22 zł, rodzina 2+1 70 zł, rodzina 2+2 80 zł. W chwili pisania tego tekstu na wspomnianej wyżej stronie nie sprzedano ani jednego biletu. Przyznam, że jestem zniesmaczony tą sytuacją. Rozumiem, że o wsparcie prosi prywatne ZOO, które utrzymuje się samo, ale nie te finansowane po części przez miasto. Z tego co kojarzę to prawnie ZOO jest jakąś spółką. Teraz jest to nieważne, grunt, że placówka ma środki na utrzymanie zwierząt. Skoro ZOO realizuje inwestycję za kilkaset milionów złotych, to wstydziłoby się prosić o pomoc. Komentujący post zwrócił uwagę, ze ceny są wyższe niż w kasie. Ogród odpowiedział, że podwyżka jest dlatego, iż trzeba przekazać procent od sprzedanego biletu administratorowi strony, Jeżeli rzeczywiście ZOO nie ma teraz pieniędzy na swoje utrzymanie,w co nie wierzę, to aż strach pomyśleć co będzie, gdy do ogrodu przyjadą egzotyczne zwierzęta, które zamieszkają w Orientarium. Łudzę się nadzieją, że post, który przeczytałem na stronie ZOO jest po prostu wpadką. Jeszcze raz zaapeluję o pomoc dla prywatnych zwierzyńców, a nie miejskich, bo te mają utrzymanie ze strony miasta.
Borysew - prywatne ZOO pod Łodzią poprosiło o pomoc. Z powodu epidemii ogród został zamknięty do odwołania. Na oficjalnym profilu ZOO pojawiła się informacja z prośbą o wsparcie. Później jeden z programów informacyjnych poinformował o złej sytuacji w ZOO. Jednocześnie zachęcano do zakupu biletu za pół ceny. Będzie go można zrealizować w dowolnym terminie w tym jak i przyszłym roku. Również łódzkie portale jak i gazety rozpisywały się w tej sprawie. Według dyrektora ZOO, utrzymanie miesięczne to koszt 600 000 tysięcy złotych. Zwierzyniec jest wstanie przetrwać za połowę tej ceny. Zorganizowano również zbieranie pieniędzy za pomocą portalu zrzutka.pl
Przez chwilę sam byłem zainteresowany kupnem takiego biletu. Gdy wszedłem na stronę okazało się, że nie jest on tańszy o połowę, a ledwo o 9 zł, czyli do zapłaty jest 30 zł za osobę dorosłą. W komentarzach na profilu ZOO były pozytywne wpisy i informujące o zakupie wejściówki. Pojawiło się też kilka negatywów, ale te najostrzejsze pod adresem właściciela padły dopiero na portalach internetowych. Mieszkańcy okolicy zarzucają dyrekcji kłamstwo. Według lokalnej społeczności dyrektor zwierzyńca jest bardzo bogaty i stać go na to, by opłacić pracowników, weterynarzy i zakup karmy. Jak się okazuje prezes ZOO Safari prowadzi jeszcze 4 inne dobrze prosperujące biznesy jak i handel zwierzętami. Według internautów, właściciel zamiast kasę chować do swojej kieszeni, powinien ją przekazać na ratowanie jednego ze swoich biznesów. Jak już wspomniałem wcześniej na dzień 2 kwietnia na stronie zrzutka.pl udało się zebrać prawie 255 tysięcy złotych. To jeszcze nie koniec złych wiadomości. Pseudo obrońcy praw zwierząt cieszyli się, że ZOO ma kłopoty finansowe. Życzyli dyrekcji upadku. Te komentarze pokazały, że ekolodzy mają gdzieś dobro zwierząt. Według mnie organizacje zajmujące się ratowaniem zwierząt powinny bez gadania dostarczać na bieżąco karmę dla zwierząt wszystkim prywatnym ogrodom zoologicznym jak i cyrkom. Rzeczywistość jest jednak inna i jak sami widzicie ci ludzie chcą tylko zarabiać na zwierzętach, a nie ratować ich w kryzysie. Mam nadzieję, że niebawem pseudo idioci znikną z naszego kraju. Ta obłuda obnażyła ich prawdziwe cele.
Czechy:
Ciekawostki z kraju:
Co nas czeska w tym roku w czeskich ogrodach zoologicznych?
Praskie ZOO planuje otwarcie pawilonu zwierząt Australijskich. Ogród sprowadzi do siebie m.in.: diabły tasmańskie. Obok nich zamieszkają też kangury, krokodyle i ptaki. W przyszłości ogród planuje sprowadzenie do siebie wombatów.
W Zlinie ruszy budowa wybiegu dla jaguarów i woliery dla kondorów. Zgodnie z planem powinna też ruszyć wielka inwestycja w słonie, czyli budowa nowego domu dla tych olbrzymów.
Ostrawa powinna rozpocząć budowę nowych wybiegów dla makaów wanderu, jeleni i gibbonów. Powinna też być gotowa woliera kondorów królewskich.
Ołomuniec chce w tym sezonie oddać safari wilk. Ze względu na ubiegłoroczną burzę, która przyniosła szkody, część inwestycji została wstrzymana.
Brno planuje budowę nowego wybiegu dla szympansów. Jak tłumaczy wujek Google, goście powinni też zobaczyć ekspozycję żyraf. Na razie jest cisza w sprawie budowy wybiegu dla wołów piżmowych. Według informacji ma się ona rozpocząć w tym roku.
W Igławie ma powstać nowa ekspozycja dikdików i pekari obrożnych.
Dwór Kralove ma w planach otwarcie nowej ekspozycji krokodyli i ryb. Jak dobrze pójdzie to ukończony zostanie wybieg dla hien i gepardów.
Liberec ma dostać zgodę na przejęcie dodatkowych gruntów po drugiej stronie ulicy. Na tym terenie planowana jest budowa wybiegów dla niedźwiedzi i tygrysów.
W Chlebach mają ambicję budowy wybiegu dla lwów. Podobno plany są imponujące.
Władze Usti nad Labem muszą przeznaczyć pieniądze na remont ZOO. Obecnie placówka jest zawieszona w członkostwie EAZA.
Decin otworzy wybieg dla rosomaków i wolierę dla sów.
W Chomutovie władze mają się zająć planem dalszej rozbudowy ZOO.
Hluboka nad Wełtawą przygotowuje się do kolejnej inwestycji. Tym razem ma to być pawilon zwierząt nocnych.
Pilno poprawi ogrodzenie przy wybiegu szympansów. Obecnie pracuje się tam nad koncepcją rozbudowy ZOO. Plany są ambitne, gdyż placówka ta planuje sprowadzenie do siebie słoni indyjskich oraz zwierzęta zamieszkujące Indonezję i Indie.
Teraz trzeba trzymać kciuki za powodzenie tych wszystkich inwestycji.
Praga - 27 marca na świat przyszła słonica indyjska. Maluch waży 92 kg i ma się dobrze. Ojcem jest Ankhor, zaś matką Tamara. Słoniątko nie otrzymało jeszcze imienia. To nie koniec niespodzianek. Niebawem ma się urodzić kolejny słoń. Samica Janita jest w ciąży!!! Praskie ZOO od lat prowadzi udaną hodowlę słoni. Urodziło się tu wiele małych, ale jakże ciężkich istot. Tamtejsze ZOO może być z siebie dumne.
Ostrawa - w marcu wykluły się tutaj trzy orły bieliki. Niestety jednego matka odrzuciła, dlatego też pracownicy ZOO zrobili wszystko by pomóc pisklakowi. Obecnie przebywa on u rodziny adopcyjnej w Libercu.
Od początku roku stado antylop kob nilowy powiększyło się o sześciorga młodych. Maluchy możecie podziwiać na wielkim wybiegu Afryki wraz z pozostałymi członkami stada, elandami, strusiami i żyrafami.
Po drugiej stronie wybiegu pand małych powstał staw dla żurawi białoszyich. Budowa tego wybiegu trwała długo, ale na szczęście udało się ją zakończyć.
Zlin - w połowie lutego urodził się tutaj leniwiec dwupalczasty.
Na świat przyszła także samica wielbłąda dwugarbnego.
Od początku roku stado antylop kob nilowy powiększyło się o dwójkę młodych.
Powiększyła się również rodzina walabii Benetta.
Brno - wykluł się gołąbek dwubarwny.
