7 lipca 2020

Nr 7 (49) - Lipiec 2020

Osioł domowy z młodym w ZOO Warszawa. Fot: Erwin
Lipiec 2020
Mam takie wrażenie, że z miesiąca na miesiąc stajemy się coraz bardziej agresywnym i bezmyślnym narodem. Nie potrafimy żyć w społeczeństwie. W każdym widzimy wroga i zazdrość. Przy takim sposobie myślenia daleko nie zajedziemy. W czerwcu wybrałem się na spacer do ZOO Leśne Zacisze. Relacja dostępna jest na stronie Inna Forma Rozrywki oraz w tym wydaniu magazynu Fani ZOO. Opisałem tam szczegółowo skandaliczne zachowanie zwiedzających. Ludzie idąc do ZOO nie przestrzegają żadnych zasad. Na wybiegu danieli zastaliśmy rozbitą szklaną butelkę. Zamiast wyrzucić ją do kosza klient wolał narazić zwierzęta na utratę życia lub zdrowia. Karolina, córka właścicieli przyznała, że zdarza jej się z wybiegów wyrzucać puszki po piwie. Byłem w szoku kiedy mi opowiadała o tym jak zachowują się klienci. Ludzie mają pretensję o wszystko. Wszystko chcieliby za darmo. Skoro musza płacić to uważają, że mogą robić wszystko to co im się podoba. Otóż tak nie jest. Nie mam pojęcia jak dotrzeć do tego społeczeństwa. Boli mnie to, że z miesiąca na miesiąc Polacy są sobie obcy, a nie narodem. Zapewne we wszystkich polskich ogrodach zoologicznych dochodzi do podobnych sytuacji. Pracownicy ZOO nie są wstanie nad wszystkim zapanować. Dlatego też apeluję do Was jeżeli widzicie jak inni łamią regulamin to zwracajcie um uwagę lub starajcie się powiadomić o danej sytuacji kogoś z pracowników ZOO. Tylko wtedy możemy zapanować nad samowolą ze strony odwiedzających.

Numer sierpniowy ukaże się w piątek 7 sierpnia 2020 r. 


Wszystkie nazwy ogrodów zoologicznych jak i gatunków zwierząt pochodzą z postów poszczególnych placówek. Za ich ewentualne błędy nie odpowiadamy! 


W  Y  W  I  A  D    M  I  E  S  I  Ą  C  A

Rozmowa z dyrektorem Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego Panem Andrzejem Kruszewiczem

Pan Andrzej G. Kruszewicz - dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego. Fot:  fanpage A.G.Kruszewicz
W tym miesiącu moim i Państwa gościem jest dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego Pan Andrzej Kruszewicz. Tematem rozmowy będzie zwiedzanie ZOO wczasach pandemii, dowiemy się jakie inwestycje są planowane w ZOO i jak się czują tegoroczne kociaki czyli gepardy i irbis.

Fani ZOO – Jak wygląda zwiedzanie ZOO wczasach pandemii? 

Andrzej Kruszewicz – Teraz już prawie normalnie, ale mamy limit – 5 tysięcy osób jednorazowo. No i w punktach gastronomicznych bardziej rozrzucone w przestrzeni stoliki. Dezynfekujemy ławeczki i zabawki, toalety, barierki itd.

Fani ZOO – Czy zwiedzający stosują się do wszystkich zaleceń?

Andrzej Kruszewicz – Wiele osób nie nosi maseczek w budynkach, a powinni. Pouczamy, ale niewiele to daje.

Fani ZOO – Jakie zasady wspólnego bezpieczeństwa są najczęściej łamane przez gości?

Andrzej Kruszewicz – Poza maseczkami rodzice pozwalają dzieciom na dotykanie szyb, poręczy, barierek itd. A nawet na całowanie szyb w akwariach i ich lizanie.

Fani ZOO – Co grozi zwiedzającym za niedostosowanie się do obecnie panujących zasad sanitarnych?

Andrzej Kruszewicz – Tylko pouczamy, ale zdarzały się prośby o opuszczenie ZOO, gdy ktoś zachowywał się wobec pouczającego ochroniarza nazbyt agresywnie.

Fani ZOO – Czy zwierzęta mieszkające w ZOO są narażone na zakażenie korona wirusem?

Andrzej Kruszewicz – Boimy się o małpy, zwłaszcza człekokształtne. Najwięcej rzeczy bywało wrzucanych do pawianów, dlatego jeszcze dojście do ich wybiegu jest zamknięte.

Fani ZOO – Jak wygląda przebieg tej choroby u zwierząt?

Andrzej Kruszewicz – Tego nie wiemy. Tygrysy z Nowego Yorku miały duszności ale przechorowały dość lekko.

Fani ZOO – Dziś wiemy, że ludzie mogą zarazić zwierzęta wirusem, ale czy one mogą zarazić nas?

Andrzej Kruszewicz – Był tylko jeden przypadek z lwami i tygrysami na Bronxie. Zarażenie od zwierząt nie było jeszcze opisane, chociaż psy i koty mają własne koronawirusy i kontakt z nimi może łagodzić skutki Covid-19.

Fani ZOO – Jakie gatunki mieszkające w warszawskim ZOO są najbardziej podatne na wirusa?
Andrzej Kruszewicz – małpy.

Fani ZOO – Kilka tygodni temu pijany mężczyzna wszedł na wybieg niedźwiedzi i próbował utopić jednego z nich. Jak dziś się mają niedźwiedzice?

Andrzej Kruszewicz – Są na dawnym wybiegu likaonów i mają się dobrze, ale przenosiny były dla nich przykre, bo to stare zwierzęta. Trzeba to jednak było zrobić, bo media pokazywały pijanego młodzieńca tak często, że komuś taka sława mogła się spodobać.

Fani ZOO – Czy w historii stołecznego ZOO zdarzyło się, że ktoś wszedł na jakiś wybieg?

Andrzej Kruszewicz – Do niedźwiedzi brunatnych przy trasie W-Z kilka razy. Człowiek potrafi pokonać każdą barierę. W głównej części ZOO jest więcej ludzi i trzeba kupić bilet, co zmniejsza szanse na wybryki chuligańskie.

Fani ZOO – Część zwiedzających nie przestrzega zasad regulaminu podczas wizyty w ZOO. Do jakich wykroczeń dochodzi najczęściej?


Andrzej Kruszewicz – Najczęstsze jest dokarmianie zwierząt, ale szeroka akcja edukacyjna daje efekty. Zwiedzający nawzajem się pilnują.

Fani ZOO – Jestem posiadaczem kilku przewodników po stołecznym ZOO. Przed laty w jednym z nich napisano, że ogród planuje budowę wielkiego wybiegu afrykańskiego. W jednym miejscu miały mieszkać żyrafy, antylopy, zebry. Czy jest szansa, że okolice żyrafiarni kiedyś zamienią się w wielką krainę Afryki?
Andrzej Kruszewicz – Mamy taki plan, ale na razie miasto ma ważniejsze wydatki, w tym rosnące tzw. Janosikowe. Już ponad miliard rocznie.

Fani ZOO – Jakiś czas temu stołeczny ratusz zapowiedział, że w ZOO zostaną wybudowane nowe wybiegi dla lwów, tygrysów i niedźwiedzi polarnych. Jaka jest dziś szansa na spełnienie tych obietnic?

Andrzej Kruszewicz – Potrzebne są duże pieniądze, a na razie ich nie widać. Jak umrą lwy i tygrysica, to wykorzystamy rezerwy Fundacji Panda by ten kompleks skał i pomieszczenia wewnętrzne odnowić.

Fani ZOO – Jakie inwestycje planowane są w najbliższym czasie?

Andrzej Kruszewicz – W tym roku nic poważnego. Skupiamy się na remontach, ale złożyliśmy dokumenty na PPP dla Oceanarium, na pawilon socjalny i pawilon edukacyjny.

Fani ZOO – W ubiegłym roku ogród opuściły bizony. Jaki jest plan na zagospodarowanie ich wybiegu?

Andrzej Kruszewicz – Będzie powiększony wybieg żubrów. Należy im się. Na razie ma się tam wzmocnić łąka kwietna…

Fani ZOO – Zwierzęta kopytne należą do grona moich ulubionych, które uwielbiam oglądać w ZOO. Obecnie w stolicy możemy zobaczyć trzy gatunki antylop. Czy w planach jest sprowadzenie kolejnych?

Andrzej Kruszewicz – Na razie nie. W tym roku z większych transportów tylko samiec żyrafy.

Fani ZOO – Przed laty w ZOO można było zobaczyć daniele. Zajmowały wybieg obok wołów piżmowych. W ubiegłym roku podczas spaceru zauważyłem po nich pusty wybieg. Czy w przyszłości będą tam mieszkać inne zwierzęta kopytne?

Andrzej Kruszewicz – Ten wybieg jest udostępniony pampasowcom, czyli wilkom grzywiastym. I bardzo się z niego cieszą. Daniele musiały zniknąć z ZOO, bo nie jest to gatunek zagrożony.

Fani ZOO – W tym roku na świecie przywitał Pan gepardy i panterę śnieżną. Jak się dziś mają kocięta i czy w przyszłości jest szansa, że zostaną już na stałe w ZOO?

Andrzej Kruszewicz – Mają się świetnie, ale na tym polega hodowla, że nadwyżki przekazuje się do innych ogrodów.

Fani ZOO – Jest Pan wielkim miłośnikiem ptaków. Ile gatunków obecnie można zobaczyć w ZOO, które z nich zalicza się do najcenniejszych, a które są najtrudniejsze w hodowli?