Uistiti czarnoucha doczekała się trójki dzieci :)
Hodonin - stado owiec powiększyło się o jednego baranka i trzy owieczki. Maluchy czekają z niecierpliwością na pierwszych gości.
W ptasim świecie wykluły się pierwsze pisklęta warzęchy białej.
Pani lemurowa katta doczekała się bliźniąt :)
Pilzno - tamtejsze ZOO pożegnało trzeciego lwa. Tym razem samiec pojechał do francuskiego „Parc Zoologique de La Boissière du Doré“. Na miejscu kociak zastał duży wybieg, z którego z pewnością będzie zadowolony. Wcześniej ogród opuściła 5 letnia samica Tamika i 9 letni Mates.
Chomutov - młoda owieczka nie miała z kim się bawić, więc do towarzystwa przyszedł kot :)
U owiec św. Jakuba pojawiły się bliźniaki. Na pewno nie będą narzekały na nudę jak powyższa owieczka :)
Pod koniec marca na świat przyszła samica wielbłąda dwugarbnego. Od swoich opiekunów otrzymała imię Nassie. Jej mamą jest Matylda, a siostrą Odeta. Ta ostatnia jest bardzo ciekawa nowego członka rodziny.
Usti nad Labem - pierwszego malucha doczekało się stado sik wietnamskich. W ciągu kilku kolejnych tygodni spodziewane są kolejne przychówki tego gatunku.
13 marca na świecie przywitano samczyka lamy. Jak widzicie na poniższym zdjęciu oboje rodzice opiekują się swoim szkrabem.
Weterynarze zbadali słonicę Delhi. Wyniki wskazują, że narządy rodne są w porządku. Oznacza to, że zwierzę może w przyszłości zostać matką.
Niebawem do stada samic wielbłąda dwugarbnego dołączy siedmioletni samiec Pasza, Na razie przechodzi kwarantannę. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to zwierzak dołączy do swojej nowej rodziny. Czy panie godnie go przyjmą i dadzą mu potomstwo? Trzymajmy kciuki.
Na początku marca do ZOO przybył także młody samiec foki. Na początku był nieśmiały i wystraszony. Kiedy zobaczył swoją partnerkę od razu poczuł się pewnie. Foka przyjechała z holenderskiego ogrodu zoologicznego AquaZoo Leeuwarden.
Decin - tamtejsze stado walabii Benetta doczekało się kolejnych młodych.
W stadzie takinów pojawił się kolejny młody. Samiczka dostała imię Korona, na cześć koronawirusa (śmiech)
Tabor - na świat przyszedł baranek owcy Quessant.
Dvorec - koronawirus zaatakował prywatne ZOO. Właściciele borykają się z problemami finansowymi. Po zimie zawsze jest trudniej, dlatego wszyscy wyczekują na wiosnę i przypływ gotówki. Dzięki fanom i dobrym ludziom ZOO otrzymało pieniądze i karmę dla zwierząt. Taki gest ze strony mieszkańców okolicznych wsi jest piękny.
Bliźniaki tamaryny czerwonoczubej z radością brykają na plecach swojej matki. Czyż to nie jest piękny widok?
Zajezd - prywatne ZOO niedaleko Pragi również prosi o wsparcie finansowe. Jednocześnie właściciele dziękują lokalnej społeczności za pomoc w dostarczeniu żywności. Dzięki ich pomocy zwierzęta na jakiś czas będą mieć co jeść. Niestety wszystkie czeskie prywatne ogrody zoologiczne przechodzą dramat. Brakuje pieniędzy na wszystko. Sytuacja u naszych południowych sąsiadów jak i w całej Europie jest taka sama. Trzeba mieć nadzieję, ze zwierzyńce się uratują i dalej będą mogły prowadzić swoje zadania.
Mam też dobre wieści z Zajezdu. Na świat przyszły tam aż trzy lisy stepowe. Zapewne tak jak ja zakochacie w się w nich od pierwszego wejrzenia.
Na Hrádečku - Prywatne ZOO na południu Czech również prosi o pomoc finansową. Na ten moment pieniędzy starczy do maja, jednak nikt nie wie jak długo potrwa krajowa kwarantanna i czy po jej zniesieniu ludzie ponownie przyjdą do ZOO. Ogród zatrudnia 8 pracowników, którzy pod swoją opieką mają 500 zwierząt. Właściciele nie spodziewając się kryzysu zainwestowali w nowe obiekty, których teraz nie mogą dokończyć. Stąd też prośba o jakiekolwiek wsparcie. Można kupić bilety na przyszłość, przynieść karmę, czy wpłacić datki.
Leśne Zacisze (Lisów) - właściciele prywatnego ZOO pod Kielcami osiągnęli kolejny sukces hodowlany. W ostatnim czasie na świat przyszła antylopa kob liczi, bawół indyjski oraz kozy. Ponadto w ZOO zaszło kilka zmian. Od tego roku goście będą mogli skorzystać z mini - zoo. Farma z domowymi zwierzętami powstała w miejscu wybiegu owiec, kóz i kucyków. W sieci pojawił się także nowy filmik z ZOO. Oglądając go zauważycie nowe ogrodzenia, które powodują, że zwierzęta z sąsiednich wybiegów się nie widzą. Na wybiegu antylop eland pojawiły się strusie. Elandy zaś przeniosły się na wybieg koba śniadego. Gdzie mieszka kob? Niestety nie mam jak tego sprowadzić, bo ZOO jest zamknięte o czym wspominałem na wstępie.
Antylopa kob liczi z młodym. Fot: ZOO Leśne Zacisze |
Słodkie bliźniaczki kóz. Fot: ZOO Leśne Zacisze |
Kraków - zaglądając do pawilonu gadów zobaczycie nowych mieszkańców, a są nimi żółwie McCorda. W naturze można je spotkać na obszarze niewielkiej wyspy Roti, która należy do Indonezji. Gatunek ten został opisany dopiero w 1994 roku. Już wtedy uznano go za gada zagrożonego wyginięciem. Powodem jest nielegalny handel tymi stworzeniami jak i utrata środowiska naturalnego. W okresie rozrodczym samica składa od 6 do 20 jaj. Młode wykluwają się po 3 miesiącach. Osobniki, które trafiły do Krakowa są młode i pochodzą z ogrodów zoologicznych we Wrocławiu i Brnie.
Fot: ZOO Kraków |
Pawiany. Fot: Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie |
Fot: Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie |
Kangur rudy Fot: Śląski Ogród Zoologiczny |
Owca grzywiasta arui. Fot: Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie |
Fot: ZOO Wilkowice |
Fot: ZOO Wilkowice |
Młode arui. Fot: ZOO Wilkowice |
Młoda owca Quessant. Fot: ZOO Wilkowice |
Młoda lama. Fot: ZOO Wilkowice |
Z ostatniej chwili!!!
ZOO Wilkowice również poprosiło o pomoc finansową. Niestety brak klientów, to brak dochodów, a zwierzęta potrzebują karmy, opieki medycznej, a pracownicy wypłat. Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy na przetrwanie tego prywatnego ZOO. Łącznie do uzbierania potrzebnych jest 50 tysięcy złotych. Na dzień 2 kwietnia udało się zebrać 1106 zł. To najmniejsza kwota ze wszystkich pozostałych ogrodów zoologicznych. Jeżeli ktoś może przekazać datki lub karmę to w imieniu własnym i właścicieli proszę Was o pomoc. Szczegóły na stronie zrzutka.pl lub na oficjalnym profilu ZOO na Facebooku.
Wrocław - na świat przyszły cztery jeżozwierze indyjskie. Nie muszę pisać....ok napiszę - małe mają się dobrze :) Tak samo jest w przypadku klaczy kucyka szetlandzkiego. Oczywiście dobrze też się mają gekony Henkela. W tym roku wykluły się już 3, a kolejne są w drodze. Gady te są zagrożone wyginięciem. W ubiegłym roku w ramach 1 zł na rzecz Fundacji DODO, ZOO uzbierało 409 tysięcy złotych.
Młody jeżozwierz indyjski. Fot: ZOO Wrocław |
Młoda klacz kuca szetlandzkiego. Fot: ZOO Wrocław |
Gekon Henkela. Fot: wrocław.pl |
Fot: ZOO Łączna |
Fot: ZOO Nowy Tomyśl |
Fot: ZOO Poznań |
Fot: ZOO Poznań |
Fot: ZOO Poznań |
Z niemieckiego ZOO Schwerin przyjechała samiczka ursona o imieniu Zola. W kwietniu zwierzę skończy rok. W Polsce można je zobaczyć także w Płocku i Warszawie.