Andrzej Kruszewicz – Gatunków jest prawie 200. Najrzadsze to wymarłe w naturze gołębiaki kasztanowate, gołąbki różane i kilka wyspiarków oraz pawie kongijskie. Te ostatnie mnożą się nam najlepiej. Już ½ tych pawi w ogrodach Europy pochodzi z Warszawy. Jako jedni z nielicznych rozmnażamy bataliony. Większość batalionów z Europy także jest od nas. Mamy rozmnażające się cyraneczki madagaskarskie (tylko 50 w naturze), hałaśniki i szpaki balijskie (wymarłe na Bali). Skompletowaliśmy 2 pary ar hiacyntowych i coś jest u nich „na rzeczy”. Mnożą się nam wymarłe w naturze bażanty annamskie, które za chwilę, z naszym udziałem, będą miały program reintrodukcyjny. Większość krasek i kulonów w europejskich ZOO pochodzi od nas. A więc dzieje się…

Fani ZOO – Jedni mówią, że papugę, szpaka i gwarka można nauczyć mówić. Jak to jest dokładnie z tą mową i czy ptaki rozumieją wypowiadane słowa?

Andrzej Kruszewicz – Ptaki wielu gatunków uczą się powtarzania dźwięków, ale tylko w przypadku papug potwierdzono, że wykorzystują one ich znaczenie i mogą budować sensowne zdania.

Fani ZOO – Wszyscy nauczyliśmy się mówić, że emu to strusie. Jak jest naprawdę z tymi ptakami. Ile w nich jest strusia, a ile z kazuara?

Andrzej Kruszewicz – Wykazano, że są bliżej kazuara niż strusia afrykańskiego. Badania genetyczne czasem robią przewroty w systematyce, ale czasem tylko czasowo. Cietrzew był Lyrurus, potem przeniesiono go do rodzaju Tetrao, a teraz znów do Lyrurus.

Fani ZOO – Przyglądając się nogom emu można mieć wrażenie, że przypominają one nogi prehistorycznych ptaków, czy gadów. Czy emu w jakimś stopniu są spokrewnione ze zwierzętami, które na ziemi wyginęły przed wieloma laty?

Andrzej Kruszewicz – Ptaki pochodzą od dinozaurów. To już dowiedzione, a emu i kazuary to niemal dinozaury.

Fani ZOO – Obecnie dużo czasu spędzam na łonie natury i cały czas dostrzegam kolorowe ptaki. Wielu z nich nigdy nie widziałem w naszym klimacie. Czy Pana zdaniem z powodu zmian klimatu do naszego kraju przylatują bardziej egzotyczne okazy, czy też do tej pory dobrze się one przed nami chowały?


Andrzej Kruszewicz – To zależy o jakim gatunku mówimy. Nie widać fali egzotów, ale były już lęgi aleksandrett i zeberek, przybyły pliszki cytrynowe i żołny, ale znikają kraski. U mnie w ogrodzie lata rozella białolica, która uciekła sąsiadowi. Jest wesoło…

Fani ZOO – Przed wybuchem II Wojny Światowej w ZOO na świat przyszła słonica indyjska o imieniu Tuzinka. Jedni mówią, że trafiła do Kaliningradu, drudzy, że do Niemiec. Czy wiadomo jaki los spotkał Tuzinkę?

Andrzej Kruszewicz – Zaginęła w drodze do Kaliningradu.

Fani ZOO – Do dziś w Polsce nie udało się rozmnożyć słoni. Jak Pan myśli dlaczego?

Andrzej Kruszewicz – To jest trudne i wymaga ogromnych pomieszczeń. Nasze ZOO jest na dobrej drodze do rozmnożenia afrykańskich. Zobaczymy…

Fani ZOO – Warszawskie ZOO ma swoją długą historię. Przed laty z pewnością wyglądało inaczej. Które miejsce na zawsze zniknęły z ZOO, a które udało się zachować do dzisiaj?

Andrzej Kruszewicz –
Zniknęła tzw. lamparciarnia i tzw. kuchnia zwierzęca. W jej miejscu jest insektarium i jaguary.

Fani ZOO – Czy obecny układ komunikacyjny ZOO jest taki sam jak przed i po wybuchu II Wojny Światowej?
Andrzej Kruszewicz – Nie, mamy labirynt ścieżek i nie mamy jednej trasy zwiedzania. Układ alejek jest podobny jak przed wojną.

Fani ZOO – Co najbardziej zmieniłby Pan w stołecznym ZOO?

Andrzej Kruszewicz – Wpuściłbym Wisłę do stawów, od nowa zbudował lwiarnię, potrzebny jest pawilon edukacyjny, nowy pawilon socjalny i całoroczna atrakcja w postaci oceanarium. Krok za krokiem będziemy to realizować.
Fani ZOO – Na terenie ZOO działa Ptasi Azyl. Jakie, ptaki najczęściej tam trafiają i jaki ich odsetek udaje się wypuścić na wolność?

Andrzej Kruszewicz – Poza Azylem jest też ośrodek rehabilitacji gadów i bezkręgowców z przemytu, tzw. Cites. Azyl w ubiegłym roku przyjął 6840 pacjentów z ponad 150 gatunków.

Fani ZOO – W ZOO działa również Fundacja Panda, która od lat wspiera działalność ZOO. Jakie były jej początki, co udało się zrobić i czy wciąż wydawany jest kwartalnik o tej samej nazwie?


Andrzej Kruszewicz – Czasopisma już nie ma, a historia Pandy zaczęła się od Xymeny Zaniewskiej i chęci zbudowania Azylu dla Ptaków w czym brałem udział od początku. Tak, fundacja pomaga nam w wielu nagłych potrzebach i przy powstawaniu tańszych obiektów. To dobre wsparcie dla ogrodu.

Czerwcowa wizyta w ZOO Leśne Zacisze 

Młody eland urodzony w tym roku. Fot: Erwin
Niedzielne popołudnie wraz z Łukaszem spędziłem w ogrodzie zoologicznym Leśne Zacisze. Droga z Kielc zajęła nam 20 minut. Na miejscu mieliśmy mały problem z parkowaniem, gdyż było bardzo dużo gości, co bardzo nas cieszyło. Po chwili byliśmy już przy kasie, gdzie non stop ustawiały się tłumy głodnych wrażeń zwiedzających. Tradycyjnie podczas zwiedzania towarzyszyła nam Karolina. Zanim poszliśmy na spacer przywitaliśmy się także z panem Pawłem, właścicielem ogrodu. Karolina oprowadziła nas główną trasą zwiedzania, co zapewne i wy dzięki moim relacjom znacie już na pamięć. Zatem nie będę wymiał krok po kroku co widzieliśmy, tylko skupię na nowościach. Do ZOO przyjechały nowe zwierzęta, takie jak samiec kangura rudego, samiec antylopy nilgau, samiec antylopy sitatunga. Sporo jest także maluchów. Potomstwa doczekały się antylopy eland, blesbok i garna oraz mary patagońskie. Również wykluły się kaczki, które przechodzą na drugi wybieg, co nie bardzo podoba się ich rodzicom. Gotowy jest już nowy wybieg pomiędzy wolierą lemurów, a wybiegiem oryksa szablorogiego. Gwanako zmieniły swój dom. Teraz można je zobaczyć na dawnym wybiegu alpak. Wybieg dzików będzie przebudowany, w mini - zoo pojawił się bawół indyjski, powstały nowe wybiegi, bydło szkockie ma nowy paśnik wraz z wiatą. Na terenie mini - zoo czynny jest również nowy plac zabaw wraz ze stolikami, gdzie możecie urządzić sobie piknik. Żurawie białoszyje dostały nowy wybieg obok lwa Simby.

Tym razem nie udało nam się wypatrzeć antylop kob liczi, strusia afrykańskiego i ostronosów rudych.

Podczas spaceru mijaliśmy wiele osób. Większość była uśmiechnięta, radosna, szczęśliwa. Jednak byli tez i tacy, którzy nas mocno irytowali. Dzieci często pytały rodziców jakie zwierzę widzą na wybiegu. Na pytanie "mamo co to jest" dziecko usłyszało, że dzik. To nic, że to było pekari obrożne. W końcu mała pomyłka. Kolejne dziecko zapytało "a to wielkie zwierzę to co to jest? - na co mama, to taka duża krowa. Zobacz tam u dołu ma wymiona". Nie wiem jak można było pomylić krowę z antylopą oryks szablorogi. To wielkie wymię to były męskie genitalia. Jak już ludzie nie rozróżniają krów, to znaczy, że coś jest nie tak. Kolejna rodzina również zabłysła wiedzą. Matka tłumaczyła córce, że ten wielki ptak (emu), macha skrzydłami, ponieważ szykuje się do odlotu do ciepłych krajów. Zastanawiam się czego dziś uczą w szkołach, że ludzie są tacy ciemni? Osoby, które mijaliśmy w 95 procentach nie czytały tabliczek informacyjnych. Jednak nie to co do tej pory napisałem było najgorsze. Podczas spaceru Łukasz zauważył rozbitą szklaną butelkę na wybiegu danieli. Bezmyślny imbecyl bo inaczej nie można tego nazwać zachował się jak ostatni prostak. Przecież naraził zwierzę na poważną kontuzję. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, by ktoś wrzucał takie rzeczy na wybieg. Mam nadzieję, że ten ktoś przeczyta ten post i będzie mu wstyd za swoje zachowanie. Idąc do ZOO szanujmy dobro zwierząt!!! Miło by było gdyby zwiedzający nie wyrzucali śmieci byle gdzie, bo na terenie ZOO jest bardzo dużo koszy na śmieci. Będąc w ZOO należy zachować chociaż podstawowe zasady kultury.