Urson Fot: ZOO Gdańsk |
Fot: ZOO Toruń |
Fot: ZOO Płock |
Fot: ZOO Płock |
Fot: ZOO Płock |
Fot: ZOO Warszawa |
Fot: wykop.pl |
Fot: ZOO Warszawa |
Z ostatniej chwili!
Właściciel ZOO przyznał, że jemu też brakuje pieniędzy na utrzymanie. Miesięczny koszt wyżywienia zwierząt to 30 tysięcy złotych. Tak jak Łączna, Wilkowice i Borysew, ZOO zorganizowało zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl. Na dzień 2 kwietnia udało się zebrać 49 151 złotych z 60 000 potrzebnych, by w spokoju przetrwać dwa miesiące.
Fot: ZOO Wojciechów |
Łódzkie ZOO za pośrednictwem Facebooka poprosiło o wsparcie finansowe. Z powodu pandemii ogród jest nieczynny co spowodowało brak środków finansowych ze sprzedaży biletów. Każdy kto chciałby wesprzeć ogród może kupić bilet na stronie zoo.bilety24.pl Zakupione wejściówki będzie można zrealizować do 1 grudnia tego roku. Jest też w tym pewien haczyk. Bilety są droższe niż w kasie. Osoba dorosła zapłaci 27 zł, dziecko 22 zł, rodzina 2+1 70 zł, rodzina 2+2 80 zł. W chwili pisania tego tekstu na wspomnianej wyżej stronie nie sprzedano ani jednego biletu. Przyznam, że jestem zniesmaczony tą sytuacją. Rozumiem, że o wsparcie prosi prywatne ZOO, które utrzymuje się samo, ale nie te finansowane po części przez miasto. Z tego co kojarzę to prawnie ZOO jest jakąś spółką. Teraz jest to nieważne, grunt, że placówka ma środki na utrzymanie zwierząt. Skoro ZOO realizuje inwestycję za kilkaset milionów złotych, to wstydziłoby się prosić o pomoc. Komentujący post zwrócił uwagę, ze ceny są wyższe niż w kasie. Ogród odpowiedział, że podwyżka jest dlatego, iż trzeba przekazać procent od sprzedanego biletu administratorowi strony, Jeżeli rzeczywiście ZOO nie ma teraz pieniędzy na swoje utrzymanie,w co nie wierzę, to aż strach pomyśleć co będzie, gdy do ogrodu przyjadą egzotyczne zwierzęta, które zamieszkają w Orientarium. Łudzę się nadzieją, że post, który przeczytałem na stronie ZOO jest po prostu wpadką. Jeszcze raz zaapeluję o pomoc dla prywatnych zwierzyńców, a nie miejskich, bo te mają utrzymanie ze strony miasta.
Borysew - prywatne ZOO pod Łodzią poprosiło o pomoc. Z powodu epidemii ogród został zamknięty do odwołania. Na oficjalnym profilu ZOO pojawiła się informacja z prośbą o wsparcie. Później jeden z programów informacyjnych poinformował o złej sytuacji w ZOO. Jednocześnie zachęcano do zakupu biletu za pół ceny. Będzie go można zrealizować w dowolnym terminie w tym jak i przyszłym roku. Również łódzkie portale jak i gazety rozpisywały się w tej sprawie. Według dyrektora ZOO, utrzymanie miesięczne to koszt 600 000 tysięcy złotych. Zwierzyniec jest wstanie przetrwać za połowę tej ceny. Zorganizowano również zbieranie pieniędzy za pomocą portalu zrzutka.pl
Przez chwilę sam byłem zainteresowany kupnem takiego biletu. Gdy wszedłem na stronę okazało się, że nie jest on tańszy o połowę, a ledwo o 9 zł, czyli do zapłaty jest 30 zł za osobę dorosłą. W komentarzach na profilu ZOO były pozytywne wpisy i informujące o zakupie wejściówki. Pojawiło się też kilka negatywów, ale te najostrzejsze pod adresem właściciela padły dopiero na portalach internetowych. Mieszkańcy okolicy zarzucają dyrekcji kłamstwo. Według lokalnej społeczności dyrektor zwierzyńca jest bardzo bogaty i stać go na to, by opłacić pracowników, weterynarzy i zakup karmy. Jak się okazuje prezes ZOO Safari prowadzi jeszcze 4 inne dobrze prosperujące biznesy jak i handel zwierzętami. Według internautów, właściciel zamiast kasę chować do swojej kieszeni, powinien ją przekazać na ratowanie jednego ze swoich biznesów. Jak już wspomniałem wcześniej na dzień 2 kwietnia na stronie zrzutka.pl udało się zebrać prawie 255 tysięcy złotych. To jeszcze nie koniec złych wiadomości. Pseudo obrońcy praw zwierząt cieszyli się, że ZOO ma kłopoty finansowe. Życzyli dyrekcji upadku. Te komentarze pokazały, że ekolodzy mają gdzieś dobro zwierząt. Według mnie organizacje zajmujące się ratowaniem zwierząt powinny bez gadania dostarczać na bieżąco karmę dla zwierząt wszystkim prywatnym ogrodom zoologicznym jak i cyrkom. Rzeczywistość jest jednak inna i jak sami widzicie ci ludzie chcą tylko zarabiać na zwierzętach, a nie ratować ich w kryzysie. Mam nadzieję, że niebawem pseudo idioci znikną z naszego kraju. Ta obłuda obnażyła ich prawdziwe cele.
Fot: ZOO Safari Borysew |
Ciekawostki z kraju:
Co nas czeska w tym roku w czeskich ogrodach zoologicznych?
Praskie ZOO planuje otwarcie pawilonu zwierząt Australijskich. Ogród sprowadzi do siebie m.in.: diabły tasmańskie. Obok nich zamieszkają też kangury, krokodyle i ptaki. W przyszłości ogród planuje sprowadzenie do siebie wombatów.
W Zlinie ruszy budowa wybiegu dla jaguarów i woliery dla kondorów. Zgodnie z planem powinna też ruszyć wielka inwestycja w słonie, czyli budowa nowego domu dla tych olbrzymów.
Ostrawa powinna rozpocząć budowę nowych wybiegów dla makaów wanderu, jeleni i gibbonów. Powinna też być gotowa woliera kondorów królewskich.
Ołomuniec chce w tym sezonie oddać safari wilk. Ze względu na ubiegłoroczną burzę, która przyniosła szkody, część inwestycji została wstrzymana.
Brno planuje budowę nowego wybiegu dla szympansów. Jak tłumaczy wujek Google, goście powinni też zobaczyć ekspozycję żyraf. Na razie jest cisza w sprawie budowy wybiegu dla wołów piżmowych. Według informacji ma się ona rozpocząć w tym roku.
W Igławie ma powstać nowa ekspozycja dikdików i pekari obrożnych.
Dwór Kralove ma w planach otwarcie nowej ekspozycji krokodyli i ryb. Jak dobrze pójdzie to ukończony zostanie wybieg dla hien i gepardów.
Liberec ma dostać zgodę na przejęcie dodatkowych gruntów po drugiej stronie ulicy. Na tym terenie planowana jest budowa wybiegów dla niedźwiedzi i tygrysów.
W Chlebach mają ambicję budowy wybiegu dla lwów. Podobno plany są imponujące.
Władze Usti nad Labem muszą przeznaczyć pieniądze na remont ZOO. Obecnie placówka jest zawieszona w członkostwie EAZA.
Decin otworzy wybieg dla rosomaków i wolierę dla sów.
W Chomutovie władze mają się zająć planem dalszej rozbudowy ZOO.
Hluboka nad Wełtawą przygotowuje się do kolejnej inwestycji. Tym razem ma to być pawilon zwierząt nocnych.
Pilno poprawi ogrodzenie przy wybiegu szympansów. Obecnie pracuje się tam nad koncepcją rozbudowy ZOO. Plany są ambitne, gdyż placówka ta planuje sprowadzenie do siebie słoni indyjskich oraz zwierzęta zamieszkujące Indonezję i Indie.
Teraz trzeba trzymać kciuki za powodzenie tych wszystkich inwestycji.