Pod koniec spaceru dopadła nas ulewa i towarzysząca jej burza. Schowaliśmy się w altance przy kasie, gdzie spotkaliśmy się z właścicielami ZOO. W miłej atmosferze napiliśmy się herbaty. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za okazaną nam gościnę. Musze przyznać, że nawet w czasie deszczu Leśne Zacisze wygląda pięknie. Wtedy dopiero czuć zapach kwiatów i drzew. Zieleń robi się intensywniejsza, powietrze robi się czystsze. Dlatego jadąc do Zacisza nie bójcie się deszczu, bo ten może być wyjątkowy pod każdą postacią. Nie ma tez problemu by się schronić, bo miejsc zadaszonych nie brakuje.

Bilety do ZOO są tanie. Osoba dorosła płaci 25 zł, dziecko 20 zł. W cenę biletu wliczony jest parking, plac zabaw, możliwość korzystania z grilla oraz darmowa mapka. ZOO czynne jest codziennie od 10:00 do 19:00.

Leśne Zacisze, tu się wypoczywa :)

Zdjęcia mojego autorstwa dostępne są TUTAJ.


A  K  T  U  A  L  N  O  Ś  C  I 

Polska:

Leśne Zacisze - w nowo powstałym mini - zoo postawiono automat do zakupu karmy dla zwierząt. Jedna porcja to koszt 2 zł. 
Nowym mieszkańcem ZOO jest papuga ara meksykańska zielona. 
W ostatnim czasie na świat przyszła antylopa blesbok oraz garna.  

Automat na karmę dla zwierząt. Fot: ZOO Leśne Zacisze

Leśne Zacisze jako jedyne ZOO w kraju hoduje blesboki. Na świat przyszedł młody. Fot: ZOO Leśne Zacisze

Młoda garna. Fot: ZOO Leśne Zacisze
Kraków - z ogrodu zoologicznego Cambria (Wielka Brytania) przyjechał samiec pandy małej. Dołączył do samicy, która nie nie mogła się już doczekać towarzysza życia. 
Lemury katta doczekały się potomstwa. Na razie trudno jest wypatrzeć malca, gdyż matka chowa go przed światem. 

Samiec pandy małej opuścił klatkę podróżna i poznaje swój nowy dom. Fot: ZOO Kraków 

Pierwsze spotkanie pand małych. Fot: ZOO Kraków 
Chorzów - w ostatnim czasie w ogrodzie zaszło kilka zmian. Antylopy eland zamieszkały wspólnie z żyrafami. Stary wybieg elandów ma przejść małą modernizację. Po remoncie zostaną na niego wpuszczone bizony leśne. Obecny wybieg bizonów leśnych zostanie zlikwidowany, a na jego miejscu powstanie wybieg dla panter śnieżnych. Data realizacji tych inwestycji nadal nie została podana do wiadomości publicznej.
29 kwietnia na świat przyszły cztery otocjony. Dwa samce i dwie samice. Pod koniec czerwca szczenięta przebywały jeszcze na zapleczu. Lada dzień miały trafić do klatki udostępnionej zwiedzającym.
Z ogrodu zoologicznego w czeskiej Ostrawie przyjechała samica serwala. Zamieszkała w klatce, którą dotychczas zajmował skunks. Po wybudowaniu wybiegu dla panter śnieżnych serwal zostanie przeniesiony do starej klatki panter śnieżnych. Wówczas dołączyć ma też samiec. Skunks został jeden i póki co ZOO nie poinformowało gdzie obecnie przebywa.
Internauci dopytują też gdzie jest kot argentyński. Podobno w klatce widać tylko jednego osobnika, a jeszcze rok temu były dwa.

Z czeskiej Ostrawy przyjechała samica serwala. Fot: ZOO Chorzów 

Antylopy eland zamieszkały wspólnie z żyrafami. Fot: ZOO Chorzów 
Wilkowice - na świat przyszły bliźniaki owcy kameruńskiej. Można je zobaczyć na głównym wybiegu.
Ulewne deszcze jakie przechodziły w czerwcu przez Śląsk doprowadziły do niewielkich zniszczeń na terenie zwierzyńca. Na szczęście sprawna ekipa szybko poradziła sobie ze skutkami nawałnic.
Na świat przyszła kolejna alpaka.


Młoda alpaka i jej rodzina. Fot: ZOO Wilkowice 

Podczas ulewy pod wodą znalazła się część parkowa. Fot: ZOO Wilkowice 

Wysoki stan wody na stawie. Fot: ZOO Wilkowice 

Park widziany z lotu ptaka przy pięknej pogodzie. Fot: ZOO Wilkowice 

Na świat przyszły bliźniaki kozy kameruńskiej. Fot: ZOO Wilkowice 
Opole - dzięki uprzejmości Pana Witolda Tadeusza Szkodzińskiego publikujemy zdjęcia z czerwcowej wizyty w ZOO.

Flaming. Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

. Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Goryl. Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Gereza abisyńska  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Lemur katta . Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Surykatka  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Antylopa niala grzywiasta  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Mrówkojad olbrzymi  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Antylopa bongo  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Zebra równikowa . Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Żyrafa Rothschilda  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Zebra równikowa i żyrafa Rothschilda  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Antylopa addaks i niala grzywiasta  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Zebra równikowa  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Antylopa bongo  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński

Zebra równikowa i żyrafa Rothschilda  Fot: Witold Tadeusz Szkodziński
Łączna - odwiedzający mogą już podziwiać rysia na nowym wybiegu.

Fot: ZOO Łączna 
Wrocław - żeby zachęcić zwiedzających do odwiedzin, ZOO wprowadziło możliwość zwiedzania Afrykarium od kuchni. Goście będą mogli zobaczyć miejsca niedostępne dla zwiedzających, uczestniczyć w karmieniu jak i treningu medycznego. Spotkania odbywać się będą w poniedziałki, środy i piątki. Zwiedzanie zaplecza Afrykarium jest dodatkowo płatne. Za jedną osobę trzeba zapłacić 10 zł. Wrocławskie ZOO jest najdroższym ogrodem zoologicznym w Polsce. Taniej za wstęp do ZOO zapłacimy także w Czechach, na Słowacji i Węgrzech.
Dodatkowa atrakcja to dodatkowe koszty dla zwiedzających. Warto dodać, że po pandemii do ZOO chodzi bardzo mało ludzi. Przed miesiącem wrocławskie media informowały, że sprzedaż biletów jest na poziomie mniej niż 30 procent z przed pandemii. Do Wrocławia nie przyjechali turyści, a mieszkańcy uważają, że bilet jednorazowy jest za drogi, stąd dużo mniejsza frekwencja. Wystarczy obniżyć ceny biletów i gości będzie więcej.
Na świat przyszło pokaźne stadko świń rzecznych oraz drugi takin złoty. Wszystkie maluchy mają się doskonale.

Młode świnie rzeczne. Fot: ZOO Wrocław 

Dumna mama i jej prosięta. Fot: ZOO Wrocław 
Poznań - tamtejsze puszczyki uralskie tak jak te z Ostrawy wyjechały do Wiednia. Tam przejdą kwarantannę i naucza się życia na wolności. Później zostaną zaobrączkowane i wypuszczone na wolność. ZOO w programie ratowania i przywrócenia puszczyków naturze bierze udział od 2013 roku.
Ursony dostały nowy wybieg, który znajduje się tuż obok lwów i wikunii.
W ZOO urodziły się koty amurskie.

Młode koty amurskie. Fot: ZOO Poznań 

Urson dostał nowy wybieg. Fot: ZOO Poznań 

Puszczyki uralskie trafią na wolność. Fot: ZOO Poznań 
Dolina Charlotty - na terenie ZOO trwa budowa motylarnii. Obiekt stanie pomiędzy wybiegiem wielbłąda, a kobami liczi. Termin zakończenia inwestycji jest obecnie nie znany.
W zwierzyńcu wykluł się lub wykluły strusie nandu. Na zdjęciu można dostrzec jednego malca.

Fot: ZOO Dolina Charlotty 
Gdańsk - z Amazon World ZOO Park (Wielka Brytania) przyjechała samica pandy małej o imieniu Maja. Do tego samego ogrodu w ramach wymiany pojechał samiec o imieniu Bert. Obie pandy zaaklimatyzowały się w swoich nowych domach.
Na świat przyszedł mundżak chiński. Na ten moment nie łatwo jest go wypatrzeć.

Pandy małe. Fot: ZOO Gdańsk 
Bydgoszcz - na świat wykluły się dwie kaczki podgorzałki. Mama wraz z dziećmi czują się dobrze. Ponadto wykluły się także trzy słodkie puchacze.

Podgorzałka i jej młode. Fot: ZOO Bydgoszcz

Trzy młode puchacze. Fot: ZOO Bydgoszcz
Toruń - na drugą stronę życia przeszła żubrzyca o imieniu Polewka. Śmierć była z przyczyn naturalnych. Polewka urodziła się 24 maja 1996 roku w gdańskim ZOO. Do Torunia przyjechała w 2000 roku. W przeciągu swojego życia urodziła 5 córek i jednego syna.
Dwie młode samice markura turkmeńskiego pojechały do belgijskiego Pairi Daiza. Wcześniej ZOO opuściły urodzone na Kujawach samce.

Polewka jest już po drugiej stronie życia. Fot: ZOO Toruń

Młode markury opuściły ZOO w ramach wymiany hodowlanej Fot: ZOO Toruń 

Transport markurów do Belgii. Fot: ZOO Toruń 
Płock - na wybiegu reniferów leśnych fińskich możecie zobaczyć potomstwo. Młody samczyk czeka na nowe imię. Możecie pomóc w jego wyborze. Napisze swoją propozycję i prześlijcie ją do ZOO.