Praga - 27 marca na świat przyszła słonica indyjska. Maluch waży 92 kg i ma się dobrze. Ojcem jest Ankhor, zaś matką Tamara. Słoniątko nie otrzymało jeszcze imienia. To nie koniec niespodzianek. Niebawem ma się urodzić kolejny słoń. Samica Janita jest w ciąży!!! Praskie ZOO od lat prowadzi udaną hodowlę słoni. Urodziło się tu wiele małych, ale jakże ciężkich istot. Tamtejsze ZOO może być z siebie dumne.
Ostrawa - w marcu wykluły się tutaj trzy orły bieliki. Niestety jednego matka odrzuciła, dlatego też pracownicy ZOO zrobili wszystko by pomóc pisklakowi. Obecnie przebywa on u rodziny adopcyjnej w Libercu.
Fot: ZOO Ostrawa |
Fot: ZOO Ostrawa |
Fot: ZOO Ostrawa |
Fot: ZOO Zlin |
Fot: ZOO Zlin |
Fot: ZOO Zlin |
Fot: ZOO Zlin |
Fot: ZOO Brno |
Fot: ZOO Brno |
Fot: ZOO Hodonin |
Fot: ZOO Hodonin |
Fot: Nauka w Polsce |
Fot: ZOO Pilzno |
Fot: ZOO Chomutov |
Fot: ZOO Chomutov |
Fot: ZOO Chomutov |
Fot: ZOO Usti nad Labem |
Fot: ZOO Usti nad Labem |
Fot: ZOO Usti nad Labem |
Fot: ZOO Usti nad Labem |
Fot: ZOO Usti nad Labem |
Fot: ZOO Decin |
Fot: ZOO Decin |
Fot: ZOO Tabor |
Fot: ZOO Dvorec |
Fot: ZOO Dvorec |
Fot: ZOO Dvorec |
Fot: ZOO Zajezd |
Fot: ZOO Zajezd |
Fot: ZOO Na Hradecku |
Słowacja:
Bojnice - w połowie lutego na świat przyszła najpiękniejsza antylopa świata. Mowa oczywiście o bongo. Maluch ma się dobrze i czeka na nadejście pierwszych gości.
W pierwszej połowie lutego na świecie przywitano także antylopę szablorogą.
Koszyce - na świat przyszedł samiec wielbłąda dwugarbnego. Jego ojcem jest samiec pochodzący z łódzkiego ogrodu zoologicznego. W ubiegłym roku garbaty pan doczekał się dwóch synów. Jak sami widzicie koszycki klimat i tamtejsze panie przypadły mu do gustu.
Nowym mieszkańcem ZOO jest młoda samiczka manula. Samiec mieszkający w ogrodzie jest dużo starszy, dlatego też na ten moment nie będzie mieszkał ze swoją przyszłą partnerką. Młoda dama jak tylko dorośnie pozna swojego wybranka życia. Czy będą z tego dzieci?
W połowie marca na świat przyszła pierwsza w historii Słowacji pekari obrożna. Maluch ma się dobrze i cały czas przebywa pod opieką swojej matki. Póki co płeć malca jest nieznana. Zapewne mała świnka nie jest świadom tego jak wielkim wydarzeniem były jej narodziny :)
Spiska Nova Ves - wszystko wskazuje na to, że nie uda się otworzyć ogrodu w dniu 1 kwietnia. Z powodu koronawirusa w kraju obowiązuje stan wyjątkowy. Oznacza on m.in.: zamknięcie wszystkich zwierzyńców w kraju do odwołania.
Węgry:
Bojnice - w połowie lutego na świat przyszła najpiękniejsza antylopa świata. Mowa oczywiście o bongo. Maluch ma się dobrze i czeka na nadejście pierwszych gości.
Antylopa bongo. Fot: ZOO Bojnice |
Fot: ZOO Bojnice |
Fot: ZOO Koszyce |
Fot: ZOO Koszyce |
Fot: ZOO Koszyce |
Fot: ZOO Koszyce |
Fot: Erwin |
Budapeszt - na świat przyszły wydry olbrzymie. Na razie przebywają w specjalnym pomieszczeniu niedostępnym dla zwiedzających. Jak widzicie na poniższym filmie maluchy mają się dobrze i są po troskliwą opieką swoich rodziców.
W Budapeszcie na świat przyszedł także leniwiec. Możecie go zobaczyć na poniższym filmie.
Niestety z powodu koronawirusa budapesztańskie ZOO jest nieczynne do odwołania. Na poniższych zdjęciach zobaczycie puste alejki i zabytkowe budowle. Miejmy nadzieję, że niebawem wszystko wróci do normy.
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Fot: ZOO Budapest |
Ogród przygotowuje się do wydania nowej mapki, która za darmo będzie wydawana w kasie wraz z zakupionym biletem. Na poniższym zdjęciu zobaczycie poprzednie okładki. Jak myślicie jakie zwierzę znajdzie się na pierwszej stronie w tym roku?
Fot: ZOO Budapest |
Nyireghaza - na czas trwania pandemii związanej z koronawirusem tamtejsze ZOO przygotowało specjalne filmiki pokazujące życie w zamkniętym ogrodzie. Jeden z nich możecie zobaczyć poniżej.
Pracownicy ZOO na świecie przywitali nowego mieszkańca, a jest nią samiczka takina. Porób przebiegł bez żadnych zakłóceń. Do tej pory w ogrodzie rodziły się same samce. Zatem narodziny samiczki stało się niezwykłym wydarzeniem.
Debrecen - w tym ogrodzie urodził się osioł domowy. Małego osiołka będziecie mogli zobaczyć dopiero wtedy, kiedy pandemia koronawirusa zacznie słabnąć. Póki co osiołki mają się dobrze i nie mogą się doczekać zwiedzających.
W stadzie węgierskiego bydła stepowego pojawił się młody. Tak jak osiołek czeka na nadejście pierwszych gości.
W stadzie owiec też sporo się dzieje. Na świat przyszły aż trzy młode. Dzieciaki brykają po swoim wybiegu często dając popalić swoim matkom.
O potomstwo postarały się także lamy. Tym razem urodziła się samiczka.
Pecz - w stadzie koczkodanów zielonych wielkie poruszenie. Na świecie przywitano kolejnego członka rodziny. Samczyk ma się dobrze i tak jak mama ma wiele energii do psot.
Kolejnego malucha doczekały się lamy. Jak sami zauważyliście wszyscy są ciekawi małego samczyka.
W połowie lutego odbył się zimowy spacer po ZOO. Goście mogli wejść na wybiegi i przygotować posiłek dla zwierząt. Dodatkowo odbył się pokaz gimnastyczny z udziałem fok oraz specjalne zajęcia dla dzieci i ich rodziców.
Veszprem - nowymi mieszkańcami ZOO są dwa samce słonia indyjskiego. Te azjatyckie olbrzymy przyjechały z Holandii. Różnica wieku między nimi wynosi rok (6 i 7 lat). Przy ładnej pogodzie zwierzęta wychodzą na wybieg. Niestety żeby je zobaczyć trzeba poczekać do końca pandemii.
Warto zobaczyć Fot: ZOO Nyireghaza |
Fot: ZOO Nyireghaza |
Fot: ZOO Debrecen |
Fot: ZOO Debrecen |
Fot: ZOO Debrecen |
Fot: ZOO Debrecen |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Pecz |
Fot: ZOO Veszprem |
Fot: ZOO Veszprem |
Wielbłądy dwugarbne. Fot: ZOO Magan |
Kilkanaście kilometrów na południe od Budapesztu znajduje się prywatny ogród zoologiczny - Magan ZOO. Park ten powstał z inicjatywy Tóth Tibor. Miejsce to do dziś utrzymuje się samo, stąd apel do odwiedzających o wsparcie finansowe. Każdy może przesłać pieniądze na specjalne konto, którego numer widnieje na oficjalnej stronie ZOO. Ogród czynny jest codziennie od 9:00 do 18:00. W sezonie letnim godziny pracy są wydłużone. Osoba dorosła za bilet zapłaci 2500 forintów. Przy zakupie 15 sztuk klient otrzyma zniżkę 300 forintów. Oczywiście rabat obowiązuje tylko dla grup zorganizowanych. Dzieci do lat 14 płacą 1700 forintów, natomiast emeryci i renciści 2000 forintów. Bilet rodzinny to wydatek z rzędu 8000 tysięcy forintów (1000 forintów to około 14 zł i 50 gr.) W ogrodzie zobaczycie m.in.: białe tygrysy, tygrysy bengalskie, makaki magot, jeżozwierze, białe lwy, pawiany, ostronosy rude, konie, owce grzywiaste arui, lemury katta, mary patagońskie, kozy domowe, zebry równikowe, bydło watussi, rysie, fenki, wielbłądy dwugarbne, lamy, surykatki, usititi białouche, emu, żurawie koroniaste, papugi ara, papugi kakadu. Zwierzęta są wielką miłością właścicieli, dlatego też zapewniono im bardzo duże wybiegi. Goście mogą również karmić zwierzęta jak i je głaskać. O wybranych porach odbywa się pokaz karmienia zwierząt. Jeżeli będziecie na Węgrzech to zajrzyjcie także i utaj. Poniżej podaje dokładny adres.