Dorosłe renifery. Fot: ZOO Płock 
Borysew - na świat przyszedł osioł domowy. Zobaczycie go na jednym z wybiegów. Nowym mieszkańcem ogrodu jest wyderka orientalna. Dokładnie kiedy pojawiła się w ZOO nie wiadomo, gdyż zwierzę widnieje tylko i wyłącznie na filmiku zachęcającym do wizyty w ZOO.

Dorosły osioł domowy. Fot: Łukasz
Łódź - na poniższych zdjęciach zobaczycie kolejną wizualizację Orientarium. Ostatnie zdjęcie przedstawia aktualny podgląd na ZOO z lotu ptaka.

Orientarium. Fot: ZOO Łódź 

Orientarium. Fot: ZOO Łódź 

Orientarium Fot: ZOO Łódź 

Tak obecnie z lotu ptaka wygląda łódzkie ZOO. Fot: ZOO Łódź 
Warszawa - tamtejsze samice góralka poddały się badaniom USG. Dziś już wiadomo, że jedna z samic urodzi dwoje młodych, druga troje, a trzecia czworo. Jakby się zgadały co do ilości młodych (śmiech). Ciąża u góralków przebiega prawidłowo.
Kolejny sukces hodowlany. Rodzina panter śnieżnych powiększyła się o śliczną córeczkę.
Również żubry mają powód do dumy. Na świat przyszedł dorodny samiec.
Jest też smutna wiadomość. Młody samiec nosorożca indyjskiego przeszedł na drugą stronę życia. To pierwsza taka sytuacja w stolicy, gdzie umiera potomstwo tych olbrzymów. Jung miał dwa lata.

Pani góralek niebawem zostanie mamą. Fot: ZOO Warszawa

Na świat przyszła samica pantery śnieżnej. Fot: ZOO Warszawa 
Zamość - na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć postęp prac budowlanych nowych pawilonów i wolier.

Fot: ZOO Zamość 

Fot: ZOO Zamość 

Fot: ZOO Zamość 

Fot: ZOO Zamość 

Fot: ZOO Zamość 

Fot: ZOO Zamość 

Czechy:

Praga - małpki sajmiri dostały nowy wybieg jak i dom. Teraz mogą poczuć namiastkę swojego naturalnego środowiska. Więcej na ten temat zobaczycie na poniższym filmie.



Pilzno - na terenie ZOO odbył się bieg, którego celem było wsparcie różnych programów dla Nepalu.  Uczestnikami spotkania były dzieci, dorośli jak i seniorzy. Każdy dał z siebie wszystko. Biegacze śladem słynnej pandy wybiegali 41 050 koron czeskich.
Na świat przyszedł także lemur brązowy.

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Bieg charytatywny. Fot: ZOO Pilzno 

Młody lemur brązowy. Fot: ZOO Pilzno 
Chomutov - na świat przyszedł ogier kucyka szetlandzkiego. To już drugi samiec tego gatunku, który w ostatnim czasie urodził się w ZOO.
Kolejnych bliźniaków doczekały się koziorożce alpejskie.

Kolejny ogier kucyka szetlandzkiego przyszedł na świat w największym czeskim ZOO. Fot: ZOO Chomutov 

Jedno z bliźniąt koziorożca alpejskiego. Fot: ZOO Chomutov 
Usti nad Labem - do ZOO przyjechał samiec krówki anoa nizinnego. Niebawem dołączy do niego samica. ZOO liczy na to, że uda im się stworzyć parę hodowlaną i w przyszłości cieszyć się narodzinami młodych.
Trzech piskląt doczekała się także para sów śnieżnych.
Rodzina surykatek powiększyła się o cztery młode. Maluchy tak rozrabiają, że czasami dumnej mamie brakuje już do nich sił.
Również jelenie białobrode doczekały się potomstwa.
Urodzona w ubiegłym roku samica ocelota opuściła ZOO i udała się do Bratysławy.
Na stałą ekspozycję wrócił orangutan. Ostatnio ze względów zdrowotnych mieszkał na zapleczu.
Pomiędzy ogrodem w Usti, a niemieckim Karlsruhe doszło do zamiany samców jelenia białobrodego. Celem jest wzmocnienie genetyczne obu stad.

Do ZOO przyjechał anoa nizinny. Fot: ZOO Usti nad Labem

Sowy śnieżne mają pisklęta. Fot: ZOO Usti nad Labem 

W ZOO urodziły się 4 surykatki. Fot: ZOO Usti nad Labem

Młody jeleń białobrody. Fot: ZOO Usti nad Labem

Samica ocelota wyjechała do Bratysławy/ Fot: ZOO Usti nad Labem 

Transport ocelota na Słowację. Fot: ZOO Usti nad Labem

Orangutan wrócił już na swój wybieg. Fot: ZOO Usti nad Labem 
Zamiana samców jelenia białobrodego. Fot: ZOO Usti nad Labem
Decin - z niemieckiego ZOO Osnabrück przyjechała samica rosomaka.
Mimo podeszłego wieku para czarnych bocianów doczekała się pisklaka.
Do ZOO przyjechały także trzy samice koziorożca dagestańskiego. Zwierzęta dostały nowy skalisty wybieg. Powstał on w ramach budowy trzech wybiegów dla zwierząt lubiących chłodny klimat.

Do ZOO przyjechała samica rosomaka. Fot: ZOO Decin 

Pisklę bociana czarnego. Fot: ZOO Decin

Emeryci Państwo bocianowscy doczekali się pisklaka. Fot: ZOO Decin

Do ZOO przyjechały trzy koziorożce dagestańskie. 
Liberec - pandy małe doczekały się potomstwa. Żeby zobaczyć malca potrzeba dużo cierpliwości, gdyż rodzice chronią go przed ewentualnym zagrożeniem.
Dzięki metodzie in - vitro udało się zapłodnić samicę orlika krzykliwego. Dziś możemy mówić o wielkim sukcesie, gdyż na świecie pojawił się pisklak.
Pod koniec maja na świat przyszła klacz konia Przewalskiego. To już drugie źrebię urodzone w tym roku.

Mama panda mała i jej dziecko. Fot: ZOO Liberec

Zapłodniony metodą in - vitro orlik krzykliwy. Fot: ZOO Liberec
Dwór Kralove nad Labem - wybieracie się na największe czeskie Safari, ale nie macie własnego samochodu? Teraz to nie problem. Jeżeli posiadacie prawo jazdy to możecie wypożyczyć samochód hybrydowy marki Toyota. Firma Toyota Czech Republic udostępniła kilka pojazdów do ZOO.  Celem projektu jest pokazanie Czechom, że w dzisiejszych czasach warto przerzucić się na samochody ekologiczne.
Już cztery antylopy kob liczi pojawiły urodziły się w tym roku. Możecie je zobaczyć na Safari.
Na terenie ZOO postawiono drewniane pomniki nosorożców. Figury mają przypominać o udanej hodowli tych zwierząt.

Na Safari możecie pojechać Toyotą hybrydową. Fot: ZOO Safari Dwór Kralove nad Labem

Żyrafa spaceruje wśród samochodów. Fot: ZOO Safari Dwór Kralove nad Labem

W tym roku urodziły się już 4 koby liczi. Fot: ZOO Safari Dwur Kralove nad Labem

Drewniane pomniki nosorożców. Fot: ZOO Safari Dwór Kralove nad Labem
Stěžery - pracownicy salonu sieci komórkowej Vodafone z Chrudimia zgłosili się do ZOO jako wolontariusze. Pomagali pracownikom ZOO w codziennych obowiązkach. 

Wolontariusze Vodafone Chrudim. Fot: ZOO Stezery 
Olomouc - po długim i wyczerpującym remoncie udało sie otworzyć wielką wolierę dla ptaków wodnych i nie tylko. Znajduje się ona tuż przy wejściu do ZOO. Zamieszkują ją gęsi, żurawie mandżurskie, żurawie zwyczajne, bociany czarne. Niebawem dołączą też ibisy. Dzikim lokatorem jest gołąb leśny, który zdecydował się na przeprowadzkę z lasu do woliery. Odwiedzający mogą podziwiać ptaki z bliska, gdyż jest możliwość bezpośredniego wejścia do niej. 
Woliera powstała w 1993 roku i jak podaje portal olomouc.cz pewnego dnia się zawaliła pod naporem śniegu. 
Do ZOO przyjechała też para wołów piżmowych. Ostatni raz zwierzęta te można było podziwiać w Ołomuńcu w 2018 roku. Ich wybieg przez prawie dwa lata stał pusty. Dwuletni samiec przyjechał z ogrodu zoologicznego w Tallinnie (Estonia), natomiast dwuletnia samica z jednego z niemieckich zwierzyńców. Opiekunowie mają nadzieję, że za rok na świecie przywitają młode. 
Na początku czerwca na świat przyszły bliźniaki lwiatek złotych. 
Zwiedzając ZOO możecie już wybrać się na przejażdżkę kolejką Safari, która przewiezie was przez wybieg wilków. O tej inwestycji od bardzo dawna się mówiło, a teraz można już z niej korzystać. 

Nowa/stara woliera dla ptactwa wodnego. Fot: ZOO Olomouc 

Nowa/stara woliera dla ptactwa wodnego. Fot: ZOO Olomouc 

Mieszkańcy wielkiej woliery. Fot: ZOO Olomouc 

Do ZOO przyjechały woły piżmowe. Fot: ZOO Olomouc 

Na początku czerwca na świat przyszły bliźniaki lwiatki złotej. Fot: ZOO Olomouc 

Kolejka na wilczym safari. Fot: ZOO Olomouc 

Wilki na safari. Fot: ZOO Olomouc 
Ostrava - dwie z czterech par ibisa grzywiastego doczekało się potomstwa. Łącznie wykluły się cztery pisklęta. 
Cztery puszczyku uralskie wyklute w Ostrawie opuściły ZOO i udały się do Austrii, gdzie zostały wypuszczone na wolność. Celem akcji jest wzmocnienie dzikiej populacji tych ptaków. 
Na szlaku botanicznym powstało 6 nowych wolier dla sów i orła. Ptaki są już na ekspozycji, a zwiedzający mogą je już zobaczyć. 
Stado flamingów doczekało się trójki piskląt. Niebawem będzie ich więcej, gdyż jeszcze siedem par siedzi na jajkach. 

Pisklęta ibisa grzywiastego. Fot: ZOO Ostrava 

Puszczyki uralskie zostały wypuszczone na wolność. Fot: ZOO Ostrava 

W ZOO wykluły się trzy pisklęta flaminga. Fot: ZOO Ostrava

Nowe woliery sów powstały przy ścieżce botanicznego. Fot: ZOO Ostrava

Nowe woliery zamieszkują sowy i orły. Fot: ZOO Ostrava
Zlin - samica dzioborożca wielkiego została zapłodniona metodą in - vitro. Od kilku lat ptaki te nie rozmnażają się w Zlinie, dlatego podjęto decyzję o sztucznym zapłodnieniu. 
Po raz pierwszy w historii ZOO na świat przyszła papuga kea. 
Na ten moment tylko jedna słonica zdecydowała się na spacer po nowym wybiegu. Pozostałe dwa słonie potrzebują więcej czasu na zapoznanie się ze swoim przyszłym domem. Nowy wybieg powstał w ramach budowy dużego kompleksu pod nazwą Karibuni. Budowa trwa od kilku lat i końca nie widać. 

Pierwszy pisklak papugi kea. Fot: ZOO Zlin

rodzina dzioborożców. Fot: ZOO Zlin 
Słoń na nowym wybiegu. Fot: ZOO Zlin
Brno - tamtejsze ZOO bierze udział w programie hodowli na wolności dudków. W jednym z gniazd na Morawach Południowych zauważono aż 6 młodych. Dobrze to wróży na przyszłość. 
8 czerwca na świat przyszedł wielbłąd dwugarbny. Maluch urodził się na wybiegu na oczach całej wielbłądziej rodziny jak i swoich opiekunów. Na Facebooku możecie zobaczyć filmik z tego wydarzenia. 

Młode dudki. Fot: ZOO Brno 
Jihlava - Horacki Teatr przygotował przedstawienie pod tytułem "Księga Dżungli" Sztuka została wystawiona na terenie ogrodu zoologicznego. 

Przygotowania do spektaklu. Fot: ZOO Jihlava

Przygotowania do spektaklu. Fot: ZOO Jihlava

Aktorzy na spacerze w ZOO. Fot: ZOO Jihlava

Przedstawienie. Fot: ZOO Jihlava

Przedstawienie. Fot: ZOO Jihlava
Hodonin - na terenie ZOO otwarto nowy lokal gastronomiczny. Mogą z niego skorzystać goście ogrodu jak i spacerowicze, którzy nie przebywają na terenie ZOO. 
Ogier zebry Chapmana, który w Hodoninie mieszkał od 2005 roku opuścił ZOO i udał się do ogrodu zoologicznego w Sofii (Bułgaria). Samiec sprawił, że w Hodoninie na świat przyszło wiele źrebiąt. Teraz Bułgarzy liczą na to, że ich samice zaczną rodzić dzieci. Tymczasem do Hodonina przyjechał ogier zebry tego samego podgatunku z ZOO w Berlinie. Czy powtórzy sukces hodowlany swojego poprzednika? Czas pokaże. 
W stadzie kóz holenderskich pojawił się młody. 
Klub miłośników ZOO spotkał się na spacerze. Później uczestnicy spotkali spędzili wspólnie czas przy ognisku. 

Nowy lokal gastronomiczny jest dostępny nie tylko dla zwiedzających ZOO. Fot: ZOO Hodonin 

Czy tutaj smacznie karmią? Fot: ZOO Hodonin 

Ogier zebry Chapmana przyjechał z berlińskiego ZOO. Fot: ZOO Hodonin 

Młoda kózka holenderska. Fot: ZOO Hodonin 

Ognisko klubu miłośnika ZOO. Fot: ZOO Hodonin 
Hluboka nad Wełtawą - na świat  przyszły cztery surykatki. Dumny ojciec w ubiegłym roku przyjechał z ZOO na Hradecku, natomiast samica z ZOO Safari Dwór Kralove nad Labem. 
Młode pojawiły się także w stadzie piesków preriowych i świstaków. 
Stado antylop garna powiększyło się o trójkę młodych. 
W ZOO szykują nową wolierę? Jak myślicie zamieszkają ją ludzie jak na zdjęciu, czy raczej coś egzotycznego? 
Na wybiegu można zobaczyć także dwa wyrośnięte pisklęta żurawia zwyczajnego. 

Młode żurawia zwyczajnego. Fot: ZOO Hluboka nad Wełtawą 

Kto zamieszka w tej wolierze? Fot: ZOO Hluboka nad Wełtawą. 
ZOO Na Hrádečku - zaprasza grupy zorganizowane na wspólne biesiadowanie. Na terenie ZOO można wynająć sobie stoliki, miejsce na ognisko i inne niezbędne rzeczy potrzebne do biesiady. 
Mama koza karłowata doczekała się bliźniąt. 

Impreza integracyjna w ZOO. Fot: ZOO na Hradecku

Biesiada w ZOO. Fot: ZOO na Hradecku

Bliźniaki kozy karłowatej. Fot: ZOO na Hradecku
Chleby - policja poszukuje sprawcy lub sprawców zatrucia ptaków chronionych wokół ogrodu zoologicznego. Zwyrodnialcy pozbawili życia wiele sztuk cennych dla natury gatunków ptaków.

Zwłoki ptaka znalezione obok ZOO. Fot: ZOO Chleby 
Dvorec - na świat przyszła samica gibbona. Teraz trwa konkurs na imię dla niej.
W ZOO powstała nowa ekspozycja dla nietoperzy i góralków skalnych. Oba gatunki przypadły sobie do gustu i nie przeszkadzają w codziennym życiu.

Mały gibbon i jego mama. Fot: ZOO Dvorec 

Nowa ekspozycja nietoperzy i góralków skalnych. Fot: ZOO Dvorec
Zajezd - czeska aktorka Kristýna Janáčková została matką chrzestną małego lemura. Po naradzie z synem uznała, że da mu na imię Estelle. W wydarzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Na początku ogłoszenia pandemii sytuacja ZOO była niepewna. Brakowało pieniędzy na bieżące utrzymanie ZOO. Dziś finanse ogrodu są bezpieczne. Właściciele zwierzyńca dziękują za okazaną pomoc i sami przekazali medykom bilety wstępu o wartości 100 000 koron czeskich. Fajnie, że ludzie potrafią sobie pomagać, a następnie odwdzięczać za okazaną pomoc.
Do ZOO przyjechał nowy gatunek ptaków. Kolekcja ogrodu wzbogaciła się o południowoamerykańskie tapirangi jakapa.
Nowymi mieszkańcami ZOO są także mary solniskowe. Ich pojawienie się wywołało poruszenie wśród sąsiadów, czyli surykatek.
Po raz pierwszy w historii ZOO na świat przyszły dwie pójdźki zwyczajne.
Dzięki sponsorom w Pradze zawisły banery promujące ZOO.
Na samym końcu znajdziecie też najnowszy filmik nakręcony w Zajeździe.

Kristýna Janáčková została matką chrzestną lemura. Fot: ZOO Zajezd

Chrzciny lemura. Fot: ZOO Zajezd

Aktorka i jej syn w klatce lemura. Fot: ZOO Zajezd

Taka tabliczka zawisła na ogrodzeniu klatki lemurów. Fot: ZOO Zajezd

Lemury. Fot: ZOO Zajezd 

100 000 koron czeskich podarowano w biletach do ZOO medykom. Fot: ZOO Zajezd 

Nowymi mieszkańcami ZOO są mary solniskowe Fot: ZOO Zajezd 

Mary wypuszczone na wybieg. Fot: ZOO Zajezd 

Takie bilbordy zawisły w Pradze. Fot: ZOO Zajezd 

Sponsorzy ZOO zadbali o reklamę. Fot: ZOO Zajezd 


Słowacja:

Bratysława - w czerwcu wykluły się dwa strusie nandu. Dumny tata opiekuje się swoim potomstwem i nie spuszcza ich z zasięgu wzroku ani na krok.
Po 26 latach hodowli makaków nadobnych udało się wreszcie je rozmnożyć. Na świat przyszedł przesłodki malec.
Potomstwa doczekała się także rodzina wielbłądów dwugarbnych.
W pawilonie terrarium zamieszkał nowy mieszkaniec, a jest nim scynk Salamona. Ciekawostką jest fakt, że głównym składnikiem jego diety są rośliny. Na wolności można go zobaczyć tylko i wyłącznie na Wyspie Salamona.