Adres: 6055 Felsőlajos, Benei-dűlő
Strona www kliknij TUTAJ.
Lemur katta. Fot: ZOO Gyöngyösi. |
Kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Budapesztu w kierunku Miszkolca znajduje się kolejne prywatne ZOO. Niewielki park zlokalizowany jest w małym mieście Gyöngyösi. Ogród utrzymuje się ze sprzedaży biletów jak i wsparcia indywidualnego. Każdy może zostać rodzicem adopcyjnym. Wystarczy co miesiąc wpłacić 8000 tysięcy forintów na dowolnie wybrane przez siebie zwierzę. Najkrótsza umowa adopcyjna jest na rok, później można ją odnawiać. ZOO czynne jest codziennie od 9:00 do 18:30. Dla dzieci przygotowano szereg atrakcji. Mogą one bezpiecznie bawić się na placu zabaw lub wziąć uczestnictwo w licznych programach edukacyjnych. Mile widziane są tutaj szkoły. Dodatkowo goście mogą skorzystać z gastronomi, która serwuje tradycyjne dania kuchni węgierskiej. Osoba dorosła za wstęp zapłaci 1600 forintów, emeryci 1100 forintów, studenci 1100 forintów, dzieci i młodzież do lat 18 1000 forintów. W ZOO możecie zobaczyć m.in.: dziki, jelenie, daniele, surykatki, tygrysy, lwy, lamy, ostronosy rude, owce, lemury katta, pawiany, rysie, zebry, mary patagońskie, konie, szopy pracze, wydry, walabie benetta, emu i inne. Patrząc na zdjęcia wnioskuję, że miejsce to jest idealne dla rodzin z dziećmi. Zwierzaki też mają zapewnione odpowiednie warunki. Także możecie śmiało tutaj przyjechać.
Adres: Gyöngyös, Damjanich János u. 31, 3200
Strona www kliknij TUTAJ.
Majówka 2020, czyli do jakiego ZOO warto pojechać.
Zapewne każdy z nas z utęsknieniem czeka na majówkę. Zapewne część z Was zastanawia się gdzie pojechać w tym roku. W takim razie przygotowałem kilka ciekawych propozycji na spędzenie wolnego czasu. Mam nadzieję, że któreś ZOO przypadnie Wam do gustu i postaracie się je odwiedzić.
Leśne Zacisze.
Zebry Chapmana w Leśnym Zaciszu. Fot: Erwin |
Nie może być inaczej. Świętokrzyskie ZOO jest obecnie najszybciej rozwijającym się prywatnym ogrodem zoologicznym w Polsce. W tym roku placówka dołączyła do Rady Ogrodów Zoologicznych. Oznacza to szybszy rozwój ogrodu. W Leśnym Zaciszu możecie zobaczyć 100 gatunków zwierząt takich jak lwy, serwale, ostronosy rude, surykatki, jeżozwierze, szopy pracze, pieski preriowe, koczkodany zielone, lemury katta, kangury rude, pekari obrożne, alpaki, gwanako, daniele płowe, wielbłądy dwugarbne, zebry Chapmana, antylopy eland, antylopy nilgau, antylopy blesbok, antylopy garna, bawoły indyjskie, mundżaki chińskie, osły domowe, emu, nandu, dzioborożce, papugi, ibisy czczone, żurawie koroniaste, pawie, czarne łabędzie, bernikle kanadyjskie, strusie afrykańskie i wiele innych. Na terenie ZOO znajduje się bogaty plac zabaw, darmowe grille (trzeba mieć własny prowiant i podpałkę), leżaki, hamaki, tablice edukacyjne, bar i sklepik z pamiątkami. Atutem tego miejsca są niskie ceny biletów, darmowy parking i mapki. Leśne Zacisze znajduje się z dala od głównej drogi, dlatego można się tutaj delektować ciszą i spokojem. Niedaleko ZOO jest Muzeum Garncarstwa. Stąd blisko jest na Zamek Chęciński, Centrum Nauki Leonardo da Vinci, skansenu w Tokarni i wielkiego akwarium w Chrustach. Więcej o Leśnym Zaciszu dowiecie się z mojego Bloga (Inna Forma Rozrywki), z oficjalnego profilu ZOO na Facebooku oraz z oficjalnej strony www. Wystarczy kliknąć TUTAJ.
ZOO Wilkowice.
Dostojny samiec największej antylopy świata -elanda. Fot: Erwin |
Kilka kilometrów od Tarnowskich Gór znajduje się wieś Wilkowice. To właśnie tutaj mieści się rodzinny park rozrywki. W jego skład wchodzi zwierzyniec parkowy, sztuczny zbiornik wodny, plac zabaw, restauracje, sala zabaw dla dzieci, siłownia na świeżym powietrzu, stadnina konna. Dodatkowym atutem jest miejsce wyznaczone na grill lub ognisko. W Wilkowicach możecie zobaczyć m.in.: antylopy eland, antylopy nilgau, antylopy garna, lamy, jelenie, daniele, kuce szetlandzkie, osły domowe, pekari obrożne, wielbłądy dwugarbne, alpaki, owce grzywiaste arui, nutrie, lemury katta, jeżozwierze, surykatki, świnie maskowe, mary patagońskie, emu, nandu, papugi, kury, gęsi, indyki i wiele innych. Miejsce to znajduje się na wsi z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. Dzięki temu możecie liczyć na świeże powietrze. W kasie ZOO możecie nabyć karmę dla zwierząt. W sprzedaży jest marchewka i kukurydza. Autem parku jest darmowy parking. Będąc tutaj warto zajrzeć także do Sztolni Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach, na rynek tarnogórski, Parku Śląskiego w Chorzowie oraz Palmiarni w Gliwicach. Jak sami widzicie w bliskiej odległości znajdziecie wiele atrakcji. Śląsk to region wielu inspiracji, dlatego przybywajcie. Więcej o parku przeczytacie TUTAJ.
Zwierzyniec Bałtowski.
Makaki Magot są atrakcją Zwierzyńca Bałtowskiego. Zobaczycie je w dolnej części parku. Fot: Erwin |
Miejscowość Bałtów koło Ostrowca rozsławia największy kompleks turystyczny w Polsce. W jego skład wchodzi zwierzyniec podzielony na dwie części - dolną i górną. Dolną część zwiedza się pieszo. Można tu zobaczyć krowy, daniele, alpaki, osły domowe, muflony, szopy pracze, mary patagońskie, makaki magot, surykatki, kuce szetlandzkie, kozy, fretki, jenoty, mary patagońskie, ostronosy rude, skunksy, wiewiórki Hudsona, bażanty, gęsi, gołębie, pawie, kury, papugi, perlice, żurawie koroniaste, sowy i inne. Górny zwierzyniec zwiedza się z pokładu amerykańskiego autobusu. Na wyprawę trzeba się wcześniej zapisać. Podczas przejażdżki zobaczycie żubry, antylopy nilgau, bydło watussi, krowy zebu, bydło szkockie, jaki, lamy, wielbłądy dwugarbne, jelenie europejskie, jelenie sika, muflony, alpaki, daniele, emu, strusie afrykańskie i inne. Jeżeli zdecydujecie się tutaj przyjechać to pamiętajcie, że korzystniej będzie wam kupić bilet łączony na wszystkie atrakcje. Oczywiście osoby zainteresowane tylko zwierzyńcem mogą kupić bilet tylko na jedną atrakcje. Na terenie parku znajduje się park jurajski, oceanarium prehistoryczne, stadnina konna, muzeum, dom do góry nogami, lunapark, restauracje, park miniatur, kraina legend, tereny przyrodnicze i wiele innych. Dostępny jest bezpłatny parking. Stąd niedaleko jest do Sandomierza, a tam czeka na was galeria Ojca Mateusza i miejsca związane z serialem w tym zabytkowy rynek. Więcej o zwierzyńcu przeczytacie TUTAJ.