W ZOO wykluły się dwa strusie nandu. Fot: ZOO Bratysława 

Po 26 latach na świat przyszedł makak nadobny. Fot: ZOO Bratysława

Potomstwa doczekała się także rodzina wielbłądów dwugarbnych. Fot: ZOO Bratysława

W Terrarium zamieszkał scynk Salamona. Fot: ZOO Bratysława 
Bojnice - ze względu na koszty magazyn "Zebra", który wydawany jest przez ogród zoologiczny jest dostępy tylko i wyłącznie w wersji elektronicznej. Słowackie ogrody zoologiczne ze względu na pandemię straciły dużo pieniędzy, dlatego też szukają oszczędności gdzie się tylko da. W najnowszym numerze na okładce znalazł się niedźwiedź brunatny.
Pierwsze tegoroczne wydanie "Zebry" znajdziecie TUTAJ.
Jeżeli znacie język słowacki to kliknijcie TUTAJ, aby przeczytać roczny raport z działalności ZOO.
Urodzony w Bojnicach samiec lwa (30.12.2014), o imieniu Ramzes opuścił ZOO i udał się do holenderskiego DierenPark Amersfoort. Na miejscu czekały na niego lwice. Trzymamy kciuki za przyszłe potomstwo.
Mieszkające na wspólnym wybiegu bociany i czaple zyskały nowe gniazdo. Jak myślicie kto je zajmie pierwszy?
Do ZOO przyjechał młody samiec antylopy bongo. Urodził się 16.042018 roku w szwedzkim Borås Djurpark. Teraz opiekunowie liczą, że w ZOO pojawią się młode.

Okładka magazynu Zebra. Fot: ZOO Bojnice

Urodzony w Bojnicach lew wyjechał do Holandii. Fot: ZOO Bojnice

Nowym mieszkańcem ZOO jest młody samiec antylopy bongo. Fot: ZOO Bojnice

Pracownicy ZOO zbudowali gniazdo dla bocianów i czapli. Fot: ZOO Bojnice
Koszyce - na świat przyszła antylopa blesbok. Maluch ma się dobrze i radośnie hasa po swoim wybiegu.

Młody blesbok i jego rodzina. Fot: ZOO Koszyce

W ZOO urodził się blesbok. Fot: ZOO Koszyce
Spiska Nova Ves - obok ZOO powstał nowy przystanek autobusowy. Jest on zaklejony okleinami, które zachęcają do wizyty w ZOO.

Fot: ZOO Spiska Nova Ves

Węgry:

Budapeszt - w czerwcu wykluło się aż 19 flamingów. W lipcu spodziewane są kolejne pisklęta. Aż pięciorga młodych doczekały się azjatyckie dzikie psy - cyjony rude. Maluchy wraz z rodzicami przebywają na wybiegu dostępnym dla publiczności. Ogród otrzymał również nagrodę SuperBrands dla najlepszych marek krajowych. ZOO zostało docenione jako najbardziej rozpoznawalna marka na Węgrzech. 
Ponad trzy lata temu do Budapesztu przyjechali dwaj bracia niedźwiedzia polarnego. Wówczas mieli po 16 miesięcy. Dziś wyrosły na zdrowych i silnych samców, dlatego też jeden z nich opuścił węgierską stolicę i udał się do Belgii, w ramach wymiany hodowlanej. ZOO w Budapeszcie było jednym z pierwszych na świecie, gdzie urodziły się te zwierzęta. Pierwszy przychówek miał miejsce w latach 30 XX wieku. Łącznie w Budapeszcie mieszkało 61 niedźwiedzi polarnych, z czego 39 urodziło się w ZOO. Niebawem ZOO opuści drugi z braci. 

Niedźwiedzie polarne Fot: ZOO Budapeszt 

W ZOO wykluło się 19 flamingów. Kolejne maluchy niebawem przyjdą na świat. Fot: ZOO Budapeszt 

Aż 5 młodych doczekała się rodzina cyjonów rudych. Fot: ZOO Budapeszt 
Miszkolc - na świat przyszedł urson. Maluch jest już na tyle silny, że zaczął się wspinać po drzewach. 
Rodzina mangab obrożnych otrzymała nowy dom. Teraz małpy mają odkryty wybieg pełen różnej roślinności. Oglądanie małp bez krat jest dużo przyjemniejsze. Również same małpy czują się zapewne komfortowo. 

Nowy wybieg mangab obrożnych. Fot: ZOO Miszkolc 

Mangaby mogą poczuć się jak na wolności. Fot: ZOO Miszkolc 

Młody urson. Fot: ZOO Miszkolc 
Debrecen - z ogrodu zoologicznego w czeskiej Ostrawie przyjechała sowa śnieżna. Dyrekcja ZOO zachęca do adopcji ptaka. Na ten moment chętnych brak. 
Ogród zaprasza również na nocne zwiedzanie. W lipcu takie spotkania odbędą się dwa razy. Goście będą mogli na żywo przekonać się jak wygląda nocne życie zwierząt. Chętni muszą jednak wcześniej dokonać rezerwacji i kupić bilet. 
5 czerwca na świat przyszła druga antylopa eland. Płeć malca jest jeszcze nie znana, a to dlatego, że dorosłe osobniki bacznie go pilnują. 
W marcu z ogrodu zoologicznego w Peczu (Węgry) do ZOO przyjechały dwie samice walabii Benetta. Jak się później okazało obie miały w torbach dzieci. Maluchy już wychodzą ze swoich domków i powoli poznają otaczający ich świat. 
Do dwóch samotnych samic pandy małej dołączył samiec. Przystojniak przyjechał z niemieckiego ogrodu zoologicznego w Dortmundzie. 
W stadzie lam pojawiły się kolejne młode. Dwie małe lamy pozostaną w ZOO do czasu aż się usamodzielnią. Później koordynator gatunki znajdzie dla nich nowy dom. Stado lam w Debreczynie jest tak duże, że nie ma możliwości pozostawienia kolejnych młodych. 

W tym roku na świat przyszły aż dwa elandy. Fot: ZOO Debrecen 

Najmłodszy eland. Fot: ZOO Debrecen 

Młoda walabia poznaje otaczający go świat. Fot: ZOO Debrecen 

Ten przystojniak przyjechał do dwóch uroczych dam. Fot: ZOO Debrecen 

Młode lamy opuszczą ZOO gdy staną się samodzielne. Fot: ZOO Debrecen 
Szeged - w połowie czerwca na świat przyszła antylopa addaks. Maluch ma się dobrze i można go już zobaczyć na wybiegu. 
Do ZOO przyjechał samic żyrafy Rothschilda. Zwierzak zdążył już zaprzyjaźnić się ze swoją nową rodziną. 
Na świecie przywitano także młodego binturonga. To już 13 maluch, który urodził się w tym ZOO. 
W stadzie gwanako pojawił się maluch. Ostatni raz gwanako w tym ZOO urodziło się w 2009 roku. 

Gwanako doczekało się potomstwa. Fot: ZOO Szeged

Mama i dziecko, czyli gwanako. Fot: ZOO Szeged 

Dumny tata addaksa doczekał się potomstwa. Fot: ZOO Szeged

Mały binturong. Fot: ZOO Szeged
Pecz - kryzys z powodowany pandemią spowodował brak płynności finansowej w ZOO. Ponieważ liczy się każdy forint, ZOO zachęca do zakupu biletu w internecie. W ten sposób jego ważność jest przedłużona do roku czasu.

Foczki zapraszają do ZOO. Fot: ZOO Pecz
Veszprém - odwiedzający tamtejsze ZOO mogą już podziwiać niedźwiedzie baribal na nowym wybiegu. Zwierzęta można podziwiać z dołu jak i z góry. Wybieg jest duży, dlatego czasem musicie się uzbroić w cierpliwość by wypatrzeć misia. W ramach programu "Nowoczesne Miasto" udało się także wybudować wybieg dla reniferów. Warto dodać, że renifery są nowym gatunkiem w ZOO. W całej historii ogrodu nigdy nie hodowano tu tych zwierząt. 
W stadzie danieli pojawiło się młode. Mama nie opuszcza go ani na krok. 
Jednak największym sukcesem hodowlanym były narodziny samicy nosorożca białego. Obecnie miłośnicy ZOO wybierają dla niej imię. 

Nowy wybieg niedźwiedzi baribal. Fot: ZOO Veszprem

Nowy wybieg niedźwiedzi baribal. Fot: ZOO Veszprem

Nowy wybieg niedźwiedzi baribal. Fot: ZOO Veszprem

Nowy wybieg niedźwiedzi baribal. Fot: ZOO Veszprem

Nowy wybieg niedźwiedzi baribal. Fot: ZOO Veszprem

W ZOO rozpoczęto hodowlę reniferów. Fot: ZOO Veszprem 

Samica daniela z młodym. Fot: ZOO Veszprem

Samiczka nosorożca jej narodziny to prawdziwy sukces. Fot: ZOO Veszprem

Győr - odwiedzający mogą już zobaczyć wyremontowany pawilon szympansów. Przebudowa kosztowała 250 milionów forintów. ZOO w Győr może się pochwalić największą na Węgrzech szympansią rodziną. 

Pawilon szympansów po remoncie. Fot: ZOO Győr 

Wybieg szympansów. Fot: ZOO Győr 
Gyöngyösi - do ZOO przyjechał młody samiec białego wielbłąda. Miejmy nadzieję, że w przyszłości jako dojrzałe zwierzę przypadnie do gustu paniom, które być może dadzą mu potomstwo. 
Potomstwa doczekała się także rodzina danieli. 

Młody samiec białego wielbłąda. Fot: ZOO Gyöngyösi

Daniele doczekały się potomstwa. Fot: ZOO Gyöngyösi
Magán - w połowie czerwca ZOO nawiedziła burza z silnymi opadami deszczu. Część wybiegów została podtopiona. Również alejki zamieniły się w rzekę. Na szczęście straty są niewielkie. 

Powódź w ZOO. Fot: ZOO Magan

Powódź w ZOO. Fot: ZOO Magan

Ptasi świat koszyckiego ZOO


Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin

Fot: Erwin
Relacja z wizyty w Parku Leśnych Niespodzianek Ustroń - czerwiec 2020


Fot: Wiktor Jasiński 
Tekst: Wiktor Jasiński

Nasz wierny czytelnik Wiktor wybrał się na wycieczkę do Parku Leśnych Niespodzianek w Ustroniu (województwo śląskie). Poniżej publikujemy jego relację oraz zdjęcia. 

W niedziele 28 czerwca odwiedziłem Park Leśnych Niespodzianek w Ustroniu. Pierwszym zaskoczeniem była cena biletów. Normalny kosztuje 32 zł, a ulgowy 26 zł. W weekendy normalny 36 zł, a ulgowy 28 zł. Zwiedzanie zaczyna się od Goblina, który stoi zaraz za kasami. idąc dalej widzimy jelenie sika i pierwsze muflony oraz daniele, które chodzą luzem po całym parku. Za jeleniami jako pierwsze można spotkać świnki wietnamskie, które mają całkiem fajny wybieg. Dalej po kolei można spotkać kozy karpackie, muły, alpaki, łąkę dla danieli i muflonów oraz żubry, za którymi skręcam w lewo i mijam domki, w których widać scenerie z różnych bajek dla dzieci. 

Fot: Wiktor Jasiński 
Kawałek dalej znajduje się wybieg dzików, które mają przejście pod ścieżka na drugi wybieg. Następnie doszedłem do sokolarni, która jest według mnie najciekawszym miejscem w całym parku. Mieszka tu wiele gatunków ptaków drapieżnych, w tym parę unikalnych w skali kraju - np młody samiec aguji. O godzinie 11:00 zaczyna się pokaz ptaków drapieżnych, który trwał około 30 minut i był naprawdę ciekawy. Można było dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i zobaczyć ptaki w akcji. Po pokazie skierowałem się na kolejną alejkę, na której znajdują się klatki dla  pustułki amerykańskiej, żbików, jenotów, szopów praczy, a na samym końcu był wybieg  jeleni szlachetnych.
Od jeleni jest już blisko na miejsce pokazów lotów sów, który jest równie ciekawy. Wizytę kończę schodząc na dół przechodzą obok sokolarni, dzików i kóz. 

Fot: Wiktor Jasiński 
Według mnie w Parku Leśnych Niespodzianek brakuje kilku inwestycji i lepszego zagospodarowania terenu. Wiele miejsc jest niewykorzystanych, albo zniszczonych. Jest też kilka sporych minusów takich jak daniele i muflony, które są ciągle karmione karmą zakupioną na terenie parku. Część ludzi decyduje się nakarmić zwierzęta swoim prowiantem (suche bułki) i nikt z obsługi nie reaguje na to. Byłem też świadkiem jak pewna osoba wrzuciła świnkom wietnamskim bułki słodkie. 
Tabliczki są mało widoczne przez co wiele zwierząt jest błędnie nazywane - np muflony to owieczki, daniele to sarenki, a żbik (który według mnie miał wyjątkowo mały wybieg) był nazywany kotkiem. Wiele ogrodów jest rozwalonych i naprawione na sztukę.  Jeżeli chodzi o alejki to nie wszystkie są odpowiednio utwardzone. Park posiada też parę dużych plusów. Mocno rozwinięta jest hodowla ptaków drapieżnych. Zagospodarowanie terenu jest ciekawe i niespotykane w Polsce (park jest umiejscowiony na górze). Poza Parkiem Leśnych Niespodzianek chyba tylko Krakowskie ZOO znajduje się na wzniesieniu. Dojazd do Parku jest łatwy,  nie ma też problemu z zaparkowaniem samochodu. Według mnie każdy powinien chociaż raz odwiedzić to miejsce przy okazji wizyty w okolicach Ustronia.

Od redakcji.
Park Leśnych Niespodzianek położony jest na zboczu góry, a krakowskie ZOO na jej szczycie. 

Fot: Wiktor Jasiński 

Warto zobaczyć
Farmapark Soběhrdy


Lama. Fot: FarmPark Soběhrdy
Granice są już otwarte dlatego też polecam wam wizytę na farmie pełnej zwierząt. Znajduje się ona na obrzeżach wsi Soběhrdy. Miejscowość ta położona jest 43 km na południe od Pragi w kierunku miasta Benešov. Oprócz zwierząt działa tutaj rodzinny park rozrywki. Do dyspozycji gości jest plac zabaw, kolejka torowa dla dzieci, pontony, zjazdy pontonami, samochodziki terenowe, park linowy, dmuchane atrakcje, trampoliny, mini traktorki, łódka i inne. Głodni mogą liczyć na coś dobrego w lokalach gastronomicznych. Jeżeli chodzi o zwierzęta to zobaczycie tutaj następujące gatunki:
-owca quessant
-koza girgentańska 
-owca śruboroga
-koza waliserska 
-świnia mangalica 
-kuc szetlandzki 
-koza kaszmirska 
-bydło szkockie 
-krowa domowa 
-owca św. Jakuba 
-wielbłąd dwugarbny 
-bawół indyjski 
-zebu indyjskie 
-osioł domowy 
-owca kameruńska 
-watussi 
-wielbłąd jednogarbny 
-walabia Benetta 
-emu
-łabędź czarny 
-lama
-nutria
-muflon 
-kapibara 
-kaczka karolinka 

Kozy walisserskie. Fot: FarmPark Soběhrdy

Cennik przedstawia się następująco: 
Od poniedziałku do piątku
Osoba dorosła 190 koron czeskich 
Dzieci powyżej 90 cm 150 koron czeskich
Dzieci do 90 cm bezpłatnie 
Karma dla zwierząt 50 koron czeskich

od soboty do niedzieli
Osoba dorosła 240 koron czeskich 
Dzieci powyżej 90 cm 210 koron czeskich
Dzieci do 90 cm bezpłatnie 
Karma dla zwierząt 50 koron czeskich

Bilet rodzinny 2 plus 1 590 koron czeskich
Bilet rodzinny 2 plus 2 790 koron czeskich 
Bilet rodzinny 2 plus 3 990 koron czeskich

Grupy szkolne 120 koron za dziecko 
Bilet grupowy minimalnie 24 osoby 120 koron na osobę 

Oficjalna strona www kliknij TUTAJ
Zobacz mapę parku klikając TUTAJ.

Wielbłąd jedno i dwugarbny. Fot: FarmPark Soběhrdy

T  E  M  A  T    N  U  M  E  R  U 


ZOO w Budapeszcie nie dostanie cyrku. 

Nosorożec i żyrafy. Fot: ZOO Budapeszt
Od jakiegoś czasu mówiło się, ze ogród zoologiczny w Budapeszcie dostanie od miasta dodatkowe tereny. Miasto przymierzało się do budowy nowego gmachu stacjonarnego cyrku. Ten miał się znajdować w innej części miasta. Stary obiekt, który mieści się obok ZOO miał zostać wyburzony, a teren, który zajmował przekazany dla ZOO. Dziś już wiemy, że na razie są to odległe plany. Miasto zamiast budowy nowego gmachu narodowego cyrku postanowiło wyremontować stary. Na mapach ZOO można zobaczyć, że teren gdzie obecnie mieści się cyrk jest przeznaczony pod budowę nowego pawilonu dla ryb, w tym rekinów.

Kilka lat temu ZOO otrzymało dodatkowy teren po nieistniejącym dziś lunaparku. Z tamtego okresu pozostała już tylko rozwalająca się kolejka górska, która być może zostanie wyburzona, jeśli już tak się nie stało. Gdy byłem obok ZOO w ubiegłym roku to jeszcze stała, mimo prowadzonych prac związanych z dalszym rozwojem ogrodu zoologicznego. Jeżeli kryzys nie zatrzyma rozwoju ZOO, to w przyszłym roku powinniśmy już zobaczyć najnowszą inwestycję, a jest nią ogromny pawilon, w którym zamieszkają m.in. słonie. Obiekt powstaje na działce o powierzchni 5 ha. To dużo, bo sam ogród zajmuje 18 ha (stara część). Oprócz pawilonu w ZOO mają powstać wybiegi zewnętrzne. Rozbudowa ZOO to także nowe gatunki zwierząt, które uatrakcyjnią ten park. Na Węgrzech ogrody są małe, a za najlepszy uznaje się ten w Nyíregyháza na wschodzie kraju. Z powodu braku funduszy część placówek zatrzymała się w miejscu lub swoją mało atrakcyjnością nie przyciąga tłumów. Przykładem może być mało ciekawe ZOO w Miszkolcu. 

Tapir anta z młodym, w tle mary patagońskie. Fot: ZOO Budapeszt
Można powiedzieć, że Budapeszt buduje swoje własne Orientarium. Co na tym zyska? Miejmy nadzieję, że klientów nie tylko z Węgier, ale i Słowacji, Austrii i Polski. 

Węgierskie ogrody zoologiczne nie są tak dobrze dofinansowane jak nasze. Powodem jest brak funduszy ze strony samorządów. Z powodu pandemii sytuacja gospodarcza kraju jest dużo gorsza. Zresztą Węgrzy cały czas walczą z bezrobociem. Zwróćmy uwagę na to jak długo trwa budowa nowego pawilonu. Jak dobrze pamiętam trwa to już minimum dwa lata, a może i dłużej. Powolna rozbudowa jest spowodowana brakiem płynności finansowej samorządu, a to właśnie miasto zarządza ogrodem. Tak to już jest kiedy ZOO jest na łasce miasta. Urzędnicy rzadko kiedy przypominają sobie, że warto by dać parę groszy na rzecz rozwoju ogrodów zoologicznych. Zazwyczaj placówki te nie przynoszą zysku, to też są mało atrakcyjne dla ich właścicieli. ZOO to atrakcja turystyczna, która przyciąga tłumy odwiedzających. Możne nie w każdym mieście, ale jest to w jakimś stopniu motor napędowy całej okolicy. 