Płocki Ogród Zoologiczny.
Słonie indyjskie są atrakcją płockiego ZOO. Fot: Erwin |
W ubiegłym roku ogród zajął pierwsze miejsce w naszym rankingu. Płockie ZOO uznaliśmy najlepszym polskim ogrodem zoologicznym. Na powierzchni 17 ha możecie zobaczyć prawie 40 gatunków ssaków i niewiele więcej ptaków. Największą kolekcję stanowią tutaj ryby, bezkręgowce i gady. Płockie ZOO w swojej kolekcji posiada zwierzęta objęte szczególną ochroną i unikaty w skali całego kraju. Do najciekawszych zalicza się słonie indyjskie, żyrafy Rothschilda, foki szare, tapira malajskiego, lwy, tygrysy, pantery śnieżne, lamparty perskie, ursony, kangury rude, gorale chińskie, wilki grzywiaste, makaki japońskie, surykatki, gibbony ungko, gibbony czapnik, antylopy oryks szablorogi, pandy małe, osły somalijskie, zebry Hartmanna, żurawie mandżurskie, papugi, tukany, ibisy, orły, kondory, orłany, cietrzewie, pelikany i wiele innych. Jak w każdym ZOO znajdziecie tu lokale gastronomiczne, plac zabaw dla dzieci oraz park linowy. Do dyspozycji jest bezpłatny parking. Płockie ZOO należy do grona najpiękniejszych tego typu miejsc w Polsce. Posadzono tu wiele pięknych roślin, ciekawie zagospodarowano teren. Co roku odbywa się tutaj wiele imprez w tym dwie najpopularniejsze takie jak nocne zwiedzanie ZOO i zimowe zwiedzanie z przewodnikiem. Będąc w Płocku warto zajrzeć na rynek, przejechać się kolejką po mieście jak i popływać statkiem po Wiśle. Więcej o ZOO przeczytacie TUTAJ.
Śląski Ogród Zoologiczny w Chorzowie.
W Śląskim ZOO zobaczycie największą w kraju kolekcję antylop. Na zdjęciu jedyne w Polsce niale grzywiaste. Fot: Erwin |
Drugie miejsce w naszym corocznym rankingu zajął Śląski Ogród Zoologiczny. Pod względem wielkości ZOO zajmuje trzecie miejsce w kraju. To właśnie tutaj możecie zobaczyć największą w Polsce kolekcję antylop. Obecnie hodowanych jest tu 10 gatunków. Ssaki od zawsze były mocną stroną ZOO. Do najciekawszych gatunków zalicza się słonie indyjskie, żyrafy siatkowane, nosorożce białe, bizony leśne, lwy, tygrysy, gepardy, pantery perskie, pantery śnieżne, rysie, niedźwiedzie brunatne, niedźwiedzie himalajskie, kangury rude, pandy małe, wielbłądy dwugarbne, antylopy kudu wielkie, antylopy addaks, antylopy oryks szablorogi, zebry bezgrzywe, siki wietnamskie, jelenie milu, lamy, alpaki, rosomaki, hirary, wilki grzywiaste, gibbony czapnik, pawiany, gerezy abisyńskie, emu, nandu, strusie afrykańskie, flamingi, pelikany, ibisy, warzęchy, papugi, orły, sowy, kondory i wiele innych. W tym sezonie furorę robią pingwiny, które na Śląsk wróciły po 40 latach. ZOO posiada pawilon akwarium, gadziarnie, halę wolnych lotów i kotlinę dinozaurów, czyli miejsce, gdzie można zobaczyć figury prehistorycznych gadów. Dzieci mogą skorzystać z placu zabaw oraz parku linowego. Toalety są bezpłatne. Nie brakuje również lokali gastronomicznych. Obok ZOO znajduje się "Legendia", czyli duże wesołe miasteczko, skansen śląski, planetarium, kolejka linowa "Elka", park róż i wiele innych atrakcji. Więcej o ZOO przeczytacie TUTAJ.
Ogród Zoologiczny w czeskiej Ostrawie.
Przy odrobinie szczęścia w ostrawskim ZOO zobaczycie wydry. Fot: Erwin |
Ostrawski Ogród Zoologiczny jest drugim pod względem wielkości zwierzyńcem w Czechach. Na powierzchni 100 ha eksponowanych jest kilkaset gatunków zwierząt. Miejsce to cieszy się dużym zainteresowaniem wśród polaków, dlatego też wszystkie obiekty, tablice itd. tłumaczone są na język polski. W długie weekendy można liczyć na polskich przewodników. W ostrawskim ZOO zobaczycie słonie indyjskie, hipopotamy nilowe, żyrafy Rothschilda, świnie rzeczne, wielbłądy dwugarbne, alpaki, antylopy eland, antylopy nilgau, antylopy oryks południowy, zebry Grevy'ego, szympansy, hulmany czczone, makaki wanderu, siki wietnamskie, jelenie milu, jelenie wapiti, jelenie barasinga, kułany, niedźwiedzie wargacz, lwy, pantery chińskie, binturongi, pandy małe, mangusty, świnie wisajskie, lemury katta, lemury wari, emu, nandu szare, papugi, orły, kondory, sępy, sowy, flamingi, żurawie, bociany czarne, krokodyle, żółwie, węże i wiele innych. Goście mogą skorzystać z kolejki, która jeździ główną trasą zwiedzania oraz Safari Expressu. Ta druga wozi turystów po strefie nieodstępnej dla pieszych. Jadąc na indyjskie safari możecie posłuchać w języku czeskim informacji na temat mieszkańców tej części ogrodu. O wyznaczonych porach odbywa się pora karmienia poszczególnych gatunków zwierząt. Podczas uczty lemurów można wejść na wyspę. Dzieci mogą bawić się na placach zabaw, a dorośli napić się piwa. Bogata jest również oferta gastronomiczna. Pyszne knedliki z kapustą zjecie w restauracji saola tuż obok wybiegu Ameryki Południowej. Parking przed ZOO jest płatny. W okolicy Ostrawy znajduje się park jurajski. W samym mieście zobaczycie zabytki oraz kopalnie udostępnione turystom. Najlepsze zakupy zrobicie w Forum Nova Karolina. Więcej o ZOO przeczytacie TUTAJ.
Ogród Zoologiczny w Bojnicach.
Największe stado antylop garna w naszej części Europy zobaczycie w Bojnicach. Fot: Erwin |
Będąc na Słowacji warto wybrać się do Bojnic. To właśnie tutaj znajduje się najstarszy ogród zoologiczny kraju. Jako jedyne ZOO ma patronat Ministerstwa Środowiska. Powierzchnia ogrodu wynosi 40 ha. Bojnickie ZOO jako jedyne w kraju prezentuje słonie afrykańskie. Dzięki starannie dobranej kolekcji miejsce to odwiedza najwięcej osób. W zeszłym roku sprzedano ponad 400 tysięcy biletów. Dla porównania ZOO w Koszycach 235 tysięcy. Do najciekawszych gatunków zalicza się jelenie białobrode, antylopy szablorogie, antylopy oryks południowy, antylopy gnu białobrode, antylopy bongo, takiny, koziorożce, kangury, lwy, jaguary czarne, pantery perskie, niedźwiedzie brunatne, wilki europejskie, rysie, wielbłądy dwugarbne, zebry Hartmanna, orangutany, gibbony, koczkodany diana, gerezy abisyńskie, pandy małe, kanczyle malajskie, gwanako, kułany, konie Przewalskiego, osły domowe, papugi, ptaki drapieżne, sowy, flamingi, żurawie, pelikany, motyle, węże, jaszczurki, ryby i wiele innych. Na terenie ZOO znajdują się place zabaw, tablice edukacyjne, lokale gastronomiczne. Większych pawilonów tutaj nie ma. Bilety do ZOO tanie nie są. Osoba dorosła płaci 8 euro. Parking przed ZOO jest płatny. Będąc tutaj koniecznie odwiedźcie Zamek. Uznawany jest za najpiękniejszą tego typu budowlę na Słowacji. Jest tu również basen, platforma widokowa na szczycie jednej z gór, deptak, jarmark i wiele innych. Drogę do Bojnic urozmaicą Wam piękne góry. Jak będziecie jechać od strony Chyżnego to koniecznie zajrzyjcie do Zamku Orawskiego. Polacy chętnie tu zaglądają. Więcej o ZOO przeczytacie TUTAJ.
Wszystkie powyższe ogrody miałem okazję zobaczyć osobiście. Gwarantuję Wam, że będziecie zadowoleni. No to w drogę....
Afrykarium, Orientarium, Amerykakarium
Jaguar mógłby być wielką atrakcją Amerykanarium. Fot: Google |
Przed laty we wrocławskim ogrodzie zoologicznym otwarto Afrykarium. Ogromny budynek zamieszkują zwierzęta Afryki, które możemy spotkać w dorzeczach rzek. Obiekt ten cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród gości. Obecnie jego popularność spada, ale to normalne. Mieszkańcy Wrocławia poznali to miejsce na pamieć, a turystów w ZOO póki co będzie coraz mniej. To właśnie oni są motorem napędowym wrocławskiego ZOO. W przyszłym roku Łódź zaprosi nas do Orientarium. Jako miasto mało turystyczne zdobędzie mniej widzów niż Wrocław, ale mimo wszystko przez pierwsze dwa lata do ZOO będą walić tłumy. Przyjdą mieszkańcy i turyści. Później miejscowi odpadną i ogród będzie musiał liczyć na gości z poza miasta. To jest naturalna kolej rzeczy. Dlatego też fajnie by było jakby co jakiś czas coś zmieniano w tych pawilonach. Afrykarium to kraina ryb, gadów, drobnych ptaków i ssaków rzecznych. Orientarium w mojej ocenie będzie lepsze, bo bardziej egzotyczne i z ssakami takimi jak słonie i niedźwiedzie. Goście lubią oglądać ssaki. To przy nich zatrzymują się najdłużej.
Wrocław zainwestował w Afrykarium i stał się liderem wśród ogrodów zoologicznych. Mimo spadku odwiedzających, ZOO nadal sprzedaje najwięcej biletów w kraju. Za chwilę tłumy będą szły do łódzkiego ZOO. Każdy będzie ciekaw Orientarium. Te dwa wielkie pawilony są ogromnym motorem napędowym dla tych ogrodów zoologicznych. Teraz jest czas by pozostali nie byli w tyle i zainwestowali w obiekt, który tak jak poprzednicy przyciąga turystów. Jeżeli tego nie zrobią ich popularność będzie słabnąć. Śląski Ogród Zoologiczny miał w planach budowę pawilonu zwierząt Arktyki. Nikt nie wierzył, że taki obiekt może powstać w Chorzowie. I słusznie, bo dziś już nikt o tym nie pamięta. Zamiast wielkiego pawilonu mamy basen z pingwinami. W Bydgoszczy też mieli ambicje by Arktykę stworzyć u siebie. Niestety na marzeniach się skończyło. Kto będzie następny? Czy ktoś zdecyduje się dorównać Łodzi i stolicy Dolnego Śląska? Dobrze by było, bo to by dodało nowego blasku naszym ogrodom.
Tapir anta. Fot: wikipedia |
Koala. Fot: Animalista.pl |
Gdyby warszawskie ZOO zainwestowało w świat Ameryki Południowej, to ktoś inny mógłby zbudować wielką krainę Australii i Oceanii. Na pewno misie koala, wombaty, kolczatki, dingo, różne podgatunki kangura, kolorowe ptaki, kazuary, emu i wiele innych przyciągną gości do ZOO. W Polsce ta Australia jest obecnie słabo wyeksponowana. Zresztą podobnie jak w Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Właśnie w takim kierunku mogłyby pójść ogrody zoologiczne. Skąd brać pieniądze? Myślę, że miasta powinny odżałować pieniądze i przekazać na rozwój ZOO. Dzięki temu wszyscy na tym skorzystają. Można by też szukać prywatnych inwestorów. Skoro Wrocławiowi i Łodzi się udało, to pozostałej reszcie też się uda. Czasy się zmieniły i ludzie od ogrodów zoologicznych oczekują czegoś więcej. Pamiętajmy, że tworząc egzotykę nie możemy zapomnieć o naszej krainie geograficznej. Do dziś wielu Polaków nie ma pojęcia jakie zwierzęta żyją obok nas.
Wombat. Fot: wikipedia.org |
Zwierzęta Afryki w ZOO Ostrawa
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
ZOO Ostrawa 2017. Fot: Erwin |
Zyski i straty polskich ogrodów zoologicznych
Warszawskie ZOO nie hoduje już lam. Fot: Erwin |
Specjalnie dla Was przygotowałem spis zwierząt, które na przestrzeni ostatnich 20 lat opuściły polskie ogrody zoologiczne. Dopisałem również te gatunki, które ogrody zyskały. Czy bilans jest dodatni, czy ujemny? Sprawdźcie sami.
Uwaga!!!
W zestawieniu nie ma poznańskiego, bydgoskiego i toruńskiego ZOO. Nigdy nie byłem w tych ogrodach dlatego też ciężko jest mi ocenić sytuację. W rankingu nie ma też Wrocławia. Placówkę tą odwiedziłem tylko raz i nie mam porównania.
Żeby nie mieszać wam w głowach wpisałem w zestawienie wpisałem też te zwierzęta, które dziś już nie żyją, a gatunek ten nie został utrzymany w danym ZOO.
Wybaczcie jak pominąłem jakiś gatunek.
Zestawienie dotyczy ssaków
Przed laty do Zamościa przyjechały siki wietnamskie Fot: Erwin |
Gdański Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: antylopy kob defassa, antylopy nilgau, pantery śnieżne, hipopotamy nilowe, niedźwiedź brunatny, dziki.
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: żyrafy, antylopy bongo, antylopy szablorogie, pumy, golce, gepardy, jelenie Alfreda, urosny, binturongi,
Bilans jest: dodatni
Płocki Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: hipopotam karłowaty, alpaki, wielbłądy dwugarbne, jaki, żubry, skunksy, niedźwiedzie brunatne, świnie rzeczne, osły domowe,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: tapir malajski, oryksy szablorogie, osły somalijskie, wilki grzywiaste, gorale chińskie, renifery fińskie leśne.
Bilans jest: ujemny
Warszawski Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: antylopy sitatunga, antylopy gnu białobrode, antylopy szablorogie, gazele rudoczelne, guźce, likaony, owce grzywiaste arui, lamy, bizony, pumy, pantery chińskie, pieski preriowe, niedźwiedzie himalajskie, jelenie europejskie, daniele, zebry równikowe, kapucynki czubate, mandryle, koty argentyńskie, ostronosy rude,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: antylopy kob nilowy, nahury, alpaki, takiny, ursony, leniwce dwupalczaste, pancerniki, zebry Hartmanna, jaguary, słonie afrykańskie, nosorożce indyjskie, goryle,
Bilans jest: ujemny
Od kilku w Śląskim ZOO oglądać można pandy małe. Fot: Erwin |
Zamojski Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: jelenie europejskie, wilki europejskie, dziki, antylopa kudu mniejsze, antylopa niala grzywiasta, chausy, lamy.