ZOO w Budapeszcie nie ma większego manewru na powiększenie swojego terenu. Z jednej strony muru znajdują się tory kolejowe, z drugiej zabudowania, z trzeciej park, cyrk i baseny termalne. Tak więc trzeba coś zabrać jednemu, by dać drugiemu. Myślę, że przekazanie terenu po cyrku dla ZOO potrwa jeszcze minimum kilka lat. Inaczej miasto nie remontowałoby starego gmachu. ZOO w Budapeszcie widziałem raz i to pod koniec zimy. Chciałbym je kiedyś zobaczyć latem. Mnie się podobało i was też zachęcam do odwiedzin. 

Z ostatniej chwili!
Jak mi się udało ustalić ZOO w Budapeszcie jest obecnie w trudnej sytuacji finansowej. Mieszkańcy węgierskiej stolicy dość głośno komentowali ucieczkę dyrektora ogrodu. Obecnie jego miejsce zajmuje ktoś inny. Jeżeli chodzi o wyżej wspomnianą inwestycję, to miasto nie podliczyło dokładnych kosztów jakie będzie trzeba ponieść podczas budowy. Obecnie obiekt przypominający nasze Orientarium stoi w miejscu i nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie jego budowa była wznowiona. Tak więc termin zakończenia inwestycji jest dziś nie do zrealizowania.

Orangutan z młodym. Fot: ZOO Budapeszt 

Z  W  I  E  R  Z  Ę    N  U  M  E  R  U 

Wiwera malajska 


Wiwera malajska. Fot: media, nauka
Rodzina: typ: strunowce, gromada: ssaki, rząd: drapieżne, rodzina: łaszowate, łasze, wiwerowate
Pierwsze opisanie gatunku: Gray, 1832 rok. 
Zasięg występowania: najczęściej widywana jest w Indonezji (Azja) 
Wielkość: długość ciała 45 - 63 cm, długość ogona 30-43 cm
Waga: od 2 do 4 kg 
Charakterystyka: jej ciało pokryte jest szaro, żółto, brązową sierść. Na ciele ma cętki lub paski, ewentualnie i cętki i paski. Nogi są ciemniejsze, a ogon pokryty jest ciemnym i jasnym pierścieniem
Rozród: rozmnaża się przez cały rok. Samica za jednym razem wydaje na świat od 2 do 5 młodych. 
Pożywienie: poluje na niewielkie kręgowce i owady. Ponadto jej przysmakiem są owoce i korzonki
Status zagrożenia: nie jest zagrożona wymarciem. 
Tryb życia: prowadzi nocny tryb życia, jest samotnikiem, w pary łączy się tylko w okresie godowym
Występowanie w polskich ogrodach zoologicznych: brak
Ciekawostki: podczas kwarantanny mieszkańcy jednego z indyjskich miast zauważyli na ulicy wiwerę malabarską. Zwierzę obecnie ma status całkowicie wymarłego. Teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy gatunek ten przetrwał, jeżeli tak, to w jaki sposób i gdzie się ukrył. Przed zoologami sporo pracy. 

Z  O  O    T  U  R  Y  S  T  Y  K  A 

Zwiedzamy ZOO w Antwerpii 


Karmienie Bongo. Fot: ZOO Antwerpia 
Ogród Zoologiczny w Antwerpii (Belgia) położony jest nieopodal dworca centralnego. Początki ZOO sięgają lipca 1843 roku co daje mu miano byciem najstarszym zwierzyńcem w kraju. Rocznie liczba odwiedzających nie przekracza 1,5 mln gości. Od czasu założenia zoo nadzorowane jest przez Królewskie Towarzystwo Zoologiczne w Antwerpii. Zostało stworzone głównie w celu popularyzacji nauk zoologicznych i botanicznych. Jego pierwszym dyrektorem był Jacques Kets. Zoo, które miało początkowo powierzchnię 2 hektarów, dzisiaj zajmuje 10 hektarów. Przewiduje się dalsze jego powiększenie o 10% aktualnej powierzchni. Od czasu utworzenia ogrodu powstało na jego terenie wiele nowych budynków, np. Świątynia Egipska (1856) i Budynek Antylop w stylu Maurów (1861).Zoo zostało uznane za obszar chroniony w 1983 i otrzymało nagrodę najlepszego zoo XIX wieku w 2007.W ogrodzie żyje 5000 zwierząt z 950 gatunków pochodzących z całego świata.

Mały goryl i dynia. Fot: ZOO Antwerpia 
ZOO w Antwerpii odwiedzają także Polacy. Ich opinie na temat zwierzyńca są podzielone. Na pewno ogród nie jest na naszą kieszeń. Rodacy uznali, że ZOO jest dla nas za drogie, ale mimo wszystko raz w życiu można sobie pozwolić na wizytę. Na plus jest czystość i nowoczesność. Mimo, że ZOO stale się modernizuje to odwiedzający uznali, że do klasy światowej jeszcze daleka droga. Jeżeli chodzi o kolekcje zwierząt to jest ona standardowa i niczym nie różni się od innych ogrodów zoologicznych. Personel ogrodu oceniliśmy jako przyjazny i uprzejmy. Pracownicy chętnie odpowiedzą na każde pytanie. To co najbardziej ma nam zapaść w pamięci to pokaz uchatek. W Polsce takich atrakcji nie znajdziemy nigdzie poza Opolem. Minusem jest gastronomia, która poza sezonem często jest nieczynna. Oczywiście jedzenie w nich do najtańszych nie należy. Jakość wydawanych posiłków jest zróżnicowana. Polacy uznali, że nie warto przyjeżdżać tutaj zimą, gdyż wiele zwierząt ciepłolubnych chowa się w domkach, do których nie można wejść. Dla jednych ZOO jest duże i jego zwiedzanie zajmuje cały dzień, dla drugich jest na tyle małe, że nie warte tej ceny. Wiadomo, że nie każdemu się dogodzi. 10 ha to niewielka powierzchnia więc zwiedzanie nie powinno nam zająć całego dnia. Atutem ZOO jest jego położenie, czyli samo centrum miasta. Minusem huk samochodów i miejski zgiełk. Zimą motylarnia jest nieczynna. 

Tapir malajski z wyrośniętym młodym. Fot: ZOO Antwerpia 
Ceny przedstawiają się następująco:
Dzieci do lat 3 - bezpłatnie 
Dzieci od 3 do 11 lat  - 25 euro - w cenie wynajem wózka 
Dzieci od 12 do 17 lat - 29 euro 
Studenci od 18 do 25 lat za okazaniem dokumentu - 29 euro 
Osoby powyżej 18 lat (dorośli) - 31 euro 
Osoby 60 plus - 29 euro 
Przewodnik dla 25 osób - 50 euro 

Obecnie ZOO czynne jest od 8:00 do 18:00

Mapka ZOO. Fot: ZOO Antwerpia 
W ogrodzie zobaczycie następujące gatunki ssaków:
Małe drapieżniki, małe ssaki i gryzonie: surykatka, mrównik, panda mała, wydra, mangusta, tamandua, urson, szop pracz, lori mały, nutria, ostronos rudy, szczur
Duże koty drapieżne: lew, 
Psowate: brak
Płetwonogie: foka, uchatka
Małpy: szympans, mandryl, goryl, lwiatka złota, lemur wari rudy, mangaba czarna, gereza abisyńska, lemur katta, szympans, pigmejka, sajmiri
Niedźwiedzie: niedźwiedź andyjski, 
Duże ssaki: słoń indyjski, żyrafa Rothschilda , hipopotam nilowy, 
Antylopy: bongo, 
Jeleniowate: mundżak chiński 
Wielbłądowate: wielbłąd jednogarbny, 
Koniowate: zebra Hartmanna, 
Dzikie kozy: takin miszmi, 
Bydło: bawół indyjski, 
Świniowate: brak
Zwierzęta udomowione: owca somalijska 
Torbacze: kangur olbrzymi, kangur nadrzewny, koala, 
Pozostałe: okapi, tapir malajski 

Pełnej listy zwierząt nie widziałem, dlatego ta powyższa może być niekompletna. 

Oficjalna strona www kliknij TUTAJ.

Bawoły na niezbyt dużym wybiegu. Fot: ZOO Antwerpia 
Przeglądając filmy jak i oglądając zdjęcia stwierdziłem, że samo ZOO jest bardzo ciekawe, ale to co rzuca mi się w oczy to obecność miasta. Piękne kamice są widoczne z różnych stron ZOO. Patrząc na wybiegi można stwierdzić, że są starannie przygotowane, ale dla niektórych zwierząt za małe i brakuje na nich trawy. Podoba mi się pawilon akwarium. Myślę, że warto tutaj przyjechać mimo wysokiej ceny. Tych wspomnień i widoków nie zabierze nam nikt. Nigdy tu nie byłem, być może nie będę, ale uważam, że miejsce jest godne odwiedzin. 
Na pewno nie zgodzę się z tym, że kolekcja zwierząt jest pospolita. Wielu gatunków zwierząt prezentowanych w Antwerpii nie zobaczycie w Polsce lub jest ich bardzo mało. Według mnie kolekcja jest starannie skompletowana. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami

Zapraszamy do ZOO pod Kielcami
Prawie 120 gatunków zwierząt, tereny reekraacyjne, gatunki zagrożone wyginięciem, 23 ha pięknego parku, sala bankietowa. Musisz to zobaczyć.