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: gazele mhor, gazele dorkas, żyrafy, hipopotamy karłowate, tapiry anta, osły somalijskie, pagumy chińskie, antylopy oryks szablorogi, antylopy sitatunga, siki wietnamskie,
Bilans jest: dodatni
Krakowski Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: osioł somalijski, antylopa bongo, antylopa oryks południowy, żubry, bizony, jelenie aksis, wielbłądy jednogarbne, pawiany masajskie, lwy afrykańskie, tygrysy syberyjskie, tygrysy bengalskie, żyrafa siatkowana, dziki, sarny,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: antylopy sitatunga, takiny miszmi, wikunie, renifery, żyrafy Rothschilda, lwy azjatyckie, tygrysy amurskie,
Bilans jest: ujemny
Śląski Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: niedźwiedzie polarne, wielbłądy jednogarbne, żubry, antylopy szablorogie, antylopy blesbok, antylopy gnu białobrode, antylopy oryks południowy, antylopy impala, jelenie europejskie, daniele płowe, jelenie Dybowskiego, hieny cętkowane, hieny pręgowane, psy dingo, walabie Benetta, szympansy, foki szare, hipopotamy nilowe, kapibary, pekari białobrode, sarny, wilki europejskie, zebry Grevy'ego, gwanako, krowy szkockie, tapiry anta, tapiry malajskie, muflony, słonie afrykańskie, bawoły indyjskie, bydło zebu, bydło watussi, jaguary cętkowane, pumy,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: gibbony czapnik, pandy małe, siki wietnamskie, pantery perskie, kangury rude, rosomaki, słonie indyjskie, hirary, lwiatki złote, lwiatki złotogłowe,
Bilans jest: ujemny
Krakowskie ZOO straciło żyrafę siatkowaną. Samiec nie przebywał zbyt długo w tym ZOO. Fot: Erwin |
Opolski Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: anoa, oryks szablorogi, jeleń milu,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: goryle, okapi, lemury alaotrańskie,
Bilans jest: równy
Łódzki Ogród Zoologiczny
Na przestrzeni ostatnich lat z ogrodu wyjechały lub padły i nie odnowiono hodowli: antylopy garna, antylopy gnu, antylopy nilgau, antylopy sitatunga, psy dingo, hieny pręgowane, nosorożce białe, słonie indyjskie, hipopotamy nilowe, uchatki kalifornijskie, niedźwiedzie malajskie, niedźwiedzie himalajskie, żubry, gepardy, pantery chińskie, pantery śnieżne, alpaki, pekari obrożne, pekari białobrode, jelenie europejskie, jelenie timorskie, osły domowe, bydło watussi, pawiany płaszczowe, makaki jawajskie, świnie rzeczne, dziki,
Na przestrzeni ostatnich lat do ZOO przyjechały i są do dziś: hirary, binturongi, leniwce, hipopotamy karłowate, gerezy abisyńskie, lutungi jawajskie, antylopy kudu mniejsze, antylopy oryks szablorogi, galdia okularowa, pandy małe, wydry olbrzymie ariranie
Bilans jest: ujemny
Od niedawna w łódzkim ZOO możemy oglądać ariranie - czyli wydry olbrzymie. Fot: Erwin |
Z O O T U R Y S T Y K A
Zwiedzamy ZOO w Salzburgu
Fot: ZOO Salzburg - na zdjęciu koziorożce |
Ogród Zoologiczny w Salzburgu powstał w 1961 roku. Na powierzchni 14 ha hodowanych jest 140 gatunków zwierząt, co daje nam 1200 sztuk. ZOO jest członkiem takich stowarzyszeń jak EAZA, WAZA, VDZ i OZO. Polscy turyści chwalą sobie to miejsce. Na teren parku można wejść z psem co jest dodatkowym atutem. Ogród jest tematyczny, czyli zwierzęta zamieszkujące dany kontynent są ulokowane obok siebie. Wybiegi są duże i ciekawie wyeksponowane. Zwierzętom stworzono namiastkę ich naturalnego środowiska. Na terenie ZOO jest dużo tablic edukacyjnych. Zostały one stworzone z myślą o dzieciach, które dopiero co poznają otaczający ich świat. Z centrum miasta do ZOO dojedziecie autobusem linii 25. Osoby posiadające kartę "Salzburg" wstęp do ZOO mają za darmo.
Sępy. Fot: ZOO Salzburg |
Na terenie ZOO znajdują się również lokale gastronomiczne i toalety. Z relacji gości wynika, że miejsce to jest czyste, zadbane i przyjazne turystom. Jedna pani zwróciła uwagę, że część zwierząt chowa się w zaroślach i nie można ich zobaczyć. Na pewno jest to minus, ale zwierzętom też należy się odrobina intymności. Myślę, że wybierając się do ZOO trzeba być przygotowanym na to, że nie zobaczy się wszystkich zwierząt. Oczywiście jest to rozczarowanie, dlatego polecam dłuższy spacer po danym ogrodzie. Dzięki temu można się wrócić na dany wybieg i sprawdzić, czy zwierzę się pokazało.
Młoda antylopa sitatunga. Fot: ZOO Salzburg |
Jak na Austrię przystało wizyta w ZOO do najtańszych nie należy. Poniżej przedstawiam aktualny cennik i godziny otwarcia.
Bilet normalny 12 euro
Bilet ulgowy dla dzieci od 4 do 14 lat 5,50 euro
Bilet ulgowy dla młodzieży od 15 do 19 lat 8 euro
Seniorzy po 65 roku życia 11 euro
Bilet rodzinny 2 plus 1 27,50 euro, za każde kolejne dziecko jest dopłata w wysokości 5 euro
Bilet wstępu dla psa 2,80 euro
Karma dla zwierząt mieszkających w mini - zoo 3 euro
Jedzenie dla papug 0,50 euro (do nabycia w automacie)
ZOO znajduje się przy Hellbrunnerstraße 60, 5081 Anif.
ZOO czynne jest codziennie od godziny 9:00. W kwietniu zwiedzanie jest możliwe do godziny 18:00, z czego kasa zamykana jest o 17:00. W maju i czerwcu ZOO pracuje w tych samych godzinach. W miesiącach wakacyjnych na terenie ogrodu możecie przebywać do godziny 18:30.
alpaki, koziorożce, niedźwiedzie brunatne, nosorożce białe, kapibary, wydry, tapiry anta, kozice, gepardy, zebry Grevy'ego, mary patagońskie, pekari obrożne, osły domowe, lamparty, kapucynki czubate, lemury katta, tamaryny białoczube, lwy, antylopy kob liczi, ostronosy rude, walabie Benetta, świnie rzeczne, wilki polarne, pieski preriowe, pumy, antylopy szablorogie, pandy małe, pantery śnieżne, antylopy sitatunga, jeżozwierze, owce domowe, rosomaki, renifery, watussi, gibbony czarne, leniwce, pigmejki, mangusty, papużki faliste, sępy, pelikany, flamingi, nandu szare, legwany, jaszczurki, żółwie, krokodyle, żaby i inne.
Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie ZOO. Wystarczy kliknąć TUTAJ.
Nosorożec biały. Fot: ZOO Salzburg |
Z W I E R Z Ę M I E S I Ą C A
Guziec
Fot: Wikipedia |
Rodzina: ssak parzystokopytny z rodziny świniowatych.
Zasięg występowania: południwo - wschodnia część Afryki. Najczęściej widywane są na sawannie i terenach słabo zalesionych.
Długość życia: 15 lat
Rozród: po sześciomiesięcznej ciąży rodzi się od 2 do 6 młodych. Locha po utracie swoich dzieci chętnie zajmuje się cudzymi.
Waga i długość ciała: w kłębie do 75 cm. Długość ogona od 20 do 40 cm. Może ważyć nawet 100 kg.
Pożywienie: głównie roślinami. Lubią trawę, młode pędy, liście, korzonki, pędy, kłącza. Wyjadają również drobne zwierzęta jak i padlinę.
Styl życia: samce tych zwierząt żyją samotnie. Do spotkań z samicami dochodzi podczas rui, która przypada w okresie marzec - kwiecień. Prowadzą dzienny tryb życia chyba, że czują się zagrożone, wtedy czuwają też w nocy. Noce najczęściej spędzają w kryjówkach takich jak skalne rozpadliny, jamy, opuszczone nory. Guźce są bardzo odważne dlatego często wchodzą w konflikt ze słoniami. Ich największym wrogiem są lwy. Lamparty, gepardy, czy hieny często mają problem z upolowaniem guźca, a to dlatego, że zwierzęta te są silne i agresywne. Podczas ucieczki osiągają prędkość 45 - 55 km na godzinę. W czasie biegu mają podniesiony ogon. Uwielbiają kąpiele błotne.
Stopień zagrożenia: zagrożony wyginięciem.
Występowanie w polskich ogrodach zoologicznych: brak.
Ciekawostki: okrzyknięto je najbrzydszymi zwierzętami świata. Jego mięso uznawane jest za przysmak pełen niezbędnych witamin. Dania z guźca często znajdziecie w afrykańskich lokalach gastronomicznych. Kły guźca rosną przez całe życie.
Z D J Ę C I E M I E S I Ą C A
M U L T I M E D I A
Zabawa koziołków w ZOO Salzburg. Fot: ZOO Salzburg |
Wirtualny spacer po ZOO w Salzburgu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.